Skocz do zawartości

Pierwszy MOTO. słyszałem i ogladałem poary na TVN TURBO


dandi83
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

dziennikarze TVN TURBO zachwycają się super sportowymi silnikami i sylwetką fiata pandy.

w porównaniach czesto stawiają obok siebie auta różniące się ceną o 50-80 tysięcy złotych.

prowadzący test dwustukonnej alfy narzekał na twarde ustawienia zawieszenia i sugerował że rodzina nie będzie chciała z nami jeździć.

 

słowem, jeśli szukasz porady... lepiej nie oglądaj tego kanału.

 

Heja

Dziwne, bo w programie jednoślad w TVN Turbo była mowa o tym co wybrać na pierwsze moto, i napewno nikt nie mówił o sportowej 600 albo czymś większym.

A o tymże właśnie programie chyba pisał założyciel tego wątku,

Pozdro!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokladnie gosc powiedzial kupic cos wiekszej pojemnosci ale nie mowil nic o sporcie. Zalezy jak ktos to interpretuje, a ztego co zauwazylem wszyscy od razu pomysleli, ze gosc doradzal sporta o poj 1000 :)

 

Ja osobiscie uwazam ze znacznie lepiej kupic na pierwsze moto cb 500, xj 600, gpz 500, er-5, gs 500 niz jakas 250.

Edytowane przez bekriss
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla początkujących którzy zaczynają jazde na moto chcących kupić moto,lepiej jest kupić moto o wyższej mocy pojemnosći żeby popierwsze,zaoszczedzic kase, po drugie doswiadczenia mozna nabrac rownie dobrze na wiekszym moto,Jak to sie ma do rzeczywistości!

Poprosostu chodzi mi o to ze nie warto kupowac np 600 jak juz jest ktos wpatrzony w 900, bo pojezdzi trohe na 600 i bedzie kombinował jak tu 900 zorganizowac.

Powiem szczerze zamierzałem kupic 900,ale jak przejechalem sie 600 to juz było dla mnie wystarczające.

Na TVN TURBO, w programie 'Jednoslad' Pan Dobrowolski, z tego co wiem, Pan ten uczestniczy/uczestniczył w wyścigach motocyklowych, na pierwszy motor polecał enduro, 2T, 125ccm, nauczyć sie jeździć, nabrać doświadczenia, przyzwyczaić sie do mocy i dopiero później cos mocniejszego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kupuj 600tke :banghead: np: Kawe ER6F , Suzuki Katane (GSX600F), SV650, albo ktoras z topowych (ZX6R, CBR 600, R6, GSXR 600)

 

Mieszkasz w lubelskim to do lublina pewnie masz blisko zeby podszkolic umiejetnosci na torze i po malutku i bedzie dobrze. Ze wzgledu na Twoj wzrost mozesz zastosowac jakies zestawy obnizajace motocykl, w kazdym serwisie mozna zamowic, ewentualnie na internecie.

 

Dlaczego 600tka jest lepszym rozwiazaniem?

- ma lepsze heble niz gsy,cb, i wszystkie inne niesportowe motocykle

- mozna tak samo wywinac orla jak na czoprach, harleyach i innych wynalazkach

- jest o 20kg lzejsza niz gs czy cb

- jesli stwierdzisz ze jednak to za duzo kucy jak na Twoja wyobraznie to zawsze mozesz elektronicznie zdlawic

- nowe 600tki sa naprawde bardzo male i lekkie

 

Jesli czasami ponosi Cie fantazja i ciezko bedzie sie Tobie oprzec wykorzystania pelnej mocy wowczas lepiej kup GS. 600tki na 1 moto nie nadaja sie dla wszystkich :icon_eek:

 

kupujac 600tke na 1 moto , w cale nie oznacza ze bedziesz jezdzic jak p1zda

 

niech sobie to niektorzy zapamietaja

Edytowane przez nowak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kupuj 600tke :D np: Kawe ER6F , Suzuki Katane (GSX600F), SV650, albo ktoras z topowych (ZX6R, CBR 600, R6, GSXR 600) ....

 

 

Dlaczego 600tka jest lepszym rozwiazaniem?

- ma lepsze heble niz gsy,cb, i wszystkie inne niesportowe motocykle

 

Z Twojej wypowiedzi moge zgodzic sie EWENTUALNIE z Kawa ER 6 F pod warunkiem, ze z ABS'em

 

co do tych lepszych hebli to totalna porazka - kolo nie jest w stanie ich optymalnie uzywac - ze niby jaka ma praktyke ?

 

 

- jesli stwierdzisz ze jednak to za duzo kucy jak na Twoja wyobraznie to zawsze mozesz elektronicznie zdlawic

- nowe 600tki sa naprawde bardzo male i lekkie

 

Przed pierwszym wypadkiem czy po wypadku :)

 

Jestes pewny, ze mozesz ja zdlawic elektronicznie ?

 

Jesli czasami ponosi Cie fantazja i ciezko bedzie sie Tobie oprzec wykorzystania pelnej mocy wowczas lepiej kup GS. 600tki na 1 moto nie nadaja sie dla wszystkich :D

 

kupujac 600tke na 1 moto , w cale nie oznacza ze bedziesz jezdzic jak p1zda

 

niech sobie to niektorzy zapamietaja

 

Dziwie sie, ze nie zaczales od R1

 

Dzisus co za Pi****ly tu wypisuja, rownie dobrze ja moglbym napisac Hayabusa nadaje sie na pierwsze moto ale mie dla wszystkich.

 

Przeczytaj swoja wypowiedz i powiedz mi czy naprawde wierzysz w to co napisales ? ? ?

 

:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z Twojej wypowiedzi moge zgodzic sie EWENTUALNIE z Kawa ER 6 F pod warunkiem, ze z ABS'em

 

co do tych lepszych hebli to totalna porazka - kolo nie jest w stanie ich optymalnie uzywac - ze niby jaka ma praktyke ?

Przed pierwszym wypadkiem czy po wypadku :)

 

Jestes pewny, ze mozesz ja zdlawic elektronicznie ?

Dziwie sie, ze nie zaczales od R1

 

Dzisus co za Pi****ly tu wypisuja, rownie dobrze ja moglbym napisac Hayabusa nadaje sie na pierwsze moto ale mie dla wszystkich.

 

Przeczytaj swoja wypowiedz i powiedz mi czy naprawde wierzysz w to co napisales ? ? ?

 

:D

 

gdybym tak nie uwazal to bym tego nie pisal, prawda? nie mam tego wyssanego z palca , sam zaczynalem od R6, znam sporo osob ktore zaczynalo od 600tek, takze pare od gixa 750 i dalej zyja, dalej lataja i dobrze jezdza, w tym pare dziewczyn! Przeciez to nie maszyna jest zabojcza sama w sobie tylko kierowca. Wszystkiego mozna sie nauczyc, wszystko zalezy od treningow i rozsadku.

 

Zgadzam sie ze dla niektorych 500, nawet 125 to za duzo, bo jesli ktos mysli tylko o odkreceniu manetki i dla niego to jest fraja, to jego kariera jest b.latwa do przewidzenia. Sa tez ludzie z wyobraznia, rozsadkiem ktorzy wiedza ile potrafia, czego jeszcze musza sie nauczyc i do czego zdolna jest jego maszyna. Jest sporo osob ktore chce 600tke, a po kursie na kat. A zostaje przy 250 -500 kiedy to na kursowej 250tce mieli wystarczajaco wrazen.

 

Hamulce z ABSem na 1 moto tez nie jest dobrym rozwiazaniem, jesli ktos sie przesiadzie na cos bez ABS i zablokuje kolo to co wtedy? Nigdy tego nie przerabial i gleba. Tak samo jak sie ma malo mocy to sie tak nie uwaza... przy pozniejszej przesiadce, troche mokrego, pasy, piasek.. mocniejsze odkrecenie , uslizg i gleba.

 

Zdania nie zmienie, uwazam jak ktos ma wszystko poukladane w glowie to na 600ce da rade. NIe mniej jednak od stycznia wchodzi przepis ze kazdy swiezak musi 2lata jezdzic motocyklem o mocy do 34KM i problem sam sie rozwiazuje :D

 

 

PS: nigdy nie jezdzilem motocyklem z ABS ale pewnie to musi byc nudne? pewnie w czoperach itp to sie sprawdza gdzie przod nie jest dociazony ale w motocyklach sportowych to chyba nie ma wiekszego sensu? osobiscie kiedy mocno hamuje to efektem jest stoppie o ile nawierzchnia nie jest slizga, ale nawet jesli nawierzchnia jest slizga to i ABS poza uratowaniem od uslizgu nic nie poradzi. Jak ktos juz troche pojezdzi to nawet na mokrej nawierzchni wyhamuje bez uslizgu? Mam racje? nie wiem nie znam sie w koncu od 600tki zaczynalem :D

Edytowane przez nowak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hamulce z ABSem na 1 moto tez nie jest dobrym rozwiazaniem, jesli ktos sie przesiadzie na cos bez ABS i zablokuje kolo to co wtedy?

 

Tu sie zgodze, bo gdy przyzwyczaisz sie do czegos dobrego to pozniej kicha, chwila nieuwagi, dzialanie refleksowe i zablokowanie kola - gleba.

 

PS: nigdy nie jezdzilem motocyklem z ABS ale pewnie to musi byc nudne?

 

Dlaczego tak uwazasz ? zapewniam Cie, ze nudne nie jest, skupiasz sie na innych rzeczach a samo hamowanie przebiega troche " bezpieczniej " - tzn czujesz sie bardziej pewny i bez lekow dociskasz mocniej klamke.

 

pewnie w czoperach itp to sie sprawdza gdzie przod nie jest dociazony ale w motocyklach sportowych to chyba nie ma wiekszego sensu?

 

W choperach jak dotad nie spotkalem, moze ktos kiedys wpadnie na ten pomysl iu zastosuje. Co do sportow to ile osob znasz ktore maja moto z przeznaczeniem tylko na tor ? W wiekszosci sporty jezdza po ulicach i to wlasnie w nich najczesciej dochodzi do zablokowania kola ( nietylko ale ststystyki mowia swoje )

 

osobiscie kiedy mocno hamuje to efektem jest stoppie o ile nawierzchnia nie jest slizga, ale nawet jesli nawierzchnia jest slizga to i ABS poza uratowaniem od uslizgu nic nie poradzi. Jak ktos juz troche pojezdzi to nawet na mokrej nawierzchni wyhamuje bez uslizgu? Mam racje? nie wiem nie znam sie w koncu od 600tki zaczynalem :buttrock:

 

O stopi sie nie wypowiadam na moim nie jestem w stanie tego zrobic, zreszta na innych jakos mnie to nie rajcuje. no i widzisz wlasnie ABS powoduje to ze na sliskim kolo nie zostanie zablokowane. Mozna by tu podyskutowac do jakiego przechylu i przy jakiej predkosci nie bedzie gleby. Przy duzym zlozeniu nie pomoze nic, chyba, ze fotel rakietowy z MIG'a.

 

:icon_mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

SV i lagodny silnik ? To w ogole do tego motocykla nie pasuje, rwie od najnizszych obrotow, robi niespodzianki przy starcie na mokrym lub piasku, a i kolo czasem nieproszone podnosi sie do gory. Owszem motocykl nadaje sie na pierwszy sprzet ale trzeba podchodzic do niego z naprawde duzym respektem bo potrafi zaskoczyc.

chodzilo mi o to ze V2 ma bardziej plaska charakterystyke momentu obrotowego. jest bardziej przewidywalny od 4cilindrowych 600tek

 

ja sobie zaplanwalem ze jak zamkne opone moja cebulka to czas sie przesiasc na 600 :notworthy:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja myślę, że sportowy motocykl pojemności 1000 lub 600 będzie odpowiedni na początek.

 

Jaka jest tak w ogóle różnica pomiędzy 1000, a 600?.

Z zasłysznych opinii, z różnych źródeł wiem tyle: 600 gwałtowniej oddaje moc niż 1000.

 

Dalej mogę się jedynie domyślać. 600 jest lżejsza i wolniejsza, pojedzie np. 220 zamiast 280 ale od zera do setki zbierze się nie wiele wolniej niż 1000, a dodatkowo trudniej bo gwałtowniej odda moc (?).

 

Dobrym argumentem przemawiającym za sportowym motocyklem do ruchu ulicznego na pierwszy raz jest: dawanie pracy firmom pogrzebowym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I tak jak myslałem ile ludzi tyle zdań!!!

 

Niewiadomo kogo posłuchać,ale szczerze powiedziawszy, sadze ze lepiej pobujać sie parę miesięcy jakąś Cb 500 albo gs i potem na cos wiekszego niz faktycznie straci kase,na naprawe,sprzeta badz co gorsza familia na pogrzeb. Poza tym nie chciałbym byc c1pką która ma pod tyłkeim np r1(podobno dla dresów ja tak nie sadze ,to ze paru wsioków wsiadło na ten moto,nie robi z reszty dresów) i jezdzi na tym jak na etz.

 

 

temat wałkowany na forum 100 razy i zdania oczywiscie są podzielone ale wg. mnie na początek 500-tka to max

na jakiej wiosce ? :icon_mrgreen:

Dandi, pozdrowienia z sz-eka

 

 

 

Siema motonita, smigam na wioseczce Brokęcino od czasu do czasu, a ty z jakiej ulicy jestes

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do nieśmiertelnego zestawu 500-tek (GS, CB, ER, może GPZ) dołożyłbym Cagivę River. Paweł opisywał to ustrojstwo w Swiecie Motocykli, sam też troche takiego pomacałem. Fajna maszynka, tylko troche ich mało i nie tak łatwo wyrwać, jak GSa.

 

A co do dużych - jasne że można. tylko zanim sie nauczysz poprawnych reakcji, to minie wiecej czasu, stracisz więcej kasy na naprawy, a w najbardziej niekorzystnym wypadku ..... nie zdążysz się nauczyc.

 

Na pewno mozna się wywalić nawet na rowerze, tyle, że skutki wywrotki na rowerze (500 ccm) są o wiele mniej groźne od wywrotki na litrze.

Nie ma co płakać nad rozlanym szambem. Wsiąknie i smród minie [michoa]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

A co do dużych - jasne że można. tylko zanim sie nauczysz poprawnych reakcji, to minie wiecej czasu, stracisz więcej kasy na naprawy, a w najbardziej niekorzystnym wypadku ..... nie zdążysz się nauczyc.

 

Na pewno mozna się wywalić nawet na rowerze, tyle, że skutki wywrotki na rowerze (500 ccm) są o wiele mniej groźne od wywrotki na litrze.

 

 

powiedz mi jakie poprawne reakcje masz na mysli? Nie ma tutaj zadnej zaleznosci od tego czy ktos nauczy sie lepiej szybciej hamowac na 500 czy 600, czy tego jak bedzie skladal sie w zakrety. Dokladnie tak samo sie nauczy w takim samym czasie, bedzie musial zahamowac bez wzgledu na to czy bedzie to 500 czy 600, czy 1000, z tym ze w wiekszych motocyklach ma 2 duze tarcze, a nie 1... wiec logicznie myslac wyhamuje szybciej. Jak bedie mial sie wypieprzyc z jakiegos powodu to i tak sie wypieprzy... nie ma to znaczenia na jakim motocyklu, jak czegos nie opanuje, nie nauczy sie, nie dowie sie, to bez wzgledu na pojemnosc bedzie lezal. Co do napraw, to wystarczy zalozyc crash pady / klatke i naprawy sa minimalne.. jesli mowimy o podst. bledach swiezakow... bo jesli ma to byc dzwon to bez wzgledu na pojemnosc straty duze.

 

 

Wszystkie swiezaki ktore poznalem zawsze na poczatku jezdza wolno dopoki nie poczuja sie pewniej, nie wyczuja maszyny, nie oswoja sie z jazda... wiec jesli beda mialy paciaka na zakrecie to bez wzgledu na poj. efekt ten sam... chyba ze mowimy o lanserach, bezmozgach ktorzy chca poprostu sporta ogien i dluga :icon_mrgreen: ale nie rozwazamy ich przypadkow bo cokolwiek nie kupia to efekt ten sam ;)

 

 

PS: Mozna sie spierac dlugo i jestem w stanie odeprzec wasze argumenty racjonalnie popartymi przykladami. Nie mniej jedank nie mam czasu bo zapracowany czlowiek jestem :bigrazz:

 

Moje ostateczne stanowisko:

Dla wszystkich: 500tki, SV650, ER6F,Bandit,

Jak masz olej w glowie: kazda 600tka

Edytowane przez nowak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

tak sie zastanawiam nad tym wszystkim i szczerze powiem ze pewnych wypowiedzi nie rozumiem. Ktos tu pisal dziewczynie po co jej szlifierka? teraz moje pytanie do was czyli doswiadczonych ludzi (czego nie moge powiedziec o sobie) mozna jezdzic scigaczem dajmy na to R6 spokojnie? przeciez to ze ktos ma mocny motocykl jaki nie watpliwie jest R6, to nie znaczy ze musi od razu nim ostro jedzic. A co w przpadku jesli czlowiek jest dosc opanowany i spokojny, kupuje moto tylko po to by czerpac z niego satysfakcje i jezdzic zgodnie z przepisami i strasznie podoba mu sie wlasnie R6 czy gsxr6 czy jeszcze jakas inna szlifierka ktora uchodzi za potwora... i co biedak ma zrobic ? to troche tak jak kupowanie merca bo mam kasy jak lodu, a z drogiej strony po co merc jak nie masz kasy? czyli biedny rolnik ktory sprzedal ciagnik za 30 tys nie moze kupic sobie jakiegos merca? czyli mlody czlowiek nie moze kupic R6 bo chce spokojnie jezdzic? Ja jestem leszczem jesli chodzio moto, jezdze raczej slabym motorkiem, jezdzilem na roznych rownie slabych... ,ale prosze was o jakas konkretna odpowiedz na ten temat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...