jurjuszi Opublikowano 24 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 24 Sierpnia 2007 100% nie zmieściłby się, ja mocno przyhamowałem... wskoczył w wolne miejsce przede mną... Koleś zorientował się, że zrobił błąd i podziękował awaryjnymi światłami...No właśnie, a niejeden by tego nie stwierdził, albo wręcz specjalnie uniemożliwił schowanie się. Tacy też niestety czasem są. pozdr Cytuj "Łudududududududududuuuu... Łudududududududduddddd" - Theodor (Zegrze 2010)"Hondy mają taki dziwny dźwięk..." - Autor nieznany (Udrzyn 2010) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
konikkonik Opublikowano 24 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 24 Sierpnia 2007 Przejechałem właśnie z Mokotowa na Bemowo, zwracałem uwagę na sytuacje tzw. niebezpieczne , naliczyłem 8. I co mam teraz je opisać. Wiem,że jechałem szybko, oni mogli mnie nie widzieć, a za kierownicami siedzieli normalni ludzie, którzy mają swoje sprawy, rodziny i inne obowiązki. Uśmiech i jechać dalej. Kiedyś z kierownicy na moto puszczałem bańki mydlane w kierunku puszkarzy, ale w naszym kraju to też się nie sprawdza do rozjaśnienia oblicza kierujących. :biggrin: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Stan Opublikowano 24 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 24 Sierpnia 2007 Tez macie cos takiego,że jak sobie zostawicie troche miejsca przed jadącym z przodu autem, to zaraz znajduje sie jakiś debil który musi sie tam przed ciebie wcisnąć? A juz w korku zostawienie 2 m przed soba to zachęta dla 12 puszkarzy do wjechania przed nos.jakbys mi wyjal to z ustjak jade szybciej powiedzmy jakies 150 - 160 to pewniej sie czuje jak mam troche miejsca przed soba, bo puszcze latwiej wyhamowac... i z reguly taki odstep jest zacheta dla innych zeby wyprzedzic mimo iz potem przez 20 kilometrow jada przedemna i w sumie nic to im nie daje...zauwazylem tez taka zaleznosc ze cham w dziadoskim aucie nie lubi przepuszczac, i lubi wyprzedzac za wszelka cene, chcac pokazac ze jest kozakiem. Okresleniem dziadoski nazywam tu roznego rodzaju audi 80, stare passaty itd, co moze nie dokonca jest trafnym, ale sa to z reguly przytargane fury z niemiec, i taki wiesniak chce pokazac jaki to on jest prze gosc, jeszcze jak jada w 7 w tym aucie tak ze jeden na suficie jest...i probuja wyprzedzac z przeciwka auta, to jest dopiero strach... on moze sobie zjechac w prawo i w najgorszym wypadku bedzie musial wyszpachlowac kolejna czesc jego jakze niebitego pojazdu, natomiast ja skoncze droge w rowie albo na przydroznym drzewie ktore jakze wytrwale czekaja ...natomiast goscie w dobrych autach zjezdzaja i przepuszczaja, nie mowie tu o kozakach w mercach z immiennymi tablicami rejestracyjnymi itd o ktorych sie toczy dyskusja, ale ogolnie takie sa moje odczucia... :/ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jurjuszi Opublikowano 24 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 24 Sierpnia 2007 (edytowane) jakbys mi wyjal to z ustjak jade szybciej powiedzmy jakies 150 - 160 to pewniej sie czuje jak mam troche miejsca przed soba, bo puszcze latwiej wyhamowac... i z reguly taki odstep jest zacheta dla innych zeby wyprzedzic mimo iz potem przez 20 kilometrow jada przedemna i w sumie nic to im nie daje...Ile to jest u Ciebie to "trochę" przy 160 km/h (45m/s)? Bo ja trzymałbym zdecydowanie ponad 100m odstępu... Nic dziwnego, że ktoś tam wjedzie... pozdr Edytowane 24 Sierpnia 2007 przez jurjuszi Cytuj "Łudududududududududuuuu... Łudududududududduddddd" - Theodor (Zegrze 2010)"Hondy mają taki dziwny dźwięk..." - Autor nieznany (Udrzyn 2010) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Stan Opublikowano 24 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 24 Sierpnia 2007 jak sie nie jedzie przecinakiem i droga hamowania sie wydluza, to trzeba trzymac odstep, nie potrafie ci powiedziec ile to metrow ale jest na tyle duzy ze jedno auto mnie wyprzedzi ale na tyle maly ze nie zrobi tego naraz kilka nic dziwnego a moze i dziwne bo taki manewr stwarza zagrozenie rowniez dla mnie, zaciesniajac ta odleglosc ktora utrzymuje powoduje ze ja musze zwolnic by znowu nie siedziec na zderzaku aucie przedemna bo jest to dla motocykla sytuacja malo komfortowa, wiemy jak wyglada kwestia hamowania w przypadku 300 kg motocykli Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jurjuszi Opublikowano 24 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 24 Sierpnia 2007 (edytowane) Stan, miejsce na 2 samochody to ok 15 - 20 m jesli trzymasz taką odległość przy 160km/h to prosisz się o najgorsze bo te 15m przemierzasz w 0.3 - 0.4s pozdr Edytowane 24 Sierpnia 2007 przez jurjuszi Cytuj "Łudududududududududuuuu... Łudududududududduddddd" - Theodor (Zegrze 2010)"Hondy mają taki dziwny dźwięk..." - Autor nieznany (Udrzyn 2010) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Konar77 Opublikowano 24 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 24 Sierpnia 2007 ........... mała zmiana tematu witamw zeszłą niedziele 19.08. na lotniku w Modlinie(niektórzy mazowieccy koledzy wiedzą o co kaman) doszło do dzwona, dwóch z Nas trafiło sie czołowo jadąc na gumie, jeden odleciał śmigłowcem Pogotowia a drugi karetką, pytanie brzmi czy ktoś wie co z nim?? jaki jest ich stan?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
johny Opublikowano 24 Sierpnia 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 24 Sierpnia 2007 Nie jestem mądralą tylko wnikliwym obserwatorem życia, temat taki jak ten powtarza się od wielu lat na listach dyskusyjnych. Co roku w sezonie motocyklowym ludzie piszą to samo. Włącz opcje szukaj i poprzeglądaj tematy z poprzednich lat. Wejdź też na inne fora internetowe i zrób to samo. A co do nauki i dbania o bezpieczeństwo to możesz być spokojny robię to co umiem i lubie bardzo dobrze.A daje sobie uciąć rękę, że zimą pojawi sie z 10 tematów dotyczących 'jak to nam się już tęskni do jeżdżenia i jaki to w Polsce jest krótki sezon', takie tematy również pojawiają się co roku. No i pytanie czy warto o tym wciąż rozmawiać. Czepiam się dlatego, że biorę udział w dyskusjach na zagranicznych forach internetowych i tam to wygląda trochę inaczej.Pozdrawiam.. Kryzys wieku średniego? Tak zwane "Wszystko już było"? :banghead: Troszkę optymizmu, nie wszyscy wszystko już przedyskutowali, niektórych to bynajmniej nie nudzi :) W razie czego polecam znalezienie młodszej kochanki :banghead: Nie przypominam sobie natomiast żebym wypowiadał się co do nauki w Twoim wydaniu, niezależnie od tego, iż to "lubisz bardzo dobrze". Zadałem jedynie pytanie retoryczne, pełen niekłamanego szacunku dla Tomka. I tyle. Co do zagranicznych for, nie mam wiedzy na ten temat, ale gdybyś podał kilka info, byłoby to na pewno ciekawe i być może z pożytkiem dla tego 4um. Pozdro :banghead: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jeszua Opublikowano 24 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 24 Sierpnia 2007 Twierdzę, że do dużej części sytuacji niebezpiecznych przyczyniamy się my sami ehe. zgadzam się w całej rozciągłoścityle, że nie zmienia to sensu istnienia tego wątku: uważać na to, na tamto, są takie i takie typowe sytuacje na drodze. ostrzegamy, przynajmniej w niektórych przypadkach przyczyniając się do zwiększenia ostrożności naszych kolegów. tych, rzecz jasna, którzy zechcą słuchać i wyciągną wnioski. zmniejszamy "udział własny" w typowych przypadkach: traktorów bez kierunkowskazów, tirowców skupionych na 18m zestawu a nie moto-pchełcetylko od czytających zależy, jakie wyciągną wnioski z lektury... jeśli ty widzisz tylko bezsensowne paplanie i napędzanie road-rage, to nic na to nie poradzimyjsz Cytuj „Warunkiem istnienia dyktatury jest ciemnota tłumu, dlatego dyktatorzy bardzo o nią dbają, zawsze ją kultywują.” [R. Kapuściński] Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
konikkonik Opublikowano 24 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 24 Sierpnia 2007 (edytowane) Kryzys wieku średniego? Tak zwane "Wszystko już było"? :banghead: Troszkę optymizmu, nie wszyscy wszystko już przedyskutowali, niektórych to bynajmniej nie nudzi :lalag: W razie czego polecam znalezienie młodszej kochanki ;) Nie chcę nikogo urazić. Jeżeli chodzi o optymizm, to właśnie chciałbym dać wam trochę optymizmu. Nie jest tak strasznie jak to opisujecie, da się jeżdzić bezpiecznie, a dyskusje możemy skierować w stronę jak poprawiać świadomość jazdy, nie tylko naszej ale i ludzi jeżdżących puszkami. Większość z was jeździ puszkami, może nawet więcej i dłużej niż motocyklami. Nie nakręcajmy spirali zawiści między puszkami a motocyklistami. Młodsi motocykliści traktują drogę jak gry komputerowe w których walczy się o kawałek asfaltu.Moje czepialstwo wynika z troski o bezpieczeństwo, czyli o to, żeby dzilić się tym kawałkiem czarnego paska z innymi bez względu na to jakim pojazdem się poruszają.. Przykład dyskusji i pomysł: Może zorganizujmy raz na dwa tygodnie przejazdy po mieście. Małych grupy w różnych częściach miasta. Pokazujmy ludziom, że na motocyklach nie jeżdżą tylko cymbały ale normalni ludzie, którzy mają rodziny, pracę i inne zainteresowania. Zmieniajmy postrzeganie motocyklisty w Polsce. Teraz ten obraz nie jest najlepszy.Można jeździć z transparentem "Jestem górnikiem i jeżdżę na motocyklu", w miejsce górnik można wstawić, MATKĄ 2 DZIECI, DENTYSTĄ lub co tam chcecie.Pozdraiwm i uciekam z tego tematu. Edytowane 24 Sierpnia 2007 przez konikkonik Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Corben Opublikowano 24 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 24 Sierpnia 2007 ........... mała zmiana tematu witamw zeszłą niedziele 19.08. na lotniku w Modlinie(niektórzy mazowieccy koledzy wiedzą o co kaman) doszło do dzwona, dwóch z Nas trafiło sie czołowo jadąc na gumie, jeden odleciał śmigłowcem Pogotowia a drugi karetką, pytanie brzmi czy ktoś wie co z nim?? jaki jest ich stan?? Ten co go zabrał śmigłowiec jeżdził starszą pomarańczowa cebrą z naklejkami Repsol. (kika dni wcześniej a dokładnie 15-go w środę był z nami w Kazimierzu) to była chyba TA MASZYNAZ tego co wiem ma kilka złamań otwartych i m.in. połamane żebra, info z drugiej ręki. Jak coś się więcej dowiem dam znać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jeszua Opublikowano 24 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 24 Sierpnia 2007 ........... mała zmiana tematu na to masz wątek o wypadkach. znikaj :icon_evil: jsz Cytuj „Warunkiem istnienia dyktatury jest ciemnota tłumu, dlatego dyktatorzy bardzo o nią dbają, zawsze ją kultywują.” [R. Kapuściński] Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
WLD_Wlodi Opublikowano 24 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 24 Sierpnia 2007 Ja dzisiaj jade rowerem i troszke naczytałem się o cofających samochodach... Jade i wyprzedził mnie Mercedes S320 CDI 2007r. Następnie skręcił w lewo i w połowie manewru stanął...Wiedząc co się szykuje zachowałem szczególną ostrożność. Wkońcu zaczął cofać wprost na mnie!! Odbiłem na lewy pas i go minąłem. O dziwo kierowca jechał w to samo miejsce co ja!! :icon_evil: Już mu chciałem powiedzieć kilka słów,jednak mogłem przez to zostać wykopany z tego miejsca w którym się znajdowałem. Odpuściłem :clap: PS. A jednak się dziwnie na mnie patrzyl :biggrin: Cytuj www.odszkodowania-wlodarczyk.pl Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Corben Opublikowano 28 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 28 Sierpnia 2007 Jadę dziś rano (Jagiellońska przy pętli tramwajowej na Żeraniu w stronę gdańskiego) do pracy prawym pasem (jeden z trzech) i widzę jak jakieś 20 metrów przede mną koleś jakąś sardynką wtacza się (20 km/h) się z wlotowej z prawej strony (zjazd z grota) na mój pas prosto przede mnie (lecę 120 km/h). Jestem przekonany, że pacan mnie widział ale pomyślał sobie, że przecież motocykl to go ominie bo akurat środkowy pas jest pusty. Nic to, zjeżdżam na środkowy i w momencie jak go mijam odwracam głowę w jego stronę i pukam się w czoło...gdy odwracam głowę z powrotem w kierunku jazdy nagle widzę przed sobą inną sardynkę która właśnie kończy zjazd z lewego na środkowy którym ja teraz jadę !! Na szczęście miałem jeszcze trochę przestrzeni więc walę w kiere prawą ręką jestem znów na prawym, potem lewa dla wyrównania i już spokojnie jadę dalej. Gdybym chwilę dłużej "pukał się w czoło" spoglądając na tego kolesia co mi z prawej zajechał na pewno wjechałbym w druga puszkę.Wniosek: Bądź skupiony na jeździe, szczególnie w porannych korkach jadąc między samochodami. Ominięcie jednej przeszkody nie oznacza, że za chwile nie wyjedzie druga. pozdro i szerokości życzę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.