Skocz do zawartości

Kurs na kat. A i kilka pytań


 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Czy kończył go i zdawał egzamin ktoś, kto nie ma żadnego doświadczenia na motocyklu? Czy na takim kursie uczą jeździć zupełnie od podstaw?

 

Cześć

 

Ja jak zaczynałem kurs na motocykl nie wiedziałem nawet gdzie jest sprzęgło. Nigdy na niczym nie jeździłem (no może jako pasażer na motorynce raz) i wszystkiego nauczyłem się na kursie, a egzamin zdałem za pierwszym razem (przyznam że troszkę dzięki w miare rozsądnemu instruktorowi, który nie starał się oblać na siłę). Oczywiście zdanie egzaminu nie znaczy że się umie dobrze jeździć, ale jeździć to raczej tak.

 

I to wszystko po to żeby w momencie gdy np. wsiadałem na kursie na motocykl na jazde w oczojebce i jeździłem po mieście te 50 km/h cieszyć się jak dziecko z faktu że wreszcie samodzielnie prowadzę motocykl. I że on tak fajnie się pochyla na zakrętach :notworthy:

 

Polecam też lekturę forum i rady bardziej doświadczonych bo to Oni i internet (np. artykuły na scigacz.pl), a nie kurs uświadomił mi co to przeciwskręt, dlaczego uślizg tylnego koła jest bardziej niebezpieczny niż przedniego, że hamowanie przednim kołem to podstawa, że istnieją ciekawe i warte przeczytania pozycje książkowe (Motocyklista doskonały), co to jest highside i shimma oraz dlaczego piasek może Cię zabić. Z działu o wypadkach wyniosłem za to wiedzę dlaczego wyprzedzanie na skrzyżowaniu jest zabronione przepisami i że ma to logiczne uzasadnienie, podobnie jak wyprzedzanie z prawej, że kask należy zapinać zawsze i że dobre ciuchy na moto są istotne. Ponadto nie gdzie indziej a w internecie znalazłem informacje kiedy omijanie stojących w korku pojazdów jest w miare bezpieczne i że są na świecie tacy, którzy będą Nas nienawidzić tylko dlatego bo mamy 2 koła itp itd, otwierając celowo drzwi w samochodzie żeby Cię uszkodzić, a także że ludzie będący świadkami wypadków motocyklowych zachowują się czasem jak ostatnie mędy.

 

Tak jak już wspomnienia zacząłem to powiem jeszcze że mój pomysł na moto zrodził się właściwie nagle z chęci przełamania stabilnego (by nie rzec nudnego) stylu życia całkiem niedawno bo ok. roku temu. Dzięki Internetowi trafiłem wtedy na to forum i już zostałem (bo to najlepsze forum jest :buttrock: ). Czuję pewien respekt przed ludżmi którzy swoją przygodę zaczynali duuuuuużo wcześniej (bo np. tata jeździł na ETZ, albo starszy kuzyn miał simsona ;) ), ale myślę że mimo mojej młodej pasji jaką są motocykle, dzięki temu forum nadrabiam braki.

 

Tak że - nie bój się i jak Cię kręci jednoślad - odważnie realizuj swoje marzenia.

 

Życzę powodzenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie. U mnie pan instruktor podczas moich jazd po placu zajmował się rzeczami tak istotnymi, jak wygrzebywanie kępek trawy ze szczelin w asfalcie z boku tegoż placu. Od czasu do czasu rzucił "Sprzęgło wciśnij". Interesował się co robię jedynie gdy położyłem maszynę.

 

Heh, skąd ja to znam :notworthy: Ja też robie w Sarbo, ale głownie dlatego, że Promotor nie prowadzi szkolenia na A1 :buttrock:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heh... No dzięki za słowa otuchy. O Pro-Motorze czytałem i rozważałem tą szkołę tylko mam pytanie: ile tam trwa kurs teoretyczny? Bo jakoś wolałbym nie ciągnąć teorii przez parę tygodni.

Co myślicie o Imoli? Tam można zrobić teorię w jeden weekend i to jest duży plus, ale jak u nich z jazdami? Uczęszczał może ktoś na ich kurs kat. A?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jestem "po" Imoli, no cóż szkoła jak szkoła - jeżdzisz po placu, a instruktor siedzi w przyczepie kempingowej i wypełnia kwity :banghead: , ale jak zaczniesz sie interesować i zadawać pytania to o wszystkim Ci powie. Powie Ci o przeciwskręcie, redukcjach z przygazówką, da Ci starego "gienka" do zobaczenia jak się zmienia biegi bez sprzęgła, ale inicjatywa musi wyjść od Ciebie... ja generalnie jestem zadowolony, ale nie wiem jak jest w innych szkołach. Jak się zdecydujesz na Imole to "na miasto" zawsze bierz instruktora do siebie na moto - będzie Cię "je**ł jak szmaciarz konia" za złe manewry - dobrze to robi :banghead:

PS. Jutro mam egzamin więc trzymajcie kciuki - teoria po prawie 200K km nalatanych puszką :banghead:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PS. Jutro mam egzamin więc trzymajcie kciuki - teoria po prawie 200K km nalatanych puszką :banghead:

Ciezko sie przestawic z nawykow kierowcy na chwile w skorze egzaminowanego. Pamietam ze najwiekszego stresa mialem by nie walnac czegos z przyzwyczajenia :] Dac czadu na pomaranczowym albo pieszego pogonic ... ale udalo sie.

Trzymam kciuki.

 

Pozdrawiam

Kjujik

Od urodzenia skazany na sukces, a jesli teza o zaostrzaniu sie walki klasowej w miare postepu socjalizmu jest prawdziwa,
to w przyszlosci takze na wiezienie. :bigrazz:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heh... No dzięki za słowa otuchy. O Pro-Motorze czytałem i rozważałem tą szkołę tylko mam pytanie: ile tam trwa kurs teoretyczny? Bo jakoś wolałbym nie ciągnąć teorii przez parę tygodni.

Co myślicie o Imoli? Tam można zrobić teorię w jeden weekend i to jest duży plus, ale jak u nich z jazdami? Uczęszczał może ktoś na ich kurs kat. A?

 

 

IMHO Wybierając szkołę weź pod uwagę jej renomę czyt. opinie byłych kursantów a nie ilość plakatów na mieście czy innego rodzaju duperele jak teoria w weekend itd.

 

Jazda na motocyklu to hobby które potrafi zabić - tak powiedział mi Jerry z ProMotora przy pierwszej rozmowie przez tel. Jakoś wcale mnie nie 'zachęcał' ale starał się przekonać (choć nie musiał), że ważny jest świadomy wybór dobrej szkoły.

 

Podsumowując jeśli mam Ci polecić szkołę w której nauczysz się jeździć - idź do ProMotora. Jeśli chcesz mieć gadżety jak całą teorię w 2 h to jest takich 'szkół' tysiące.

 

 

I pomyśl co w Twoim przypadku znaczyłoby powiedzenie, że 'lepiej 10 min za późno niż 30 lat za wcześnie'.

 

Powodzenia w rozmyślaniach :banghead:

 

PS - jak zacząłem kurs na moto to kat B miałem już 7 lat i zdziwiłbyś się ilu rzeczy się dowiedziałem na teorii. Poza tym koleś jest z niezłym jajem więc z przyjemnością się słuchało na wykładach.

icon3.png
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PS - jak zacząłem kurs na moto to kat B miałem już 7 lat i zdziwiłbyś się ilu rzeczy się dowiedziałem na teorii. Poza tym koleś jest z niezłym jajem więc z przyjemnością się słuchało na wykładach.

Ja mam prawo jazdy od 24 lat, jestem z ProMotora, z przyjemnością byłem na całej teorii u Sławka, 2 razy na wszystkich wykładach. Dopiero za drugim razem poukładało mi się w głowie. Sławek uczy rozumieć prawo ruchu i czytać ustawy. Jeżdże od 10 roku życia, na ulicach od 1983, bez przerwy. Gwarantuję wam, że nie znacie przepisów.

Pozdrawiam..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chyba nie ma co przesadzać - na pewno Tomek K. i ska (chyba, że to Tomek jest tą s-ką :banghead: ) więcej nauczy kogoś, kto juz "liznął" trochę motocykla niz kogoś, kto przyszedł nauczyć się "jak zdac egzamin kat. A". Ja wybrałem szkołę gdzie mogłem szybko zrobic kurs i która mnie przygotuje do egzaminu - jak juz będe miał kwity i poznam troszkę lepiej maszynkę idę do Pro-Motora, żeby nauczyli mnie JEŹDZIĆ na motocyklu, "8" mozna się nauczyć wszędzie...

 

PS mam nadzieję, że chłopaki z Pro-Motora nie maja mi za złe tego co pisze i przyjma mnie na zajęcia doskonalące jazdę :banghead:

 

EDIT:

To co konikkonik napisał o nieznajomości przepisów, to prawda - po kilku ładnych godzinach siedzenia z testami, udało mi sie "zaliczyć" test z nax. 2 błędami, mimo że jeżdzę od dawna i dużo...

Edytowane przez abu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chyba nie ma co przesadzać - na pewno Tomek K. i ska (chyba, że to Tomek jest tą s-ką :D ) więcej nauczy kogoś, kto juz "liznął" trochę motocykla niz kogoś, kto przyszedł nauczyć się "jak zdac egzamin kat. A". Ja wybrałem szkołę gdzie mogłem szybko zrobic kurs i która mnie przygotuje do egzaminu - jak juz będe miał kwity i poznam troszkę lepiej maszynkę idę do Pro-Motora, żeby nauczyli mnie JEŹDZIĆ na motocyklu, "8" mozna się nauczyć wszędzie...

 

PS mam nadzieję, że chłopaki z Pro-Motora nie maja mi za złe tego co pisze i przyjma mnie na zajęcia doskonalące jazdę :biggrin:

 

(...)

Nie mam za złe Twojego wyboru, bo jesteś dorosły facet i przedstawiłeś sobie wszystkie "za" i "przeciw", lecz intryguje mnie jedna rzecz: nie szkoda Ci kasy, żeby płacić dwa razy za naukę?

Pro-Motor to team, grupa zapaleńców, spółka mentalnie zakręconych na punkcie jazdy płynnej i bezpiecznej, choć niekoniecznie wolnej :icon_eek:

Zaczynaliśmy z Piotrkiem Gadajem w 2003 roku, mając jeden skromny motocykl i głowy pełne pomysłów. Potem doszły kolejne maszyny, kolejne "chore" pomysły dydaktyczne, dołączył do nas specjalista od enduro i innego profesjonalnego taplania się w błocie - Adaś Chaciński - co pozwoliło nam wszystkim podnieść kwalifikacje i wymieniać się doświadczeniami. Doszedł Marek Godlewski, czyli Konikkonik - skąd wziął taki nick? - i zaczęło się szlifowanie podnóżkami po ziemi, całym ciałem czasem też...

Na dzień dzisiejszy, mamy mamy na placu jedenaście maszyn :notworthy: wszelkich maści.

Każdy z nas ma swoją działkę, specjalność. Z każdym instruktorem kursant ma do czynienia, tak jak z każdym rodzajem motocykla spośród dostępnym w naszej szkole.

Stąd moje pytanie: czemu chcesz zapłacić podwójnie?

Tomek Kulik

Najspokojniejszy Instruktor We Wsi

kulikowisko.pl www.facebook.com/KULIKOWISKO

Uwaga!!! Nowa lokalizacja kursów prawa jazdy:

  • teoria: Mokotów-Służew
  • praktyka: Ursus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"8" mozna się nauczyć wszędzie...

 

 

No wlasnie widzisz.. w pro-motorze osemki na kursie robi sie przez 2 godziny raptem:) No jezeli dodamy osemki na piachu to wyjdzie ze 3 godziny.. a godzin na kursie masz 20:)

 

Na teorii u Slawka dowiedzialam sie, ze w zasadzie to nie znam przepisow;) A autkiem jezdze 14 lat..

 

Pozdr.

Monika

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mam za złe Twojego wyboru, bo jesteś dorosły facet i przedstawiłeś sobie wszystkie "za" i "przeciw", lecz intryguje mnie jedna rzecz: nie szkoda Ci kasy, żeby płacić dwa razy za naukę?

Pro-Motor to team, grupa zapaleńców, spółka mentalnie zakręconych na punkcie jazdy płynnej i bezpiecznej, choć niekoniecznie wolnej :icon_twisted:

Z każdym instruktorem kursant ma do czynienia, tak jak z każdym rodzajem motocykla spośród dostępnym w naszej szkole.

Stąd moje pytanie: czemu chcesz zapłacić podwójnie?

Tomek Kulik

Najspokojniejszy Instruktor We Wsi

 

Tomek, z prostej przyczyny. Nie wszędzie jest Pro-Motor. A prawo jazdy gdzieś trzeba zrobić żeby zacząć jeździć. Tak przynajmniej było w moim przypadku (a startowałem od zera umiejętności motocyklowych, z 20 letmi bagażem doświadczeń kierowcy czterech kółek). A na opis mojej przygody ze szkołą i nauką musiałbym stworzyc tutaj niezły elaborat.

Teraz zastanawiam się jak dostać się do Was na kurs doskonalący (istnieje w ogóle coś takiego?) skoro mieszkam w Łodzi i w Wa-wie przebywam sporadycznie. A może możecie polecić kogoś w Łodzi?

Maks

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tomek, z prostej przyczyny. Nie wszędzie jest Pro-Motor. A prawo jazdy gdzieś trzeba zrobić żeby zacząć jeździć. Tak przynajmniej było w moim przypadku (a startowałem od zera umiejętności motocyklowych, z 20 letmi bagażem doświadczeń kierowcy czterech kółek). A na opis mojej przygody ze szkołą i nauką musiałbym stworzyc tutaj niezły elaborat.

Teraz zastanawiam się jak dostać się do Was na kurs doskonalący (istnieje w ogóle coś takiego?) skoro mieszkam w Łodzi i w Wa-wie przebywam sporadycznie. A może możecie polecić kogoś w Łodzi?

Maks

Przyjeżdżają do nas ludzie z Łodzi, przecież to 2 godzinki na moto.

Pozdrawiam..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No wlasnie widzisz.. w pro-motorze osemki na kursie robi sie przez 2 godziny raptem:) No jezeli dodamy osemki na piachu to wyjdzie ze 3 godziny.. a godzin na kursie masz 20:)

 

Na teorii u Slawka dowiedzialam sie, ze w zasadzie to nie znam przepisow;) A autkiem jezdze 14 lat..

 

Pozdr.

Monika

 

o nieznajmomości przepisów sam się dowiedziałem próbując rozwiązywac testy :wink:

Przeda chłopakami z Pro-Motora :notworthy:

Zmierzam do tego, że taki kurs przez "K" powinno sie przejść (obowiazkowo!) juz po zdobyciu tych "kwalifikacji".

Człowiek, który zaczyna jazdę na moto nauczy sie na kursie w miarę utrzymac równowagę na moto, robić "8" czy ruszyć pod górkę, a nie hamować na winklu czy się poprawie złozyć albo zacieśnić zakręt, bo dla kogoś zupełnie świeżego to jeszcze abstrakcja, w kwietniu tego roku pierwszy taz siedziałem na moto...

Samo przygotowanie do egzaminu wg mnie nie ma większego znaczenia gdzie, wazne jest gdzie i kto pokaże jak nie kaleczyć sztuki czyli brutalnie mówiąc: jak się nie zabić sie ani nie dac się zabić - w Pro-Motorze z juz zasłyszanych opinii własnie to robią - przyjmują na kursy ludzi z uprawieniami kat. A i po kursie wyjeżdż się do Nich jako motocykliści. Jesli ktos poszedł na kurs do Pro-Motora powinien po nawinięciu "iluś tam" km pójść na nasteny kurs i podszkolić się... oczywiście tez w Pro-Motorze

Wyrazam swija opnię - po to jest forum :biggrin:

 

PS jak postanowiłem zrobić PJ "A" nie wiedziałem o Pro-Motorze :icon_razz:

 

Ide, poklikam, zrobę cos dla potrzebujących :buttrock:

Edytowane przez abu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...