Witam na Odlewniczej zdawalam w ten poniedzialek (11 czerwca) i musze powiedziec, ze bylam mocno zdziwiona. Egzaminator ewidentnie nie chcial nikogo oblac, pomagal podpowiadajac na poszczegolnych manewrach, na miescie skrocil mi trase egzaminacyjna i na trudnych skrzyzowaniach (sa takie dwa gdzie w godzinach szczytu ciezko wyjechac z racji "ogona" z tylu) mowil: gazu, gazu w momencie kiedy ewentualnie mozna bylo wjechac. I tym sposobem zdalam za pierwszym podejsciem :icon_rolleyes: Minus odlewniczej jest jeden - pomiedzy ukonczeniem kursu i egzaminem mialam w zasadzie 2 miesiace przerwy - najpierw 3 tygodnie czekania na teoretyczny, potem prawie 4 tygodnie czekania na praktyczny. Jak masz jakies pytania to zapraszam.. Pozdr. Monika