Olsen Opublikowano 18 Lipca 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 18 Lipca 2007 Reasumując, nie neguję posiadania samochodu, niewykluczone, że sam kiedyś stanę się właścicielem takowego, ale w tej chwili przede wszystkim cieszę się, że mam taką a nie inną sytuację życiową, która nie zmusza mnie do posiadania własnych czterech kółek (w razie czego zawsze mogę pożyczyć od matki, ale i tak robię to niezwykle rzadko). I jeszcze jedno: można sobie posiadać taki czy inny pojazd, ale nie trzeba nim zawsze i wszędzie jeździć. :crossy: zlituj się Olsen :crossy:POCIĄG?jeśli jedziesz do Wrocławia w interesach to PKP nie jest żadną alternatywą.Ja do Wrocławia (i w ogóle na Dolny Śląsk) jeździłem właśnie służbowo. Gdybym miał tłuc się samochodem (w zimie, przy niepewnej pogodzie i po średnio przyjemnej trasie), prawdopodobnie w ogóle nie przyjmowałbym takich zleceń (daleko od domu). jechałem ostatnio do Berlina. co jak co, ale to w końcu eurocity.na korytarzu non stop ktoś jara, w toaletach podobnie, wysiadasz przesiąknięty dymem.Ja zawsze biorę wagon/przedział dla niepalących i po problemie. toalety wyglądają jak wiadro postawione na podłodze.nie wiem od czyjego widzimisię zależy to czy w toalecie będzie mydło i czy mechanizm dostarczania wod będzie działał.A jak wyglądają toalety w samochodzie? :crossy: po ostatnich przygodach na dworcu centralnym (obsługa kart kredytowych, IC, rezerwacji, byłem przewodnikiem dla obcokrajowców) i w pociągach - następnym razem polecę samolotem.Samolot to też jest jakaś opcja, ale na lotniskach często jest jeszcze więcej zawracania głowy z bagażami itp. Cytuj Romet Pony > Romet Ogar 205 > MZ ETZ 251 > Suzuki GSF 600 S Bandit i Peugeot SV 50 > Yamaha YP 250 R X-Max > Merida Freeway 9300 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wr0na Opublikowano 18 Lipca 2007 Udostępnij Opublikowano 18 Lipca 2007 Ja zawsze biorę wagon/przedział dla niepalących i po problemie.ja też... co nie oznacza że pan z przedziału obok nie może stanąć pod moimi drzwiami z fajem i piwskiem na małą przerwę.. nim przyjdzie konduktor oczywiście skończy.Samolot to też jest jakaś opcja, ale na lotniskach często jest jeszcze więcej zawracania głowy z bagażami itp.fakt... zwłaszcza jak zaczynają prześwietlać bagaże :icon_razz: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marcin SF Opublikowano 18 Lipca 2007 Udostępnij Opublikowano 18 Lipca 2007 (edytowane) Ja do Wrocławia (i w ogóle na Dolny Śląsk) jeździłem właśnie służbowo. Gdybym miał tłuc się samochodem (w zimie, przy niepewnej pogodzie i po średnio przyjemnej trasie), prawdopodobnie w ogóle nie przyjmowałbym takich zleceń (daleko od domu). Z założeniem spędzenia we Wrocławiu, 4- 5 godzin, nie ma szans. Samochodem jedziesz ponadto szybciej od 3/4 połączeń z Wrocławiem i droga jest bardzo dobra. Nie mówię o podróży służbowejw zimie motocyklem, z przyczyn oczywistych Ja zawsze biorę wagon/przedział dla niepalących i po problemie. nie raz spotkałem się z ludźmi palącymy w wagonie dla nie palących. to że robili to nie w przedziale a w korytarzu nie zmianiało faktu, że śmierdziało. O notorycznym jaraniu w toaletach i zamykaniu się w nich młodzierzy podróżującej bez biletu nie wspomnę. Czasami nawet się nie da skorzystać z toalety A jak wyglądają toalety w samochodzie? :wink: wyglądają tak jak chcesz. Chcesz łono natury, zatrzymujesz się tam, interesuje Cię byle co jedziesz na stacje no name lub orlen, interesuje cię pierwsza klasa wybierasz BP lub Shell, chcesz przy okazji zjeść wybierasz restaurację. I nie ma opcji, że ktoś tam siedzi i blokuje bo nie kupil biletu :icon_razz: ((nie sprawdziłem błędów bo się spieszę sorki)) Wracając jeszcze tylko na chwilke do dobrego połączenia z Zakopanym, ile czasu jedziesz w jedną stronę? bo ja około 5 godzin, z dobrym objadem :) Edytowane 18 Lipca 2007 przez Marcin SF Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Olsen Opublikowano 18 Lipca 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 18 Lipca 2007 Wracając jeszcze tylko na chwilke do dobrego połączenia z Zakopanym, ile czasu jedziesz w jedną stronę? bo ja około 5 godzin, z dobrym objadem :banghead:Motocyklem coś koło tego, pociągiem nieco dłużej, ale nie ścigam się z czasem podczas wojaży (wakacyjnych i nie tylko), tak więc nie zbawi mnie godzina w tę czy we w tę, a w pociągu przynajmniej mogę sobie poczytać (dzięki temu, że do Wrocławia czy Legnicy jeździłem pociągami, miałem więcej czasu na oddawanie się pasji czytelniczej), zaś do obiadu mogę zamówić piwo :) i nie stresuję się żadnymi promilami. Cytuj Romet Pony > Romet Ogar 205 > MZ ETZ 251 > Suzuki GSF 600 S Bandit i Peugeot SV 50 > Yamaha YP 250 R X-Max > Merida Freeway 9300 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wr0na Opublikowano 18 Lipca 2007 Udostępnij Opublikowano 18 Lipca 2007 Motocyklem coś koło tego, pociągiem nieco dłużej, ale nie ścigam się z czasem podczas wojaży (wakacyjnych i nie tylko), tak więc nie zbawi mnie godzina w tę czy we w tę, a w pociągu przynajmniej mogę sobie poczytać (dzięki temu, że do Wrocławia czy Legnicy jeździłem pociągami, miałem więcej czasu na oddawanie się pasji czytelniczej), zaś do obiadu mogę zamówić piwo :) i nie stresuję się żadnymi promilami. ja za to uwielbiam weekendowe wypady na mazury z przyjaciółmi.patrząc na połączenia PKS/PKP to aby zjeść rybkę w piątek w mikołajkach... trzeba startować w czwartkowy wieczór :banghead: zgadzam się. są połączenia (w-wa : kraków, poznań, zakopane) które, jeśli przymknąć oko na różnice w standardach panujących w pociągach PKP i pociągach w europie zachodniej, można uznać że są ok.jednakże ciągle są miejsca, gdzie bez samochodu... zwyczajnie nie da się w ludzkich warunkach dojechać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Olsen Opublikowano 18 Lipca 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 18 Lipca 2007 ja za to uwielbiam weekendowe wypady na mazury z przyjaciółmi.Ja też. Od tego mam(y) motocykl(e). Cytuj Romet Pony > Romet Ogar 205 > MZ ETZ 251 > Suzuki GSF 600 S Bandit i Peugeot SV 50 > Yamaha YP 250 R X-Max > Merida Freeway 9300 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wr0na Opublikowano 18 Lipca 2007 Udostępnij Opublikowano 18 Lipca 2007 od tego będę miał motocykl :> Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Browarny Opublikowano 18 Lipca 2007 Udostępnij Opublikowano 18 Lipca 2007 Znam ludzi którzy nie ruszą się do kiosku po gazetę bez samochodu. To już jest paranoja.Osobiście lubię pomykać samochodem, zwłaszcza nocą i w długich trasach, ale staram się ograniczać jego używanie na codzień do rozsądnego minimum. Ostatnio nawet rozważałem całkiem poważnie zakup skutra, ale stwierdziłem że dwa auta i dwa motocykle jednak wystarczą :) , zwłaszcza że w promieniu do 10km bezapelacyjne pierszeństwo ma u mnie rower. Cytuj SPOKOJNIE, POZWÓLMY DZIAŁAĆ NATURZE... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.