Nie jesteśmy kumplami, więc nie starajcie się na siłę dotrzymywać towarzystwa

[jurjuszi]

jak bym mial robic cos co nie sprawia mi przyjemnosci to bym w ogole tego nie robil

a płacisz podatki, że tak spytam :icon_mrgreen:

 

pozdr

[Maestro]

Wracając do właściwego tematu. Na różnych zlotach bywając i przejażdżkach zauważyłem, że niektórym brakuje wyobraźni... zachowania minimum bezpieczeństwa.

Niektórym daję instrukcje jak mają jechać w kolumnie czy na paradzie.

Niestety czasem bezskutecznie i wówczas jest strach w oczach.

 

Dobrze, że raz jeden z moich kolegów posłuchał i nie jechał w jednej linii co ja, bo zgapił się i mało co we mnie by zakosił, a tak przejechał obok.

 

Na dużych paradach (np. rozpoczęcie w Wawie) szczególnie widoczne było.

Nierówna jazda, niewłaściwe trzymanie odległości od poprzednika, efekt rozerwała się parada i wyszło byle jak.

 

Raz kiedy mnie powaliło z nóg.. Koleś na ciężkim moto typu criuser (chyba Drag Star 1100) jechał ulicą jakby miał skuterka.Trzymał się od krawędzi drogi max 10 cm.

 

Pamiętam swój kurs... zero było zasad na temat właściwej jazdy motocyklem.. właściwie ojciec mnie nauczył.. może teraz coś się zmieniło, bo jazda jest w terenie, ale podejrzewam, że nie. jak moja siostra w samochodzie, tak ją nauczyli, że w poślizg wpadła... tak uczyli aby zdać... bzdura

Edytowane 20 Czerwca 2007 przez Maestro

[Gość pawelmoto2]

a płacisz podatki, że tak spytam :banghead:

 

pozdr

 

pewnie ze place hahahah i robie to z przyjemnoscia bo tyle tu pisze sie o patriotyzmie wiec jestem dumny i szczesliwy ze utrzymuje panstwo w ktorym sie urodzilem i w ktorym mieszkam, ojczyzne moja i moich przodkow, panstwo gdzie mieszkac beda dzieci i wnuki moje itd itd :icon_mrgreen: :banghead: :banghead:

[Luca]

Machnąć kolesiowi wyrażnie RĘKĄ co by zrozumiał żeby trzymał się dalej..?? pomaga ......tylko czasem trzeba pomyśleć ....a nie zapie....bo potem słychać że sie znowu ktoś rozwalił..

 

No i ja kiedyś tak machnołem gościowi w puszce. Wjechałem na teren zabudowany i momentalnie dopadło mnie 4x4 nerwowo mrygając światełkami. Jechałem 60 km/h (i tak więcej niż powinienem) a ten podjeżdza mi pod sam błotnik to mu pokazuje ręką by się odsunoł trochę ode mnie. Zjechać mu nie mogłem co czynie jak mogę bo po poboczu szli piesi. Jak minołem pieszych to zjechałem na prawo by mnie mógł spokojnie wyprzedzić. Kierwoca puszki wyprzedził mnie zachowując odstęp 30cm i w momencie gdy byłem na wysokości jego tylnych drzwi zaczął zjeżdzać na prawo spychcjąc mnie do rowu. Musiałem dać ostro po hebach by nie wylądować na jego drzwiach lub w rowie. Gościu potem dodał gwałtownie gazu i ziknął. Jak bym miał szybszego sprzęta to bym mu pewnie nie odpuścił ale musiałem przełknąć wściekłość i cieszyć się tym, że nic mi się nie stało.

Tak więc od tej pory nic już nie pokazuje bo nie wiadomo na kogo się trafi i czy przypadkiem nie postanowi taki frustrat pokazać kto tu jest panem na drodze.

[rafi]

pewnie ze place hahahah i robie to z przyjemnoscia bo tyle tu pisze sie o patriotyzmie wiec jestem dumny i szczesliwy ze utrzymuje panstwo w ktorym sie urodzilem i w ktorym mieszkam, ojczyzne moja i moich przodkow, panstwo gdzie mieszkac beda dzieci i wnuki moje itd itd :biggrin: :smile: :smile:

 

 

Qrde też tak mam, właśnie dostałem radosne info ile Vatu mam do zapłacenia.

Pojawił się uśmiech na gębie, bo pomogę mojej/naszej ojczyźnie przetrwać klejny rok, pomogę takiemu k.rwiszonowi z Ministerswtwa Pracy wyj**ać kolejne 8 mln na nagrody dla swoich przydupasów, ach normalnie byle do kolejnej składki :icon_mrgreen: :banghead: :banghead: :banghead:

[Gość pawelmoto2]

Qrde też tak mam, właśnie dostałem radosne info ile Vatu mam do zapłacenia.

Pojawił się uśmiech na gębie, bo pomogę mojej/naszej ojczyźnie przetrwać klejny rok, pomogę takiemu k.rwiszonowi z Ministerswtwa Pracy wyj**ać kolejne 8 mln na nagrody dla swoich przydupasów, ach normalnie byle do kolejnej składki :icon_mrgreen: :banghead: :banghead: :banghead:

 

przynajmniej kolega mnie rozumie hahahahahha

[jeszua]

przynajmniej kolega mnie rozumie hahahahahha

 

OT

nie on jeden... dobrze, że choć w przyszłym miesiącu kaczystan odda mi trochę z zapłaconej ceny nowego kuferka :)

jsz

[jurjuszi]

No, ja będę chyba musiał motocykl kupić, żeby wyjść na zero :)

 

pozdr

[tatajacek]

troche off topic ale ja wogole jezdzenia w grupie nie lubie. albo na kogos czekasz, albo kogos gonisz. wole ustalic postoje i kazdy se jedzie jak chce i wszyscy nie czekaja bo kogos sraka dopadla. jedyny plus (tfu) to gdy ktos mial wypadek i zadzwonic nie moze.

[Mario]

Co do jazdy grupowej - trzymam się jednej zasady - nigdy z przypadkowymi partnerami ;-)

 

Jeśli zaś chodzi o konieczność zakładania zawsze odpowiednich ciuchów to jestem na bieżąco - w sobotę w Otwocku pani w żółtej Corsie wymusiła na mnie pierwszeństwo za pomocą klasycznego lewoskrętu i teraz piszę lewą ręką bo prawa złamana :-(

Po przyjeździe pogotowia lekarz, który mnie badał stwierdził, że wiele dzwonów z udziałem jednośladów skończyłoby się o wiele lepiej gdyby wszyscy byli odziani tak jak ja...

Miałem na sobie krótkie gacie... ale za to solidne przegubowe nakolaniki i buty za kostkę, markowy kask z atestami i przewiewną zbroję EVS.

Pęknięta kość śródręcza osłonięta była twardymi ochraniaczmi szmacianych rekawiczek scott DH, nie wiem czy są one do doopy - czy bez nich byłoby gorzej ...

Jak widać można zachować minimum ochrony i nie kisić się w "full metal jacketach".

 

pozdrawiam,

mario.

Edytowane 20 Czerwca 2007 przez Mario

[krzysztp]

sorry - nie mogłem się powstrzymać:

 

A full metal jacket bullet (or FMJ) is a bullet encased in a copper alloy such as gilding metal, cupronickel, or a steel alloy shell. This shell can extend around all of the bullet or often just the front and sides with the rear left as exposed lead. The jacket allows for higher muzzle velocities than bare lead without depositing significant amounts of metal in the bore. It also prevents damage to bores from steel or armor piercing core materials. This bullet type distinguishes itself from hollow point bullets.

[Mario]

sorry - nie mogłem się powstrzymać:

 

A full metal jacket bullet (or FMJ) is a bullet encased in a copper alloy such as gilding metal, cupronickel, or a steel alloy shell. This shell can extend around all of the bullet or often just the front and sides with the rear left as exposed lead. The jacket allows for higher muzzle velocities than bare lead without depositing significant amounts of metal in the bore. It also prevents damage to bores from steel or armor piercing core materials. This bullet type distinguishes itself from hollow point bullets.

 

 

o.k. dodałem "" :notworthy:

[rafi]

qrde, ludzie, każdy jeździ jak mu pasuje.

Czy w tshircie, czy skórach: KOGO TO OBCHODZI????

Jego brocha, that's all!

 

Po co się molestować? nie Twoja skóra, nie Twój problem.

[Revolution]

qrde, ludzie, każdy jeździ jak mu pasuje.

Czy w tshircie, czy skórach: KOGO TO OBCHODZI????

Jego brocha, that's all!

 

Po co się molestować? nie Twoja skóra, nie Twój problem.

 

 

Ale pościeraną dupę takiego wyluzowanego delikwenta leczyć będą między innymi z moich radośnie płaconych podatków.

[rafi]

Ale pościeraną dupę takiego wyluzowanego delikwenta leczyć będą między innymi z moich radośnie płaconych podatków.

 

daj spokój z tymi podatkami :icon_mrgreen: , najebanych palantów po wypadkach też z Twojej kasy się leczy, nie wspominając już o finansowaniu z Twoich pieniędzy na przykład posła Łyżwińskiego wydatków na paliwo (187 tys. zł w jeden rok), facet oczywiście nie posiada auta.

 

też bijesz piane o to?