Skocz do zawartości

Nie jesteśmy kumplami, więc nie starajcie się na siłę dotrzymywać towarzystwa


elbarto
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

w czym jeździ to jego sprawa, ale siedzenie komuś w niebezpieczny sposób "na kole" podczas jazdy - już nie dotyczy tylko owego dresa. i w tym sedno wypowiedzi z początku dyskusji, jak sądzę

 

natomiast w czym jechać... co roku jest to samo: kilka osób w ciągu sezonu pisze "tylko na uczelnię/ na obiad/ po papierosy" i prezentuje fotki zdartej skóry. bo ktoś wymusił, potrącił, bo była plama oleju. wypadek to jest coś, co może spotkać każdego, bez względu na ubiór, a choć prawdopodobieństwo zmniejsza się jeśli jedzie się wolniej i ostrożniej - to przecież nie są to jedyne warunki decydujące. dlatego lepiej się ubrać... ale każdy ma swój rozum

szkoda jedynie, że potem za leczenie płacimy wszyscy, z kieszeni podatników :/ czy choćby jak teraz - podwyżkami oc, ponieważ złodziejskie państwo postanowiło w ten pośredni sposób sięgnąć nam do kieszeni. gdyby każdy "odpowiedzialny za siebie" w t-shircie czy innym dresiku musiał po wypadku sam płacić za leczenie, albo wykupić dodatkowe ubezpieczenie za brak odpowiedniego stroju - odpowiedzialność przez portfel podejrzewam byłaby nieco wyższa :biggrin:

jsz

No to idąc tym tropem należy zakazać jazdy na motocyklu. Przecież to zwykła fanaberia. A w razie wypadku moja sąsiadka musi płacić za moje leczenie a przecież można by za tę kasę pomóc choremu na raka. :banghead:

Dlaczego ludzie sami sobie wymyślają jakieś nakazy. Niech każdy robi co chce byle nie przeszkadzać innym. Płacę podatki właśnie po to żeby jak będę miał wypadek otrzymać pomoc. A co do podwyżek OC to jest to zwykłe opodatkowanie obywatela. Notabene jest to powodowane brakiem rynkowego podejścia do funkcjonowania państwa i ciągłym niedoborem pieniędzy w budżecie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stać ludzi na motocykle to chyba można sobie też pozwolić na kurtke z której da się wypiąć membrane/podpinke i zostawić samą wierzchnią warstwe z protektorami.

Sam kupiłem kurtke BF Dakar która po wypieciu podpinki i membrany sprawdza się nawet w upałach 30stopniowych w wszelkich predkościach powyżej 20km/h, gorąco było mi tylko jak stałem na światłach. Pozatym na allegro są takie zestawy www.allegro.pl/item207138144_buzer_zolw_ochraniacz_utika_zbroja_239_pln_l.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość pawelmoto2

Stać ludzi na motocykle to chyba można sobie też pozwolić na kurtke z której da się wypiąć membrane/podpinke i zostawić samą wierzchnią warstwe z protektorami.

Sam kupiłem kurtke BF Dakar która po wypieciu podpinki i membrany sprawdza się nawet w upałach 30stopniowych w wszelkich predkościach powyżej 20km/h, gorąco było mi tylko jak stałem na światłach. Pozatym na allegro są takie zestawy www.allegro.pl/item207138144_buzer_zolw_ochraniacz_utika_zbroja_239_pln_l.html

 

ale patrz na to ze wiekszosc ma szmaty nawet calkiem dobre i czesto profesjonalne ale jak jezdza po miescie lub po zakupy dla babci to zbroja zostaje w domu jadac po miescie z malymi predkosciami to i w dresach goraco hahah

 

p.s henio bez hameraita to ci ta zbroja zardzewieje hahah

 

Utika ma w swojej ofercie coś takiego

http://www.utika.com.pk/mash_garment01.html

Kupiłem w zeszłym tygodni w Intermotors (zdaje się że nazywają sie teraz Liberty Motors czy jakoś tak) na Jagiellonskiej w Warszawie.

Rewelacja, sprawdza sie doskonale w te upały.

Pozdrawiam

 

tylko co do ciuchow materialowych to jakos nie jestem do nich przekonany jesli idzie o ich wytrzymalosc, bo dwaj koledzy sie w takich wywalili przy malych predkosciach i poprzecierane i fredzle wisza jak ze zwyklej katany

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma się co o ubiór kłócić. Każdy swój rozum ma...

A jak wyjedzie na miasto w podkoszulku i na światłach go katamaran walnie z boku to tylko jego sprawa. "Nie chciał zakładać kurtały to teraz ma..." :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hehe i jak zwylke temat zaczął się od jednej rzeczy a skończył zupełnie na czym innym :banghead:

myślę, że autor posta tylko zaznaczył, że kolesie nie dość, że niepotrafili jechać w grupie to jeszcze byli do tego nieprzygotowani.

Natomiast zgodzę się z pawelmoto2. Mimo, iż jestem świeżakiem, śmigam pierwszy sezon i tylko w odpowiednim ubraniu, to nie wydaje mi się, że moralizowanie i mówienie innym w czym mają jeździć jest odpowiednie. Oczywiście jadąc bez odpowiedniego stroju powinno się bardziej uważać i zmniejszyć prędkość ale to już każdego indywidualna sprawa. Co do podatków... każdy w swoim życiu robi coś co go bardziej naraża na jakiś uszczerbek na zdrowiu. Bardzo mi się podoba porównanie z rowerzystami. Może oni też powinni jeździć w pełnej zbroi bo przecież też często jeżdżą powyżej 30 km/h ? Też można się nieźle załatwić.

Ja jestem za jazdą w odpowiednich ciuchach ale jak ktoś chce podskoczyć do sklepu powoli to nie widzę w tym nic złego. Każdy odpowiada za siebie... i niech tylko nie stwarza zagrożenia dla innych.

 

pzdr

B

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widać, że ja też jestem skończoną kretynką, bo na uczelnię zamiast w grubej goreteksowej kurtce jeżdżę w samym podkoszulku :crossy: ...

 

Astarte................ a nie jest ci ZIMNO :)

 

Swoją drogą 130 w terenie zabudowanym to sporo....

 

 

aaaa może zrobić tak jak zrobiłem ....

 

Machnąć kolesiowi wyrażnie RĘKĄ co by zrozumiał żeby trzymał się dalej..?? pomaga ......tylko czasem trzeba pomyśleć ....a nie zapie....bo potem słychać że sie znowu ktoś rozwalił..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wątek dotyczył niebezpiecznego zachowania jakichś obcych kolesi a teraz znowu mamy koljeny temat o klapkch t-shirtach, dresach, gumofilcach, walonkach i granatowych drelichach. :)

 

pozdr

"Łudududududududududuuuu... Łudududududududduddddd" - Theodor (Zegrze 2010)

"Hondy mają taki dziwny dźwięk..." - Autor nieznany (Udrzyn 2010)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Motocykle są coraz bardziej popularne, przez co stają się zabawką dla różnych ludzi, którzy czasami są palantami ;)

Czasami jeżdżę w dżinsach i ochraniaczach na kolana po mieście, jednak jadąc nie w pełni ubrany, czuję się bardzo nie komfortowo pod względem psychicznym. Nie wyobrażam sobie jazdy w krótkich spodenkach i koszulce, nawet do przysłowiowego kiosku po fajki. Niby po mieście jeździ się wolniej itp. cóż z tego i tak w mieście wypadków jest bardzo dużo, wystarczy mały szlif przy prędkości 40 km/h i już można oglądać piękne, białe kostki, które wcześniej skrywały się pod skórą :icon_exclaim: A inni, którzy nie posiadają wyobraźni niech jeżdżą jak chcą, to jest ich zdrowie i życie!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No co ty..... musisz mieć grubą kurtkę i do tego zieloną, zajebstą kamizelkę - wtedy jesteś nieśmiertelna :banghead: :banghead: :banghead: WTEDY JESTEś PRAWDZIWą MOTOCYKLISTKą

 

P.S. Temat z dupy proponuję kosz, znowu będzie preclowanie

czepiasz sie

przeciez to zajefajny temat do nabicia sobie licznika :icon_mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość pawelmoto2

Motocykle są coraz bardziej popularne, przez co stają się zabawką dla różnych ludzi, którzy czasami są palantami :icon_mrgreen:

Czasami jeżdżę w dżinsach i ochraniaczach na kolana po mieście, jednak jadąc nie w pełni ubrany, czuję się bardzo nie komfortowo pod względem psychicznym. Nie wyobrażam sobie jazdy w krótkich spodenkach i koszulce, nawet do przysłowiowego kiosku po fajki. Niby po mieście jeździ się wolniej itp. cóż z tego i tak w mieście wypadków jest bardzo dużo, wystarczy mały szlif przy prędkości 40 km/h i już można oglądać piękne, białe kostki, które wcześniej skrywały się pod skórą :banghead: A inni, którzy nie posiadają wyobraźni niech jeżdżą jak chcą, to jest ich zdrowie i życie!!!

 

proste pytanie po co jezdzisz nie kompletnie ubrany skoro nie czujesz sie komfortowo pod wzgledem psychicznym???? jak bym mial robic cos co nie sprawia mi przyjemnosci to bym w ogole tego nie robil

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

....Niestety, czuli się tak przyjacielsko, że jeden z nich utrzymywał cały czas swoje przednie koło w połowie długości mojego tylnego koła, a drugi, który jechał za mną, przyjął dystans operacyjny równy mniej więcej 1 metr. Biorąc pod uwagę prędkość rzędu około 130 km/h, zwykły ruch uliczny, zacząłem czuć się cokolwiek nieswojo obserwując ich dokonania...

to niestety odnosi sie rowniez do jazdy katamaranem. mnie wk... kolesie onanisci jezdzacy 10 cm za moim zderzakiem probojac wymusic zjechanie na inny pas

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...