Skocz do zawartości

Mechanik Partacz


Bajo
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

No widzisz i mylisz sie;] Skłądanie według ksiazek to nie dlamnie;] Nigdy tego nie robiłem, wystarczy mi wiedza wpojona w szkole, która i tak jest mała. Zapłony projektuja mechatronicy(wiem bo sam jestem na "budowie silników spalinowych z mechatronika" i wiem co dokłądnie robia mechatronicy). Ale szkoda gadac i tak znajda sie złote raczki:/ Ja tez prywatnie sobie naprawiam elektroniczne rzeczy ale... to nie jest to robie to jakby po omacku niewiem co i dlaczego niemozna naprawiac czegos czego sie nie rozumie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz tak bez książki to na spontana jechać można :notworthy: ja swoją DT złożyłem bez książki no w sumie to chyba ją 3 razy rozłożyłem i złożyłem :notworthy: ... i chodzi milusio i dumny jestem z tego :biggrin: nawet żadna śrubka mi nie została :) ale jak juz zdobyłem ksiązke zobaczyłem ile rzeczy w ogóle nie brałem pod uwagę podczas rozbiórki i składania silnika :) rzeczy których na oko nie da rady się dowiedzieć. Tam po prostu są dane serwisowe, w sumie nie do końca potrzebne zwykłemu rozkłądaczawi i skłądaczowi własnego silnika.

 

Porównując elektronikę do mechaniki....w mechanice więcej rzeczy jest logicznych a w elektronice bez schematu nie podejdziesz no chyba ze mowa o jakimś prościutkim układziku którego połączenia widać jak na dłoni. generalnie z instrukcja zazwyczaj łatwiej.....ale kto to czyta instrukcje zanim włączy swój nowo nabyty telefon komórkowy albo laptop?:) raczej mniejszość a na pewno ja tak nie robie :banghead:

 

Jednak co do złotych rączek z samego początku tego tematu...to jednak taką osobę to nie można nazwać złotą rączką to jest najzwyklejszy IDIOTA któremu powinno się poodcinać łapy i ustawowo zabronić dostępu do maszyn mechanicznych ;]

Edytowane przez Jackuzy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

książki są po to aby z nich korzystać/upewnić się , osobiście to nigdy w życiu nie dałbym cokolwiek do zrobienia osobie która nie upewni się że dobrze zrobi daną czynność, nawet profesorowie (prof jest wyżej od dr hab.) na PŁ korzystają z podręczników .

 

A na chybił trafił to sobie można.... totka wysłać

transport bus + 4os

stała trasa Łódź-Paryż-Łódź
PW, GG lub 663 231 860

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na jakie chybił trafił. Patrzysz na silnik i oceniasz, co i jak. Z ksiazek spisuje niektóre pierdołki które naprade juz spisać musze, luzy zaworowe itp.

 

 

boszzzzz przecież mówię....ale it ak musisz ksiązki użyć zeby spisać pierdołki jak np zalecaną tolerancję tłok/cylinder czy rzeczone luzy zaworowe....nie musisz jej mieć na ręce przy składaniu bo to jest nie potrzebne ale w ogóle dobrze jest ją miec ;P

 

Generalnie fajniej się robi na czuja i patrzy jak to było złożone żeby potem wiedzieć co i jak było :notworthy: lepsza zabawa :buttrock:

 

a co do schematów to jakos nie uwierze że twój tata bierze do naprawy telewizor i nie poszuka schamtu zeby widzieć co jest i gdzi emoże być....ja też naprawiłem nie jeden monitor LCD bez schematów bo miałem takie modele ze do nich zdobyć cokolwiek to jest masakra i dałem rade...jednak ze schematen było byłątwiej i tak jak kolega wyżej pisał książki i schematy sa po to zeby ułatwiać sprawe...jak się ich nie chce kozystać nie trzeba ale powinno się liczyć z wydłuzeniem czasu pracy nad obiektem.

 

Myślę ze dalsza dyskusja jest bezcelowa gdyż jest to tylko nabijanie postów, mys wojego zdania nie zmienimy wueska też zapewne nie i może dobrze niech każdy robi jak uważa dla siebie najlepiej i bądźmy wszyscy zadowoleni (i heja do lasu narobić hałasu swoim nowym sport wydechem :clap: )

 

POZDRO!!!

Edytowane przez Jackuzy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zaden informatyk nie dotyka silnika;] Programowaniem zajmuja sie mechatronicy;]

 

Powiem wam tylko jedno;] gdyby kto który kolwiek z informatyków chociaz raz wypowiedział by poprawna nazwe elementu w sklepie było by dobrze;] Zrozumcie w końcu, ze nauka mechaniki zajmuje iles tam czasu musi byc podparta solidna teorią. Co poniektórzy z was pewnie nawet niewiedza nic o przemianach termodynamicznych w silniku na którym praca silnika sie opiera;] WIEC JAK DO KUR... NEDZY MOZECIE NAPRAWIĆ COŚ O CZYM WOGULE POJECIA NIE MACIE!

 

Powiem nie owijając w bawełnę: Ty również piszesz, mimo, ze nie znasz nawet podstaw ortografii... :clap:

Do naprawy silnika nie trzeba znać dokładnie praw fizyki, jakie rządzą podczas jego działania. Często wystarczy trochę pomyśleć i zajrzeć od czasu do czasu do serwisówki. Ale oczywiście, nie mówię, że każdy może zrobić wszystko przy swoim motocyklu. Potrzebne są jeszcze narzędzia i pewne doświadczenie.

 

BTW: używaj Firefoxa, tam jest wbudowany słownik ortograficzny.

Edytowane przez powell
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie lubie lisa wole opere i tak zostanie!

 

Co do mechaniki za 20 lat w tym kraju moze bedzie normalnie mechanicy beda naprawiać a informatycy beda siedziec przy komputerach;]

 

Oby tak było ale jak dalej będziemy mieli ptactwo wodne i ogólnie inwentarz podwórkowy w rządzie to nie wiem czy będzie tak słodko ;)

 

Ale proszę nie roztrząsajmy tego tematu :) to jest moja opinia i nie każdy się musi z nią zgadzać ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hehehe jednak mozemy sie poszczycic wysokim poziomem tej dyskusji opartej na argumentach.

 

wiesz tolerancje tłoka tak naprawde zaleza od obrotów i materiału wykonania tłoka wiec zawsze dobieram sam odpowiednie pasowanie.

 

 

Witam i tu się troszkę mylisz kolego bo pasowań nie należy określać na oko . Ja zajmuję sie obróbką silników i zawsze ale to zawsze podpieram się danymi fabrycznymi . Jesli złożysz silnik zbyt ciasno to jest to najprostsza droga do jego zatarcia lub zniszczenia. Kazdy producent podaje najkożystniejsze pasowania dla swojego silnika (tłok cylinder w silniku 2t sięga nawet 0,2mm>> mercury<<) i boże broń zrobić ciaśniej !!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie lubie lisa wole opere i tak zostanie!

 

Co do mechaniki za 20 lat w tym kraju moze bedzie normalnie mechanicy beda naprawiać a informatycy beda siedziec przy komputerach;]

Może i tak - jak będą sami normalni mechanicy, bo teraz tak naprawdę ciężko dobrego znaleść. W skuterze nie miałem żadnych przygód, bo wszystko robię sam. Ale tata w samochodzie to miał całą skrzynie do wymiany z powodu tego, że mechanik założył źle tarczę sprzęgłową; porozbijane poduszki amortyzatorów, bo mechanik źle skręcił amortyzatory przy ich wymianie; Przekładnie kierowniczą do wymiany, bo oczywiście mechanik nie popisał się umiejętnościami przy wymianie końcówek drążków kierowniczych.

Ja wiem jedno - jak umiem to zrobię to sam. O dobrego mechanika ciężko, a byle jaki więcej zepsuje niż naprawi.

PS. Używanie polskich znaków nie boli.

Edytowane przez Bajo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co do pisiowni to nie zmienie jej i koniec kropka;]

 

Co do mechaników trzeba było obciazyć ich kosztami naprawy, w kazdym razie jak miałem praktyki i pracowałem na puszkach to ludzie strasznie sie bali, robili szybko ale z duza dokładnoscia zeby klijent był zadowolony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może i tak - jak będą sami normalni mechanicy, bo teraz tak naprawdę ciężko dobrego znaleść. W skuterze nie miałem żadnych przygód, bo wszystko robię sam. Ale tata w samochodzie to miał całą skrzynie do wymiany z powodu tego, że mechanik założył źle tarczę sprzęgłową; porozbijane poduszki amortyzatorów, bo mechanik źle skręcił amortyzatory przy ich wymianie; Przekładnie kierowniczą do wymiany, bo oczywiście mechanik nie popisał się umiejętnościami przy wymianie końcówek drążków kierowniczych.

Ja wiem jedno - jak umiem to zrobię to sam. O dobrego mechanika ciężko, a byle jaki więcej zepsuje niż naprawi.

PS. Używanie polskich znaków nie boli.

 

 

 

Witam>>> widzę że dla ciebie 99% mechaników w tym kraju to niedouczone barany, a tymczasem to w 70% przypadków winni są sami klienci. Kiedy mechanik mówi że dany element nadaje się tylko do wymiany to natychmiast zaczyna się rozmowa( a czy nie dałoby się taniej) i potem są tego efekty że niestety " z gówna bata się nie ukręci" . Pretensja natomiast zawsze jest do mechanika bo to on jest winny że klient chciał zaoszczedzić i wykombinował części z rozbiórki lub regenerowane w wątpliwy sposób >>> taka jest nasza polska rzeczywistość >>> Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...