ukasz Opublikowano 12 Czerwca 2007 Udostępnij Opublikowano 12 Czerwca 2007 Sprawa jest następująca:dzisiaj po południu dostałem pocztą list polecony z komendy miejskiej policji, wzywający mnie do stawienia się osobiście dnia 28. czerwca w charakterze świadka - na fotorejestratorze 2 miesiące temu w jakiejś wiosce zarejestrowali mój samochód. Tyle tylko, że ja w tym czasie przebywałem w górach przez tydzień, nie miałem samochodu, mam za to ok. 30 świadków i jakieś kwity też się znajdą pewnie, że w żaden sposób nie mogłem kierować tym samochodem. Alibi jak mur beton :)W góry oczywiście kluczyków ani dokumentów od samochodu nie brałem, być może wiem, a być może nie :D kto też mógł się tym samochodem wtedy poruszać... tyle tylko, że oczywiście nie zamierzam donosić na nikogo smerfom. Teraz moje pytanie, o forumowi eksperci od prawa :) Czy i co mogą mi zrobić złe niebieskie ludziki w takiej sytuacji?? Powtarzam, że nie ma takiej opcji, aby udowodnili mi, że mogłem jechać tym samochodem. Pewnie pokażą mi zdjęcie z fotorejestratora, nie wiem na ile będzie wyraźne itd. ale na ile muszę czuć się zobowiązany, żeby kogoś na nim rozpoznać? A co by było na ten przykład, gdyby w czasie mojej nieobecności, wizytowała u nas znajoma z kraju jakiegoś bardzo dalekiego i egzotycznego i to jej ktoś z mojej rodziny pożyczył mój samochód pod moją nieobecność? ;) Z góry dzięki wielkie za wszystkie odpowiedzi osób zorientowanych w temacie :bigrazz: pozdrawiam! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
leonstar Opublikowano 13 Czerwca 2007 Udostępnij Opublikowano 13 Czerwca 2007 Zdjęcia niewyraźnne ida do kosza, będzie widac kto prowadził, jak "nie rozpoznasz" to składasz zeznanie, a to wiadomo ..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Grafet Opublikowano 13 Czerwca 2007 Udostępnij Opublikowano 13 Czerwca 2007 Pewnie wiele Ci nie pomogę, ale miałem taką sytuację. Dostałem wezwanie i przy okazaniu zdjęcia wyszło, że nie widać kierowcy. Oczywiście powiedziałem, że nie pamiętam kto prowadził, poza tym, że nie jestem pewien czy to mój samochód, bo na zdjęciu słonće odbiło się od szyby i nic wewnątrz nie było widać, z tablica rejestracyjna nie jest stałym elementem pojazdu, więc mógł ja sobie założyć każdy. Byłem przesłuchiwany w charakterze świadka. W zawiązku z moją postawą powstało zamieszanie ponieważ nie bardzo wiedzieli co mają dalej robić. Czy wysłac zdjęcie z powrotem do dodatkowej obróbki, czy może zwrócić sprwę do Gdyni, skąd przyszło zdjęcie (przesłuchanie w Gdańsku). Po namyśle stwierdzili, że kierują sprawę do sądu grodzkiego (chyba z braku pomysłów :biggrin: ) i ponownie na wniosku do sądu zaczęli przepisywać moje zeznania. Jak już skończyli, to spytałem czy przesłuchanie do sądu grodzkiego było w charakterze świadka, czy oskarżonego, wyszło, że oskarżonego, więc stwierdziłem, że odmawiam składania zeznań, jako oskarżony mam takie prawo. Czakam co dalej :lalag: PozdrawiamGrafet Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
nagly Opublikowano 13 Czerwca 2007 Udostępnij Opublikowano 13 Czerwca 2007 Nie wiem czy to komuś pomoże, ale to autentyczne zdarzenie kumpla mojego kolegi:http://honda-wm.pl/content/view/29/25/ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bodzyn Opublikowano 13 Czerwca 2007 Udostępnij Opublikowano 13 Czerwca 2007 powiedz ze prowadzil je twoj znajomy z Niemiec i nazywal sie np Helmut von Dupenszmidt mieszka w Berlinie, a adresu nie znasz i po sprawie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ukasz Opublikowano 13 Czerwca 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 13 Czerwca 2007 powiedz ze prowadzil je twoj znajomy z Niemiec i nazywal sie np Helmut von Dupenszmidt mieszka w Berlinie, a adresu nie znasz i po sprawie No właśnie, tylko wiadomo, że złe niebieskie ludziki zaczną się od razu stawiać na taką opcję... i pytanie, co tak naprawdę mogą mi zrobić? Nie chodzi o sam mandat, bo tak czy tak nie o mnie tu się rozchodzi, ale brzydzi mnie strasznie sama myśl o ty, żeby donieść na kogoś do niebieskich. Się przyznam że to mój samochód, że wyjechałem na tydzień i kluczyki zostawiłem w domu... i więcej nie chcę o niczym z nimi gadać, bo mam swoje zdanie na temat naszej policji i "sprawiedliwości" jaką reprezentują. Dlatego też obawiam się co oni mi mogą zrobić, bo już jedną sprawę w sądzie grodzkim miałem i szczerze wszystkim odradzam odwoływanie się do tej instytucji, bo to więcej ma wspólnego z cyrkiem niż z dochodzeniem jakichkolwiek praw. Dzięki wszystkim za odpowiedzi - nagły, fajny jest ten opis, ale co będzie, jeżeli fotka będzie wyraźna i będzie na niej widać kierowcę? Myślę, że ciężej się będzie wymigać. Brzydzę się jakiejkowiek współpracy z panami w mundurach a jeszcze bardziej brzydzi mnie myśl o zakapowaniu kogoś z mojego najbliższego otoczenia. pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ks-rider Opublikowano 13 Czerwca 2007 Udostępnij Opublikowano 13 Czerwca 2007 powiedz ze prowadzil je twoj znajomy z Niemiec i nazywal sie np Helmut von Dupenszmidt mieszka w Berlinie, a adresu nie znasz i po sprawie Troche Ci sie kierunki pomylily :buttrock: Ale przejdzie bo Polska nie wysyla zadnej korespondencji za granice. a moge cosik o zym powiedziec :buttrock: :buttrock: Cytuj <p><a href="https://www.youtube.com/user/Koch1210/Videos">https://www.youtube.com/user/Koch1210/Videos</a></p> <p> </p> <p><a href="http://picasaweb.google.com/ksrider/">http://picasaweb.google.com/ksrider/</a>[/url]</p> Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tmi Opublikowano 13 Czerwca 2007 Udostępnij Opublikowano 13 Czerwca 2007 Jeśli będzie tam wyraźnie widać twarz to nie pozostaje chyba nic innego jak powiedzieć prawdę i niech kolega ponosi odpowiedzialność? Najlepiej byłoby tak - każdy niech jeździ nie swoim samochodem, a jak złapie go fotka to właściciel niech mówi, że nie wie, nie zna lub nie chce. Wiesz kto jechał?, powiedz mu o tym prosto - złamałeś przepisy, ja mam problemy, i co dalej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
patryk.cbr Opublikowano 13 Czerwca 2007 Udostępnij Opublikowano 13 Czerwca 2007 Jeśli odmówisz podania danych osoby, która prowadziła samochód (przy złożeniu, że zdjęcie będzie niezbyt wyraźne), to i tak dostaniesz kwita! Uważaj też z dostarczaniem tych "nie do zbicia" dowodów niewinności, bo teraz modne jest tropienie tych co fałszywie zeznają i możesz sobie napytać o wiele większej biedy niż mandat i parę punktów. Lepiej to przemyśl... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Arni22222 Opublikowano 13 Czerwca 2007 Udostępnij Opublikowano 13 Czerwca 2007 mysle ze ja bym pwoiedzial ze jechal kupiec ktory w dany dzien przyszedl oglądać auto :] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ukasz Opublikowano 13 Czerwca 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 13 Czerwca 2007 (edytowane) Jeśli odmówisz podania danych osoby, która prowadziła samochód (przy złożeniu, że zdjęcie będzie niezbyt wyraźne), to i tak dostaniesz kwita! Uważaj też z dostarczaniem tych "nie do zbicia" dowodów niewinności, bo teraz modne jest tropienie tych co fałszywie zeznają i możesz sobie napytać o wiele większej biedy niż mandat i parę punktów. Lepiej to przemyśl... Nie no, tym samochodem to naprawdę nie ja jechałem - a moje dowody to ok. 30 innych osób, które razem ze mną łaziły w tym czasie z namiotami po Beskidzie Niskim :)A właśnie o to udowadnianie mi chodzi, bo przekonałem się już że policjanci przy współpracy ze swoimi kolegami z sądów grodzkich są w stanie udowodnić każdemu wszystko, więc nie wiem jak daleko się posuną żeby np. sprawdzić, czy gość zza kierownicy to naprawde mój kolega z Meksyku, który wpadł na kilka dni do PL i pożyczył samochód :icon_biggrin: odpuszczą wtedy, czy dowalą mi jakiś mega mandat? Edytowane 13 Czerwca 2007 przez ukasz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Groszek Opublikowano 15 Czerwca 2007 Udostępnij Opublikowano 15 Czerwca 2007 (edytowane) myślę, ze więcej info na ten temat i (bardziej rzetelne) znajdziesz na http://www.ifp.pl/PNphpBB2.phtml Edytowane 15 Czerwca 2007 przez Groszek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ziuT Opublikowano 15 Czerwca 2007 Udostępnij Opublikowano 15 Czerwca 2007 wskaz kilka osob ktorym pozostawiles samochod do dyspozycji. oczywiscie zdjecie nie jest zbyt dokladne wiec nie mozesz stwierdzic ktora z tych osob jest na fotce. postepwoanie powinni umorzyc Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Staszek_s Opublikowano 15 Czerwca 2007 Udostępnij Opublikowano 15 Czerwca 2007 A nie jest tak, iż jesteś odpowiedzialny za ten samochód i jeżeli komuś DOBROWOLNIE powierzyłeś kluczyki to i tak zostaniesz ukarany mandatem, nawet jak zeznasz, że wiele osób ma dostęp i nie wiesz kto konkretnie kierował? Jedynie nie mogą ci chyba przyznać punktów, bo te są przypisane konkretnej osobie... Wydaje mi się, iż taka sytuacja jest w przypadku pojazdów służbowych, gdzie odpowiada Dyrektor czy inny kierownik... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ukasz Opublikowano 15 Czerwca 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 15 Czerwca 2007 Ok, dzięki bardzo wszystkim za odpowiedzi - sprawa się poniekąd wyjaśniła, bo potencjalna sprawczyni :D sama zadzwoniła na komendę i się z nimi umówiła na oglądanie tego zdjęcia, w sumie bez mojej wiedzy nawet, powiedziała mi po fakcie.Mandat pół biedy, najbardziej skręcało mnie na myśl, że mam iść tam i podawać cudze dane :wink: Pozdro! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.