Skocz do zawartości

Śmierć zdejmuje buty ...


RudyXJ
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Czytalem kiedys chyba w Swiecie Motocykli a pozniej w jednym z programow TV dotyczacych Enduro emitowanych w D, ze podczas jednego z rajdow rnduro w PL zginal bodaj jeden Niemiec i niestety buty mu skradziono.

 

 

Mi podczas wypadku ''zawieruszył'' się srebrny sygnet......... :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj chłopak miał wypadek na Chełmżyńskiej, wystrzelil z motoru jak z procy i przekoziołkował w powietrzu, po upadku na jezdnię "przeciągnęło" Go jeszcze kilka metrów po asfalcie, buty same spadły, ale dzięki Bogu 'jedynie' połamał się. Mam nadzieję, że czuje się dziś lepiej. ..3mam kciuki!! :icon_razz:

Nie sądzę bu spadające buty miały coś wspólnego ze śmiercią. Działa tu niewiarygodna siła i może zerwać wszystko, co człowiek ma na sobie. ..także brak reguły na wypadki...

Poza tym jak ta teoria ma się do powiedzenia "Umarł w butach"...?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

znajdzcie mi fotke ze smierc zdejmuje tez glany to uwierze, ze to cos wiecej niz fizyka.

 

Heh, glanów to raczej niezdejmie :icon_razz: chyba,że z nogami. :biggrin: Jednak podczas wypadku mogą ci w tych glanach poodpadać podeszwy :banghead:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, gratuluje tematu.. rozmieszyliscie mnie na maxa... spadajace buty.. dzizus co bedzie dalej... spadajace skarpetki czy bielizna ?

Temat założyłem bo przeczytałem ten artykuł i mnie zainteresował , nie pasuje Ci - nie czytaj , proste... Pozdrawiam !!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W wieku 9 lat miałem wypadek.

Byłem u babci na wsi i po zeskoczeniu z drzewa wbiegłem odrazu na drogę nie rozglądająć się zabardzo. Kierowca nie zdąrzył wychamować i mnie potrącił

Fakt z butów mnie wyrwało(mimo iż były mocno zasznurowane przez ojca) ale się tylko mocno potłukłem.

Wiec wydaje mi się że o tylko "legenda" stworzona wokół takiego tematu jak śmierć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak się wybieracie "na dół" to buty zostają, bo podobno podłoga tam strasznie gorąca i można nogi poparzyć, a jak "do góry" to bez butów żeby niebieskiego dywanu nie zabrudzić :icon_mrgreen:

 

A poważnie to wiele lat temu gościa którego "ustrzeliłem" samochodem z butów rozebrało. Przyjechali po niego z workiem.....

Czarny, ciężki, szybki... Olympus E-3

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...