Śmierć zdejmuje buty ...

[RudyXJ]

http://www.wiadomosci24.pl/artykul/smierc_...buty_19597.html przypadkiem na to trafiłem gdzieś w necie , smutne ale b. dziwne ... :crossy:

[Prałat]

Zjawisko bardzo dziwne - kumpel też był był bez butów po wypadku motocyklowym. Dziadek, który uderzył rowerem w samochód (byłem przy wypadku) też stracił buta... nie wiem, co o tym myśleć.

[Browarny]

Tak się składa że mam do czynienia z wypadkami na codzień i prawdę mówiąc nie widzę w tych spadających butach niczego dziwnego.

 

Po prostu nie zdajemy sobie sprawy z sił i przeciążeń jakie działają na ciało ludzkie w chwili wypadku. But ma swoją masę i wbrew pozorom wcale nie "siedzi" mocno na nodze, zwłaszcza miękki but sportowy, luźno sznurowany lub pantofel.

Po prostu prawa fizyki, banalne ale tak własnie jest.

[nowy011]

Tia też o tym słyszałem już dawno ...

 

druga wersja z tego linku jest najbardziej prawdopodobna

że ,,buty spadające ludziom z nóg w chwili śmierci to efekt rozluźnienia mięśni w momencie największego, przedśmiertelnego stresu. "

 

Znajomy co śmiga na Tir-ach . też mówi że jak widzi buty luzem .. to tzw,,kaplica"

 

przykre to

[Arni]

Kumpel przeszlifował drogiemu kumplowi cbr 900rr tak ze była do kasacji. Przezył ,stracił z nog oby dwa buty, szukał ich gdzies potem po krzakach.. Buty spadły bo turlał sie jakis kawałek po asfalcie i miekkie adidasy czy chciały czy nie, musiały spaść. Nic nadzwyczajnego.

[jurjuszi]

Zaparkowałem auto na poboczu i poszedłem obejrzeć miejsce zdarzenia. Dwie osoby leżały na jezdni przykryte ciemną folią.

Założę się, że jakby trzeba było udzielić pomocy to pan redaktor by sobie stał i patrzył, a już na pewno jest jest gorącym zwolennikiem przekonania, że mamy za dużo przemocy i krwi w TV. No ale na żywo sobie na trupy poatrzeć to już fajne...

 

pozdr

[barteck_street]

Mi też spadł but, jak miałem wypadek... Byłem na "półmetku"?

Edytowane 11 Czerwca 2007 przez barteck_street

[robak]

kiedyś w szkole był u nas policjant, opowiadał o różnych wypadkach i włsanie mówił, że często w przypadku potrąceń buty ofiary określają miejsce, w którym doszło do zderzenia

[shipp]

Tę historię z butami słyszałem już wcześniej. Faktycznie, zlatują z nóg nie wiadomo dlaczego. Osobiście stawiam na siły zewnętrzne działające na ciało.

Podobną rzecz zaobserwowałem na ludziach, którzy mieli pecha dostać się w strefę wybuchu. Nieważne, czy wybuch gazu, trotylu czy jakiegoś innego ładunku. W tym przypadku ZAWSZE człowieka rozbierało całkowicie z ubrania do naga. Na niektórych zostawał tylko pasek od spodni, chociaż spodni już na sobie nie mieli.

[CiasnyBaniak]

Dla jednych moze to być black magic

dla mnie to fizyka.

But wbrew pozorom nie trzyma sie mocno na nodze.

A siły jakie działają przy uderzeniu bez problemu go zdejmą...

 

Tą samą teorie mozna podłożyć do kasków.

Często słychać ze " gdyby miał zapiety kask to by przeżył"

 

Kask, i kapcie nie zapiete zawsze spadną... No chyba ze macie buty moto-sportowe lub enduro wtedy tylko z nogą :)

[fuoix]

Zjawisko bardzo dziwne - kumpel też był był bez butów po wypadku motocyklowym. Dziadek, który uderzył rowerem w samochód (byłem przy wypadku) też stracił buta... nie wiem, co o tym myśleć.

jak nie wiadomo co myslec, to trzeba sie pomodlic

[math1982]

Bo trzeba ubierac buty na motocykl a nie do lazenia

[Czarek-fighter]

Bo trzeba ubierac buty na motocykl a nie do lazenia

 

Podczas wypadku miałem buty motocyklowe,wysokie-na przecinaka.Co prawda nie spadły, ale odpadły od nich podeszwy. :icon_biggrin:

A tak nawiesem mówiąc, to wydaje mi się,że coś z tą śmiercią jest.

[radzia]

Ja tam nie wiem jak to jest z tymi butami, ale już dawno słyszałem, że jak człowiek ginie w wypadku to mu buty spadają

[ks-rider]

Czytalem kiedys chyba w Swiecie Motocykli a pozniej w jednym z programow TV dotyczacych Enduro emitowanych w D, ze podczas jednego z rajdow rnduro w PL zginal bodaj jeden Niemiec i niestety buty mu skradziono.

 

:)