Krempy Opublikowano 29 Września 2010 Udostępnij Opublikowano 29 Września 2010 Poproś rodziców, żeby Ci "," oddali. A po co to komu? Z resztą co się czepiacie rodziców? Obniżacie poziom własny na 13latków? Cytuj Naciskam starter... Jeszcze kominiarka, rękawice, kask. Ruszam, opada zmęczenie i złość.Zostawiam za sobą świat pełen zawiści, krzywd, raniących niedomówień...Bo Moja ulubiona pozycja? To pozycja za kierownicą motocykla... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
szramer Opublikowano 29 Września 2010 Udostępnij Opublikowano 29 Września 2010 kiedys mialem 251 i nikt niefikal , tylko policja miala mondeo 2.0 16V :D Cytuj WERA#111 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Hero Opublikowano 29 Września 2010 Udostępnij Opublikowano 29 Września 2010 buehehehe. z tego wynika jasno, że masz za mocne moto w stosunku do swoich umiejętności Naucz się czytać ze zrozumieniem - to przydatna umiejętność - cytat - " nigdzie nie powiedziałem że wywraca się przy starcie (przynajmniej kiedy ja kieruję), po prostu gdybyś próbował bardzo dynamicznie ruszyć na mokrym to zaliczyłbyś glebę" - gdzie w tym zdaniu udało Ci się przeczytać że ja na swoim moto się wywracam ? Chodziło o tego kolegę który litrem tylko na suchym próbował. Więc na przyszłość nie ośmieszaj się i czytaj uważnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gravis Opublikowano 29 Września 2010 Udostępnij Opublikowano 29 Września 2010 Hmm wydawało mi się ze Hayka lepiej sobie poradzi, ale właśnie na starcie najbardziej po dupie dostawała. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Hero Opublikowano 29 Września 2010 Udostępnij Opublikowano 29 Września 2010 Odpowiedź masz w jednym z poprzednich postów, po prostu start z 4 kół przy 800 KM mocy jest bardziej efektywny. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
radko Opublikowano 30 Września 2010 Udostępnij Opublikowano 30 Września 2010 oczywiście, prawda jest taka, że aby wygrać taki wyścig to kierowca auta musi posiadać sporo mocy pod maską, bo jeśli nawet nie jest to jakiś zapalony rajdowiec a będzie miał dobre auto to ma szanse. Natomiast kierowca motocykla, oprócz solidnej maszyny musi mieć też sporo umiejętności no i wyobraźni. Samochód jest przedewszystkim bezpieczniejszy, o wiele stabilniejszy i ma lepsze hamowanie. Kierowca motocykla przed odkręceniem manetki pomyśli czy warto... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Raio Opublikowano 30 Września 2010 Udostępnij Opublikowano 30 Września 2010 Samochód jest przedewszystkim bezpieczniejszy, o wiele stabilniejszy i ma lepsze hamowanie. Powiedz to młodemu Zientarskiemu;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
saska251 Opublikowano 30 Września 2010 Udostępnij Opublikowano 30 Września 2010 Nie słuchał :biggrin: Cytuj Tchórze zostali w domu, słabi zginęli po drodze, przetrwali emzeciarze. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kivi Opublikowano 30 Września 2010 Udostępnij Opublikowano 30 Września 2010 Powiedz to młodemu Zientarskiemu;) przez tego debila zlikwidowali najlepszą hopę w Warszawie. Nie ma gdzie teraz sobie skoczyć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Hero Opublikowano 30 Września 2010 Udostępnij Opublikowano 30 Września 2010 Jakoś nie widzę w przypadku Zientarskiego nic śmiesznego, zaś próby osądzania go trącą krańcową hipokryzją, miał człowiek po prostu pecha. Każdy z nas za kierą Ferrari nie jechałby 50 km/h bo to profanacja... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kivi Opublikowano 30 Września 2010 Udostępnij Opublikowano 30 Września 2010 ja mówię nie o przyczynach a o skutkach. Skutkiem przejazdżki Zientarskiego było usunięcie najlepszej hopy w Wawie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Hero Opublikowano 30 Września 2010 Udostępnij Opublikowano 30 Września 2010 Wolałbyś żeby ktoś tam znowu sobie hopnął w wieczność ? Ciekawe podejście, nawet bardzo ciekawe... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
saska251 Opublikowano 30 Września 2010 Udostępnij Opublikowano 30 Września 2010 Jakoś nie widzę w przypadku Zientarskiego nic śmiesznego, zaś próby osądzania go trącą krańcową hipokryzją, miał człowiek po prostu pecha. Każdy z nas za kierą Ferrari nie jechałby 50 km/h bo to profanacja... Mylisz się. Zientarski nie miał pecha - chyba że to nie on prowadził. To nie była kwestia pecha, tylko krańcowego kretynizmu i braku zdolności logicznego zauważania związków przyczynowow-skutkowych. Każdy szoferak ze Wsiowawy (włącznie z małolatami na skuterach) wie, że w tym miejscu się nie zapiernicza. Można poginać na siekierkowskim. Można poginać na trasie toruńskiej. Nawet na ciemnej jak dupa ulicy Zabranieckiej można pognąć trochę. Ale nie wolno tam, gdzie on się właśnie rozpieprzył. Właśnie dlatego, że tam była hopa. Cytuj Tchórze zostali w domu, słabi zginęli po drodze, przetrwali emzeciarze. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Hero Opublikowano 30 Września 2010 Udostępnij Opublikowano 30 Września 2010 Generalizowanie ma to do siebie że nadaje się do dupy... Mówisz każdy szoferak - a ja znam wielu, łącznie z samym sobą, którzy o istnieniu tej hopki dowiedzieli się w wyniku właśnie tego wypadku, więc po prostu mijasz się z realiami. A czy Zientarski jest kretynem czy nie to już jest jego sprawa, przypomnij sobie czy nigdy nie zdarzyło Ci się nic głupiego albo ryzykownego zrobić na moto, jednym słowem nie bądź świętszy od papieża... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
toowdie Opublikowano 30 Września 2010 Udostępnij Opublikowano 30 Września 2010 Pierdolenie o szopenie. Ludzie, nauczcie się wykorzystywać moc swoich motocykli. Fakt faktem, na suchym to każdy kozak, ale pojawi się woda i już większość nie jeździ - nawet po bułki. Jeśli ktoś nie daje rady na motocyklu ostro na mokrym ruszyć to niech zmieni moto na słabsze- i nie jest to złośliwość. Przejdźcie się na liczne miejsca ustawek i obadajcie sobie tylne kapcie sportów - z mojej wulkanizatorskiej obserwacji wynika że zdecydowana większość kierowników takich jednośladów jeździ prosto, nie składając się za bardzo. Ogólnie to masakra jakaś jest, bo sport zamiast do jazdy to służy do lansu, przykre jest że ja swoim "gównianym" bandziorem wymiatam większość sportowych 600 i kole połowy litrów - a mistrzem kierownicy nie jestem. Mój ojciec powiedział kiedyś że po suchym to każdy pojedzie, ale na śniegu/lodzie widać dobrego kierowce - fakt że dotyczyło to puchy, jest nie istotny bo oddaje to pełnię sprawy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.