Skocz do zawartości

yamaha yz 125 - zawór wydechowy


boomer5
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

witajcie ludziska! mam pytanie czy da sie wyregulować zawory wydechowe w yz 125 i jak się da to jak to zrobić??!! poratujcie bo myśle że to właśnie one są przyczyną nierównej pracy silnika (przy wkręcaniu się na obroty na biegu, dusi się troche a po chwili jak załapie to wali wysokie obroty i łapy urywa prawie.) dobrze że już się przyzwyczaiłem i wiem mniej więcej kiedy szarpnie. ale kumpel który ma yz tylko młodszą mówi że to niejest normalne że tak chodzi. tak to wygląda jak by właśnie zawory ją muliły i jak otwożą się to daje dopiero czadu. więc jak wyżej napisałem pomóżcie przy ustawianiu zaworów! prosze :D

ps. sorry za błędy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takie objawy są gdy zawór w ogóle nie działa lecz jest ustawiony na pełne otwarcie. Znam zawodników którzy tak robią. Kiedyś Błażej Gazda kazał mi wywalić z DT 125 cały ten zawór ze sterownikiem i jeździć bez niego kręcąc cały czas silnikiem na wysokich obrotach i tak się przyzwyczaiłem że dobrze mi się z tym jeździło :-)

U Ciebie chyba należy przeczyścić cały ten mechanizm zaworowy/rozrząd.

W DT 125 nie czyszczony doprowadzał to uszkodzenia elektrycznego serwa.

Widziałęm wczoraj fajny opis w necie dotyczący zaworów we wszystkich popularnych crossówkach z opisami (po angielsku) i schematami z manuala.

Zaraz poszukam i podeślę linka.

 

... już mam : http://www.dansmc.com/powervalve.htm

Edytowane przez Tomy M.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no niewiem jak odkręce ten dekielek co est to cięgiełko od zaworów to wszystko chodzi lekko zawory też się lekko otwierają. poprostu trzeba to ustawić żeby wcześniej się zaczynały otwierać tak mi się wydaje tylko w którym miejscu?

ps. dzięki za stronke może się przyda chociaż tu jest opisanu inny model bo mój wygląda inaczej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tam się nic nie ustawia boomer. Ustaw sobie lepiej gaźnik . Zawory wydechowe to temat z którym miałem doczynienia dość długo w mojej YZ . To działa w ten sposób że na zimnym silniku zawory są opuszczone a jak sie motorek juz rozgrzeje to są otwarte na maxa i tak jak kolega wyżej pisał że ktoś tam kazał je wywalić - ja bym tak samo zrobił bo po cholere to w ogóle tam jest to niemam pojęcia przecież nikt nie jeździ na zimnym silniku a jak sie moto rozgrzeje to i tak są cały czas otwarte gdyż otwierają się dzięki termostatowi w deklu .

 

Popracuj lepiej nad gaźnikiem bo tam nic nie ustawisz :icon_biggrin:

 

Pozdro.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tam się nic nie ustawia boomer. Ustaw sobie lepiej gaźnik . Zawory wydechowe to temat z którym miałem doczynienia dość długo w mojej YZ . To działa w ten sposób że na zimnym silniku zawory są opuszczone a jak sie motorek juz rozgrzeje to są otwarte na maxa i tak jak kolega wyżej pisał że ktoś tam kazał je wywalić - ja bym tak samo zrobił bo po cholere to w ogóle tam jest to niemam pojęcia przecież nikt nie jeździ na zimnym silniku a jak sie moto rozgrzeje to i tak są cały czas otwarte gdyż otwierają się dzięki termostatowi w deklu .

 

Popracuj lepiej nad gaźnikiem bo tam nic nie ustawisz :D

 

Pozdro.

Myszon to jest poprostu niemozliwe co napisałeś ;) Zawór wydechowy w kazdym 2T działa tak samo.

na niskich obrotach przymkniety co powoduje utrudnione oproznianie cylindra ze spalin a co za tym idzie większego dopręzenia a wraz ze wzrostem obrotów zawór zaczyna sie otwierać i przy ok 6500obr/min jest całkowicie otwarty.

 

Jak dla mnie to Teamtodawca ma zawór cały czas otwarty przez co ma słabe niskie obroty i dopiero jak juz z trudem dokręci sie do tych 6000 to silnik zaczyna ciagnąć jak nalezy.

W poprzednim KTM testowałem jazde z zaworem zamkniętym na stałe i moto szło super ale nie wkręcało sie więcej jak ok 7500obr. Jak był cały czas otwarty to było takjak wyzej napisałem kompletny brak "dołu".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To działa w ten sposób że na zimnym silniku zawory są opuszczone a jak sie motorek juz rozgrzeje to są otwarte na maxa

No to miałeś chyba motocykl z serii limited edition by David Copperfield z zaworem wydechowym sterowanym termostatem. Daj tą informację do Yamahy-prawdopodobnie któryś z wesołych skosnookich chłopaków wstawił dla checy na taśmie produkcyjnej do Twojej YZ termostat do sterowania wydechu, a potem takie jaja wynikają na forum...Zawór wydechowy sterowany termostatem. Dobrze że termostat nie sterowal hamulcami.Fajne:).

Edytowane przez jarek s
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Jak dla mnie to Teamtodawca ma zawór cały czas otwarty przez co ma słabe niskie obroty i dopiero jak juz z trudem dokręci sie do tych 6000 to silnik zaczyna ciagnąć jak nalezy.

 

 

nie otwarte niesą chyba że z momętem odpalenia silnika odrazu się otwierają. bo jak jest moto zgaszone i zdejme wydech to zawory są zamknięte. a jak by były otwarte to z trudem by łapał obroty wyższe ale nie z takim jebnięciem że (jak na 2 biegu łapie ten momęt to wyrywa motor na koło) a co do rozgrzanego motorka to jak tak zajebiście się go rozgrzeje a nawet bym powiedział przegrzeje aż czuć gorąco jak się zatrzyma to motor chodzi w miare normalnie, ma mniejsze szarpniącie.

więc jak da sie te zawory ustawić?

bo nierozbierałem jeszcze tego silnika i tak gdybam że może jest tam jakiś wałek zębaty który stopniowo otwiera te zawory i może część jego jest obcięta i dopiero na koniec łapie i otwiera odrazu na maxa te zawory i przez to jest ten (ZAJEBIASZCZY) skok mocy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi sie wydaje Boomer że ich sie nie ustawia, tylko masz cięgienko które je otwiera przy wkręcaniu sie na obroty tak jak napisał Gawron, nie widziałem w YZ jakiegoś pokrętła do ustawienia zaworów :banghead: lepiej pokombinuj z ustawieniem gaźnika bo to pewnie Ci motor zalewa jak odkręcasz manetke dlatego go dusi. :icon_evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja miałem podobnie w swoim ts 200. Jak ruszałem i odkręcałem gaz to słabo się wkręcał na obroty i był przymulony dopiero jak załapał to dostawał kopa że dupa mi odjeżdżała. Troche sie musiałem przyzwyczaić do tego zwłaszcza że to mój pierwszy motor i ogólnie nie mam doswiadczenia. Okazało się że zawór wydechowy nie działał i był prawdopodobnie cały czas otwarty. Rozebrałem sterowanie( u mnie jest sterowane elektrycznie, silniczek pociaga za linki) i sie okjazało że koło zębate ma wycięte kilka zębów i w tym miejscu zawór się zatrzymał. Na szczęście dało się to naprawić i zawór ruszył. teraz oddawanie mocy jest płynniejsze chociaż to nie 4T i zawsze jest moment wiekszego ciągu. Jak sie rozgrzeje to faktycznie chodzi równiej i dół ma lepszy ale to już chyba wina sprężania bo pewnie kompresja nie jest już najlepsza na zimnym. Nie wiem jak jest w YZ ale u mnie można troche podregulowac linkami

 

pozdrawiam

Edytowane przez wip
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

am się nic nie ustawia boomer. Ustaw sobie lepiej gaźnik . Zawory wydechowe to temat z którym miałem doczynienia dość długo w mojej YZ . To działa w ten sposób że na zimnym silniku zawory są opuszczone a jak sie motorek juz rozgrzeje to są otwarte na maxa i tak jak kolega wyżej pisał że ktoś tam kazał je wywalić - ja bym tak samo zrobił bo po cholere to w ogóle tam jest to niemam pojęcia przecież nikt nie jeździ na zimnym silniku a jak sie moto rozgrzeje to i tak są cały czas otwarte gdyż otwierają się dzięki termostatowi w deklu .

 

Popracuj lepiej nad gaźnikiem bo tam nic nie ustawisz smile.gif

 

Pozdro.

 

 

Myszon z calym szacunkiem nie pierdo*. Mialem u siebie urwany wodzik od zaworu to co idzie do cylindra. Dol to byla tragedia gasla zalewala sie czy ciepla czy zimna, gora byla normalna tzn mocna. Pojechalem do znajomego mechanika i zespawal ten wodzik. Odpalilem i wrocila zajebista yz. Nic nie ruszalem w gazniku a ni nic takiego. W 2004 raczej nie ma mozliwosci regulacji zaworu. Ja bym szuykal przyczyny w gazniku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kurcze no każecie mi gaźnik ustawiać. a tam są 2 śrubki pierwsza od niskich obrotów co podtrzymuje przepustnice żeby nieopadała do końca a druga niewiem od czego ale kręciłem już nią we szystkie strony i chodzi bez rużnicy może jakoś delikatnie sie zmieniała charakterystyka ale szrpnięcie jest jak było.

wiem powiecie że jestem uparty ale ja stawiam na te je*ane zawory. rozbierał ktoś kiedyś silnik od yz ? jak jest przełożona siła na cięgiełko od zaworów? bo niechce mi sie wyciągać silnika tylko poto żęby się okazało że jest wszystko na stałe. ale chyba będe musiał rozebrać bo musze wymienić łożysko na koszu sprzęgłowym bo dziś zdjołem dekielek i złapałem za obudowe kosza (korone kosza) i lata jak żyd po pustym sklepie :lalag:

 

lepiej pokombinuj z ustawieniem gaźnika bo to pewnie Ci motor zalewa jak odkręcasz manetke dlatego go dusi. :buttrock:

a co można jeszcze zrobić z regulacją? da coś jak opuszcze iglice na przepustnicy??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy w YZ też jest dekielek obok zaworu żebym można było sprawdzić na pracującym silniku czy się otwiera, ale poszukaj go, bo zaworu się raczej nie ustawia (sam nie ma prawa się przestawić), albo działa albo nie.

Szukaj przyczyny raczej w gaźniku,membranach i dyszach niż w zaworze, chociaż jego też warto sprawdzić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...