Skocz do zawartości

Samochód zepchnął motocykliste na latarnie...


Rekomendowane odpowiedzi

Dlatego 3,14erdole i nie jeżdżę motocyklem po mieście w godzinach szczytu. Wolę taką traskę co zrobiliśmy Greedziochu dwa dni temu.

Też bym mógł się zarzekać, że nie będę jeździł jednośladem po mieście w szczycie, jedynie rekreacyjnie w sobotnie i niedzielne popołudnia poza miastem (inna sprawa, że na trasie też trwa nieustanna walka o przetrwanie), ewentualnie wieczorami do "Dwóch Kół" itp., ale musiałbym chyba być niepracującym rentierem.

Owszem, można nieco ograniczyć jazdę na dwóch kółkach po mieście (np. przesiadając się do metra - zwłaszcza jak warunki pogodowe są wyjątkowo niesprzyjające jeździe), ale całkiem z niej zrezygnować byłoby trudno. A już na pewno nie na rzecz korko- i stresogennego samochodu.

 

Dzieki Tomek ze wreszcie napisales cos na temat! A jest jakis link do tego?

Jest kilka postów wyżej (a w nim kolejny link).

Romet Pony > Romet Ogar 205 > MZ ETZ 251 > Suzuki GSF 600 S Bandit i Peugeot SV 50 > Yamaha YP 250 R X-Max > Merida Freeway 9300

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawa nie daje mi spokoju i tak sobie myślę, że może Qurim vel Lehoom ma po części rację pisząc o "nawracaniu" samochodziarzy. Może rzeczywiście nie warto być pobłażliwym wobec ludzkich śmieci za kółkiem katamarana (mam na myśli samochodziarzy umyślnie zajeżdżających drogę motocyklistom, spychających ich z drogi itp.) i jak ludzie nie potrafią szanować motocyklistów, to lepiej żeby się ich bali, niż jak mają ich lekceważyć i igrać z ich życiem. Nie chcę namawiać do wożenia ze sobą pałki (czy innego narzędzia mogącego posłużyć za broń), spuszczania niepokornym katamaraniarzom wp******u dogoniwszy ich chociażby pod ich domem, jak to sugerował jeden z Forumowiczów, ale nie można im pozwolić, żeby bezkarnie odreagowywali swoje frustracje i kompleksy (np. wynikające z konieczności codziennego stania w korku w drodze do mało satysfakcjonującej pracy) na Bogu ducha winnych motocyklistach, rowerzystach czy kimkolwiek.

Podczłowiek z wczorajszego wypadku powinien zostać przykładnie ukarany (i zostanie, wyrok go nie ominie) i jego sprawa powinna służyć jako precedens odstraszający innych potencjalnych bandytów za kółkiem (nieważne: samochodu osobowego, ciężarowego czy autobusu) od popełniania podobnych czynów.

 

Nie wiemy, jak doszło do konfliktowej sytuacji na drodze między śp. Motocyklistą a tamtym sk****synem, kto pierwszy rozpoczął batalię, ale nic nie zwalnia gnoja z samochodu z odpowiedzialności za czyn, jakiego się dopuścił. Teraz będzie musiał odpokutować za to, co zrobił (do końca swojego parszywego życia).

Biorąc pod uwagę rodzaj motocykla, jakim poruszał się Zmarły, nie sądzę, aby to był stereotypowy "dawca". Amatorzy mocnych wrażeń raczej nie jeżdżą GS-ami 500.

Edytowane przez Olsen

Romet Pony > Romet Ogar 205 > MZ ETZ 251 > Suzuki GSF 600 S Bandit i Peugeot SV 50 > Yamaha YP 250 R X-Max > Merida Freeway 9300

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ooops. Chyba ktoś poznał prawdę.... :buttrock: z przycyzn odem mnie niezaleznych.

 

Ale ogólnie to macie racje. Przyznam sie do terroryzowania samochodziarzy. Jesli ktorys podpadnie oczywiscie bo jakbym mial petowac kazdego to nie mialbym czasu na jezdzenie tylko bym stla na skryzzowaniu i kazdemu wypłacał sztuke na pysk. Jak oni robia po chamsku to ja tez. Ja sie naucze tolerancji jako ostatnio bo im nie ufam i dopoki oni nas nie bedea szanowac dopóty ja ich nie będe. Jak sie nauczą to git moze wtedy i ja sie uspokoje. Nic za darmo.

MotorcycleStorehouse Dealer.

Wszystko do Twojego amerykańskiego motocykla!

 

Kiedy umrę pochowajcie mnie twarzą do dołu aby cały świat mógł pocałować mnie w dupę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwsza odpowiedź w tym temacie nadała kierunek dalszej dyskusji i niestety odbiegła ona od meritum sprawy. Dzięki za podniesienie poziomu. I na serio nie wiem z czego tu sobie robić śmiechy...

 

http://forum.motocyklistow.pl/Czarny-Marsz...007-t72632.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość pawelmoto2

Owszem, pójdzie, bez "chyba", i to na długo, a tam już współwięźniowie dadzą mu wycisk; zresztą do procesu też lekko miał nie będzie. Szkoda motocyklisty ['], który zginął, natomiast nie szkoda mi samochodziarza, który zmarnował także sobie życie.

 

zebys sie drogi olsenie nie pomylil, teraz wszystko zalezy od adwokata a jak wiadomo motocyklista juz sie nie obroni, swiadkowie widzieli jak oboje zajezdzali sobie droge wiec wina obustronna niestety(obaj sa winni), jezeli jeszcze okaze sie ze ,abstrachuje, motocyklista nie mial prawa jazdy to juz adwokat bedzie mial z gory(jest to mozliwe bo wiele osob"woli bezzzzzz") a czytajac posty chlopaka z jeleniej gory ktory sie meczy z babka o wypadek rok temu wcale nie jestem takim optymista, ponadto jak juz cos bedzie odpowiadal za wypadek wiec za to chyba grozi 12 max, adwokat zbije mu jak sadze na gora 4 a z tego jako nie karany odsiedzi max 2-tak obstawiam ja, jako pierwszy wyrok to bedzie petka wiec bedzie sobie siedzial w luznym zakladzie i jedne co mu bedzie doskwierac to wyrzuty sumienia(o ile je ma) i smrod wspolwiezniow z celi-nikt go nie bedzie przesladowal bo tam siedza ludzie, ktorym nie duzo juz zostalo i nie szukaja sobie problemow, niestety moze byc i tak ze skonczy sie to zawiasami na powiedzmy 5 lat i utrata prawka na rok-mam nadzieje ze sie myle

 

p.s takei zachowanie jest karygodne i moje zdanie jest takie zeby tego typa napietnowac, nawet jak zaczal motocyklista to chyba kazdy ma tyle rozumu ze pomysli ze jak go jebnie to po chlopie i nic go tu nie tlumczy, niestety spoleczestwo dzisiaj coraz bardziej nerwowe wrrrrrr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak można być takim pustakiem :banghead: Kierowca auta to jakiś niedorobiony dzieciak, co to po zdaniu prawka dorwał samochód tatusia, albo podkurwiony impotent. Nie powiedziano dokładnie na czym miała polegać ta sprzeczka między kierowcami, ale czy GS 500 jeżdżą typowi "Fakt-owi" agresywni szaleńcy?

Zamiast słów "narazie kierowcy zatrzymano prawo jazdy" powinno być "kierowca narazie dostał pałą w mordę za bezdenną głupotę".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ooops. Chyba ktoś poznał prawdę.... :banghead: z przycyzn odem mnie niezaleznych.

 

Ale ogólnie to macie racje. Przyznam sie do terroryzowania samochodziarzy. Jesli ktorys podpadnie oczywiscie bo jakbym mial petowac kazdego to nie mialbym czasu na jezdzenie tylko bym stla na skryzzowaniu i kazdemu wypłacał sztuke na pysk. Jak oni robia po chamsku to ja tez. Ja sie naucze tolerancji jako ostatnio bo im nie ufam i dopoki oni nas nie bedea szanowac dopóty ja ich nie będe. Jak sie nauczą to git moze wtedy i ja sie uspokoje. Nic za darmo.

 

Ten chlopak ktory wczoraj zginal bym moim znajomym. Bardzo dobry czlowiek, spokojny i nie agresywny. Nie wiem kto zaczal sprzeczke na ulicy, ale gdyby ktos pierwszy ustapil to nie byloby tego nieszczescia. Zlosliwosci na ulicy nigdy nie poplacaja - to nie zabawa. Jak ktos ci zajezdza droge to lepiej odpuscic - po co marnowac zycie sobie lub kogos innego. Wydaje ci sie , ze mozesz kogos cos nauczyc i ze jestes za dobry zeby cos zlego ciebie spotkalo ale uwazaj. Moj znajomy powiedzial mi kiedys, ze uwaza motocykle za bezpieczniejsze od samochodow - bo mozna uciec....niestety nie zdolal.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten chlopak ktory wczoraj zginal bym moim znajomym. Bardzo dobry czlowiek, spokojny i nie agresywny. Nie wiem kto zaczal sprzeczke na ulicy, ale gdyby ktos pierwszy ustapil to nie byloby tego nieszczescia. Zlosliwosci na ulicy nigdy nie poplacaja - to nie zabawa. Jak ktos ci zajezdza droge to lepiej odpuscic - po co marnowac zycie sobie lub kogos innego. Wydaje ci sie , ze mozesz kogos cos nauczyc i ze jestes za dobry zeby cos zlego ciebie spotkalo ale uwazaj. Moj znajomy powiedzial mi kiedys, ze uwaza motocykle za bezpieczniejsze od samochodow - bo mozna uciec....niestety nie zdolal.

 

 

Dawaj znac, jak sprawa sie ma pogrzeb sad itd... moze rodzinie jakos moglibysmy pomoc ...

 

choc zycia juz nikt nie przywroci ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zlosliwosci na ulicy nigdy nie poplacaja - to nie zabawa. Jak ktos ci zajezdza droge to lepiej odpuscic - po co marnowac zycie sobie lub kogos innego.

 

Otóż to, i dobrze by było żeby wszyscy sobie te słowa PORZĄDNIE zapamiętali. Gwarantuję, że satysfakcję nawet wyższą od "zemszeczenia się" jest ustąpienie kretynowi - to satysfakcja z tego, że nam się udało opanować nerwy i nie zniżać do jego poziomu. Osobiście jestem przeciwny uwalaniu lusterek i innym takim agresywnym zachowaniom, bo to tylko eskaluje agresję na drodze. Ustąp - szkoda życia.

 

pozdr

LYsY

 

PS Mam nadzieję, że gość wyląduje w pudle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dopoki oni nas nie bedea szanowac dopóty ja ich nie będe. Jak sie nauczą to git moze wtedy i ja sie uspokoje. Nic za darmo.

 

A czemu nic za darmo? Z tej Twojej postawy gówno wynika, bo ktoś zawsze musi zrobić pierwszy krok. I nie ma co się pytać: "dlaczego akurat ja", bo tak samo będzie sobie myślała druga strona a wtedy - pozamiatane. Swoim nieszanowaniem niczego nikogo nie nauczysz [ a już w szczególności Polaków :banghead: ] bo każdy odpowie zaczepką na zaczepkę. Czy to taka ujma na honorze być tym, który próbuje coś zacząć zmieniać na lepsze?

 

pozdr

LYsY

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...