Skocz do zawartości

Zmiany, zmiany


Rekomendowane odpowiedzi

Cześć,

 

Tak jakoś nieładnie się chwalić, więc nic nie pisałem, ale wieść gminna zatoczyła szerokie koło i wróciła z niewiadomego źródła przez Baryła => Alicję => do mnie, więc potwierdzę krążące plotki :cool:. Wczoraj w garażu pojawiła się po, upojnej jeździe w ulewie[*], piękna czerwona VFR 750F, ujeżdżana wcześniej przez Pawła.

 

Decyzja:

 

Totalny spontan :). Kiedy zobaczyłem ogłoszenie w niedzielę wieczorem, wiele nie myślałem (w nocy były problemy ze spaniem) i rano w poniedziałek byłem na miejscu, bez wcześniejszego umawiania się. Właściwie nie musiałem oglądać motocykla, wiedziałem że jest rewelacyjnie utrzymany. Wiedziałem, że Paweł potrafi jeździć, wiedziałem że do motocykli ma wręcz pedantyczne podejście. Chciałem się tylko przymierzyć, przejechać i zobaczyć czy VFR na pewno mi odpowiada. Przejechałem się dłuższy kawałek, było 200, były zakręty i.. zakochałem się.

 

Wrażenia:

 

Silnik pracuje równo, natychmiast schodzi z obrotów. Prowadzenie jest bardzo dobre (chociaż akurat w zygzaku też nie narzekałem). Hamulce są dobrze utrzymane, są przewody w stalowym oplocie i całość działa lepiej niż w zygzaku, mimo że tam też zostały ostatnio bardzo dobrze zrobione. Śmieszne są te VFRkowe odgłosy pracy :icon_eek:, w porównaniu do r4 jest trochę wibracji. VFR na oko nie jest specjalnie mocniejsza niż Zygzak (może nie trzeba jej tak kręcić, ale i obrotów ma mniej) , ale dla mnie to jednak zdecydowany krok na przód, zwłaszcza że trochę się ostatnio uspokoiłem i 250 km/h nie jest mi jakoś niezbędne do szczęścia. Doceniam solidność wykonania, rzadsze przeglądy, żywotność sprzęta, kulturę pracy, działanie skrzyni biegów.

 

Emocje:

 

Cieszę się jak dziecko. Tak na prawdę to kiedy kupowałem zygzaka to w planach była VFR, ale wtedy nie było pieniędzy i tak wyszło, chciałem jeździć a nie czekać. W jakimś sensie jest to więc spełnienie marzeń. Mam też inne motocyklowe ciągoty (jakiś nowy supersport, jakieś enduro na miasto do codziennej jazdy - XT, TT?), ale cytując ścigacz.pl wygląda na to, że:

 

Jeśli tylko upatrzona przez potencjalnego nabywcę sztuka nie nosi śladów wypadku i jest dobrze utrzymana to bardzo możliwe, że właśnie zaczyna rodzić się wyjątkowa przyjaźń między człowiekiem a maszyną.

I tym optymistycznym akcentem :icon_eek:

 

ps. W 2oo pojawię się, kiedy uzbieram na paliwo :biggrin:

 

[*] ale był klimat - ulewa, niespokojne niebo, ciemno. Jechały 3 motocykle, każdy jechał nie na swoim (no ja już na swoim, ale nowym). Łukasz wracający moim zygzakiem pierwszy raz jechał 100 konną rzędową 4 - mimo złych warunków dał radę i spodobało mu się :icon_eek:, Grzesiek z yzf750 przesiadł się na Łukaszowe XT.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

heh, pogratulować:cool:

Życzę, aby moto chodziło równie dobrze i sprawiało równie wiele radości jak dotychczas.

Tylko pilnuj coby jakieś muchi motóra nie upaskudziły, bo Paweł by tego nie przeżył :)

 

pozdrawiam, Adam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gratuluje i o fotki prosze ... Czyli następny cieszący sie jak dziecko z VFR`ki :biggrin:

Fotki będą jak tylko będzie ładny dzień i kolega z cyfrówką. Na razie mam tylko te z ogłoszenia, nie najwyższej jakości, ale jakieś pojęcie dają:

 

http://motoproject.pl/rozne/pasza/vfr

 

Dzięki wszystkim :icon_razz:,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...