Skocz do zawartości

Gwozdzie na siedzeniu kierowcy


PAJDOR
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Fajny artykul czytalem na interii - facet w maluchu trzymal poduszke - jak zlodziej wsiadl to sie nadzial na wielkiego gwozdzia - zastanawiam sie czy w motorze tez by to wypalilo - jakies gwozdzie na siedzeniu - przykryc czyms - i przymocowac siatka ? Nie wiem do jakiego dzialu wrzucic ten temat - w kazdym razie czy ktos probowal cos takiego na dresow ? Bo niby na zula z winkiem zadziala - ale dres mi cale moto rozwali za to a mnie porprostu pare razy ostatnio z rzedu myslalem ze centralnie trafii jak przyhcodze gowniarz je**** siedzi na moim moto - malo go moj kumpel nie zabil - skur**** moze 18 lat - myslalem ze lapy polamie hu**** - i to kilka razy w ciagu kilku dni jak np; do bankomatu ide stoi 4 dresow jak wracam kazdy se maca - co sam mam zrobic na 4 ? Pierwsze pytanie ile ciagnie itp ale to juz inna bajka ale mnie to wku****

 

Co myslicie ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- i to kilka razy w ciagu kilku dni jak np; do bankomatu ide stoi 4 dresow jak wracam kazdy se maca - co sam mam zrobic na 4 ?

Co myslicie ?

 

Jak by stało 4 dresów pod bankomatem to pojechałbym do innego.

Motocykl "macanie" przeżyje ale wskutek chęci 4 "pał" do odbioru kasy od ciebie a nie z bankomatu to Ty mozesz trafić do szpitala. :biggrin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale nie czaje... dasz gwozdzie, dres usiadzie, wbije sobie w dupe cos ostrego, zejdzie z motoru, i zacznie robic z niego rzezbe nowoczesna kijem bejsbolowym albo butem adidas. Jedyne co to moze alarm na ruch by poskutkowal...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hehehe, mam znajomego który testował kiedyś taki patent z poduszką z gwoździami w samochodzie, wszystko było ok dopóki któregoś dnia z samego rana musiał dokądś podjechać no i był tak zaspany, że zapomniał wsiadając do fury o tej poduszce na siedzeniu... resztę sobie dopowiedzcie :icon_biggrin:

 

Swojego czasu na giełdzie samochodowej sprzedawali takie gąbki z wyprostowanymi haczykami wędkarskimi w środku (bez porównania do gwoździ... te zadziory na końcu :biggrin: ), ale ja takiego patentu chyba nigdy nie zastosuję, bo boję się, żeby mi się nie przytrafiło to samo co wspomnianemu wcześniej znajomemu... niestety też trochę zapominalski często bywam :biggrin: Tak samo sprawa się ma z blokadami tarczy hamulcowej - wszyscy znajomi którzy stosują regularnie z którymi gadałem mówią, że zdarzyło im się wyglebić, bo zapomnieli odpiąć zabezpieczenia... a jak się ma wyjątkowego pecha to i motocykl przy tym nieźle pokiereszować można... dlatego stosuję inne patenty.

 

pozdro.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No na chwile jak zostawiamy motocykl to nie mam pomysłu jak by temu można było zaradzić ale jak zostawiamy go na dłużej to moim zdaniem bardzo dobrze spiszą sie tu pokrowce które narzuca się na motocykl i można je spiąć kłódka czy łańcuchem od dołu i do koła czy do znaku je dodatkowo podczepić problem z "macaniem" i siadaniem znika :) przynajmniej tak mi się wydaje.

I z tego co się orientuje takie pokrowce nie są aż takie drogie.

A i jeszcze czego nie widać to nie kusi. :)

pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...