Skocz do zawartości

motocykliści ignorowani przez kierowców


Rekomendowane odpowiedzi

Ja czesto jezdze samochodem. Jako motocyklista po prostu szybciej zauwazam motocykl bo zwracam na to uwage, w swiadomosci mam zakodowane ze moze sie taki pojazd pojawic. Zreszta zwyczajnie interesuje mnie zobaczenie na drodze motocykla :) Zauwazyłem ze czesciej i szybciej zauwazam motocykl niz np moj ojciec czy brat ktorych motocykle nie interesuja i oni nie maja "zakodowane" ze motocykl moze sie pojawic

 

no i właśnie sedno sprawy - kierowcy samochodów nie mają zakodowane w głowie, że wraz z nastaniem dobrej pogody pojawiają się motocykle. to jest pasja sezonowa, pomijając kurierów i dostawców pizzy - ale Oni nie jeżdżą z prędkościami większymi niż prędkość samochodów i traktowani są prawie jak rowerzyści.

sami dobrze wiecie, że jazda samochodem wystarczająco rozprasza kierującego, szukanie odpowiedniej stacji w radiu, rozmowa przez komórkę, czy też (co w tym tygodniu zauważyłem parokrotnie) poprawianie przez Panie makijażu - no bo do czego co dla poniektórych służą lusterka - nie generalizując oczywiście. jedyne co pozostaje to myśleć za siebie i za innych, przede wszystkim za innych kierowców i to nie ważne czy samochodu, czy też pojazdu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest jednak duża grupa kierowców, którzy robią na złość motocyklistom.

Znam kilku, którzy specjalnie zjeżdżają do środka, żeby utrudnić wyprzedzanie przez motocyklistę.

Myślę jednak, że to są wyjątki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzisiaj leciałem sobie z Lubartowa w stronę Radzynia Podlaskiego, kulturka, trzymając 130km/h,w pewnym momencie w luztereku zobaczylem jak ktos mi mruga i uslyszalem klakson, zjechalem na prawy pas i wyprzedził mnie jakis fagas autem, leciał mzoe ze 150 -160km/h.

Jakies 15 km dalej, byl dlugi korek, podjechalem poboczem na początkek korka i zobaczylem stuczke,bylo tam chyba tez auto tego fagasa - kompletnie skaskowane, drugie auto nie mialo calego przodu, w rowie siedzial dostawczak i jakies kombi. Spytalem sie kierowcy TIRa coi sie stalo, oznajmil mi że jeden z nich wyprzedzał na 3-go, niezdązył sie schować i ewalnał w tegoz naprzeciwka, dwóch innych kierowcow ratujac sie przed czołówka zjechało do rowu. O dziwo nikomu chyba sie nic nie stało...

 

Troche to nie na temat, ale pokazuje jak ludzie sa bezmyślnii, do czego prowadzi szpanerstwo i głupota na drodze...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może warto by było wznowić akcję rozklejania naklejek "Motocykle są wszędzie"? A może wydrukować jakieś ulotki zwracające uwagę na nas-motocyklistów? :D

------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

 

"Ulotki w formie plakatów - na akcję "motocykle są wszędzie" - zrobili chłopaki z FŚM. O ile wiem można się do nich jeszcze podpiąć.

ps. Ciekawa grafika jak chcesz zobaczyć pisz na pw."

 

Dargo

 

No i warto też zadbać o tzw. bezpieczeństwo bierne - ja w tym celu m.in. zakładam "oczojebną" kamizelkę odblaskową.

 

I słusznie.

 

zdravim horko

Edytowane przez Dargo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tu mi sie wydaje, ze rządzi troche jakby prawo dzungli. Silniejszy przetrwa....auto z racji swych gabarytów ma przewage silową nad motocyklem wiec duzo kierowcow odobowek zapomina ze kierują czołgiem w porowaniu do motora. Nie mowie ze wykorzystuje sie to swiadomie, ale raczej podswiadomie ma sie wrazenie w aucie pozornej bezpiecznosci, zapominając ze ktos na moto nie ma takiego komfortu bycia okrytym warstwa twardej blachy

Edytowane przez Arni GS
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem, czy tylko ja jestem odosobniony w swoich odczuciach, ale zauważyłem wzrastającą życzliwość kierowców puszek do motocyklistów. Coraz częściej ustępują miejsca, zdarzy się że gość mrugnie światłami, machnie łapą przez okno. Być może coraz więcej ludzi jeździ i tym i tym, więc jest obopulne zrozumienie. Nie znaczy, że jest raj na ziemi, bo też dość często, kiedy przeciskam się w korku, puszki robią miejsce, ale zawsze znajdzie się jeden, który zastawi przejazd, chociaż jestem pewien, że mnie widzi. No a niedzielni kierowcy, których najlepiej poznać po czarnych blachach, kobitki patrzące w lusterko ze szminką w ręku czy dresiarz z grubym karkiem zawsze może się trafić i dlatego trzeba myśleć za siebie i innych, bo w przypadku dzwona, jemu nic się nie stanie przeciwnie do nas.

Więc chłpaki i dziewczyny, słonko świeci coraz mocniej, asfalt suchutki, nic tylko jeździć. I do zobaczenia na trasie :biggrin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pamiętajcie, moi drodzy, że sezon przez duże S dopiero się zaczyna i samochodziarze niemający na co dzień styczności z jednośladową bracią muszą się od nowa przyzwyczaić do obecności motorowerzystów i motocyklistów na drogach; w okresie zimowym jedynie sporadycznie widywali kurierów i dostawców pizzy.

 

Przedwczoraj w nocy poznałem pacana, który na 100% prawko zrobił tej zimy :(

Wyminąłem kilka aut na światłach celem fachowego wystartowania z pole position. Wyminąłem też jakąś srebrną primerę. Tu zero problemów. Na następnych światłach natomiast primera podjeżdża i zaczyna trąbić. Tak trąbi z 30 sekund, myślę sobie, że nic tylko test klaksonu (w nowych nissanach podobno warto testować niektóre elementy regularnie, bo lubią się sypać). Nic to, zielone, więc ruszam. Na kolejnych światłach gość znów podjeżdża, trąbi jak opętany i coś nawija przez otwartą szybę tonem 'niesympatycznym'. To mnie zmotywowało - kolejny start ze świateł musiał być na tyle dobry, żeby na kolejnych światłach już się z pajacykiem niemiłym nie spotkać... ;)

Czy on miał tak krótką pamięć, czy od miesiąca jeździ po drogach? Na oko wyglądał na jakieś 50 latek...

 

Potem miałem mały wyścig z Saabem 9-3. Ze świateł nie dawał rady, ale dochodził mnie na długich prostych, bo w mieście raczej nie przekraczam 140km/h. Chwilę tak się droczyliśmy i dojechaliśmy razem na parking Galerii Krakowskiej, którego nawierzchnia to fachowe półmetrowe hopki w amerykańskim stylu. Saab 9-3 nie lata na hopkach przy 100km/h. Vstrom tak :banghead: :D

 

Ehh początek sezonu... Ciekawe kiedy Fakt nasmaruje coś o linkach na szyjach motonitów??

Warto mieć oczy dookoła głowy - raz, że puszkarze mają sklerozę, dwa że nasza forma też wymaga odświeżenia.

Edytowane przez CosmoSquig
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem, czy tylko ja jestem odosobniony w swoich odczuciach, ale zauważyłem wzrastającą życzliwość kierowców puszek do motocyklistów. Coraz częściej ustępują miejsca, zdarzy się że gość mrugnie światłami, machnie łapą przez okno. Być może coraz więcej ludzi jeździ i tym i tym, więc jest obopulne zrozumienie. Nie znaczy, że jest raj na ziemi, bo też dość często, kiedy przeciskam się w korku, puszki robią miejsce, ale zawsze znajdzie się jeden, który zastawi przejazd, chociaż jestem pewien, że mnie widzi.

Tylko że wystarczy właśnie ten jeden, żeby doszło do niemiłej sytuacji i nasilenia się antagonizmu. Niemcy mawiają Eine Kette ist so schwach wie ihr schwächstes Glied, czyli "Łańcuch jest tak słaby jak jego najsłabsze ogniwo".

 

Najeżdżacie wszyscy na Lehooma, a ja go nawet w pewnym sensie rozumiem. Co prawda jestem przeciwnikiem uciekania się do argumentów siłowych i zwolennikiem rozładowywania napięcia w inny sposób, ale jakbym był kurierem i nolens volens nawijał codziennie na koła motocykla nie dwadzieścia kilka (i to też nie zawsze, bo często korzystam z alternatywnych środków lokomocji), tylko sto kilkadziesiąt kaemów po zatłoczonym mieście, tobym też pewnie znienawidził do cna pozostałych użytkowników drogi. Po prostu za dużo jest ludzi na świecie i pojazdów na drogach.

 

Warto mieć oczy dookoła głowy - raz, że puszkarze mają sklerozę, dwa że nasza forma też wymaga odświeżenia.

http://forum.motocyklistow.pl/index.php?showtopic=23720&hl= :banghead:

Romet Pony > Romet Ogar 205 > MZ ETZ 251 > Suzuki GSF 600 S Bandit i Peugeot SV 50 > Yamaha YP 250 R X-Max > Merida Freeway 9300

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem, czy tylko ja jestem odosobniony w swoich odczuciach, ale zauważyłem wzrastającą życzliwość kierowców puszek do motocyklistów. Coraz częściej ustępują miejsca, zdarzy się że gość mrugnie światłami, machnie łapą przez okno. Być może coraz więcej ludzi jeździ i tym i tym, więc jest obopulne zrozumienie.

 

witam.. w zeszlym roku tez sie spotkalem podczas jednej przejazdzki kilkakrotnie z zyczliwoscia :D

w sumie to nie chodzi o ustepowanie i zyczliwosc, bo nie jestesmy uprzywilejowani.. poprostu chodzi o rozwage innych i ruszenie czaszka i otwieranie oczu..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...