fenix Opublikowano 17 Kwietnia 2004 Udostępnij Opublikowano 17 Kwietnia 2004 no to co? chyba pora rozwiązać zagadkę= ten wuesko-podobny motorek to harley-dawidson. Zresztą też z dwusuwowym silnikiem, i nieskomplikowaną budową. W tym motorku można odnaleźć bardzo dużo podobieństwa do naszego LELKA a raczej do naszego M21W2 sporta tu jest wycinek zdjęcia wyjaśniający jednoznacznie = jaka to marka... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Michał Opublikowano 23 Kwietnia 2004 Udostępnij Opublikowano 23 Kwietnia 2004 I na litość boską - nie piszcie pierdół, że pradziadem wueski była DKW! Totoż to bzdura! Niechże autor takiego postu pofatyguje się do starych źródeł i obejrzy chócby samą ramę, koła, przedni i tylny widelec. I całą resztę też / może poza silnikiem - tu jest b. duże podobieństwo/. Owszem DKW był pradziadem i to nie tylko WSKi, ale i innych maszyn tego typu na całym świecie. Począwszy od amerykańskiego Harley'a, poprzez maszyny angielskie a skończywszy na japońskich 125 które do były preludium do dzisiejszej dominacji japończyków w tej dziedzinie motocyklowej. Trzeba pamiętać, że WSK wyewoluowała od WFM, a ta z kolei od powojennego Sokoła 125. Oczywiście szczegóły mogą się nieco różnić, ale koncepcja pozostała ta sama. Nie można przecież wymagać by w latach 60 tych stosowano sztywny tył, czy zawieszenie przednie ze sprężynami przy główce ramy czy też na resorze ćwierćeliptycznym. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
fenix Opublikowano 2 Maja 2004 Udostępnij Opublikowano 2 Maja 2004 Trzeba pamiętać, że WSK wyewoluowała od WFM, a ta z kolei od powojennego Sokoła 125 No w taki sposób można również udowodnić, że WFM i WSK to pochodna pierwszego /z drewnianą ramą/ motocykla, jaki się pojawił w ogóle w historii. Nie masz, niestety, racji. WFM wcale nie była ewolucją Sokolika. Jak już piszesz o ewolucji, to napisz chociaż że WFM ewoluowała od SHL M04, bo to jest bliższe prawdy.WFM to był zupełnie nowy motocykl, z zupełnie inną koncepcją ramy, silnika, zawieszenia itd. Powstał nowy silnik, choć akurat produkcji nowego silnika nie udało się uruchomić - pozostawiono więc silnik stary... i to jest jedyne podobieństwo do DKW.Napisałem wcześniej, że zanim wypowie się takie teorie o "pochodzeniu" WFM/WSK warto poczytać historię tych konstrukcji. No i wyszłoby na to, że konstruktorzy już w samym zamyśle konstruowali z u p e l n i e nową ramę... nowy motocykl.A zresztą- gadać się nie chce ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pipcyk Opublikowano 6 Maja 2004 Udostępnij Opublikowano 6 Maja 2004 To tak jak by stwierdzić że M72 nie pochodzi od BMW R71No bo w końcu 71 to nie 72 :DA poza tym rama w M72 zrobiona jest z rur tej samej średnicy i o okrągłym przekroju.Poza tym grubość ścianek jes inna ( większa ) , no jeszcze sprzęgło w R71 było jednotarczowe, gaźniki inne, naprawdę kupe różnicAle prawda jest taka że podobnie było z DKW i naszymi pokrewnymi wytworami. To normalne że konstrukcja musiała ewoluować.dlatego w rosyjskich motocyklach pojawiły sie K750 a później konstrukcje górnozaworowe.I nikt nie zaprzeczy co było wzorem dal rosyjskich konstrukcjiNa prawdę trzeba by być ślepym żeby nie dostrzec analogii sytuacji Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Michał Opublikowano 6 Maja 2004 Udostępnij Opublikowano 6 Maja 2004 Nie masz' date=' niestety, racji. WFM wcale nie była ewolucją Sokolika. Jak już piszesz o ewolucji, to napisz chociaż że WFM ewoluowała od SHL M04, bo to jest bliższe prawdy.WFM to był zupełnie nowy motocykl, z zupełnie inną koncepcją ramy, silnika, zawieszenia itd. [/quote'] jeśli nie zmieniały by się szczegóły techniczne to jak moglibyśmy wtedy mówić o ewolucji :?: Oczywiście, że WFM to nowy motocykl, w którym zastosowano, nową ramę, wahacz i kanapę. Ja mówiłem ogólnej koncepcji motocykla tej klasy. Bardzo dobrą analogię znalazł Pipcyk. Zaprzeczenie konstrukcji DKW jako wzorca do naszych i nie tylko motocykli to jak zaprzeczanie pokrewieństwa M72 i dalszej rodziny sowieckich bokserów z BMW Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
fenix Opublikowano 9 Maja 2004 Udostępnij Opublikowano 9 Maja 2004 Acha, przy okazji= chciałem przeprosić pipcyka za chyba jednak zbytnio wyostrzone słowa "w temacie DKW" .A wracając do tematu: < M01 "Sokół" ->WFM ? > to raczej powinno się mówić: SHL M04->WFM. No bo trzeba pamiętać, że jeśli nawet Sokolik 125 był podobny do dkw-ki, to sokolik zszedł z z produkcji dość wcześnie. Dopiero po nim pojawiła się SHL M04 w Warszawskiej Fabryce Motocykli, przeniesiona żywcem z Kielc. A tu w Kielcach jednym z konstruktorów powojennej eshaelki był inż Jankowski także inż Ekielski, który przeniósł się do Kielc z Krakowa, gdzie wczesńiej zbudował calą koncepcję motoru Orlę, opartą na wzorach pobliskiej /Krakowiowi/ Jawie. I to właśnie Jankowski uczył się od Ekielskiego, Także od ... zresztą tu wychodzi caly artykuł .Dośc powiedzieć, że Jankowskiego przeniesiono nieco później do WFM i to on właśnie był wspólkonstruktorem "fumki". Jak widzisz nawet historycznie SHL-ka /a później także WFM/ nie zbliżała się do DKW-ki. Nie wspominając o podobieństwie konstrukcyjnym= to wychodziło z zupełnie innego pnia. Jeśli już mówić o kontynuacji czy ewolucji tych motorków to bez wątpienia WFM była kontynuacją SHL; to w miejsce tego motoru //SHL/ postanowiono wprowadzić model unowocześniony-> WFM. A to że była to całkiem inna konstrukcja - nie ulega żadnej wątpliwości. A i sama SHL M04 miała dokładnie taką samą konstrukcję jak jej starsza siostra czyli SHL 98 konstruowana m.in. przez Ekielskiego /jedyna różnica to poszerzenie ramy tak, żeby wszedł silnik S01/. Ba, pierwsze powojenne eshaelki składano /w Kielcach/ dosłownie z zapasów magazynowych ram i osprzętu, zgromadzonych jeszcze przed wojną.I takie są fakty, a jak już o faktach i podobieństwach to powiedzmy dalej: rama SHL 98 była wzorowana na czeskiej /a nie niemieckiej/ konstrukcji Jawa. A jeżeli o dalszych szczególach no to powiedzmy jeszcze i to że nie była to niestety dobra kopia czeskiej Jawy. No nie będę rozwijał szczególów.Tak więc odniesienie tego do sytuacji "rusów" nie jest najszczęśliwsze, bo tam wyrażnie wyrastało to z jednego pnia=pierwowzoru. I nie chodzi tu jedynie o kształt rurki. Ale to naprawdę warto znać historię tych motorków, a trzymanie się uproszczonych, pobieżnych "prawd" nie ma najmniejszego sensu. Chyba że chodzi o to,żeby sobie pogadać na zasadzie: a ja słyszałem, że...To jest takie samo gadanie, jak opinie "znawców", że inna eshaelka= Gazela była podobna do MZ Trophy!!! /mit już dziś nie do obalenia/. Tak może gadać tylko ten, kto widział i zna j e d y n i e Gazelę i MZ Trophy, nie zna natomiast historii i roli, jaką w stylizacji odegrał angielski ARIEL LEADER. No ale to -jak powiedziałem wcześniej - są uroki demokracji wiecowej: "co ty się będziesz mądrzył, jak wszyscy mówią, że..." i tak dalej! Takie polskie, wspólczesne: Balcerowicz musi odejść.No więc jeżeli większość stwierdza że to dekawka, to co mi tam = może być dekawka. Już kiedyś udowodniano że może być altermnator jednofazowy... i że jest zupełnie inny od ... itd. Jakie to ma znaczenie, co o alternatorze mówią mądre książki /choćby encyklopedia/. Podobnie jest dekawką. No więc: a co mi tam!!Wiesz: właśnie wczoraj miałem podobną "mądrą" dyskusję, że malibu robi się z mlekiem zagęszczonym z puszki, bo... tak robią wszyscy!!!Wyszło na to, że jestem gburem i że się wymądrzam. No to niech tak będzie: mleko krowie z puszki plus malibu = a co mi tam!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Puncur Opublikowano 6 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 6 Sierpnia 2007 Ja tam popieram wszystkie polskie motory, a co do skuterów to ich nie lubie, już wole Komara lub Motorynke od skutera. Na skuterze jeździ się jak dziewczyna i bardziej pierdzą niż jeżdżą. WSK Rules! :biggrin: :clap: Oto moje zdanie ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Paolo350 Opublikowano 6 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 6 Sierpnia 2007 Kolejny "Archeolog" :flesje: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sebastian105 Opublikowano 19 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 19 Sierpnia 2007 Witam ja WSKami jeżdze od wielu lat.jak dobrze zrobisz remont i potem przejzysz po zimie to w sezonie robisz tyle kilometrów ile masz kosy na benzyne i olej. Ja robie wsk 125 M-06-64 z roku 65 w sezonie najmniej 10.000km.Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MOC Opublikowano 20 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 20 Sierpnia 2007 tak, tak a komarem 40 000 km w sezonie :bigrazz: , cos poza jazda jeszcze robisz... :icon_razz: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.