Skocz do zawartości

Wild / Road Star Company


Lester
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Czołem,

 

Mam ostatnio problem z paskiem napędowym. Dwa miesiące temu wymieniłem felgi oraz tylne koło pasowe. Przez pierwsze kilkaset kilometrów było wszystko OK. Później jednak zaczął mi niemożebnie piszczeć podczas hamowania silnikiem lub jazdy z małym gazem - był za luźny. Już dwa razy go naciągałem a on ponownie po kilkudziesięciu kilometrach się luzuje. Mieliście może podobne doświadczenia ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Mam kilka spostrzeżeń, którymi chciałbym się podzielić

Właśnie wróciłem z wycieczki około 1030km

Po pierwsze spalanie!!!

Zapakowany Wildek (2 osoby + bagaże) spalił minimum około 3,72l a maksimum 4,3l

Niedokładność związana jest z niedokładnym rozstawem stacji benzynowych (nie, co 100km) – tankowałem, co 97km/106km

Dodam, że średnia prędkość oscylowała w granicach 80km/h do 110km/h

Wycieczka prowadziła między innymi serpentynami gdzie nie udało mi się niczym przytrzeć ani zamknąć oponek, (co w VZ800 było dość łatwe), ale trakcja i prędkość były w porządku, więc kolejny plus dla Wildka

Niestety oponki Michellin commander nie nadają się na deszcz, przy jeździe na wprost (w strugach deszczu) przy prędkości 100km/h najazd na wymalowane pasy kończył się często „wężykowaniem” a wjechanie w koleinę pełną wody przerażającym chybotaniem.

Pomimo 10 godzin w deszczu (wracałem w niedzielę) elektryka spisała się na medal

Kłapanie silnika jest dziwne, ale można się do niego przyzwyczaić.

Podjazdy pod górę najczęściej ograniczały się do redukcji do 4 biegu (samochody do 2giego)

Konsumpcji oleju nie stwierdziłem żadnej, (ale to akurat nie jest dziwne)

Wildek to prawdziwy pożeracz kilometrów – wygodny, pakowny, elastyczny silnik

Jedyne, co mnie zmartwiło to stabilność na mokrym – zwalam to na opony, ale są nowe

Pozdrawiam

Krzysiek

Magistrala 1.6 (Po gruntownym myciu)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czołem,

 

Mam ostatnio problem z paskiem napędowym. Dwa miesiące temu wymieniłem felgi oraz tylne koło pasowe. Przez pierwsze kilkaset kilometrów było wszystko OK. Później jednak zaczął mi niemożebnie piszczeć podczas hamowania silnikiem lub jazdy z małym gazem - był za luźny. Już dwa razy go naciągałem a on ponownie po kilkudziesięciu kilometrach się luzuje. Mieliście może podobne doświadczenia ?

 

No to stary, jest nas już dwóch. Mam ten sam problem. Piszczy jak diabli przy hamowaniu silnikiem. Tylko że u mnie jest pas za bardzo naciągnięty (porównałem naciag pasa u dwóch innych Wildków które nie "piszczą" i były luźniejsze od mojego) Więc teoria za luźnego pasa moze być nie do końca prawdziwa.

Z tego co już wybadałem trzeba zrobić regulację w serwisie. No chyba że ktoś z forumowiczów zna jakiś patent na piszczenie pasa :)

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego co już wybadałem trzeba zrobić regulację w serwisie.

 

Ja wszystkie regulacje przeprowadzałem w serwisie Yamahy. Jest dobrze przez kilkadziesiąt kilometrów i później znowu to samo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja wszystkie regulacje przeprowadzałem w serwisie Yamahy. Jest dobrze przez kilkadziesiąt kilometrów i później znowu to samo.

 

Kilkadziesiąt?? :) Ja na 20 tys km pas regulowałem może z 5 razy (przy czym jedna regulacja była po wymianie opony).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kilkadziesiąt?? :) Ja na 20 tys km pas regulowałem może z 5 razy (przy czym jedna regulacja była po wymianie opony).

Ja podobnie. Mam 20 tys. i robilem regulację raz - bardziej pro forma, bo nic nie piszczało. Ale pamietam, że u kumpla przy odpuszczeniu gazu slyszalo się krotkie pisknięcie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

Ja też miałem mały problemik z moim Wildkiem przy odpalaniu dmuchnoł w gaźnik i było po rozruszniku,rozkręciło się koło zębate i wyskoczyło ze stożka ale mnie ździwko wzieło. Dokręciłem porządnie i po sprawie.Wychodzi na to że te małe japońskie rączki mają za mało siły na taki gruby sprzęt .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja śmigam drugi sezon i jest OK :bigrazz: Zero piszczenia

[html]<p><b><a href="http://www.seboka.republika.pl/" style="text-decoration: none">
<font color="#008000">Moja strona </font></a></b>  <font color="#008000">
<b><a href="http://www.szczotkitechniczne.eu" style="text-decoration: none">
<font color="#008000">Moja praca </font></a></b></font></p>

[/html]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja śmigam drugi sezon i jest OK ;) Zero piszczenia

 

Zauważyłem że przy hamowaniu silnikiem słychać krótkie szczeknięcie ale nie za każdym razem (właściwie to rzadko)

 

Proponuję wodę z mydłem do czyszczenia i dokładne ustawienie suwmiarką

 

Ciekaw jestem co na to sama Yama?

 

Pozdrawiam

Krzysiek

Magistrala 1.6

Ciągle pada ... rzesz mać

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...