Ile wynosi podatek skarbowy od kupna używki?

[Adam Paweł]

Witam, pytanie jak w temacie.

Ile procent trzeba zapłacić skarbowemu przy kupnie używanego motocykla? Wg cennika ten motocykl jest wart 14000zł.

 

Sorry, jeśli już było - nie umiem znaleźć. Mam nadzieję, że dałem temat w dobrym dziale.

 

Wielkie dzięki za odpowiedzi! :wink:

[konrad1f]

podatek to bodajże 2% (nie sprawdzone -kiedyś tak było)

jest to podatek od czynności cywilno-prawnych (druki pcc)

i nie jest powiedziane że Ty go musisz płacić (kwestia dogadania między Toba a sprzedającym)

umowa na kwotę poniżej 1000zł jakiś czas temu jeszcze nie podlegała opodatkowaniu

lepszy byłby dział: przepisy ...

Edytowane 21 Lutego 2007 przez konrad1f

[motowojtas]

nie wiem dokładnie ile % ale ja płaciłem 50 zł od kwoty 2500zł.

[taju25]

Jest to 2%.

Trzy dni temu płaciłem.Jeśli jest to moto kupione w kraju.

Edytowane 21 Lutego 2007 przez taju25

[Adam Paweł]

Dziękuję :(

Temat zamknięty ;)

[jeszua]

no, nie wiem, czy taki zamknięty :icon_evil:

są jeszcze dwie uwagi:

* płatność podatku zwyczajowo spoczywa na kupującym, ale wcale tak być nie musi i jeśli z jakiegoś powodu bardziej zależy sprzedającemu... można ten obowiązek przerzucić na niego. tyle, że wtedy do rejestracji potrzebujesz dowodu uiszczenia podatku

* w przypadku zakupu od firmy, która wystawia na sprzęta fakturę nie płacisz tego podatku, bo zarejestrowany jest przychód w firmie i to ona musi odprowadzić 19% podatku od transakcji (sic!). na przykład ja tak mam jak będę sprzedawał xj-tę...

jsz

[lof]

w przypadku zakupu od firmy, która wystawia na sprzęta fakturę nie płacisz tego podatku, bo zarejestrowany jest przychód w firmie i to ona musi odprowadzić 19% podatku od transakcji (sic!). na przykład ja tak mam jak będę sprzedawał xj-tę...

jsz

 

dokładnie tak jak piszesz.

 

a wracając do podatku 2% - upewnij się że pojedziesz z formularzem PCC-3 wersją aktualną od 1 stycznia 2007 roku. Zaoszczędzisz sporo czasu na miejscu.

[Petereq]

A i jeszcze jedna dobra rada - napisz sobie wczesniej jakies fikcyjne ogloszenie gdzie cena zamiast 14tys bedzie widnialo powiedzmy 3 tys i wklej jakis fikcyjny numer (nikt tego nie bedzie sprawdzal). Idziesz z taka gazetka do skarbowki i mowisz ze kupiles dokladnie ten motor z tego ogloszenia i placisz 2 % z 3 tys a nie 14 :buttrock:

[konrad1f]

a po co?

raz że urzędy skarbowe rzadku już sprawdzają wartość rynkową -płaci się po prostu od tego co jest na umowie

dwa - czasem nie opłaca się pisać umowy na jakąś małą sumę, w razie gdybyś trafił na minę praktycznie odcinasz sobie możliwość walki o oddanie bubla i zwrot kasy

[Petereq]

I tutaj konrad mylisz sie zupelnie - kazda urzad skarbowy patrzy na wartossc rynkowa a nie na to co masz wpisane w umowie. Dlatego wczesniej wystawiasz fikcyjne oglozenie i mowisz ze kuopiles wlasnie z tego ogloszenia.

A skad ja to wiem sprzedawalem GS-a gosc na umowie wpisal 2 tys bo tak chcial. Zaplacil podatek od 5 tys.

Ja kupowalem CBR-e na umowie mialem 5 tys , kobieta sprawdzila wartosc rynkowa i policzyla od 10 tys - tylko ze ja zrobilem po swojemu i zaplacilem od 5 tys ;]

[jeszua]

Ja kupowalem CBR-e na umowie mialem 5 tys , kobieta sprawdzila wartosc rynkowa i policzyla od 10 tys - tylko ze ja zrobilem po swojemu i zaplacilem od 5 tys ;]

 

znaczy jak to: "zrobiłeś po swojemu"? naliczyli ci podatek w us od 10tys, a ty zapłaciłeś od 5? i czekasz na kontrolę, żeby im pokazać to fałszywe ogłoszenie?

jsz

[Petereq]

jeszua Pani z urzedu chciala policzyc od 10 , pokazalem jej ogloszenie w gazecie ze kupilem za 5 - wiec pani musiala przystac na moje. koniec tematu.

[dersu]

Płaci sie 2% od kwoty napisanej na umowie Ale....jest us gdzie siedzi malowana lala i tyle wie o motocyklach co i o fizyce kwantowej, wiec pobiera oplate od tego co na umowie pisze(wtedy mozesz Royal Stara miec w cenie komara) ale są i urzedy gdzie kumaty gosciu wyciaga SWOJĄ gazete(ma gdzies to co nadrapales na umowie czy gdzie kolwiek) i wali domiar bezdyskusyjnie,jesli odmowisz to proponuje ekspertyze ..Tyle w temacie. Pozdrawiam

[jeszua]

Petereq trafił na kogoś... niezmiernie ugodowego. albo zwyczajnie urzędnik nie chciał robić jemu/sobie kłopotów z ustaleniem faktycznej wartości

prawda jest taka (sprawdzone kilka razy, również teoretycznie), że urzędnik przyjmujący zgłoszenie i naliczający podatek ma do dyspozycji oficjalne tabele infotaxu (eurotaxu) i według nich sprawdza wartość. jeśli różnica nie jest duża - podatek może iść wg umowy. jeśli jest znacząca - książeczka mówi dla us "prawdziwszą prawdę" niż podatnik. tak było, jest i pewnie długo będzie

przy okazji: z tych samych tabel korzystają firmy ubezpieczeniowe. to nie żadna "gazetka", tylko oficjalne wydawnictwo

na szczęście dla kupujących motocykle tabelaryczne wartości liczone wg jakichś tajnych wzorów często są nieadekwatne do rynkowej wartości. dla przykładu: moja xv535 kosztowała 9,5kzeta (tak chodziły, nawe to 12 wtedy) - a wg tabelki było 5,5 o ile mnie pamięć nie myli. podobnie kiedy kupiłem xj600: w ogłoszeniach stały po 10-11kzeta, wg tabelki ca 20% mniej

jako kupujący nie liczyłbym specjalnie na podobnie łagodnego urzędnika, jak Petereq

a, można oczywiście popytać u jakiegoś agenta ubezpieczeniowego jaka jest wartość tabelaryczna (urzędowa) planowanego do zakupu motocykla: nie daje to nic na potrzeby określenia wartości, ale jeśli nie chce się przepłacać podatku, to można ciut niższą cenę wpisać na umowę i próbować ją "przepchnąć" przez us. ale przy podatku 2% zysk jest symboliczny :)

przy okazji ciekawostka: w związku z radosną twórczością, jaką uprawiają urzędnicy w tym kraju w dokumentach motocykli (kilka już widziałem), zdarza się, że danego modelu (albo jego oznaczenia z dowodu rejestracyjnego) nie ma w tabeli. wtedy oczywiście powinna zadziałać umowa. w moim dowodzie rejestracyjnym xj600n jest oznaczona jako... 4brn. i niech jakiś geniusz znajdzie to w infotaxie :>

jsz

[dersu]

. to nie żadna "gazetka", tylko oficjalne wydawnictwo

 

jsz

Tak z Eurotaxu ,ale tam nie ma wszystkich modeli, o rocznikach nie wspomne,W "Moim" us dociekliwy pan jest na bieżąco w posiadaniu gazet typu- giełda motocyklowa czy dizmar i liczy, a co bardziej nerwowym proponuje wycene experta. Nie wiem czy to jest zgodne z prawem , czy nie, ale wiem ze na experta nikt nie czeka :icon_mrgreen: