Pierwszy motocykl

[Jureq]

Dzięki za porady :icon_mrgreen:

Prawo jazdy dopiero robię. Miałem już pierwszą jazdę na moto Yamaha 250SR i jak na razie nie ma większych problemów.

 

Mam jeszcze kilka pytań:

W Polsce jest obowiązek jazdy w "ochraniaczu na głowę". Jednak pełny hełm jest dla mnie wyjątkowo niewygodny (przynajmniej ten, co go mi kazali założyć przed jazdą, na kursie). Czy zamiast niego można mieć zwykły kask, taki, jak ten?

Jak wygląda egzamin praktyczny na prawo jazdy? Czy to prawda, że aby zdać, trzeba trafić na łagodnego egzaminatora?

Lepiej kupić droższy motocykl, czy trochę tańszy i przeznaczyć trochę pieniądzy na remont, wymianę płynów, ewentualny przegląd itp?

[Limo]

W Polsce jest obowiązek jazdy w "ochraniaczu na głowę". Jednak pełny hełm jest dla mnie wyjątkowo niewygodny (przynajmniej ten, co go mi kazali założyć przed jazdą, na kursie). Czy zamiast niego można mieć zwykły kask, taki, jak ten?

Witaj. Rzeczywiscie jestes zielony :icon_mrgreen:. Wedlug przepisow kask ma zakrywac uszy. Tyle. Ale nie kupuj szajsu za 70 zl.

[Mutomb]

Dzięki za porady :)

Prawo jazdy dopiero robię. Miałem już pierwszą jazdę na moto Yamaha 250SR i jak na razie nie ma większych problemów.

Jesli wiec odpowiada Ci naked to jeszcze raz polecam GS500 na poczatek. Jest to naprawde nieskomplikowany i prosty w obsludze motocykl.

Jesli nie naked to zdecydowanie enduro :bigrazz:. Gleby na piasku sa mniej bolesne... hehehe

W Polsce jest obowiązek jazdy w "ochraniaczu na głowę". Jednak pełny hełm jest dla mnie wyjątkowo niewygodny (przynajmniej ten, co go mi kazali założyć przed jazdą, na kursie). Czy zamiast niego można mieć zwykły kask, taki, jak ten?

Wiesz "TEN" kask to ja bym sobie zdecydowanie darowal. Wizja gleby w takim kasku mnie poraza. Mysle ze kwestia bezpieczenstwa stoi na pierwszym miejscu. Poza tym jest mnostwo producentow kaskow i nie bedzie duzym problemem znalezienie tego odpowiedniego w ktorym bedziesz czul sie dobrze. Wiadomo ze kazdy ma troche inny baniak :P. Pomijam fakt ze w "TYM" kasku wygladalbys co najmniej smiesznie.

Jak wygląda egzamin praktyczny na prawo jazdy? Czy to prawda, że aby zdać, trzeba trafić na łagodnego egzaminatora?

Mimo wszystko jak wredny by nie byl to jesli pojedziesz dobrze to moze Ci nadmuchac. Musisz jednak wiedziec co mozesz na egzaminie i co dokladnie mowia przepisy odnosnie przebiegu egzaminu. Tak zeby koles nie mogl sie przypiac a jesli juz to zrobi to zebys mial argumenty na niego. Po prostu musisz czuc sie pewnie.

Lepiej kupić droższy motocykl, czy trochę tańszy i przeznaczyć trochę pieniądzy na remont, wymianę płynów, ewentualny przegląd itp?

Zawsze trzeba liczyc sie z tym ze trzeba bedzie troche zainwestowac. Na pewno na dzien dobry wymiana oleju i filtra oleju. Chociaz ja pokusilbym sie i o filtr powietrza, swiece, moze plyn hamulcowy. Reszta czyli klocki, opony i zestaw napedowy jestes w stanie okreslic przy ogledzinach.

[mati1411]

Z tym kaskiem to pojechałeś szeroko :icon_biggrin: Kasków jest masa i na pewno znajdzie sie coś co ci przypasuje. A kaski które dostaje sie na kursie zwykle nie porażają wiec spoko :biggrin:

[speki]

Wszyscy ładnie Ci doradzają.Chciałem tylko dodać że między 500 a 600 jest OGROMNA różnica.

Jeśli chcesz kupić tylko raz a potem nie zmieniać moto,to 600 do zastnowinia się.Z czasem napewno ruszysz poza miasto.Choć nie musi być.Duzo ludziom wystarczają także 500.Sam musisz wiedzieć jaki jesteś.

Najbardziej chodzi mi o zaznaczenie tej granicy która patrząc po cyferkach mogła by się wydawać nieduża.

[Pixel]

No własnie to jest spora róznica ile chcesz na nim sezonów przejezdzic ;) Bo jak chcesz aby sie dobrze nauczyc np. jeden sezon no kup cos mniejszego,moze jakas 250-400 a pozniej sprzedaj i stopniowo kup cos wiekszego :biggrin: A jezeli chcesz pojezdzic przynajmniej 3 sezony to moze kup cos wiekszego,zblokowana 600 i operuj bardzo ostroznie manetka a stopniowo gdy bedziesz czuł sie coraz mocniej to mozesz mu ze tak powiem doładowywac do pieca ;)

Co do kasku to naprawde lepiej zainwestowac w cos lepszego niz kask rowerowy :rolleyes: Kask musi zachodzic na uszy i dobrze by było jakby mial szybke a jak nie ma to mogą byc jakies okularki słoneczne.Nie kupuj Tigera bo one sa dobre na simsona ;) Nawet jezeli zle czujesz sie w pełnym kasku to napewno sie po jakims czasie przyzwyczaisz czego Tobie życze.

Mam nadzieje ze cos pomogłem,pozdro :flesje:

[jeszua]

nie rozumiem, jak można się źle czuć w kasku... w każdym razie po przekroczeniu 30kmh :>

 

a w temacie wyboru: poczytaj sobie, chłopcze, archiwum... tylko weź pod uwagę, że do jazdy motocyklem nie wystarczą dżinsy i adidaski, ale trzeba jeszcze trochę wydać na ciuchy, kask, buty, rękawice... a motocykl zarejestrować i ubezpieczyć. a potem tankować. to tak na wszelki wypadek przypominam, jakbyś zaczął już szukać oferty xj600 za 6kzeta :]

jsz

[MarianKa]

Chciałem tylko dodać że między 500 a 600 jest OGROMNA różnica.

 

A jakaż to ogromna rÓżnica jest między np. Honda CB500 a Yamaha XJ600? Zreszta nawet GSik w porównaniu z XJ-tą nie jest jakimś mułem.

Różnica w 600 ccm to jest, ale w porównaniu z np. R6

 

Jureq, wszystkie polecane maszynki sa niezłe i odpowiednie na miasto, a w trasie też wytrzymają. Jeśli tylko po mieście - zwracaj uwage na gabaryty. W W-wie nie pogonisz za szybko, za to przepychania w korkach bedziesz mial pełno. Może zatem nawet coś mniejszego, 250?

[Gość lehoom]

Przy Twoim wzroście i masie to GS 500 będzie spoko. Fakt ze XJ bardziej nada sie na turystyke jesli lubisz ale na GS tez smigniesz tu i tam a że ma tylko 2 cylindry to utrzymanie niższe. Kumpel ma podobne 'gabaryty" do twoich i na starej GS400 leci jak szmata i boi sie ją wykręcać do końca. Ja sam smigam Gs 500E w pracy robiąc 2 tys km. tygodniowo ale waże ponad 100 i 176cm. GS jest spoko. Bardzo łatwa w prowadzeniu, niewielka różnica czy jest sucho czy mokro, tania jak barszcz w utrzymaniu i wszystko możesz zrobić sam przy niej bo jest dość prymitywna, jeśli wiesz w która stronę odkręcać srubki. Najlepsza byłaby CB500 bo jest niezniszczalna ale trzeba więcej wyłożyć na dobrą CB. Ostateczny wybór i tak należy do Ciebie.

[viader-maly]

Witam, też niedawno zdałem prawko i sam poszukuję sprzętu na pierwsze moto. Ale do rzeczy, pamiętaj że kask to jedyna ochrona czachy, tak więc przegięciem jest usiąść np. na GS500 i mieć kask rowerowy, napewno niedługo w okolicy będzieszmiał moto bazar, pojedź pooglądaj po przymieżaj, ja tak wczoraj zrobiłem (niedziela) we Wrocku był moto bazar i poprzymieżałem tyle szyszaków, że mnie czaszka rozbolała, ale dzięki temu już dokonałem wyboru.

A teraz powiem czemu zaczynam od kasku - w 2005 roku w październiku mój brat miał wypadek. Jadąc Hondą CBR1000F (bez kasku, w bluzie dresowej i dżinsach) odkręcił na prawym winklu za mocno i wywalił prawą stroną motocykla w drzewo. A teraz skutki:

- otwarte złamanie nosa (kość dosłownie wyszła z nosa) - 8 szwów,

- oderwanie małżowiny usznej (ucho wisiało na kawałku skóry) - 13 szwów (słyszy na nie),

- pęknięcie łopatki z rozległym uszkodzeniem ścięgien - na dzień dzisiejszy odzyskał częściowo władzę w ręce i może podnieść ją na wysokość ramienia,

- pozostałych okaleczeń nie wymieniam bo to tylko fragmenty asfaltu wbite w skórę głowy i dłoni oraz stłuczenie kości udowej i biodra.

 

Tak więc najpierw postawiłem sobie za cel zakup dobrego sprzętu do własnej ochrony a dopiero potem zakup moto. Pamiętaj, że to co masz na sobie to Twoja jedyna tarcza i tylko to oraz umiejętności jakie posiadasz dają Ci bezpieczeństwo - JEDYNE!!!!!