Skocz do zawartości

Kawasaki ZX-10


tomprz
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Trochę mnie to martwi bo jeżeli ma byc tak wrazliwy na "zawilgotnienie" jak niekórzy piszą to co zrobię jak mnie gdzieś np deszcz złapie. W ogóle skąd problem z odpalaniem po zimie. Mam dwa samochody i jednym jeżdzę codziennie a drugim raz na 2-3 m-ce i nie ma problemu wsiadam przekręcam i odpala i czas tu nie ma znaczenia jak długo stał. Dziwią mnie więc i martwią zarazem jakieś manewry z opalaniem świec , grzejniki pod motor itp. Przecież to nie mrozy po -30stopni C. To musi byc jakaś wada. Dlaczego świece zalewa???? Może coś nie tak z gaźnikami. Przecież iskra na świecach jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam Mam ZX`a i nie ma u mnie takich problemów jak uciebie. Przejeździłem na nim sezon i sprawuje się dobrze. W deszczu też nie miałem nigdy problemów. Teraz przepalam go regularnie, akumulator niestety pada ale to nie problem. Trochę muszę go pokręcić na ssaniu bez gazu bo wtedy jest kaplica :icon_mrgreen:

Szkoda, że tak niefartownie zaczeło ci się z ZX`em. Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam Mam ZX`a i nie ma u mnie takich problemów jak uciebie. Przejeździłem na nim sezon i sprawuje się dobrze. W deszczu też nie miałem nigdy problemów. Teraz przepalam go regularnie, akumulator niestety pada ale to nie problem. Trochę muszę go pokręcić na ssaniu bez gazu bo wtedy jest kaplica :icon_mrgreen:

Szkoda, że tak niefartownie zaczeło ci się z ZX`em. Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zauważyłem dziwną rzecz. Wykręciłem świece i sprawdzałem każdą po kolei czy ma iskrę. Isra pojawiał się ale dopiero po jakichś 3 sek "kręcenia". Czy to nie za późno. Wydaje mi się, że powinna od razu dawać iskrę. A i jeszcze zapomniałem. Jak próbowałem odpalać to przy dłuższym kręceniu "strzelał" i to głośniej niż petardy noworoczne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja w swoim zygzaku 1100 po zimie zawsze wypalałem świece...bez tego nie chciał odpalić...ale po wypaleniu odpalał od dotknięcia... no ale to po 4 miesiącach w wilgotnym garażu...na początek może podgrzać go jak już wcześcniej było mówione nawet zwykłą ferelką...potem zmiana świec...może przwody wys. napięcia... może cewki...przyczyn może być wiele

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chłopie do cholery :icon_biggrin: przestań wymyslac co to może byc i marwić sie co bedzie w czasie deszczu tylko kup nowe świece wkręc je i po kłopocie. Dałeś dupska przy odpalaiu pierwszy raz, za mało ssania , dodawałes gazu zalałeś moto i tyle. Więć naprawde mysle ,że to juz koniec tego tematu!

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chłopie do cholery banghead.gif przestań wymyslac co to może byc i marwić sie co bedzie w czasie deszczu tylko kup nowe świece wkręc je i po kłopocie. Dałeś dupska przy odpalaiu pierwszy raz, za mało ssania , dodawałes gazu zalałeś moto i tyle. Więć naprawde mysle ,że to juz koniec tego tematu!

 

 

:banghead:

 

Jeżeli wali w wydech to wina iskry. Jeżeli cię nie stać na nowy komplet świec to je wypal. Ale kup te świece do cholery :icon_biggrin: , bo i tak cię to nie minie.

 

Pzdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wypaliłem dzisiaj świece i...........................ODPALIŁ!!!!!!!!. Wierzyc mi się nie chciało, żeby w japońskim moto stosować takie średniowieczne praktyki ale każdy sposób zasługuje na pochwałę jeżeli jest skuteczny. Nowe świeczki jednak zamówiłem ,zeby nie było niespodzianek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...