Skocz do zawartości

SUZUKI GSXR 750 SRAD '98.... stuki jakby jancuszek... a jednak nie lancuszek...


Kokesz
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

 

Kupilem kilka miechow temu wymarzony sprzet... poprostu moj ideal motocykla (GSXR 750 SRAD model 1998 ale jeszcze na gaznikach), o ktorym zawsze marzylem i tu nagle taka niespodzianka mnie spotyka.... (cholera no !)

 

Jak kupywalem moto slyszalem ze cos tam stuka i razem z kumpel stwierdzilismy ze to lancuszek rozrzadu... nie bylo to mocne stukanie... po porostu przy odwinieciu i puszczeniu manety zaczyna napierdzielac cos przy ok 4,5 i 6 tysiacach obrotow. Ale ze wymiana lancuszka to nie powazna rzecz utargowalem troszke na wymiane no i sprzet wzialem... (cala droge wracal ze mna w busie 200km i nie moglem oczu od niego oderwac:) Chyba moja druga milosc heheh

No ale milosc na bok odstawmy i przejdzmy do konkretow... zawiozlem sprzet mechanikowi zeby powymieniac zwykle serwisowe rzeczy (olej, swiece itp itd) no i oczywiscie wymienic lancuszek rozrzadu. Gosc na wejsciu mi mowi ze slychac ze biedak jest chory... dobry doktor z niego nawet sluchawek nie zakladal:) No i posluchal pogazowal troche i mowi mi ze to nie lancuszek a jakies lozyska na wale czy cos takiego (nie zrozumialem go do konca bo to Irlandczyk). I mowi mi ze same lozyska nowe to 900euro :D ale wtopa pomyslalem... no i zalamke strzelilem bo troche wiecej mi wyjdzie wszystko z robocizna niz kupilbym moto z 2000 roku ;)

Mowi mi gosc ze za bardzo metaliczny dzwiek jak na lancuszek i jest bardizej pewny ze to te lozyska niz lancuszek :(

 

Tera pytanko do Was... co to moze byc? Ile taki zabieg kosztuje i ile kosztuja takie lozyska? Nie jestem w stanie wywalic teraz 1000euro z miejsca a sezonik tuz tuz i a drog o lewostronnym ruchu czekaja aby je rozgrzac...

 

 

Z gory dziekuje za kazda pomoc!

Pozdro na 2 kolkach.... moje troche chore :(

 

Kokesz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie to ta diagnoza troche kulawa,jak by byly panewy walniete to ten dzwiek bylby caly czas i nasilalby sie z obrotami ale niewykluczone ze moze cos tam byc,w/g mnie masz padniety napinacz rozrzadu----wada sradow.Choc moja diagnoza moze byc tez nietrafna ale sprawdz napinacz i lancuszek na poczatek

GSXR RULEZZZZZZZZ

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie to ta diagnoza troche kulawa,jak by byly panewy walniete to ten dzwiek bylby caly czas i nasilalby sie z obrotami ale niewykluczone ze moze cos tam byc,w/g mnie masz padniety napinacz rozrzadu----wada sradow.Choc moja diagnoza moze byc tez nietrafna ale sprawdz napinacz i lancuszek na poczatek

GSXR RULEZZZZZZZZ

 

Dokladnie - kolega wlasnie kupil takiego samego GSX-R 750 na gaznikach i tez mu stuka, objawy sa praktycznie identyczne jak opisal kolega wyzej. Wszystkie mniej lub wiecej wiarygodne zrodla stwierdzily ze to napinacz lancuszka rozrzadu. Tym bardziej ze sprzet ma przejechane 21tkm (orginal) i jest w stanie idealnym jestem pewien ze to nic innego niz ta wlasnie wada fabryczna. Koszt nowego , wzmocnionego napinacza to 273zl - pojutrze chyba go wymieni wiec napisze jak okaze sie ze to nie to :biggrin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. Jestem również szczęśliwym posiadaczem mojej wymażonej maszynki 97 rok i umnie również na niedogrzanym silniku jak dołoże gazu (na luzie) to słychać lekkie popukiwanie ale zaznaczam że na zimnym silniku i niejest to jak kolega wspomina napierdzielanie, a jak sie silnik rozgrzeje to wszystko w pożątku :icon_mrgreen: . A pytałem mechanika i mówi że to normalka w sukach (myśle że niemusze sie niczego obawiać?). Tak to wygląda umnie. A wracając do kolegi sprawy to 900E za naprawe to owiele za dużo bo ja kupiłem silnik za 2000zł w perfekt stanie. A możliwe też że to któraś panewka siadła albo jak koledzy mówią napinacz?? Ale myśle że nikt na podstawie opisu niejest wstanie Ci więcej doradzić. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzieki SRAD eEkipa! :buttrock:

 

Narazie jeszcze nic nie wiem. Gosc bedize mi silnik rozbieral w przyszlym tygodniu i oby to tylko byl lancuszek albo napinacz... heh modlic nie ma sie co ale kciuki trzeba trzymac:)

 

U mnie na zimnym jest to samo jak i na goracym. Penewek raczej nie slychac tylko te stuki przy odpowiednich obrotach. A jeszcze nie napisalem ze podczas jazdy jak mam ok 5 tys obr i spuszcze z gazu to wlasnie odzywa sie ten stuk (bardoz podobny do grzechotki, duza czestotliwosc stukow) a gdy dodam lekko gazu (tak aby tylko powiedzmy naprezyc lancuch) do stuki zanikaja i idzie piekny pomrok z wydechu z grawerowanym napisaem "not for road use" :banghead:

 

Nie wiem czy to co dopisalem cos zmieni w waszej diagnozie ale i tak najlepiej sie dowiem jak sie rozbierze i sprawdzi.

 

PS. ten sprzet jest chyba stworzony do scierania slizgaczy na butach:) nie jezdzilem jeszcze niczym lepszym co tak sie przedziera przez zakrety:)

 

 

Pozdro i dzieki raz jeszcze za posty!

 

GIXXER No.1 :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety musze odświeżyć temat :

 

Dzisiaj kolega zamontował fabrycznie nowy napinacz w wersji wzmocnionej i niestety stuka tak samo ..... Zdjelismy pokrywe rozrządu , wszystko wygląda na idealne łańcuch i inne elementy jak nowe. I nie mamy pojęcia o co chodzi :icon_exclaim:

 

Dlatego prośba do Ciebie Kokesz - napisz w temacie albo na priv jesli ten mechanik wymysli co to może byc bo objawy u Ciebie są identyczne jak w tym Sradzie kolesia

 

Z góry dzięki , pozdr!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Niestety musze odświeżyć temat :

 

Dzisiaj kolega zamontował fabrycznie nowy napinacz w wersji wzmocnionej i niestety stuka tak samo ..... Zdjelismy pokrywe rozrządu , wszystko wygląda na idealne łańcuch i inne elementy jak nowe. I nie mamy pojęcia o co chodzi :icon_eek:

 

Dlatego prośba do Ciebie Kokesz - napisz w temacie albo na priv jesli ten mechanik wymysli co to może byc bo objawy u Ciebie są identyczne jak w tym Sradzie kolesia

 

Z góry dzięki , pozdr!

 

 

Witam ponownie,

 

Dzis odebralem swojego GSXR'a z warsztatu no i jestem grubo zawiedziony. Otoz gosc rozebral go no i mowil mi ze jest lancuszek rozrzadu do wymiany i napinacz (wedlug niego byl juz na maxa napiety). Takze zamowil mi nowy lancuszek z napinaczem (Suzuki nie DID) no i wymienil. Przy okazji wyregulowal mi gazniki no i kilka pie**ol jeszce takich drobnych spraw.

 

No i teraz tak:

 

Odpalam moto no i co slysze... to samo... grzechotka w silniku.. juz mnie padaczka trafia powoli bo gosc skasowal mnie 400euro. No i mowi mi ze to beda jakies sprezynki w sprzegle ale mowi ze moge z tym jezdzic bez problemu ze nic sie nie stanie. POwiedzial ze alncuszek byl do wymiany i tak z napinacze. Ogladam stary lancuszek.. hmm zle nie wyglada jest lekko starty od wewnetrznej strony zabkow ale to tylko setne milimetra. Wyginac za mocno sie nie wygina na boki...No ale skoro wymienil i dalej stuka no to napewno lancuszek byl dobry...

 

A to rudy padalec jeden (rudzilec bo to irlandczyk a oni wszyscy rudzi i falszywi pedalce)!!!

 

No i teraz mam pytanie do Was. Czy to moga byc te sprezynki w sprzegle? Gosc juz mnie raz zawiodl takze juz mu nie ufam...

Obojetnie czy sprzegl jest w cisniete czy nie i tak stuka przy tych 4-6 tys obrotow. Bardziej dzwiek jest jak grzechotka. Nie chce kasy pakowac nie wiadomo ile bo wyjdzie mi pozniej to samo jakbym sobie K2 kupil.

 

Jezeli macie jakas rade walcie smialo!!!

 

Pozdro,

Kokesz

 

 

PS. lancuszek i napinacz dam jeszcze innemu mechanikowi do obejrzenia... jak sie dowiem ze lancuszek byl dobry to bede goscia scigal za kase albo zeby zrobil robote prawidlowo. Szkoda ze nie ma tu zadnego Polaka mechanika bo z tymi irusami baranami nie da sie zyc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Łańcuch rozrządu powinien spokojnie wytrzymać 60 tys. km a nawet dużo więcej...jeśli przebieg Twojego Gixa jest w tych granicach na to nie ma się co denerwowac masz teraz pewność że jest ok... a to że Ci tam grzechocze trochę sprzęgło to sobie daruj...lej wahę i śmigaj... a jak się rozleci kupuj nowy silnik i dale śmigaj

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kokesz, w jakiej mieścinie siedzisz ?

Apropos irlandzkich "mechaników" to masz rację , oni sa na poziomie kowalstwa.

Ostatnio sam byłem świadkiem wyczynów takiego kowala.

Szkoda sprzęta , tutaj go nie naprawisz.

Ale życzę powodzenia , być może to błachostka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla wszystkich zainteresowanych (Kokesz juz wie podobno), moj koles ktorego Srada spotkalo to samo sprawdzil to w serwisie po numerze ramy i okazalo sie ze te Srady 750 , roczniki 96 mialy wadliwe sworznie tłokowe które były wykonane z kiepskiego materiału i się wyrabiały. Dealer Suzuki w Szczecinie juz raz na to trafil i po wymianie samych sworzni wszystko chodzi cichutko....

Tylko prosze bez tekstów typu - sworznie to słychać inaczej itp, sprawdzaliśmy i rozkminialiśmy już każdy możliwy motyw i nic innego nie pozostało. Niestety trza bedzie silniczek rozbierac :icon_mrgreen::(:biggrin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi się kokesz, że dodatkowo cię koleś skroił. Napisałeś, że:

"Takze zamowil mi nowy lancuszek z napinaczem (Suzuki nie DID) no i wymienil".

 

Choćby nie wiem jaki to był kosmos ten łańcuszek i napinacz, to w 100euro się mieścisz, robocizna 300euro?!?!!?!?!

 

Następna sprawa, czy aby napewno suzuki produkuje swoje łańcuszki?

Z filtrami oleju jest tak, że kupując firmowy płacimy krocie, a okazuje się, że taki filter robi inna firma, a my płacimy za emblemacik :icon_mrgreen: (info z tegoż forum)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko prosze bez tekstów typu - sworznie to słychać inaczej itp, sprawdzaliśmy i rozkminialiśmy już każdy możliwy motyw i nic innego nie pozostało. Niestety trza bedzie silniczek rozbierac :biggrin::(:eek:

 

a sprawdzony był ślizg ten o który opiera się napinacz :icon_rolleyes: ( nie chce mi się szukać teraz fotki mojego starego ślizgu) ale wymiana samego napinacza i łańcuszka nic nie da jak ślizg jest rozlepany a był wadliwy i dlatego nastepne modele miały już w tym miejscu slizgu gruby metal....

 

 

Choćby nie wiem jaki to był kosmos ten łańcuszek i napinacz, to w 100euro się mieścisz

 

a skąd masz takie wyliczenia :icon_biggrin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

TUREK, nie wiem dokładnie ile kosztuje dobry łańcuch rozrządu do SRADa '98, ale myślę, że w 100euro (~400zł z napinaczem) się 'zamknie'.

http://moto.allegro.pl/item168533787_lancu..._i_d_no_1_.html

Tutaj mamy przykładowy łańcuch do innych maszyn za jedyne 136PLN

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapominasz ze to nie jest Polska tylko Irlandia i ceny czesci jak i cena roboczo godziny bardzo sie rozni od polskiej.

 

Adam M.

Ja nic nie pisałem o roboczogodzinie. Ktoś kiedyś podawał stronę w UK, gdzie opylają części silnikowe. Za wiele mniejsze pieniądze można było nabyć tłoki, wały itp. To w końcu po ile u nich taki łańcuszek DID?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...