Piotrusgsx Opublikowano 28 Stycznia 2007 Udostępnij Opublikowano 28 Stycznia 2007 Tylko łożyska z luzem C3 i osłonięte gumą. Nie wszyscy producenci stosują C3 w kołach więc pozwolę się nie zgodzić :icon_biggrin: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rybson13 Opublikowano 28 Stycznia 2007 Udostępnij Opublikowano 28 Stycznia 2007 Polskie FŁT z luzem c3 a simery tez zwyklym sklepie, jak kupisz lozyska z simeringiem to nie baw sie w zadne smarowanie bo to i tak nic nie da i ten caly smar felge ci w srodku ufajda, tylko wez simeringi na silikonie osadz i bedzie okej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
konikkonik Opublikowano 28 Stycznia 2007 Udostępnij Opublikowano 28 Stycznia 2007 Polskie FŁT z luzem c3 a simery tez zwyklym sklepie, jak kupisz lozyska z simeringiem to nie baw sie w zadne smarowanie bo to i tak nic nie da i ten caly smar felge ci w srodku ufajda, tylko wez simeringi na silikonie osadz i bedzie okej. Nie namawiam nikogo do stosowania smaru.Ale:1. Sprawdz sam, do czego namawiam, czyli osadź bez i zobacz.2. Smar niczego nie ufajda bo będzie pod uszczelniaczem. Dzielę się tylko swoimi doświadczeniami, i proponuje zawsze sprawdzanie. Pozdrawiam.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rybson13 Opublikowano 28 Stycznia 2007 Udostępnij Opublikowano 28 Stycznia 2007 Nie namawiam nikogo do stosowania smaru.Ale:1. Sprawdz sam, do czego namawiam, czyli osadź bez i zobacz.2. Smar niczego nie ufajda bo będzie pod uszczelniaczem. Dzielę się tylko swoimi doświadczeniami, i proponuje zawsze sprawdzanie. Pozdrawiam.. Osadzilem bez, wczesniej tez byly bez, po co to smarowac skoro piasta zakryta jest simeringiem, lozyska tak samo i maja jeszcze smar. Simery osadzic na silikonie bo moga sie obkrecac po pewnym czasie, a nie ma mozliwosci zeby tam sie woda dostala. Kazdy ma swoj sposob i robi jak uwaza, oczywiscie uzycie smaru w tym wypadku niezaszkodzi, ale tez nie pomoze bynajmniej u mnie w motongu, ale nie wiem jak u kolegi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
konikkonik Opublikowano 28 Stycznia 2007 Udostępnij Opublikowano 28 Stycznia 2007 Osadzilem bez, wczesniej tez byly bez, po co to smarowac skoro piasta zakryta jest simeringiem, lozyska tak samo i maja jeszcze smar. Simery osadzic na silikonie bo moga sie obkrecac po pewnym czasie, a nie ma mozliwosci zeby tam sie woda dostala. Kazdy ma swoj sposob i robi jak uwaza, oczywiscie uzycie smaru w tym wypadku niezaszkodzi, ale tez nie pomoze bynajmniej u mnie w motongu, ale nie wiem jak u kolegi. Ostatni mój post w tym temacie. Jak mówiłem dziele się doświadczeniem, wymieniłem takich łożysk 100- tki. Woda i wilgoć dostają się wszędzie, i mam taki pomysł (oczywiście żart) napiszmy na forum do wszystkich mechaników profesjonalnych team-ów torowych i enduro NIE STOSUJCIE SMARÓW POD USZCZELNIACZE. Pozdrawiam.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomek Kulik Opublikowano 28 Stycznia 2007 Udostępnij Opublikowano 28 Stycznia 2007 Pobijta sie najlepiej... Cytuj kulikowisko.pl www.facebook.com/KULIKOWISKOUwaga!!! Nowa lokalizacja kursów prawa jazdy: teoria: Mokotów-Służewpraktyka: Ursus Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adam M. Opublikowano 28 Stycznia 2007 Udostępnij Opublikowano 28 Stycznia 2007 Tak jest.Smar napewno nie zaszkodzi, tak ze kruszyc kopii o to nie mam zamiaru :crossy:Po prostu w moich motocyklach lozyska jakos nie rdzewialy :icon_exclaim:, ale wiadomo ze kazdy ma rozne doswiadczenia. Poza tym coraz bardziej rozpowszechnione sa myjki cisnieniowe, a mycie nimi moze doprowadzic do dostania sie wody w rozne niechciane miejsca, miedzy innymi do lozysk. Wowczas obecnosc smaru jest pozadana. Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
henio Opublikowano 29 Stycznia 2007 Udostępnij Opublikowano 29 Stycznia 2007 Jeszcze raz wyjaśniam.Z doświadczenia,wieloletnniego uważam że należy łożyska RÓWNIEŻ KRYTE zbezpieczać smarem (niebieski jutro napiszę czego używam).Zawsze namawiam do własnego doświadczenia.Jak złaożycie nowe łożyska nie smaryjcie ich i pojeździjcie troche w deszczu (lub normalnie ekspluatując). Odstawcie moto do garażu, zdejmijcie uszczelniacz i zobaczycie jak i gdzie zardzewiało wszystko się wyjaśni). Łożyska nie są hermetyczne i krycie cały czas się wyciera. Potem zabezpieczcie smarem tak jak trzeba, to nie jest duży koszt a warto.Duża puszka smaru kosztuje ok 23zł. Pozdrawiam.. Zgadzam się z przedmówcą w 100%. Przy okazji każdej naprawy stosuję smar. Na nakrętki, ośki, łożyska kryte i nie kryte. Owocem takiego podejścia do sprawy jest łatwość ponownego demomtażu i brak problemów z korozją. Polecam każdemu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Luca Opublikowano 29 Stycznia 2007 Udostępnij Opublikowano 29 Stycznia 2007 Jeszcze raz wyjaśniam.Z doświadczenia,wieloletnniego uważam że należy łożyska RÓWNIEŻ KRYTE zbezpieczać smarem (niebieski jutro napiszę czego używam).Zawsze namawiam do własnego doświadczenia.Jak złaożycie nowe łożyska nie smaryjcie ich i pojeździjcie troche w deszczu (lub normalnie ekspluatując). Odstawcie moto do garażu, zdejmijcie uszczelniacz i zobaczycie jak i gdzie zardzewiało wszystko się wyjaśni). Łożyska nie są hermetyczne i krycie cały czas się wyciera. Potem zabezpieczcie smarem tak jak trzeba, to nie jest duży koszt a warto.Duża puszka smaru kosztuje ok 23zł. Pozdrawiam.. Wszystko fajnie, ale jak ty wciskasz ten smar do łożysk krytych obustronnie? Jeśli dobry producent to smar pod uszczelniaczami wystarcza na długo. (no chyba, że mamy enduro i uczymy go często pływać).Osobiście, czy do moto, czy do samochodu nigdy nie ingeruje w łożyska chronione. Wszelkie podważanie uszczelniacza w celu dowalenia smaru może go uszkodzić i stracimy szczelność. Wtedy zamiast poprawić żywotność łożyska pogorszymy sprawę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
konikkonik Opublikowano 29 Stycznia 2007 Udostępnij Opublikowano 29 Stycznia 2007 Wszystko fajnie, ale jak ty wciskasz ten smar do łożysk krytych obustronnie? Jeśli dobry producent to smar pod uszczelniaczami wystarcza na długo. (no chyba, że mamy enduro i uczymy go często pływać).Osobiście, czy do moto, czy do samochodu nigdy nie ingeruje w łożyska chronione. Wszelkie podważanie uszczelniacza w celu dowalenia smaru może go uszkodzić i stracimy szczelność. Wtedy zamiast poprawić żywotność łożyska pogorszymy sprawę. To już naprawdę ostatni post. Jak cos to na PW.Jak osadzisz łożysko połóż na nie smar(nic niegdzie nie wciskaj), posmaruj uszczelniacz od wewnątrz i złóż wszystko do kupki, nadmair smaru wytrzyj szmatką i masz profesjonalnie zamontowane łożysko.A co do enduro, w enduro to stosujemy specjalne PASTY a nie smary. Pozdrawiam.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomek Kulik Opublikowano 29 Stycznia 2007 Udostępnij Opublikowano 29 Stycznia 2007 Wy się Konik nie denerwujcie, bo tu już wielu wykazało brak czytania ze zrozumieniem :crossy: :icon_mrgreen: Skoro patent stosowany przez Konika działa i przedłuża żywotność łożysk, to fakt jest faktem i z faktami się dyskutuje. Podał przykład, wyjaśnił, opowiedział. Chceta to sróbujta, nie chceta - nie negujta... :icon_razz: Henio też prawdę napisał :bigrazz: Wiecie czemu w trzydziestoletnim Mercu wszystko mozna odkręcić bez urywania śrub i używania palnika? Bo Szwaby wszystko bardzo mądrze składają na smar :biggrin: Nic się nie zapieka, nie koroduje, nie zestala. Włosi o tym nie wiedzą, co doprowadza mnie do szału, gdzy mam wymienić w trzyletnim tatowym Fiacie Ducato, choćby łączniki stabilizatora lub tuleje w resorach. Ku**ica mnie bierze, w przeciwieństwie do przyjemnego obsługiwania swojej białej strzały 124 200D '85 i beczki 123 300D '77 brata. W mercach wszystko wymienia się bez kombinowania i angażowania innych narzędzi niż przewidziane instrukcją. Cytuj kulikowisko.pl www.facebook.com/KULIKOWISKOUwaga!!! Nowa lokalizacja kursów prawa jazdy: teoria: Mokotów-Służewpraktyka: Ursus Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Luca Opublikowano 29 Stycznia 2007 Udostępnij Opublikowano 29 Stycznia 2007 To już naprawdę ostatni post. Jak cos to na PW.Jak osadzisz łożysko połóż na nie smar(nic niegdzie nie wciskaj), posmaruj uszczelniacz od wewnątrz i złóż wszystko do kupki, nadmair smaru wytrzyj szmatką i masz profesjonalnie zamontowane łożysko.A co do enduro, w enduro to stosujemy specjalne PASTY a nie smary. Pozdrawiam.. AAAAAAA to tobie chodzi o posmarowanie łożyska zzęwnątrz? A ja myślałem, że ty chcesz wciskać smar do środka łożyska chronionego, które już ma fabrycznie smar.No to niczym się nie różni twój sposób od mojego. Ja smaruję tyle, że cienką warstwą smaru całe łożysko, wałek i gniazdo. Po wciśnięciu to co wylezie usuwam i łożysko sobie pracuje aż padnie. Wy się Konik nie denerwujcie, bo tu już wielu wykazało brak czytania ze zrozumieniem :icon_mrgreen: Poprostu dla mnie było oczywiste, że łożysko osadza się na smarze i pisanie, że łożysko chronione trzeba nasmarować dodatkowo smarem bo fabryka za mało daje i po rozebraniu takiego wszystko jest pordzewiałe to mogłem sobie tylko jedno pomyśleć skoro smarowanie zewnątrzne było dla mnie oczywiste tak jak dzisiajszy śnieg za oknem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.