koks Opublikowano 7 Stycznia 2007 Udostępnij Opublikowano 7 Stycznia 2007 przymierzam sie do vt500e z 84 roku. ma 48tys km no i kolo mowi ze na 1000km bierze 0,5 l oleju. Czy to normalne przy tym modelu i tym przebiegu i czy mozna to zredukowac poprzez wymiane np pierscieni czy naprawe gniazd zaworowych albo w inny sposob? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Globi Opublikowano 7 Stycznia 2007 Udostępnij Opublikowano 7 Stycznia 2007 WitamNiestety, ale chyba TTTM (ten typ tak ma). U mnie też "pije". Chyba się muszę przyzwyczaić, w końcu ta dama jest "pełnoletnia".Pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
shadok Opublikowano 7 Stycznia 2007 Udostępnij Opublikowano 7 Stycznia 2007 Ten typ tak ma rzeczywiście. Najprawdopodobniej powodem są (oprócz przypadku starcia pieścieni na przysłowiowe "żyletki") jest zużycie uzczelniaczy trzonków zaworów. Małe to g... zużywa się i podciśnienie w kolektorach "zasysa" "mieszankę olejowo powietrzną" z przedziału wałka rozrządu. Choroba, by nie powiedzieć, grzech pierworodny całej rodziny VT Hondy. Na szczęście chyba jedyna poważna :bigrazz: .Gorsze jest leczenie - w zasadzie trzeba zdjąć głowice, rozpiąć zawory i wymienić sześć uszczelniaczy po 3 zł/sztuka. Choć słyszałem o magikach którzy rozpinają zawory bez zdejmowania głowicy (tzn. zdjąć je w takim stanie można bez problemu przy pomocy kawałka rurki i młotka :cool: , problemem naprawdę jest ich zapięcie). Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adam M. Opublikowano 7 Stycznia 2007 Udostępnij Opublikowano 7 Stycznia 2007 To bez sensu, choc mozliwe - przy okazji mozesz wyjac i dotrzec zawory.Pytanie tylko czy to wina tylko uszczelniaczy, czy prowadnic, ktore wyrobia sie a potem uszczelniacze juz szybko siadaja. Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ural_zgora Opublikowano 7 Stycznia 2007 Udostępnij Opublikowano 7 Stycznia 2007 Wypinanie zamkow,sprezyn zaworowych w celu wymiany uszczelniaczy zaworowych bez zdejmowania glowicy do konca nie jest takie bezsensowne (oczywiscie jezeli konstrukcja glowicy na to pozwala i jest dojscie). Ta metoda zaczyna nabierac sensu wraz ze wzrostem liczby cylindrow - 8,10,12.(caly czas chodzi o wymiane jedynie samych uszczelniaczy). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.