Skocz do zawartości

Globi

Forumowicze
  • Postów

    132
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

O Globi

  • Urodziny 02/11/1969

Osobiste

  • Motocykl
    Honda VT 500c
  • Płeć
    Mężczyzna

Informacje profilowe

  • Skąd
    Łódź

Metody kontaktu

  • Strona www
    http://

Osiągnięcia Globi

ZARAŻONY MOTOCYKLAMI - wąchacz spalin

ZARAŻONY MOTOCYKLAMI - wąchacz spalin (14/46)

0

Reputacja

  1. No właśnie... Cezara też liczę jako "Otwocczanina" :icon_biggrin:
  2. Na białych krążkach? W Otwocku?To pewnie Mały Tomi.... :icon_twisted: W Otwocku masz przynajmniej dwie VT 1100 :icon_twisted:
  3. Mówisz i masz...Zajrzyj tu http://www.shadow.org.pl/ i także na tamtejsze forum. Trzeba poszperać w tym naszym spamie :biggrin: Pozdr Globi
  4. "Pięćsetka" wita "pięćsetkę" :) 1989? :crossy: One już chyba nie były wtedy produkowane...
  5. WitamSpróbuj sprawdzić tutaj: http://216.37.204.206/Mcmart/Honda_OEM/HondaMC.asp Pozdr Globi
  6. Jak ci sie nie chce jeździć, możesz jeszcze zapodać kwestię akumulatora na forum http://www.shadow.org.pl. Ktoś od 600-tek na pewno kiedyś wyjmował akumulator :buttrock: Jakby co, to serwisówki masz tutaj: http://downloads.hondatech.info/Moto/VT600C_1988_67MR100.pdf - rocznik '88 http://downloads.hondatech.info/Moto/VT600C_1997-2001.pdf - roczniki 97-01 Pozdr
  7. Witam Na C2 za bardzo sie nie znam, ale ... ....serwisówka nakazuje najpierw zdjąć prawą pokrywę, pogrzebać tam (tzn odłączyć "fuse box" od "battery case cover", a następnie odkręcić dwie śruby mocujące"battery case cover"). Potem dopiero zdejmujemy lewą pokrywę, odłączamy kable (najpierw minus, potem plus) i wyciągamy akumulator ("pull the battery out of the battery case"). Może ci się przyda to moje częściowe tłumaczenie. Pozdr Globi
  8. WitamJakby co, to na wiosnę "montujemy" ekipą Shadowek takie kameralne spotkanko w Bieszczadach, a konkretnie pod Sanokiem. Termin - "długi weekend" majowy. Szczegóły na www.shadow.org.pl Zapraszam pozdr Globi
  9. Nie przez zbiorniczek wyrównawczy. Nie masz korka wlewu?Musi gdzieś być. Np. przy główce ramy lub na chłodnicy...
  10. Hłe, hłe... a co... manual z netu?... :icon_razz: Witaj w "Klubie Poszukiwaczy Odpowietrzenia"....Też się tego drobiazgu naszukałem.. oj, naszukałem... Jest to śruba znajdująca się na kulistej obudowie termostatu. Przynajmniej w mojej VT tam jest. W praktyce jej nie używałem (zapiekła się i wolałem jej nie odkręcać "na chama" by nie uszkodzić termostatu), a moto sam się odpowietrzył. Pozdr
  11. Oj tam... Japońce aż tak chyba nie namieszali w układach chłodzenia, aby VT i VF tak bardzo sie różniły w tej kwestii. Takie "drobiazgi" jak pompa wody, zbiorniczek wyrównawczy, czy korek wlewu i odpowietrzenie, montowane w latach 80-tych chyba były takie same i mniej więcej w tych samych miejscach. :biggrin:
  12. Witam Opis czynności jest np tutaj: http://shell-advance.romiko.pl/?p=/shell/6/5 A tutaj opis, na przykładzie Hondy VT 500c: http://www.shadow.org.pl/forum/viewtopic.php?t=161 Pozdr
  13. Niestety, to nie ja :biggrin: Ujeżdżałem wtedy czarną CZ-ę 350 i jeździłem tylko solo.
  14. Dokładnie tak. Łyżki do opon i łatki to była podstawa. Problem był z pompką - nożne, chińskie były "jednorazowe" a taka "lepsiejsza" była długa i trudna do przymocowania do moto (albo do motocyklisty :notworthy: ) Poza tym, wulkanizatorzy najczęściej nie tykali się koła motocyklowego i słyszało się: "Jak pan zdejmiesz dętkę to załatam". A moja Jawa miała naprawdę twarde opony i nieźle się trzeba było tymi łyżkami namachać ;) Ech... to se newrati :notworthy: Co do współczesnych "wynalazków"... W tym roku miałem okazję pomagać koledze przy gumie (bezdętkowa) ,w jego Kawie LTD. Mieliśmy: - spray - był przeterminowany i w ogóle nie wchodził - zestaw naprawczy do opon http://www.boxer-motor.com/sklep/product_i...products_id=830 Skończyliśmy zabawę na punkcie: "Wepchnij kołeczek szpikulcem do dziury" Gumowe kołeczki też były już "przeterminowane" i wszystkie się poprzerywały Nawet nie miałem okazji przetestować tych sprytnych nabojów ze sprężonym powietrzem ;-/ Dał radę nowy spray, kupiony na stacji. Dał się wbić do opony. Wprawdzie wyciekał z dziury,z początku zostawiając ślady podczas jazdy (jakby wjechał w g..no). Kolega miał odczucie niedopompowanej opony, ale dojechał (i to z Plecaczkiem) do domu te swoje 20 km. Pozdr
  15. Jak sama mawia - wybrali ją do "kapeli" bo ma "mało kobiecy"głos. Nie śpiewa, bo może się kryguje :wink:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...