jurjuszi Opublikowano 2 Stycznia 2007 Udostępnij Opublikowano 2 Stycznia 2007 (edytowane) Temat, jak każdy był tu wałkowany nie raz, ale do jego ponownego podjęcia skłoniły mnie obecne warunki na drodze i post z innego wątku: Widać, że typ jest niepewny, odpuszczenie, ale w miarę przybliżania się samochód zatrzymuje się do zera i stoi tak kilka sekund, cała taka nerwowość samochodu jakby się ulatniała(kierowca patrzy się w kierunku nadjeżdżającego), jak już jest się blisko nagle, wyjeżdża wprost przed kółko, wpada w panikę i zatrzymuje się częściowo na pasie. Porażka. Hamowanie awaryjne obowiązkowe.Mimo, że jeżdżę krótko miałem okazję już tego doświadczyć. Na szczęście dzięki forum, "Motocykliście..." i "Startegiom..." wiedziałem, że coś takiego się dzieje i odpuszczałem zawsze gaz widząc czający się do lewego skrętu samochód.Zastanawia mnie jednak przyczyna takiego zachowania. Czy zjawisko to występuje tylko na linii puszka - moto, czy także puszka - puszka (albo moto - moto), ale nie zwracamy na to tak bardzo uwagi?Jak bardzo teoria Zbycha:Ja nazywam to kurzym odruchem :) Właśnie te ptactwo na widok pojazdu wpada w panikę, ma niekontrolowane odruchy, szamoce się i trzepce na jezdni. Co poniektórzy robią to jak kury z bciętym łbem. ma się do rzeczywistości i faktycznego mechanizmu powstawania tego zjawiska. Czy ktoś miał podobną sytuację z perspektywy puszkarza? Mam na myśli stanie do lewego skrętu i z przeciwka leci motocyklista. Czy łatwo było Wam ocenić prędkość nadjeżdżającego? pozdr Edytowane 2 Stycznia 2007 przez jurjuszi Cytuj "Łudududududududududuuuu... Łudududududududduddddd" - Theodor (Zegrze 2010)"Hondy mają taki dziwny dźwięk..." - Autor nieznany (Udrzyn 2010) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jeszua Opublikowano 2 Stycznia 2007 Udostępnij Opublikowano 2 Stycznia 2007 Czy ktoś miał podobną sytuację z perspektywy puszkarza? Mam na myśli stanie do lewego skrętu i z przeciwka leci motocyklista. Czy łatwo było Wam ocenić prędkość nadjeżdżającego? ehe. oceniam, potem mnożę przez 2 i dopiero myślę, czy zdążę przejechać. zazwyczaj w tym momencie motocykl jest już za moim skrzyżowaniem - problemu więc nie ma :icon_mrgreen:jsz Cytuj „Warunkiem istnienia dyktatury jest ciemnota tłumu, dlatego dyktatorzy bardzo o nią dbają, zawsze ją kultywują.” [R. Kapuściński] Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jurjuszi Opublikowano 2 Stycznia 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 2 Stycznia 2007 Wiesz, ja też nie mam z tym problemu, ale skoro zjawisko jest częste i na tyle szczególne, że w książkach pisze się o tym w co drugim rozdziale, to coś musi być na rzeczy... pozdr Cytuj "Łudududududududududuuuu... Łudududududududduddddd" - Theodor (Zegrze 2010)"Hondy mają taki dziwny dźwięk..." - Autor nieznany (Udrzyn 2010) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DZIADU Opublikowano 2 Stycznia 2007 Udostępnij Opublikowano 2 Stycznia 2007 (edytowane) Ja na przykład mam problem z oceną prędkości zbliżającego sie pojazdu, często zdaża mi się oceniać na podstawie modelu nadjeżdżającego auta i biorę pod uwagę czy jedzie na światłach w lato, wtedy w 80 przypadkach na 100 jedzie dość szybko. Generalnie skręty w lewo lub nawroty uskuteczniam w sytuacji gdy mam minimum cień pewności, że zrobię to bez stworzenia sytuacji niebezpiecznej i jeszcze nigdy nie zdażyło mi się na nikim wymusić, nie obtrąbiono mnie itp. W sytuacji gdy to ja mam pierszeństwo, bardzo często czuję się niepewnie właśnie z powodów opisanych powyżej, zawsze skradacze zachowują się niepewnie i opracowałem na to zjawisko dość skuteczną metodę, która sprawdza się w większości przypadków. Mianowicie dojeżdżając do skrzyżowania zawsze przygotowuję się do awaryjnego hamowania, noga z gazu i rozglądam się za miejscem na ewentualną ucieczkę - odbicie a najważniejszym elementem jest włączenie świateł drogowych, ma to na celu przede wszystkim zwrócenie na siebie uwagi. Klient widząc nagle rozbłyskujące długie w pierwszej chwili rejestruje co się dzieje w wyniku czego na wszelki wypadek nie robi nic czyli stoi. Zanim zorientuje się co się stało najczęściej jestem już po drugiej stronie skrzyżowania. Żadna metoda nie daje 100% pewności ale ta jak na razie sprawdza się najskuteczniej. Edytowane 2 Stycznia 2007 przez DZIADU Cytuj Tylko głupiec ma na wszystko gotową odpowiedź :) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jurjuszi Opublikowano 2 Stycznia 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 2 Stycznia 2007 Mianowicie dojeżdżając do skrzyżowania zawsze przygotowuję się do awaryjnego hamowania, noga z gazu i rozglądam się za miejscem na ewentualną ucieczkę - odbicieNo, jak najbardziej prawidłowo zachowujesz szczególną ostrożność. Ja też jak wyczuję "niepewnego-przyczajonego" to będąc już w jakiejś odległości włączam po prostu drogowe. Gdy zakładałem ten wątek chodziło mi raczej o sytuację odwrotną i uzyskanie przesłanek do odpowiedzi na pytanie:"Dlaczego puszkarz stojący do skrętu w lewo, wyjeżdża motocykliście jadącemu prosto?" pozdr Cytuj "Łudududududududududuuuu... Łudududududududduddddd" - Theodor (Zegrze 2010)"Hondy mają taki dziwny dźwięk..." - Autor nieznany (Udrzyn 2010) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DZIADU Opublikowano 2 Stycznia 2007 Udostępnij Opublikowano 2 Stycznia 2007 Raczej w tym miejscu odpowiedzi nie uzyskasz, trzeba taki wątek założyć na jakimś PMSie czy innym forum lanosowo/golfowo/subaru-imprezowym, wtedy napiszą Ci, że wyjażdżają motórofcom bo oni są be, śmią jeździć szybciej niż ich lanosy i są dawcami organów :) Cytuj Tylko głupiec ma na wszystko gotową odpowiedź :) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
chomiczon Opublikowano 5 Stycznia 2007 Udostępnij Opublikowano 5 Stycznia 2007 Klient widząc nagle rozbłyskujące długie w pierwszej chwili rejestruje co się dzieje w wyniku czego na wszelki wypadek nie robi nic czyli stoi. Nie wiem jak się do tego odnieść, ale niektórzy widząc miganie światłami drogowymi, mogliby odebrać to jako "jedź ja ciebie przepuszczam". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jurjuszi Opublikowano 5 Stycznia 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 5 Stycznia 2007 Nie wiem jak się do tego odnieść, ale niektórzy widząc miganie światłami drogowymi, mogliby odebrać to jako "jedź ja ciebie przepuszczam".Dziadu miał raczej na myśli po prostu włączenie długich a nie miganie nimi. Ja jak przeginam z prędkością w puszce na trasie i widzę z daleka czający się na podporządkowanej pojazd który może się nie spodziewać, że jade np 150 zamiast 90 to włączam długie jakieś 200 m przed tym miejscem. pozdr Cytuj "Łudududududududududuuuu... Łudududududududduddddd" - Theodor (Zegrze 2010)"Hondy mają taki dziwny dźwięk..." - Autor nieznany (Udrzyn 2010) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piotrusgsx Opublikowano 5 Stycznia 2007 Udostępnij Opublikowano 5 Stycznia 2007 Wychodzi na to że przez tych "przyczajonych" trzeba jeździć non-stop na długich i wqrwiać innych (nieupośledzonych) użytkowników dróg :biggrin: Wszystkie przypadki wymuszenia przy lewoskręcie zdażyły mi się kiedy jechałem grzecznie, wolno i na światłach mijania :icon_evil: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jurjuszi Opublikowano 5 Stycznia 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 5 Stycznia 2007 Wszystkie przypadki wymuszenia przy lewoskręcie zdażyły mi się kiedy jechałem grzecznie, wolno i na światłach mijania :biggrin:Stąd moje pytanie i powód założenia wątku: why? why? why? pozdr Cytuj "Łudududududududududuuuu... Łudududududududduddddd" - Theodor (Zegrze 2010)"Hondy mają taki dziwny dźwięk..." - Autor nieznany (Udrzyn 2010) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piotrusgsx Opublikowano 5 Stycznia 2007 Udostępnij Opublikowano 5 Stycznia 2007 IMO wiąże się z tym kilka spraw : -syndrom duży/mały : puszkarz wie że w razie wymuszenia motocyklista będzie hamował bo nie jest kamikadze, za to widząc jadącego TIR'a nie będzie ryzykował manewru tylko spokojnie poczeka -mała świadomość społeczna że obecne jednoślady to nie są komarki jadące 35 km/h tylko pojazdy rozwijające ogromne prędkości (chociaż to już się zmienia) -problemy z właściwą oceną prędkości z powodu małych wymiarów pojazdu Może by spróbować namówić PZU i Hołowczyca na jakąś akcję medialną (podobną do bezpiecznego przejazdu) pt "Zanim skręcisz 2x się zastanów" :biggrin: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jurjuszi Opublikowano 5 Stycznia 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 5 Stycznia 2007 IMO wiąże się z tym kilka spraw : [...] -problemy z właściwą oceną prędkości z powodu małych wymiarów pojazdu [...]też tak sądzę, ale to tylko moje domysły. Osobiście chciałbym znaleźć się teraz, świadomie w takiej sytuacji: ja w puszcze skręcam w lewo a z naprzeciwka leci motek i zobaczę, czy faktycznie jest trudno to ocenić. Niemożliwe, abym przez 16 lat nie miał takiej sytuacji, znaczy to, ze prawidłowo oceniałem prędkość, bo nigdy nie wymusiłem... pozdr Cytuj "Łudududududududududuuuu... Łudududududududduddddd" - Theodor (Zegrze 2010)"Hondy mają taki dziwny dźwięk..." - Autor nieznany (Udrzyn 2010) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
slayer Opublikowano 5 Stycznia 2007 Udostępnij Opublikowano 5 Stycznia 2007 Ja jak przeginam z prędkością w puszce na trasie i widzę z daleka czający się na podporządkowanej pojazd który może się nie spodziewać, że jade np 150 zamiast 90 to włączam długie jakieś 200 m przed tym miejscem. pozdrPo co to robisz.Przeciez moze to spowodowac zmylenie ''przyczajonego'' i problem gotowy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jurjuszi Opublikowano 5 Stycznia 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 5 Stycznia 2007 (edytowane) Po co to robisz.Przeciez moze to spowodowac zmylenie ''przyczajonego'' i problem gotowy.Mam pewność, że mnie widzi. Zresztą często na długich (puszkami) jeżdżą drechy, karetki, radiowozy, czyli coś, co leci szybko. Nie migam, tylko zapalam.Tak jak piszę robię to kiedy jadę szybko. Dużo za szybko. Pytanie "po co to robisz" powinieneś raczej odnieść do tego, po co znacząco przekraczam prędkość :banghead: No cóż, czasem trzeba przewietrzyć wydech :icon_mrgreen: pozdr Edytowane 5 Stycznia 2007 przez jurjuszi Cytuj "Łudududududududududuuuu... Łudududududududduddddd" - Theodor (Zegrze 2010)"Hondy mają taki dziwny dźwięk..." - Autor nieznany (Udrzyn 2010) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zonq Opublikowano 5 Stycznia 2007 Udostępnij Opublikowano 5 Stycznia 2007 Tez mnie to zastanawia, zawsze myslalem ze uzycie dlugich przed skrzyzowaniem to po prostu znak, ze sie kogos przepuszcza. Fakt, ze zazwyczaj sie mruga ale... w kazdym razie przed skrzyzowanie drogowych nigdy nie uzyje jesli bede chcial przejechac jako pierwszy :icon_mrgreen: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.