Choroby i dolegliwosci motocyklistow.

[kioRa]

Jako ze jest nawalka glupich tematow...Mam pytanie do starszych Motocyklistow gdyz nasluchalem sie o pewnym panie ktory jezdzil "n" lat i teraz jego jazda ogranicza sie paru moze parunastu ka em mow dzinnie bo go tak nap... bola rozne czesci ciala. I pytanie do was nasi starsi koledzy czy macie jakies objawy wieloletniej jazdy na moto ( ludu po 5 sezonach ... nie odpisywac chodzi mi razcej o 10 - 20 sezonow ) Pozdrawiam. Moze jakeis rady...

[enduromaster]

Mysle ze porownywanie jest bez sensu :icon_rolleyes: A jakie moto moze miec przewage na zakretach .......

 

wady:bóle kolan, łokci, tylnej części głowy pojawiające się w dni deszczowe, z opadami, z niską temperaturą , szybkie pocenie się w temperaturach +22st

plusy:znikoma podatność na przeziębienia, bardzo szybkie zdrowienie

 

 

po jeżdżeniu sezon w nakolannikach bóle kolan troszkę ustąpiły ale nadal się pojawiają, staram się teraz nie przepacać , bardzo dużo to pomaga

 

 

jeżdżę od 11 lat

[Zanshin]

Między innymi takie dziadostwo jak rwa kulszowa, szum w głowie, nerwobóle, Mój ojciec jeździł od 18 do około 50 roku życia praktycznie przez cały rok przez te kilkadziesiąt lat...i najbardziej przykre...nie chce już słuchać o jakichkolwiek motorach. :icon_rolleyes:

[kioRa]

Zanshin :/ no wlasnie taki przypadek poznalem ...tyle tylko ze tamten nadal jezdzi.CO do zimy to raczej nie zamierzam jezdzic...jakich bledow nie popelniac aby ustrzec sie przed tymi wszystkimi bolami ?Ochraniacze na kolana ...mama protektory w moim kombi-do tego rekawice :/ na glowekask - staralem sie kupwoac wszystko zaj... firm zeby dobrze i wygodnie sie jezdzilo i bylo bezpiecznie tylko jak to sie przeklada na zdrowie ?

[hikor]

Z prawkiem w tym roku pękło mi 17 sezonów. Najbardziej wrażliwe są kolana. Należy je chronić jak tylko się da. Najlepiej ochraniaczami nieprzepuszczającymi powietrza czyli plastikowymi. Druga kwestia - słuch. Należy jeździć z zatyczkami w uszach. Szum w kasku daje ostro w kość bębenkom i należy temu przeciwdziałać. Trzecia sprawa - zatoki. Jak jest chłodno - obowiązkowo kominiarka pod kask. No i oczywiście rękawice. Ja zaniedbałem za młodu sprawę ochrony kolan i dłoni i teraz mam za swoje.

hikor

PS. Ale na razie nie wyobrażam sobie abym miał zrezygnować z tego pięknego hobby.

[Olsen]

Ja się zawsze zastanawia(łe)m, czy bardziej cierpieć będą na stare lata motonici, którzy śmigają przez (prawie) cały rok, ale odpowiednio ubrani (tekstylne ciuchy z membranami, pasy nerkowe, kołnierze ocieplające na szyję, maski neoprenowe zakładane pod kask, grube rękawice również nierzadko wyposażone w membranę Goretex, bielizna termoaktywna, itd., itp.), czy ludzie, którzy wystają w mroźne, wietrzne dni na przystankach autobusowych czy w ogóle na świeżym powietrzu - bo np. taką mają pracę - a przecież na ogół nie są oni szczelnie ubrani od stóp do głów. :flesje:

[kardan]

Głównie stawy i zatoki :flesje: Zaczynając swoją przygodę z moto nie myślałem o konsekwencjach no i teraz z deka żałuje :lapad:

[Adam M.]

No wiesz, po 50 tce jak sie budzisz rano bez zadnego bolu to znaczy ze po prostu nie zyjesz :flesje:.

Ja sie prawie zawsze bardzo dobrze ubieralem, po pierwszych 10 latach jezdzenia bez ubrania :lapad:, a teraz czuje glownie stawy dloni ( fatalne, bierzesz cos i wypada ci to z reki ) i kolana, choc przy tych ostatnich nie zawsze jest to bol, a czasem wrazenie ze kolano "nie trzyma" nogi w jednej pozycji i zaraz obsuniesz sie na bok. Staram sie nie przyjmowac tego do wiadomosci - plywam i tancze ( ostatnio salse ) niezaleznie od bolu.

 

Adam M.

[kioRa]

Chlopaky pijcie kolagen szczegolnie ci starsi :flesje: to na stawy taki poziomkowy smak ..moze cos da(sklepy z odzywkami) Wiec moj kombi z wszystkimi tymi ochraniaczami na stawy itp. spelni swoja role i bede "zyl" po 50-tce ?

[kioRa]

Xylo ty nie badz taki cfaniak...bo to poziomkowe cos sam bedziesz jeszcze kiedys wcinal :P. A co co mojego picia to ...to martw sie lepiej o swoje :banghead:. 36 lat :flesje: juz niedlugo :> ... nie no zartuje zdrowia zycze :lapad:

[majkelpl]

No to i ja cos doloze .........

Glownie bóle i problemy z nogami, szczególnie kolana.

To byly czasy kiedy nie bylo odpowiednich ochraniaczy ani spodni dla motocyklistow dostepnych w polskich sklepach.

Smigalo sie w dzinsach, sztruksach ....

I teraz nie moge dlugo siedziec z podkurczonymi nogami bo tak mnie kolana napier*** ze wytrzymac sie nie da !!! Musze czesto zmieniac pozycje i ruszac nogami.

Moja rada: jak tylko mozesz, gdziekolwiej jedziesz ubieraj sie cieplo i CALY w kobinezon. To nic ze moze Ci byc niewygodnie, goraca, ale ............. po latach na motorze to bedziesz mial spokój.

Jezdze od 1989 z przerwami ;)

[Hun996]

ludu po 5 sezonach ... nie odpisywac chodzi mi razcej o 10 - 20 sezonow

 

Ja jeżdżę od 17 -go r.ż. czyli już 22 lata. I jakoś specjalnie nie odczuwam dolegliwości zdrowotnych. Gorzej w nocy jeździć bez okularów ale jeszcze nie ma tragedii. To raczej sprawka monitorów komputerowych.

 

Od paru lat w Modece ale wcześniej to w jeansach a kurtka to tzw "komandoska". Tyle że pod spodem druga kurtka skórzana (niemotocyklowa) a spodnie podszyte sztuczna skórą od strony zewn.

Standardowo buty OW i rękawice narciarskie. Kask rodem z rękodzielnictwa ludowego (ale nalepkę Nolan miał, choć szybkę z celuloidu). I na ETZ 250 pękło ponad 40 tys km. Może szykość podróżna niezbyt wielka, ale bez żadnych owiewek, często w deszczu. Najniższa temperatura to było -2°C.

Kumple co jeździli ze mną w adidaskach i kurteczkach skórzanych, często bez rękawiczek teraz mają problemy z jazdą na rowerze.

[piechur]

wady:bóle kolan

plusy:znikoma podatność na przeziębienia,po jeżdżeniu

 

Podpisuje sie pod tą wypowiedzią. W domu każdy chory, a ja zachartowany i (tfu tfu)

nic mnie nie bierze hehehe :flesje:

 

Jeśli chodzi o bóle To generalnie boli mnie to co bezpośrednio wystawione jest na działanie wiatru.

Nadgarstki (krótkie rękawiczki), stawy skokowe ( brak odpowiednich butów)

Takie dolegliwości odczówam już po pierwszym sezonie!!! (13500km na moto)

Ale na wiosne będę już porzadnie uzbrojony :icon_question: :bigrazz:

 

------------------------------------

pozdrawiam Piechur

[JĘDRZEJ]

Jeżdżę motocyklami od 16 roku życia, no z małymi przerwami.Stawy mnie napierdzielają na każdą zmianę pogody,o zatokach nie wspomnę, bo normalne ,,ze tez dokuczają.Ale jak pomyślę,że mógłbym nie jeżdżić to zaraz mi wszystko przechodzi ;) Dużo jeżdżę na rowerze i gram w tenisa,zimą narty i siatkówka ,przez to że się człowiek trochę rusza to te dolegliwości nie są tak poważne.ZAWSZE,jeżdżę w pełnym rynsztunku ,to podstawa.Pzdr.

[Zanshin]

Super że się ruszacie ale żeby zachować formę na długie lata trzeba nie tylko ciepło sie ubierać na moto(co oczywiście zniweluje skutki jazdy w warunkach wrogich dla zdrowia) ale także mieć odpowiednią dietę, oddychanie, postawę, dawkę ruchu i potrafić stworzyć dobre warunki psychiczne.

Polecam książki Michała Tombaka. Sprawdzone na kilku osobach które znam (m.in. na człowieku tańczącym breakdance po kontuzjach nadgarstka, ludźmi z nadwagą i problemy z nowotworami) porady w nich zawarte niosą za sobą naprawdę mnóstwo pożytku.

 

Nie zgadzam się z tym że po 50 jak cie nic nie boli to nie żyjesz.

Znam człowieka który ma około 60tki i nic go raczej nie boli, wygląda na 35 lat, i zawsze jest uśmiechnięty, co prawda prowadzi gabinet masażu w Kopenhadze ale widać że wie jak swoją wiedzę wykorzystać. Ta wiedza czeka na każdego z nas i wystarczy po nią sięgnąć...

Po ojcu został mi kombinezon z czasów PRL ( czyli skądś te kombinezony mieli.... od razu mówię że ojciec nie był w żadnej partii:D)w którym oczywiście nie jeżdżę ale zbieram już dziengi na kombinezon, BO TRZEBA SIĘ OCIEPLAĆ i szanować szlachetne zdrowie.

 

POZDRAWIAM!