Podjalem decyzje o rozlozeniu mojego Intrudera na srubki..

[JareG]

.. bo moje wrodzone dazenie do doskonalosci nie pozwolilo mi pozostawic pewnych rzeczy w stanie niefabrycznym :D

Jak to ktorys z bardziej doswiadczonych kolegow wczesniej stwierdzil, gracik byl malowany - ale przez jakiegos partacza, ktory pomalowal jak leci co mu w galy wpadlo (czyli np. czesc instalacji elektrycznej). Samo malowanie tez jest takie sobie. Instalacja elektryczna takze odbiega od fabrycznej (byl tam np. jakis alarm - juz go wywalilem :D), czesciowo ja odbuduje. Chce tez powiekszyc sobie bak - myslalem, ze od VS1400 bedzie sporo wiekszy, ale nieco ponad 1l to tyle co nic.. wiec bedzie rozciety, i powiekszony. Bedzie wymieniona kierownica; zalozone oryginalne oparcie. Zastanawiam sie tez nad wymiana tylnego blotnika na nieco inny (taki nieco podwiniety do gory, mozna 'pod' niego zamontowac swiatlo stop).. ale poniewaz chce zostawic oryginalnego stopa, to i zapewne zostanie blotnik oryginalny.

Przy okazji tych w/w robot mam pytanie: czy jest jakis sposob na zwiekszenie skutecznosci przedniego hamulca? Skoro juz walcze po kolei prawie ze wszystkim, to moge i halmucami sie zajac :bigrazz:

Szukam tez oryginalnych manetek (tych z przelacznikami kierunkow, swiatel, starterem), bo to co jest jest juz nieco zmeczone zyciem.. ma ktos jakies zbedne na stanie?

Gdyby ktos mial tez jakies kawalki oryginalnej instalacji elektrycznej (bo moja jest czesciowo pomalowana), to takze chetnie bym te kawalki pozyskal.

Plastykowe obudowy (czy jak to nazwac) filtrow powietrza tez oczywiscie jakis debil pomalowal, ale mam nadzieje ze da sie to jakos wyczyscic, a jak nie to pomaluje je na czarno :D

 

Jutro porobie fotki juz rozlozonego gracika, i co poniektore zapodam :P

 

Na pocieszenie (bo mam ~miesiac czekania na koniec robot) mam pewnosc, ze rama jest prosta (i nie byla prostowana/spawana), a motor, skrzynia i naped w stanie bdb. Dobre i to, bo jak kupilem swojego pierwszego MB, to tez byl to zakup z milosci.. a milosc jest slepa - doslownie i w przenosni :cool: (a przy Mercedesach zostalem, a nawet zaczalem je zbierac :P)

Jak skoncze roboty, to chyba wybiore sie na mala wycieczke do miejsca zakupu, coby przekonac sie czy ludzie maja jeszcze resztki sumienia, czy wszystko (i wszystkich) w dupie.

[Prałat]

Sama frajda taka robota :bigrazz: Skuteczność hamulca (jestem laikiem) można poprawić przez stalowe przewody, inne klocki, albo tarczę z zaciskami od jakiegoś sporta suzuki. W Wildach pakują od R1 i robi się żyleta. To byłby najprostszy sposób. Jak już rozbierasz, to załatw sobie polerkę i każdej śrubce przywróc blask.

[Worriot]

Co do hamulca w Intruzie- ja w swoim dalem tarcze wentylowane Lucasa, klocki Ferodo, stalowe przewody Goodridge'a i jest o niebo lepiej!!! Tarcze i zaciski wypolerowalem i nawet na estetyce zyskały...

[JareG]

Sama frajda taka robota :)

Jak cholera :)

 

Skuteczność hamulca (jestem laikiem) można poprawić przez stalowe przewody, inne klocki, albo tarczę z zaciskami od jakiegoś sporta suzuki. W Wildach pakują od R1 i robi się żyleta. To byłby najprostszy sposób.

Zaraz obok mojego gracika stoi VX800, wyglada na to ze ma lepsze hamulce :wink:, wiec moze jakis misz-masz sie zrobi ;)

 

Jak już rozbierasz, to załatw sobie polerkę i każdej śrubce przywróc blask.

Srubki to ja powymieniam na nowe :)

Na razie to do ew. polerki kwalifikuje sie dolna czesc przednich amortyzatorow, ale wtedy chyba felgi tez powinienem :D Reaktor i przyleglosci sa OK, tylko na jednym kolanku wydechowym mam lekkie obtarcie, no i jeden tlumik ma niewielkie wgniecenie od dolu.. ale podobniez strasznie ciezko jest zdjac oryginalna chromy przed ponownym pochromowaniem calosci - wiec chyba sobie walke na tym froncie odpuszcze.

 

Co do hamulca w Intruzie- ja w swoim dalem tarcze wentylowane Lucasa, klocki Ferodo, stalowe przewody Goodridge'a i jest o niebo lepiej!!! Tarcze i zaciski wypolerowalem i nawet na estetyce zyskały...

Zaciski zostaly fabryczne..?

Mozesz podac namiary na te tarcze, klocki i przewody, ktore sobie zapodales?

[Prałat]

Lagi możesz przepolerować, ale najpierw czeka cie robótka ręczna z papierem ściernym. Obejmujesz lagę dłonią i jechane :wink: :) :) a potem papierem wodnym do gładkości i polerka. Piękny efekt. Felgi... black i polerowane ranty. wydechy zostaw w spokoju lepiej, możesz przepolerować tarczą najwyżej. Ale Ci zazdroszczę takiej roboty. Uwielbiam to! Jak tylko mam wolne, to zaszywam się u kumpla w warsztacie i mnie nie ma.

[JareG]

Lagi możesz przepolerować, ale najpierw czeka cie robótka ręczna z papierem ściernym. Obejmujesz lagę (..)

przepolerować tarczą najwyżej. Ale Ci zazdroszczę takiej roboty. Uwielbiam to! Jak tylko mam wolne, to zaszywam się u kumpla w warsztacie i mnie nie ma.

Eeee.. az mi glupio powiedziec.. otoz, ja jestem inwestorem, napedzam polska gospodarke etc. :banghead:

Sam niestety nie robie nic, no moze czasami dotrzymuje kolegom mechanikom, elektrykom itd. towarzystwa.

Moze jak postawie chalupe, z duzym ogrzewanym garazem, to wtedy zaczne cos dlubac samodzielnie.

[Pompka]

Malowanie VSa to niewdzięczne zadanie - trzeba go rozebrac na śrubki bo rama jest w kolorze "karoserii". Poprawa hamulców to sprawa kosztowna i to bardzo. W Larssonie (firma sprzedająca części motocyklowe) można kupić wentylowane (i pływające jak się niemylę) tarcze do VS 1400. Przewód w oplocie g*wno daje (w moim VSie nie poczułem różnicy po wymianie). Może kompleksowa wymiana (klocki, tarcza, przewód) jaką zrobił Worriot da efekty.

[Prałat]

Eeee.. az mi glupio powiedziec.. otoz, ja jestem inwestorem, napedzam polska gospodarke etc. :banghead:

Sam niestety nie robie nic, no moze czasami dotrzymuje kolegom mechanikom, elektrykom itd. towarzystwa.

Moze jak postawie chalupe, z duzym ogrzewanym garazem, to wtedy zaczne cos dlubac samodzielnie.

wstyd to jest kraść. Spoko, ważne, że coś się dzieje. Ogladałem fotę Twego moto. Black felgi odpadają Byłaby wiocha. Może je odświeżyć i przepolerować ranty oraz krawędzie szprychowanych ramion? bo lagi koniecznie musisz doprowadzić do porządku, a głupio zostawić felgi. Przy poszerzaniu baku pilnuj proporcji. Widziałem juz coś takiego - dramat. bak nagle się zrobił szeroki, ale paskidnie plaskaty od góry, a całe moto z natury szczupłe wyglądało paskudnie.

[bodman]

Co do hamulca w Intruzie- ja w swoim dalem tarcze wentylowane Lucasa, klocki Ferodo, stalowe przewody Goodridge'a i jest o niebo lepiej!!! Tarcze i zaciski wypolerowalem i nawet na estetyce zyskały...

podaj cene i namiary na tą tarcze. dzięki

[Prałat]

Malowanie VSa to niewdzięczne zadanie - trzeba go rozebrac na śrubki bo rama jest w kolorze "karoserii". Poprawa hamulców to sprawa kosztowna i to bardzo. W Larssonie (firma sprzedająca części motocyklowe) można kupić wentylowane (i pływające jak się niemylę) tarcze do VS 1400. Przewód w oplocie g*wno daje (w moim VSie nie poczułem różnicy po wymianie). Może kompleksowa wymiana (klocki, tarcza, przewód) jaką zrobił Worriot da efekty.

kompleksowe pewnie skuteczniejsze, bez dyskusji. Ale może u JareGa wystarczy zmienić klocki na nowe i spawdzić jakość/stan płynu...

[Pompka]

kompleksowe pewnie skuteczniejsze, bez dyskusji. Ale może u JareGa wystarczy zmienić klocki na nowe i spawdzić jakość/stan płynu...

 

Nie wystarczy :icon_question:

[Worriot]

Zaciski zostaly fabryczne..?

Mozesz podac namiary na te tarcze, klocki i przewody, ktore sobie zapodales?

Tak- zaciski zostaly fabryczne. Koszt takich lepszych - cztero, a nawet szesciotloczkowych ( okolo 500 euro )mnie przerazil, wiec odpuscilem ich wymiane. Kurcze ciezko mi podac namiary na te czesci, nie pamietam nazw sklepow. Przewody kupilem w Bielsku Bialej przy dwupasmowce na Cieszyn, klocki gdzies w Rybniku, a tarcze w Dabrowie Gorniczej ( tu mam nr tel do wlasciciela sklepu- 504278825). Cena tarczy to jakies 500-600 zl ( w 2005 roku).

[ANDY]

Taka rozbiórka to sama przyjemność. POWAŻNIE. Swoją dywersję rozebrałem do "zera" poza silnikiem. Ma to wyjątkowe walory poznawcze. Ułatwia później życie. Jak będziesz na mototargu to z daleka poznajesz części do "swojego". Rozbierałem oczywiście z musu, a w silniku będę wymieniał sprzęgło nie mogę się doczekać.

[JareG]

Malowanie VSa to niewdzięczne zadanie - trzeba go rozebrac na śrubki bo rama jest w kolorze "karoserii".

Zdazylem juz zauwazyc - musi zostac gola rama, inaczej se mozna odpuscic.. albo zrobic takiego Picassa, jakiego juz mam :flesje:

 

Poprawa hamulców to sprawa kosztowna i to bardzo. W Larssonie (firma sprzedająca części motocyklowe) można kupić wentylowane (i pływające jak się niemylę) tarcze do VS 1400. Przewód w oplocie g*wno daje (w moim VSie nie poczułem różnicy po wymianie). Może kompleksowa wymiana (klocki, tarcza, przewód) jaką zrobił Worriot da efekty.

Tak tez myslalem.. na szczescie nie lubie jezdzic szybko, i lubie trzymac odleglosc od pacjenta przede mna :D (no i dzieki temu b. rzadko musze hamowac zerojedynkowo), wiec jakos dam rade i na fabrycznych.

Bo hamulce sa (co prawda dopiero dzis bede wiedzial w jakim stanie sa klocki, tarcze sa OK, a plyn i tak trzeba wymienic), nie musialem hamowac z buta :biggrin:

[buba6]

ja właśnie tez pomyślałem że będzie warto zainwestować w układ hamulcowy, szczególnie ze moj przewod byl jakis dziwny, tzn. mniej wiecej w polowie, polonczony jakims smiesznym ustrojstwem, tak jak by skrecony z dwoch czesci, zakupilem zatem przewod w stalowym oplocie firmy Hel za 150zl i bede go zakaldal w nastepny weekend :flesje: co do przewodu, to profi robota, wyglada super, wiec mam nadzieje ze i tak bedzie dzialal, klocki chyba tez wymienie, a tarcze zostana