Skocz do zawartości

VAT w odszkodowaniach...


Browarny
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Jak być może niektórym wiadomo, nowy rząd zlikwidował Komisję Nadzoru Ubezpieczeń i Funduszy Emerytalnych i powołał nową Komisję Nadzoru Finansowego.

 

Jak podaje Dziennik Ubezpieczeniowy, nowa Komisja ma wydać decyzję nakazującą uwzględnianie Vatu w kosztorysowych odszkodowaniach z OC. Dotąd wszystko jest ok, poszkodowani się ucieszą.

 

Tyle że Vat jest podatkiem który musi zostać odprowadzony do skarbu państwa gdyż jedynie taki jest cel jego wypłacenia. Vat z założenia nie powinien pozostać w kieszeni podatnika. Jak można się domyślać, prostą konsekwencją wprowadzenia obowiązkowego Vatu w odszkodowaniach kosztorysowych będzie wprowadzenie przez Komisję Nadzoru Finansowego (a więc organu nie ograniczającego się do ubezpiezceń) mechanizmów ściągania tego Vatu do skarbu państwa.

 

Summa sumarum: poszkodowanym sprawa będzie obojętna bo Vat który otrzymają (bądź różnica pomiędzy vatem otrzymanym a opłaconym w fakturach) zostanie im zabrany, sądzę że za pośrednictwem urzędów skarbowych, zakłady ubezpieczeń zaś obciążone z dnia na dzień 22% zwyżką wypłat w lwiej części odszkodowań przeleją to wprost na klientów w postaci zwyżki cen polis.

 

Co de facto sprowadza się do obciążenia zakamuflowanym podatkiem. W każdym razie ja doszedłem do takich wniosków.

 

PS warto pamiętać też o tzw. haraczu Religi, czyli odprowadzaniem 12% wpływu z polis OC na Fundusz Zdrowia, co po podrożeniu polis znów jest niczym inym jak zakamuflowaną formą podwyżki składki zdrowotnej.

SPOKOJNIE, POZWÓLMY DZIAŁAĆ NATURZE...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a właśnie, że ma zastosowanie... bo dotychczasowa praktyka TU oznaczała wypłacanie kwot niższych, niż niezbędne do naprawy - bo kupując części przecież płacisz kwoty brutto

a mechanizm ściągania przecież jest. kupując części jako osoba fizyczna płacisz cenę brutto, a nie netto. VAT odprowadza w takim przypadku sprzedający. IMHO to 1 dobry krok w kierunku zmniejszenia kradzieży samochodów na części i uszczuplenia obrotów w szarej strefie. nie żadne zakazy i nakazy instalowania kas fiskalnych na bazarach i giełdach, ale właśnie uczciwe wypłacenie należnego odszkodowania. teraz znacznie większa grupa poszkodowanych z odszkodowaniem pójdzie do sklepu po części - nie musząc dokładać do "interesu", będą mniej zainteresowani szkaniem używanych, tańszych i kradzionych części

jsz

 

ps. za ten haracz to religę bym... no, tu groźba karalna. po prostu uwielbiam łatanie dziur budżetowych z mojej kieszeni :/

„Warunkiem istnienia dyktatury jest ciemnota tłumu, dlatego dyktatorzy bardzo o nią dbają, zawsze ją kultywują.”
[R. Kapuściński]
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

uczciwe wypłacenie należnego odszkodowania. teraz znacznie większa grupa poszkodowanych z odszkodowaniem pójdzie do sklepu po części - nie musząc dokładać do "interesu", będą mniej zainteresowani szkaniem używanych, tańszych i kradzionych części

jsz

 

Wybacz ale w Twoim wieku naiwność jest grzechem nie do wybaczenia... :icon_razz:

Co Twoim zdaniem sprawi że zamiast kupić tańszą część na giełdzie klient pójdzie do sklepu?

SPOKOJNIE, POZWÓLMY DZIAŁAĆ NATURZE...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się z Browarnym - jestem ciekawy co powiedzą osoby, które tak się cieszą z pomysłu, gdy okaże się, że wypłata odszkodowania z VAT będzie dochodem (bo przecież nie dokumentujesz naprawy, skoro to kosztorys) i trzeba będzie wpisać to do zeznania rocznego. Albo lepiej, TU będzie zobowiązane przekazywać do urzędów skarbowych taką informację a US automatycznie wrzuci kwotę do dochodu i pociągnie po podatku.

Z pozoru pomysł wydaje się bardzo atrakcyjny, ale tylko z pozoru. Przecież nikt nikomu nie zabrania kupowania części - ma FV, przedstawia je w TU i następuje wypłata na ich podstawie (Jeszua, skoro ktoś kupuje części w sklepie to dlaczego nie ma przedstawić FV w TU - nie zapominaj, że zgodnie z przepisami prawa, poszkodowany ma współdziałać z zakładem ubezpieczeń i nie czynić nic, co by powodowało zwiekszenie odszkodowania - czyli mówiąc po polsku, nie powinien swoim działaniem naciągać TU na wypłątę - tak samo jest traktowane zaniechanie w działaniu)

I jeszcze jedno...jeśli ktoś chce dyskutować na temat "należne odszkodowanie" to myślę, że razem z Browarnym będziemy w stanie udzielić odpowiedzi na wiekszość pytań w tej kwestii i zapewniam was, że to nie jest takie proste jak sie wydaje. Ale zapraszam do dyskusji bo temat jest ciekawy

Edytowane przez R6surfer
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

eee, teoria spiskowa. nie dopiszą do dochodów, bo to nie dochód. z definicji to nie dochód: a sprawa jest o tyle prosta, że nawet jeśli klient zatrzymałby część pieniędzy ze względu na zakup tańszych części, to przecież powinno być to uznane za odszkodowanie za utratę wartości - nikt nie powie mi, że pojazd bezwypadkowy jest wart tyle samo, co naprawiany, szczególnie na tańszych częściach. czyli z prawnego punktu widzenia nawet zatrzymanie w gotówce części odszkodowania nie może być karane (bo nie jest nieuprawnionym wzbogaceniem się)

naiwność? a czym jest twierdzenie, że przedstawienie faktury zakupu skutkuje wypłatą odszkodowania? mało przykładów ludzi, którzy o zwrot pieniędzy za naprawę procesują się z TU latami?

poszkodowany ma współpracować... a TU może oszukiwać klienta? w swojej sprawie dostałem kosztorys. wykazałem, że ceny części są zaniżone o 40% w stosunku do 2 cenników firm sprzedających te części w polsce, w tym oficjalnego dealera bmw. i co? z kpiną oświadczono mi, że mogę iść do sądu, bo więcej nie dostanę. chociaż przepisy mówią, że mam dostać dość, by motocykl naprawić

naiwność? większy (TU) zawsze będzie robić w wała mniejszego (poszkodowanego), tym bardziej, że ten drugi jest w gorszej pozycji (z uszkodzonym pojazdem) i zazwyczaj bez wystarczających pieniędzy na kilkuletnią walkę o swoje

powtarzam: wypłata odszkodowania w kwocie brutto jest sprawiedliwością, bo kwoty brutto musi zapłacić poszkodowany naprawiając pojazd

przynajmniej w teorii

jsz

„Warunkiem istnienia dyktatury jest ciemnota tłumu, dlatego dyktatorzy bardzo o nią dbają, zawsze ją kultywują.”
[R. Kapuściński]
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra Jeszua, każdy ma swoje doświadczenia, Ty czujesz się robiony w wała przez towarzystwa ubezpieczeniowe, ok.

A ja Ci mówię że zostaniesz zrobiony w wała jeszcze dodatkowo.

 

Co do dochodu: odszkodowanie w rozumieniu prawa polskiego nie jest dochodem i nie podlega opodatkowaniu ale MÓWIMY O VACIE który ma trafiać nigdzie indziej tylko do skarbu państwa, za co Ty i ja i inni zapłacimy kupując polisy.

 

I przeczytaj wreszcie raz i dokładnie że nie mówię o przedkładaniu faktur bo tu jest sprawa oczywista, lecz o rozliczeniach kosztorysowych bezfakturowych...

SPOKOJNIE, POZWÓLMY DZIAŁAĆ NATURZE...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rzeczpospolita. 30.11.2006. dodatek Moje Pieniądze, przedruk artykułu

 

UBEZPIECZENIA Towarzystwa ostrzegają, że stawki za OC wzrosną

 

Polisy OC i AC staniały

 

 

W tym roku ceny ubezpieczenia OC i autocasco zmalały. Ale, niestety, w przyszłym roku możemy zapłacić znacznie więcej

 

 

Rok temu opublikowaliśmy podobny raport o ubezpieczeniach komunikacyjnych. Prosiliśmy o podanie stawek w odniesieniu do tych samych samochodów. Możemy więc porównać ceny.

 

Stawki za OC nie są uzależnione od wartości samochodu, lecz m.in. od pojemności silnika, wieku kierowcy, strefy regionalnej, rodzaju i marki pojazdu. W ubiegłym roku OC dla fiata punto zarejestrowanego w Kaliszu kosztowało w Link4 1 tys. 56 zł, dziś jest tańsze o 6 zł. Generali też mniej zażąda za ubezpieczenie punto we Wrocławiu. Polisa kosztuje 887 zł, o 47 zł mniej niż przed rokiem. Compensa nie zmieniła stawki OC dla używanego fiata zarejestrowanego w Warszawie. Nadal płaci się 1 tys. 402 zł.

 

Jeśli przeanalizujemy ceny OC dla skody octavii, wnioski będą identyczne jak przy punto. Ubezpieczyciele obniżyli ceny albo ich nie zmienili. Oto przykłady. Obowiązkowa polisa wystawiona przez Wartę dla nowej skody z Białegostoku kosztuje tyle samo co rok temu, 1152 zł. Mniej za OC zapłacą natomiast właściciele skody ubezpieczonej w PZU.

 

Możemy porównać też składki autocasco dla nowego peugeota 607. Ceny tego ubezpieczenia w największym stopniu zależą od wartości auta, a w tym roku nowy peugeot kosztuje tyle samo co w zeszłym.

 

Spadki cen polis AC są w tym przypadku bardzo wyraźne. W 2005 roku Warta wyceniła AC dla nowego peugeota 607 we Wrocławiu na 11 tys. 442 zł. W tym roku cena wynosi 10 tys. 880 zł. Nie jest to odosobniony przypadek. AC dla tego samego samochodu w Rzeszowie u największego polskiego ubezpieczyciela PZU potaniało o prawie 4 tys. zł, z 10 tys. 772 zł do 7 tys. zł. Natomiast Allianz dla peugeota 607 zarejestrowanego w Poznaniu przygotował autocasco za 14 tys. 915 zł. Rok wcześniej chciał o 1 tys. 800 zł więcej.

 

Do spadku cen polis samochodowych przyczyniła się nie tylko ostra konkurencja, ale także duży import używanych aut z zagranicy. Sprawił on, że ceny starych pojazdów drastycznie spadły, co miało wpływ na stawki autocasco.

 

Dilerzy, żeby sprzedać nowe auto, proponują atrakcyjną cenę albo zachęcają klientów promocjami dotyczącymi np. ubezpieczeń. Większość towarzystw obserwuje też uważnie poczynania PZU. Największa firma na rynku nie podniosła cen, więc konkurenci też nie ośmielili się na taki krok.

 

Porównanie wyłącznie składek podstawowych na ubezpieczenia OC i AC przedstawionych w tabelach jest niewystarczające. Koniecznie trzeba uwzględnić również zniżki i zwyżki. Wpływ na cenę polisy mogą mieć różne rzeczy: wiek kierowcy (młodzi, przed 22. - 28. rokiem życia, płacą na ogół więcej, natomiast po czterdziestce można liczyć na zniżki), marka samochodu, a nawet zawód i płeć.

 

W przyszłym roku ceny ubezpieczeń komunikacyjnych na pewno wzrosną, jeśli towarzystwa będą musiały odprowadzać do Narodowego Funduszu Zdrowia ( NFZ) 12 proc. ceny polisy OC. Taki pomysł zgłosił resort zdrowia, który chce przeznaczyć zgromadzone w ten sposób pieniądze na leczenie ofiar wypadków komunikacyjnych.

 

Ubezpieczyciele już dziś ostrzegają, że stawki za OC musiałyby wzrosnąć o 16 proc., żeby mogli oni wpłacać 12 proc. do NFZ. Koszty leczenia ofiar wypadków pokryją więc kierowcy, którzy już i tak płacą składkę na ubezpieczenie zdrowotne.

 

Kolejna kwestia to podatek od towarów i usług. Towarzystwa proponują klientom dwie formy wypłaty odszkodowania: albo oferują pieniądze, albo naprawę uszkodzonego auta bez wykładania gotówki. W drugim przypadku ubezpieczyciel sam rozlicza się z warsztatem. Jeśli klient decyduje się na to rozwiązanie, serwis wystawia faktury, za które płaci towarzystwo. Przy okazji odprowadza też VAT. Gdy klient chce pieniądze do ręki - bo sam zajmie się naprawą - VAT nie jest naliczany. Ubezpieczyciel nie wystawia też żadnej faktury. Komisja Nadzoru Finansowego chce, żeby firmy ubezpieczeniowe zawsze naliczały VAT. Jeśli tak się stanie, wysokość odszkodowań wzrośnie o 22 proc. Nie ma wątpliwości, że towarzystwa odbiją to sobie na cenach OC i autocasco.

 

ELIZA WIĘCŁAW

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

eee, teoria spiskowa. nie dopiszą do dochodów, bo to nie dochód. z definicji to nie dochód: a sprawa jest o tyle prosta, że nawet jeśli klient zatrzymałby część pieniędzy ze względu na zakup tańszych części, to przecież powinno być to uznane za odszkodowanie za utratę wartości - nikt nie powie mi, że pojazd bezwypadkowy jest wart tyle samo, co naprawiany, szczególnie na tańszych częściach. czyli z prawnego punktu widzenia nawet zatrzymanie w gotówce części odszkodowania nie może być karane (bo nie jest nieuprawnionym wzbogaceniem się)

 

Utrata wartości pojazdu z tytułu szkody jest roszczeniem, do którego ma prawo każdy poszkodowany, ale by je rozpatrzyć, muszą być spełnione łącznie określone warunki:

1. szkoda, której ubytek dotyczy musi być pierwszym uszkodzeniem o charakterze kolizyjnym,

2. uszkodzenia muszą dotyczyć nośnych elementów nadwozia i/lub ramy (w przypadku motocykla dotyczy

tylko przypadków gdy NAPRAWIONO ramę, jeśli została wymieniona, nie ma utraty wartosci

(uszkodzenia zespołów mechanicznych lub osprzętu elekt w motocyklu oraz elementów przykręcanych

oraz powłok lakierniczych w samochodzie nie powodują powstania ubytku wartości),

3. drobne uszkodzenia elementów ramy nie stanowią podstawy do określenia ubytku wartości,

4. rynkowy ubytek wartości liczony jest tylko w przypadkach ekonomicznie uzasadnionych kosztów napraw (jesli maksymalny koszt naprawy jest wyższy (czyli nie w przypadku szkody całkowitej)

5. maksymalny okres użytkowania motocykla nie może przekraczać 1 roku

 

To są informacje w przypadku motocykla - dla samochodów są inne warunki. I najważniesze - musi zostać wykonana naprawa w serwisie autoryzowanym. Każda inna - czyli kosztorys, FV od wuja Zenka -nie są podstawą do określenia ubytku wartości. (źródło - Instrukcja określania rynkowego ubytku wartości PZM-ot)

 

naiwność? a czym jest twierdzenie, że przedstawienie faktury zakupu skutkuje wypłatą odszkodowania? mało przykładów ludzi, którzy o zwrot pieniędzy za naprawę procesują się z TU latami?

poszkodowany ma współpracować... a TU może oszukiwać klienta? w swojej sprawie dostałem kosztorys. wykazałem, że ceny części są zaniżone o 40% w stosunku do 2 cenników firm sprzedających te części w polsce, w tym oficjalnego dealera bmw. i co? z kpiną oświadczono mi, że mogę iść do sądu, bo więcej nie dostanę. chociaż przepisy mówią, że mam dostać dość, by motocykl naprawić

Wykazałeś ale nie poniesione koszty, tylko ile coś by kosztowało gdybyś kupił w serwisie - to nie jest podstawa do wypłaty bo NIE PONIOSŁEŚ KOSZTÓW. Zaręczam, że pracownicy TU wiedzą ile co kosztuje. Nie wiem z kim miałeś do czynienia, ale wierz mi, gdy widzę FV, któras nie jest zawyżona - czyli ceny części są takie jak w ASO to płacę. Ale nie oszukujmy się, wielokrotnie ceny części z dziwnych warsztatów są wyższe niż w ASO i co - mam za to zapłącić? Na pewno nie - zapłacę do wartości w ASO.

 

naiwność? większy (TU) zawsze będzie robić w wała mniejszego (poszkodowanego), tym bardziej, że ten drugi jest w gorszej pozycji (z uszkodzonym pojazdem) i zazwyczaj bez wystarczających pieniędzy na kilkuletnią walkę o swoje

powtarzam: wypłata odszkodowania w kwocie brutto jest sprawiedliwością, bo kwoty brutto musi zapłacić poszkodowany naprawiając pojazd przynajmniej w teorii

jsz

 

Bardzo dobrze że dodałeś - w teorii. W teorii na giełdzie powinienes dostać FV za kupione, używane części, w teorii FV te powinny być prawdziwe, wystawione przez istniejące firmy, w teorii wszyscy jesteśmy uczciwi i nie kombinujemy...w teorii :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problem w tym, że VATu nie może odprowadzać osoba fizyczna nie prowadząca działalności gospodarczej. Byloby to sprzeczne z ustawa o podatku od towarow i uslug. Tak samo termin zapłaty vatu - niemożliwe, aby to było na koniec roku w zeznaniu rocznym...

 

Ale również mam pewnie obawy słysząc o kolejnych nowych pomysłach. Przecież wiadomo, że chodzi tu o kolejny dochód dla SP...

Potrzebujesz bezpłatnej pomocy prawnej? - Forum Prawnicze zaprasza - ]http://forumprawnicze.info/wykroczenia-i-prawo-drogowe-f10/]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak samo termin zapłaty vatu - niemożliwe, aby to było na koniec roku w zeznaniu rocznym...

 

Bardziej chodziło mi tu o dopisanie odszkodowania (lub samego VAT-u) do dochodu - w tej sytuacji kwestia terminów nie miałaby żadnego znaczenia. Po prostu płacilibyśmy podatek liczony od kwoty powiększonej o odszkodowanie/ania lub VAT. Nie jestem specjalistą w sprawach skarbowych więc nie wypowiadam się, ale takie mam obawy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ej, ale odszkodowanie nie jest dochodem, podobnie jak dochodem nie jest VAT od tegoż odszkodowania! po raz kolejny przypominam, że zgodnie z teorią obiegu podatków - VAT jest płacony w kwocie brutto zakupionych części/usług naprawczych, a więc nie pozostaje w kieszeni poszkodowanego

to obecna sytuacja jest chora, bo odszkodowanie otrzymuje się w kwocie netto, a zapłacić trzeba brutto...

jsz

„Warunkiem istnienia dyktatury jest ciemnota tłumu, dlatego dyktatorzy bardzo o nią dbają, zawsze ją kultywują.”
[R. Kapuściński]
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ej, ale odszkodowanie nie jest dochodem,

No właśnie to napisałem powyżej, ale sam stwierdziłeś że VAT nie pozostanie w kieszeni poszkodowanego.

 

Odszkodowanie otrzymuje się w kwocie netto bo w większość przypadków płaci się de facto netto. Kto płaci brutto dostaje faktury. kto ma faktury dostaje brutto. Proste?

SPOKOJNIE, POZWÓLMY DZIAŁAĆ NATURZE...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...