Skocz do zawartości

Miasto bez znaków drogowych.


Tomek Kulik
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

U nas napewno by sie sprawdziło... Po tygodniu liczba kierowców spadłaby o połowe(cześć zginęłaby w wypadkach a część zrezygnowała nierozumiejąć nowych przepisów) Znacznie polepszyło by sie kierowcom suwów, terenówek i wszelkiego ustrojstwa o wielkości ponad przeciętnej.. za to kierowcy maluchów zmuszeni by byli do jazdy chodnikiem bo i tak nikt by ich nie przepuścił.. Taka jest moja wizja

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po zastanowieniu się, doszedłem do wniosku, że początki były by trudne, z powodu dziwnego podejścia wielu kierowców do skrzyżowań równorzędnych.

Jeżdżę kilka razy tygodniowo trasą egzaminacyjną dla kat. A w Warszawie. Występuje na niej kilka sprzyżowań równorzędnych, które kursanci - w większości posiadający kategorię B - pierwszy raz próbują przejechać ciurkiem bez upewnienia się o sytuacji z prawej strony, i z lewej (czy nas nie staranują). Zgroza :icon_mrgreen:

Były znaki regulujące pierwszeństwo? - pytam.

Niee... - odpowiada kursant.

To dlaczego wjeżdżasz na skrzyżowanie bez upewnienia się czy możesz? - maltretuję kursanta dalej.

Ale jak to?.. - kursant nie wie o co chodzi.

To jest "równorzędne". - wyjaśniam.

Nie wiedziałem... - odpowiada kursant.

:icon_mrgreen: Brak znaków regulujących pierwszeństwo, nie kojarzy się automatycznie z pierwszeństwem dla jadącego z prawej strony. Niestety dotyczy to połowy zdających. Połowa nie kuma o co chodzi w ruchu, mimo że jeździ na co dzień samochodem...

kulikowisko.pl www.facebook.com/KULIKOWISKO

Uwaga!!! Nowa lokalizacja kursów prawa jazdy:

  • teoria: Mokotów-Służew
  • praktyka: Ursus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ciekawe w jaki sposób zdali prawko na auto ???? :icon_mrgreen:

Najlepszym rozwiazaniem sa fotoradary i skuteczny, powtarzam, skuteczny system zciagania mandatów, jak w UK :icon_mrgreen:

Wszyscy jezdza spokojnie i rozsadnie.

Aha i jeszcze jedno ........... :icon_eek:

Tam mozna miec 3 punkty karne w roku, czyli praktycznie jedno przekroczenie predkosci i po sprawie.

Pozamiatane.

Dlatego tez spora grupa, myslacych Polaków, nie wymienia prawka na angielskie. :biggrin:

ISRA: 27062
SREU: 614

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak ale generalnie skrzyżowania równorzędne są u nas (a przynajmniej na Śląsku) rzadkością. Są na tyle rzadkie że przy niektórych wjazdach na osiedla stoją wielkie tablice ostrzegawcze o regule prawej ręki.

 

Dlatego przyjęło się że jak skrzyżowanie nie ma znaku to się je przejeżdża na pierwszeństwie :biggrin:

SPOKOJNIE, POZWÓLMY DZIAŁAĆ NATURZE...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U nas czesto niektorzy nie wiedza nawet,ktora to prawa strona i kto ma pierwszenstwo,wiec sadze ze tak jak ktos juz powiedzil,liczba kierowcow by spadla drastycznie.....ale efekt tez bylby taki,ze na drogach byloby mniej aut!!!!Z ulga dla wszystkich :biggrin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

niekoniecznie u nas byłoby tak źle, gdyby tylko sądy i policja potrafiły jednoznacznie wskazać sprawcę kolizji: na początku pewnie większość zaliczyłaby mniejszego lub większego dzwona, a po zapłaceniu mandatu, kosztów naprawy lub zwiększonej składki ubezpieczeniowej jeździłaby ostrożniej.

 

Są kraje (np. RPA i chyba USA) ze skrzyżowaniami typu full-stop: z każdej strony znak STOP nakazuje zatrzymać się przed skrzyżowaniem każdemu, a pierwszeństwo ma ten, który dojechał do skrzyżowania pierwszy. Tam jakos to działa (co prawda na skrzyżowaniach o mniejszym natężeniu ruchu), ale wyobrażacie sobie to u nas? Udowodnić, że jechałem z prawej strony i miałem pierwszeństwo jest w razie dyskuji łatwiej niż udowodnić, że do skrzyżowania dojechałem o np. sekundę wcześniej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Występuje na niej kilka sprzyżowań równorzędnych, które kursanci - w większości posiadający kategorię B - pierwszy raz próbują przejechać ciurkiem bez upewnienia się o sytuacji z prawej strony, i z lewej (czy nas nie staranują). Zgroza :icon_mrgreen:

Były znaki regulujące pierwszeństwo? - pytam.

Niee... - odpowiada kursant.

To dlaczego wjeżdżasz na skrzyżowanie bez upewnienia się czy możesz? - maltretuję kursanta dalej.

Ale jak to?.. - kursant nie wie o co chodzi.

To jest "równorzędne". - wyjaśniam.

Nie wiedziałem... - odpowiada kursant.

:) Brak znaków regulujących pierwszeństwo, nie kojarzy się automatycznie z pierwszeństwem dla jadącego z prawej strony. Niestety dotyczy to połowy zdających. Połowa nie kuma o co chodzi w ruchu, mimo że jeździ na co dzień samochodem...

 

Potwierdzam z własnego doswiadczenia !!! :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po zastanowieniu się, doszedłem do wniosku, że początki były by trudne, z powodu dziwnego podejścia wielu kierowców do skrzyżowań równorzędnych.

Jeżdżę kilka razy tygodniowo trasą egzaminacyjną dla kat. A w Warszawie. Występuje na niej kilka sprzyżowań równorzędnych, które kursanci - w większości posiadający kategorię B - pierwszy raz próbują przejechać ciurkiem bez upewnienia się o sytuacji z prawej strony, i z lewej (czy nas nie staranują). Zgroza :banghead:

Były znaki regulujące pierwszeństwo? - pytam.

Niee... - odpowiada kursant.

To dlaczego wjeżdżasz na skrzyżowanie bez upewnienia się czy możesz? - maltretuję kursanta dalej.

Ale jak to?.. - kursant nie wie o co chodzi.

To jest "równorzędne". - wyjaśniam.

Nie wiedziałem... - odpowiada kursant.

:banghead: Brak znaków regulujących pierwszeństwo, nie kojarzy się automatycznie z pierwszeństwem dla jadącego z prawej strony. Niestety dotyczy to połowy zdających. Połowa nie kuma o co chodzi w ruchu, mimo że jeździ na co dzień samochodem...

 

Zazwyczaj po pierwszym dzwonie zaczynają kumać o co chodzi. Czasem, strach przed kolejnym wypadkiem jest silniejszą motywacją niż zdrowy rozsądek. Inna sprawa, że typowy tryb życia narzuca masę przeróżnych spraw - wielu jest zwyczajnie zbyt zamyślonych aby zastanawiać sie kto ma pierwszeństwo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem kiedyś w Paryżu. Tam też nie ma znaków drogowych informujących o pierwszeństwie. Jakoś z tym żyją mimo, że to nie pipidówa.

 

Jak jadę przez skrzyzowanie równorzędne w Polsce, to zawsze mam stracha. Mimo przejechanego miliona kilosków z okładem, to na taką krzyżówkę trafiam nie częściej, niż raz na miesiąc. Mało kto ma wprawę w jeźedzie po takich miejscach i czasem któs wygraża mi, jak jadę prawidłowo. Argument jest jeden : panie, przecież ja jadę PROSTO!!. Na taką znajomośc prawa o ruchu drogowym to wszystko opada, z rękoma włącznie...

 

Pozdrówka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem kiedyś w Paryżu. Tam też nie ma znaków drogowych informujących o pierwszeństwie. Jakoś z tym żyją mimo, że to nie pipidówa.

 

Jak jadę przez skrzyzowanie równorzędne w Polsce, to zawsze mam stracha. Mimo przejechanego miliona kilosków z okładem, to na taką krzyżówkę trafiam nie częściej, niż raz na miesiąc. Mało kto ma wprawę w jeźedzie po takich miejscach i czasem któs wygraża mi, jak jadę prawidłowo. Argument jest jeden : panie, przecież ja jadę PROSTO!!. Na taką znajomośc prawa o ruchu drogowym to wszystko opada, z rękoma włącznie...

 

Pozdrówka

 

taki kierowca to pewnie z tych co to kacha ferme maja. prawko nie kosztowalo ich chyba zbyt drogo, w koncu to handel wymienny.

 

Kumpel opowiadal mi kiedys, jechal motocyklem na skrzyzowaniu drog rownorzednych kobieta wymusila mu pierszenstwo. gdy chlop juz troche doszedl do siebie spytal jej czy go nie widziala ?

 

Pdpowiedziala, ze owszem widziala, on na to to dlaczego pani wymusila,

a ona na to, no przeciez pan jechal motorem !

 

pozdrawiam

 

 

:icon_idea:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Holandia to inna bajka.. tam strzygąc trawniki można godnie żyć i nie mieć innych zmartwień.Więc taki holender może sobie bezstresowo pyrkać 30km/h. U nas wyścig szczurów powoduje ogólne niezadowolenie z życia i codzienne wkurwienie co przekłada się na to jak jeździmy (czyt. kulturę jazdy, a właściwie jej brak). Dlatego sądzę ,że taki pomysł w naszym kraju to kompletna porażka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...