gsxr 600 czy zx6r???

[M a D a F a K a]

Człowieku, jak nie rozumiesz to nie reaguj odrazu agresją :wink:

Tak na marginesie, nie buduj stereotypu właścicieli SRAD-ów mających syndrom małego pindolka.

[Tot79]

Mam srada 600 z 97 roku i 40tys na liczniku ,nie mam problemu z silnikiem,dół jak dół ,tak jak w 600- słabo,a jak sprawdzic dokładnie czy rozrzad jest do wymiany,mocno go słychac?

[gonzales]

Hej kolego a może pomyślisz nad sradem 750?? Tu niema słabego dołu itp. :biggrin:

[Witt]

Czy ten "dół" jest az tak bardzo istotny? Wydaje mi sie ze kazdy z tych modeli bedzie mial super dol w porownianiu do rs125ccm. Wybierz ten model w ktorym bedzie ci sie najlepiej jezdzilo (wygoda) + jak juz zdecydujesz ktory z tych modeli pasuje lepiej do ciebie to wtedy szukaj najlepszego egzemplarza w tej cenie

[dziur]

co do SRAD-a to jechałem na 98r i moje wrażenie to: sprzet bardzo toporny. spotrowe zacięcie? hmmm, może jak by cos pozmieniac. Ogólnie trzeba mu trochę nakręcic obrotów żeby z pierwszego piegu z gazu poszedł na koło. Wygląd? raczej mi się nie podoba, ale zdecydowanie ładniejszy od thundercata. Co do USA to raczej się nie sugeruj. Każde państwo ma jakiś ulubioną markę tak jak np w Polsce ludzie uważają że najlepsze samochody robią Niemcy a Japończycy robią jednorazówki co po 5 latach się rozpadną. No własnie więc ludzie w USA sa zakochani w Suzuki. W amerykańskich superbikeach na 40 zawodników 35 jeżdzi na Suzuki hehe.

[the-one]

... bo ma słabiutki dół, bo robi wrażenie, że nie lubi obrotów, bo nie jest szybszy od kotka i ogólnie męczący sprzęt pod względem silnikowym

 

Co za problem... zrzucasz o bieg lub dwa w dol i momentalnie masz wysokie obroty.

[motylek]

MATHIS w dwóch Twoich wypowiedziach pada słowo :D "Podoba"

Powiem Ci, że nie to złoto co się świeci ( mi też kiedyś "podobała się i marzyła R6 02'- do czasu aż się nią nie przejechałam :clap: ) idąc dalej tą myślą, sądzę że najlepiej by było gdybyś przejechał się kawałeczek Kawą i Suzi. Wtedy chyba rozwiejesz swoje wątpliwości, bo ja raczej na Twoim miejscu skłaniałabym się do tego jak motocykl JEŹDZI a nie jak WYGLĄDA ( chociaż to też poniekad istotny aspekt ) Najwięcej funu jest z jazdy, no chyba że wstawisz moto do pokoju i będziesz je podziwał ;)

 

powodzonka w poszukiwaniach i trafnych decyzjach