Stary pierdziel w polonezie

[ks-rider]

Cytowal nie bede, bo wszyscy i tak przeczytali posta. Jezdzisz nie od wczoraj, wiesz jak jest na drogach. Najwazniejsze, ze nic Ci sie nie stalo. Czy nigdy nie popelniles gafy albo bledu prowadzac ???

 

A teraz pomysl !

 

za jakies 40 lat sam bedziesz w tym wieku. Co wtedy powiesz jak ktos inny bedzie chcial Ciebie wyslac na badania lekarskie i podwazyc twoje kompetencje zwiazane z prowadzeniem pojazdow obojetnie jakiej kategori.

 

moze czasem troche tolerancji ???

 

Pozdrawiam

:)

[Dargo]

wschodnich sąsiadów to nie u nas ! Tu jest polska...

Jakaś mocno i głęboko przemyślana wypowiedź - rozumie że zbrakło czasu na to co chciałeś napisać.

pozdr

[LUZIPOWER]

za jakies 40 lat sam bedziesz w tym wieku. Co wtedy powiesz jak ktos inny bedzie chcial Ciebie wyslac na badania lekarskie i podwazyc twoje kompetencje zwiazane z prowadzeniem pojazdow obojetnie jakiej kategori.

:crossy:

 

sam pójdę :icon_exclaim: bo nie chcę, abym był taki jak "on" (z całym szacunkiem mowa o typowym dziadku, który: nie patrzy w lusterka / nie używa kierunków / wlecze się poza miastem 50-tką / itp, itd - niepotrzebne skreślić)

[nameless]

ale goscia zjechali, bo kurde opieprzyl dziadka.. tez bym opieprzyl nie prebierajac w slowach!! a co nastepnym razem sie rozejzy.

moja babcia pare lat temu widziala jak jakis dziadek z babka wyjezdzal na ulice z pod kosciola i motocyklista jechal "troche" szybciej niz autor tematu. smierc na miejscu..

 

pilot musi robic badania co jakis czas, sternik(morski) tez, kierowcy zawodowi tez musza, maszynisci chyba tez wiec dlaczego zwykli kierowcy nie mieli by robic?

 

tak poruszajac sie po naszych drogach zauwazylem ze trzbea uwazac na tico, fiaty, polonezy etc. na czarnych tablicach 80% ze jedzie dziadzio w kapeluszu.

Edytowane 18 Listopada 2006 przez nameless

[cezsek]

ale goscia zjechali, bo kurde opieprzyl dziadka..

Co innego opieprzyć "w nerwach", a co innego wyrażać taką pogardę post factum na forum.

[LUZIPOWER]

Jakaś mocno i głęboko przemyślana wypowiedź - rozumie że zbrakło czasu na to co chciałeś napisać.

pozdr

 

:icon_exclaim: kierunki świata mi się poj*bały ;) dobrze myślałem, źle napisałem :crossy: mój błąd :bigrazz: poprawiłem

 

co do reszty chyba nie musiałem się rozpisywać tym bardziej, że nie chciałem w ten sposób zanegować wszystkiego co piszesz, lecz tylko część.... ! i jak możesz w ogóle porównywać kulturę i naukę jazdy u nas i u szwabów ? :lapad:

Edytowane 18 Listopada 2006 przez LUZIPOWER

[dżej_si]

Ku mojemu ogromnemu zdumieniu do starego próchniaka podeszła kobieta w podeszłym ("moherowym") wieku i zaczęła go wyzywać, że to jego bezsprzeczna wina, że mógł spowodować nieszczęście, że jest ******, i stary pierdziel stracił rezon.

Ciekawe, czy chociaż jej podziękowałeś?

 

Zdecydowanie nie pochwalam zachowania Olsena. Jednakże z drugiej strony staram się jakoś go zrozumieć (co nie znaczy, że ja bym się tak samo zachował na jego miejscu, jak by to pewnie niektórzy zinterpretowali). Chłop o mały włos nie miał wypadku, który nie wiadomo jak by się dla niego skończył. Wiecie przecież, że nawet z pozoru drobne wypadki mogą się skończyć tragicznie. Miał prawo wkurzyć się na maksa. Być może jego słowa padły pod wpływem silnego impulsu wywołanego widmem konsekwencji "bliższego poznania zapachu puszki". Skąd wiecie, jak Wy byście się zachowali na jego miejscu?

Oczywiście posunął się zdecydowanie za daleko w swojej wypowiedzi, co uważam za wysoce naganne, ale z drugiej strony czy groźby niektórych pod jego adresem nie są podobnym zachowaniem?

[milosz-RR]

Co do silnego impulsu to sie zgadzam , mialem dokladnie to samo jak mi koles zajechal droge jak jechalem 140. Tez klnalem jak szewc. A co do reakcji babci, to babcie czasem lubia sie wykrzyczec, czego przykladem moze byc np to: http://igor.wrzuta.pl/film/4dsxMhCsep/super_partia moze bylo ale niezauwazylem. Pozdr

[Dargo]

:icon_exclaim: kierunki świata mi się poj*bały ;) dobrze myślałem, źle napisałem :crossy: mój błąd :bigrazz: poprawiłem

 

co do reszty chyba nie musiałem się rozpisywać tym bardziej, że nie chciałem w ten sposób zanegować wszystkiego co piszesz, lecz tylko część.... ! i jak możesz w ogóle porównywać kulturę i naukę jazdy u nas i u szwabów ? :lapad:

Absolutnie nie porównuję - tego nie da sie zrobić :icon_exclaim: - Moją inicjatywą i pewnie wielu z nas jest to aby zmieniono w Polsce system szkolenia kierowców - jak na razie to tylko mżonka ale trzeba wierzyć że w niedługim czasie to sie uda.

Czego Wam i sobie życzę

pozdr

Edytowane 18 Listopada 2006 przez Dargo

[LUZIPOWER]

Moją inicjatywą i pewnie wielu z nas jest to aby zmieniono w Polsce system szkolenia kierowców

 

szkoda tylko, ze to nie od nas zależy (system szkolenia) ! choć z drugiej strony z perspektywy chociaż 2-3 lat to troche się polaczki nauczyły od zachodniaków kooltory na drodze... :icon_exclaim: z czasem

[Browarny]

Gdybym miał tak przeżywać i opisywać każde zajechanie drogi przez jakiegoś palanta toby miejsca na serwerze forumowym nie starczyło...

 

Czy nam się to podoba czy nie w normalnym gęstym ruchu drogowym takie sytuacje są na porządku dziennym, trzeba się przyzwyczaić i przede wszystkim uważać.

[LUZIPOWER]

Gdybym miał tak przeżywać i opisywać każde zajechanie drogi przez jakiegoś palanta toby miejsca na serwerze forumowym nie starczyło...

 

Czy nam się to podoba czy nie w normalnym gęstym ruchu drogowym takie sytuacje są na porządku dziennym, trzeba się przyzwyczaić i przede wszystkim uważać.

 

widzę, że się z kolegm zgadzamy

[Zanshin]

Co do silnego impulsu to sie zgadzam , mialem dokladnie to samo jak mi koles zajechal droge jak jechalem 140. Tez klnalem jak szewc. A co do reakcji babci, to babcie czasem lubia sie wykrzyczec, czego przykladem moze byc np to: http://igor.wrzuta.pl/film/4dsxMhCsep/super_partia moze bylo ale niezauwazylem. Pozdr

 

Reakcja tej babuni była podejrzewam podobna do twojej w czsie tego incydentu...

Skąd te baby mają tyle sily żeby tak jeszcze odpie..alać :banghead: pozdro dal babci

[dżej_si]

Gdybym miał tak przeżywać i opisywać każde zajechanie drogi przez jakiegoś palanta toby miejsca na serwerze forumowym nie starczyło...

 

OK, są ludzie, którym szybko mija i nad pewnymi rzeczami przechodzą do porządku dziennego (ci na pewno mają łatwiejsze życie), ale są też tacy, co duszą wszystko w sobie i potrzebują np. takiego forum, żeby się wyładować. Poza tym skąd wiesz, czy to nie jego pierwszy taki przypadek? Nad którąś tam tego typu "przygodą" człowiek się nie rozczula, ale ten pierwszy raz przeżywa się bardziej intensywnie :banghead:

 

Czy nam się to podoba czy nie w normalnym gęstym ruchu drogowym takie sytuacje są na porządku dziennym, trzeba się przyzwyczaić i przede wszystkim uważać.

 

Z tym się zgadzam jak najbardziej: po stokroć uważać i starać się przewidywać niekorzystne dla nas manewry.

 

Pozdrawiam

 

Moją inicjatywą i pewnie wielu z nas jest to aby zmieniono w Polsce system szkolenia kierowców - jak na razie to tylko mżonka ale trzeba wierzyć że w niedługim czasie to sie uda.

Brak umiejętności, to jedno, a kultura na drodze to drugie. Kultury nie nauczysz się kursie. To się wynosi z domu. Ale to temat na osobny wątek.

[Browarny]

Poza tym skąd wiesz, czy to nie jego pierwszy taki przypadek?

Wiesz, jeżeli ktoś mieszka w Wawie lub okolicach, ma około 30stki i jest zmotoryzowany i ma taki przypadek po raz pierwszy to znaczy że dotychczas nie wyjeżdżał ze swojego podwórka... :banghead:

 

Zresztą nie wiem, nie jestem z Warszawy, może tam zajechania drogi są rzadkością? :)