Skocz do zawartości

EKSTREMALIE ciezko pracujace sprzeglo w gsx


Kataclizm
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam!!

 

Jak w temacie

 

Jezdze na moim gsx bardzo duzo przez ostatnie 3 miesiace zrobilem 10 tys.

 

Irytowalo mnie to ile sily musialem uzyc by wysprzeglic moja suzi. Kupilem taka specjalna puszeczke dla sportowcow ekstremalnych ktora redukuje opur sprzegla( montuje sie przu manetce) bylo lzej ale nadal.

 

zerwala sie jedna linka potem druga przy montazu ktorej zgubilem kluczowa czesc owego wynalazku i zmuszony bylem przypiac linke orginalnie bezposrednio do maneti.

 

Okazalo sie ze aby wcisnac klamke sprzegla musze zaprzec sie calym ciezarem ciala albo dwoma rekoma.

 

Musze cos z tym zrobic. Jedyne co mi przychodzi do glowy to wymiana sprezyn sprzeglowych.

 

Pomozcie koledzy

 

Sprzet to suzuki GSX 400e z 1985r oleju zawsze pelna 10w40 semisyntetic

aha no i nie zal mi kasy na naprawy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wymiana sprężyn nic ci nie da, może tylko zaszkodzić (będzie się ślizgać sprzęgło).

Z czasem sprężyny raczej słabną.

Sprawdź, czy opór jest podobny przy wciskaniu jak i przy puszczaniu dźwigni.

Jeśli ciężko jest wcisnąć sprzęgło a potem wystarczy je lekko przytrzymać, to winny jest któryś z elementów pośredniczących:

-klamka

-linka

-wałek w deklu

-elementy wycisku w samym sprzęgle

Najczęściej przyczyną jest uszkodzona lub badziewna linka.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najprawdopodobniej, jezeli linka jest w miare nowa, masz zuzyty kosz sprzeglowy w ktorym tarcze wyrobily rowki. Teraz przycinaja sie w tych rowkach zamiast sie slizgac i stawiaja opor przy wyciskaniu sprzegla.

 

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest dokladmie tak jak piszesz bardzo ciezko wcisnac ale jak juz manetka dojdzie do konca to latwo ja utrzumac, co nie znaczy ze nie odbija, odbija dobrze.

 

LInka jest zupelnie nowa(na licencji japonskiej) kupilem ja przedwczoraj.

 

Manetka jak manetka.

 

Popychacz jest i jest prosty nie cieknie, slimak i jego elementy ok regularnie smarowane.

 

Dodam ze opur pojawial sie stopniowo, az doszlo do momentu w ktorym to juz jest nie dopuszczalne bo po 2 tyg zrywaja sie nowe linki.

 

Zaraz otworze i przejze wszystko jeszcze raz. :biggrin:

 

pozrdrawiam

 

 

A wiec kosz.

 

Czy po odkrecenie pokrywy silnika i obejzeniu sprzegla bylbym w stanie zobaczyc te rowki ktore potwierdzily by twoja teorie Adamie.?

 

CZy mozna cos z tym zrobic czy poprostu wymienic kosz??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Qmpel mial podobnie. Ciezko link chodzila ze glowa mala :/ Powod => pancerz od linki byl najwidoczniej zly i trzeba bylo w jednym miejscu go usztywnic poprzez jakis pret i tasme. Sprawdz u siebie czy sprzeglo nie dziala lzej gdy linka od sprzegla jest inaczej ulozona. POZDRO

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Musisz do tego rozkrecic sprzeglo, wyjac sprezyny i wszystkie tarcze z przekladkami, wowczas na wewnetrznych prowadnicach w koszu zobaczysz wgniecenia od tarcz. Kosz jest aluminiowy, tarcze stalowe i juz 11 lat minelo od wyprodukowania tego motocykla.

 

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest dokladmie tak jak piszesz bardzo ciezko wcisnac ale jak juz manetka dojdzie do konca to latwo ja utrzumac, co nie znaczy ze nie odbija, odbija dobrze.

 

LInka jest zupelnie nowa(na licencji japonskiej) kupilem ja przedwczoraj.

 

Manetka jak manetka.

 

Popychacz jest i jest prosty nie cieknie, slimak i jego elementy ok regularnie smarowane.

 

Dodam ze opur pojawial sie stopniowo, az doszlo do momentu w ktorym to juz jest nie dopuszczalne bo po 2 tyg zrywaja sie nowe linki.

 

Zaraz otworze i przejze wszystko jeszcze raz. :biggrin:

 

pozrdrawiam

 

Najprawdopodobniej gdzieś występuje niepotrzebne tarcie.

Nawet dobra linka jeśli jest źle ułożona to będzie stawiać zbyt wielki opór.

Sprawdź, czy nie jest gdzieś mocno zagięta.

Inna sprawa to regulacja.

Nie wiem, jak w tym moto jest zbudowany wycisk.

Może należy poluzować linkę a podciągnąć popychacz, bo np. opiera się już o coś.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A wiec sprawdzilem caly uklad zewnetrzny regulowalem na wszystkie sposoby. Ale dziala tak samo ciezko jak wczesniej.

 

No coz trzeba bedzie zabrac sie za kosz :icon_twisted:

 

Ciekawe czy jest mozliwosc regeneracji kosza czzy bede musial kupic nowy??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

juz 11 lat minelo od wyprodukowania tego motocykla.

 

Adam M.

 

 

21 :icon_twisted: 1985 produkcja napisał

może pomoże podpiłowanie kosza pilnikiem

jest też możliwość że coś w wysprzęgliku się zaciera

transport bus + 4os

stała trasa Łódź-Paryż-Łódź
PW, GG lub 663 231 860

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wogole jest to temat jeszcze nie poruszony na forum. a jest to kwestia interesujaca.

 

Dwa miesiace temu bylem na zlocie cb seven fifty no i oczywiscie byly porownania i ogledziny. okazalo sie ze dzwignia sprzegla w roznych motocyklach nawet w ramach tego samego modelu, dzialaja innaczej.

 

No ale moj sztrucel to juz prawdziwe ekstremum idzie sobie palce polamac.

 

Co do hydraulicznego to, przy sprzedazy moto ,alo kto to doceni a jak wiadomo takie pieniadze sie nigdy nie wracaja.

 

Spilowac hmmm sam nie wiem jeszcze sie nie roztrzygnelo.

 

sam chyba nie bede go rozbieral bo nie posiadam odpowiednich nazedzi.

 

och biedne suzuki.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedys w takich motocyklach jak np wsk i wiele innych popychacz sprzegla byl dzielony. Pomiedzy popychaczami byla stalowa kulka. Jezeli sie ta kulke zgubilo to wtedy "sprzeglo zaczynalo ciezko chodzic".

A u Ciebie jak to jest ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Numery z kulka to czasy mojej BSA. Moje Suzuki, a sadze ze 400 tez ma w wycisku lozysko, ktore zastepuje kulke. Kosz jest zbudowany w taki sposob ze jego regeneracja przez spilowanie pilnikiem wygniecen w prowadnicach tarcz jest mocno utrudniona - prowadnice sa wyfrezowane we wnetrzu kosza i dostep do nich ma sie tylko od czola, nie tak jak w koszach stalowych gdzie do prowadnic jest dostep od zewnatrz kosza. Wg mnie tylko wymiana wchodzi w gre, tym bardziej ze oprocz tego amortyzator kosza tez juz jest zuzyty i napewno halasuje. Wbrew pozorom wyjecie kosza nie wymaga jakichs strasznych narzedzi i manewrow - po wyjeciu tarcz trzeba go zablokowac na kolach zebatych napedu zeby odkrecic nakretke trzymajaca go i to chyba wszystko. Zabezpieczenie tej nakretki warto kupic nowe, jak rowniez uzyc Loctite przy skladaniu.

 

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no tak ale nowy kosz bedzie kosztowal wiecej niz wart jest motocykl :icon_twisted: , zostaje szukanie uzywek w bdb stanie.Moze da sie dopasowac od mlodszych GSX, GSF

KomaRR -->Simson S51-->2 x ETZ 250 i 251--->KLR 650 A1--> XR 600R - 94--->Obecnie VFR 800 Fi -98 oraz KTM LC4 620 GS - 98 na FCR 41

 

http://www.bikepics.com/members/rysiek24/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...