Skocz do zawartości

Jeździłaś(eś) Dziś??? Czyli kto jeszcze daje radę a kto już odpuszcza


maruha
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

W sobotę zajrzałem nad Zalew Zegrzyński i okolice (m.in zapora). W sumie ok. 100 km. Ładnie, ciepło :bigrazz:.

Spdnie tex bez podpinki, kurtka tex z membraną, kominiarka bawełna i rękawiczki "zimowe" ale w ręce było mi za gorąco.

Nie spodziewałem się, że tyle katamaranów będzie jechało nad zalew.

A dziś na motórze do pracy przyjechałem :icon_razz:. Jutro pewnie też.

pzdr

Znawcy mówią, że znacznie zabawniej jest najpierw się kochać, a potem zadawać pytania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...no to ja tez sie pochwale... w sobote bryknalem sobie nad morze, na kawe i z powrotem... czyli jakies 700 km... a w niedziele lajtowo (bo impreza byla w sobote wieczorem :icon_razz: )... do kaizmierza i z powrotem - 300 km... czyli kolejny tysiac sie na kola nakrecil... a niektorzy sezon juz zakonczyli... :icon_razz: ...no i coraz powazniej zastanawiam sie na jakims cross/enduro... coby sezonu w ogole nie konczyc... :bigrazz:

 

pozdr,

w

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... też dzis trochę polatałem ... i zobaczyłem co oznaczją owoce rozjechane na zakręcie ... mało brakowalo do gleby ... co nas ne zabije to nas wzmocni ... dalej będę latał ... na ile pogoda pozwoli ...

Edytowane przez kriss.g
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pieeekna pogoda, choc przez chwile pokropilo kolo 18stej...

Dzis dzien z moto, wszystkie sprawy zalatwione nim a po 21 rundka honorowa, razem cos kolo 120km :bigrazz:

Kawasaki GPZ500S 1991 -> Honda CBR 600 F3 1998 -> Suzuki GSX-R 750 K7 -> Suzuki DRZ 400 SM K5 -> Triumph Street Triple R 2014 & Vespa ET4 125 2004 -> BMW R NineT 2017

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nieprzerwanie od kwietnia jeżdzę sobie po małopolsce, ślasku i okolicach. Jak na razie około 6 tysięcy kilometrów, czyli nic, ale i tak cieszy. Wczoraj trasa Katowice- Kraków i z powrotem. Jeszcze niech ta cholerna zima zacznie sie w styczniu to powinienem nawinąć dodatkowe 2 tysiaki.

 

Pozdrawiam i życze wszystkim podgrzewanych manetek :bigrazz:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Twardym trza być a nie miętkim latamy do upadłego jeszcze w niedziele mi sie fajnie jeździło.Co prawda rezerwa już w baku ale buciki i rekawice przyjdą w tym tygodniu to trzeba je ochrzcić:bigrazz: Pozdrawiem w imieniu DNAsqad!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszyscy się chwalą więc jak wszyscy to ... i ja też.

Niedziela 22.10 Siedlce - Mrągowo 490km. Miały być Mikołajki ale Mazury okazały się nieprzyjazne, zimno, mgła z mżawką, ciekawe że strefa złej pogody zaczęła się około 50km przed Piszem i w drodze powrotnej skończyła się w tym samym miejscu. Wniosek, jesienią nie jeździ się na Mazury.

Mrągowo straszna dziura poza sezonem, zjedliśmy obiad i back to home.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...