Skocz do zawartości

Malowanie plastikow w enduro


zoltecek
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Chce zmienic image mojego motoru na batdziej pomaranczowy szukałem plastikow nowych ale niestety nie znalazłem wiec rozmyslam nad malowaniem i teraz jest taka sprawa ze jedni mowia ze to jest mozliwe tylko trzeba dawac specjalne podkłady pod plastiki a inni mowia ze jezeli sie pomaluje to farba bedzie odpadac po upadkku myslałem zeby w razie czego kupic komplet naklejek za boczki zeby nie odpadła ale czy to jest dobre rozwiazanie ??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdzieś już czytałem o tym na forum. Zdania były podzielone, jednak większosc uważała, że mija sie to z celem. Zreszą tez tak myśle nie ma to jak barwiony plastik :smile:. Podobno w dobrym zakładzie lakierniczym z użyciem odpowiednich środków daje niezły efekt (tak wyczytałem na tym forum bodajże). Jednak co ci pomągą róźne uelastyczniacze do farb skoro jak szczelisz glebe to lakier nie zniszczy sie od wygięcia boczku czy blotnika co od zarysowania. A na orginalnym plastiku bedziesz miał po prostu mniej widoczna szramke. Teraz sobie wyobraź, że swoje białe(?) moto pomalujesz na pomarańcz i zarysujesz o coś :icon_mrgreen: (zobaczysz wszytskie kolory tęczy - białe rysy na pomarańczowym). Chociaż myśle, że jeśli miał byś już malować to okleiny naklejone w miejscach najbardziej narażonych na zadrapania itd. mogłyby nieźle spełniać swoją funkcję.

 

To są moje gdybania najlepiej jak wypowie się ktoś kto malował moto.

Pozdrawiam Wojtek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a zdazyło Ci sie kiedys ze przedni błotnik przy glebie wykręcił sie o 180' poczym jak podniosłes moto wrócił do swojej pozycji?? :smile: Jestem przekoany ze zaden podkład nie zapewni az takiej elastycznosci lakeru. Spróbuj okleic całe moto folią... To uda Ci sie predzej niz malowanie.

A pozatym to bedzie profanacja :smile: starsze KTMy były białe i takie powinne pozostac :icon_mrgreen: to tak jak byś chciał kultowego i przepięknego różowego TM przemalowac na inny kolor... http://www.bikepics.com/pictures/569009/

 

http://www.bikepics.com/pictures/093300/

ahhh... to były genialne maszyny.. No i tak samo jest z Twoim KTM. Naklejki to przynajmniej zedrzesz jak co a farbe.. Miałem bialego KTMa (ten co mam go do sprzedania w opisie) i nigdy nie pozwoliłbym go przekolorowac :smile: nie rób mu tego...

Edytowane przez Gawron
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się z chłopakami - malowanie jest dobre ale nie do wyczyna - przy pierwszej glebie bedziesz wiedziało co chodzi. Może jednak słabo szukałeś na necie - może są plastiki w innych kolorach do twojej maszyny. Ostatecznie możesz zaryzykować z lakierem chociaż zastanowił bym się nad folią.

Pozdro.

Edytowane przez Myszon
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

znam kolesia ktory mi sprowadzil plastiki z wloch ( moj kumpel) do ktm lc2 125 !!! oryginalne ktore nie tyle co byly nie osiagalne to strasznie drogie, pogadalem z nim i za 450 zl zalatwil mi wszystkie plastiki oprocz przedniego blotnika i tego plastiku na lampe ( podejerzewam ze komplet plastikow to jakies 550 zl ) i sa to oryginalne plastiki a idz do serwisu ktm i sie spytaj ile by chcieli mi powiedzieli 1500-1700 zl!!!!!! jak cos to wal na pw

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rowniez odradzam! Mialem identycznie w DT jak napisal damian-kmx :/ Moto byl pomalowany bez zmiekczacza i farba odeszla. Wydalem pozniej 300zl na pomalowanie tylko 3 elementow (nie moglem nawet obskrobac poprzedniej farby) ale za to moto bardzo ladnie wygladal :banghead: Nie mam go juz ale sadze ze farba dalej trzyma. POZDRO

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jesli użyte są dobre materiały np . firmy RM dedykowane specjalnie do elementów plastikowych to napewno nie bedzie tak że lakier odpadnie po pierwszej glebie !!!

sprawdziłem osobiscie - przedni błotnik mozna było wyginac i stykac z kołem i kompletnie nic sie nie działo

po całym sezonie farba pękła tylko w jednym miejscu ( akurat tam gdzie było mocowanie owiewki do stelaża a samo mocowanie owiewki było klejone i plastik był tam spawany/zgrzewany kilka razy, nawet po malowaniu ... )

no ale sprawa wygląda zupełnie inaczej, jak ktos pomaluje plastiki sprejem czy farbą z supermarketu 30 zł / litr :banghead:

 

a jesli chodzi o Twojego Kata to moim zdaniem zostaw go w spokoju bo podejrzewam że uzywasz go przede wszystkim w terenie a więc szybko sie porysuje

co innego usunąc ryski/zmatowienia z czystego plastiku a co innego z lakieru

SPRZEDAM CZĘŚĆI HONDA XR XL NX 600 650, kontakt 600031499 lub [email protected]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pochwalony.

Jest w Ostródzie jeden LC4 rocznikowo podobny Twojemu, właśnie w pomarańczowch kolorach i wygląda paskudnie w tym kolorze. Niezawsze modnie(pomarańczowo) znaczy ładnie. Sam kolor nic nie zmieni, więcej znaczą kształty "nadwozia".

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...