Skocz do zawartości

szlif...


Sloniu
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

hej... pojechalem sprawdzic nekrolog, deszcz...kumpel nie zyje...przejechal go pijany gosc... po drodze przeczuwalem ze cos jest nie tak. Spadl mi lancuch po drodze, juz raz mi spadl na motocrossie... wracalem do domu bo sie balem ze nie dojade spowrotem jak bede dalej... zakret, 60 km/h, lancuch spada i blokuje tylnie kolo... szlifuje... podnosze moto nic mi nie jest, jakis gosciu sie pyta jaka pojemnosc... powiedzialem zeby spierdalal bo nie mam sily.Telefon do mamy ze pekl mi lancuch jak wyjezdzalem od kolezanki i wroce pozniej bo musze pchac moto... telefon do kumpla zeby wzial mnie na hol bo nie dam rady... w miedzyczasie ogladam moto, lancuch sie zaklinowal w silniku, szpilki od zebatki i nakretki pocharatane, lancuch w 4 czesciach, kolo krzywe i pekniete 3 szprychy... pcham moto do sklepu, przyjezdza kumpel i usilujemy holowac, dla niewprawnych to nie idzie, zawijam z moto do kumpla, rozbieramy silnik i wydlubuje lancuch... w miedzyczasie telefon do mamy ze naprawiam moto i sie spoznie...wracam...noga mnie nawala...jestem w domu. Moto ostro dostalo, mi nic - rekawice i kurtka z protektorami... uwazajcie na siebie, bo smierc nie spi... a pozatym lancuchy i zebatki lubia sie konczyc w nieodpowiedniej chwili :) sorry ze post bez ladu i skladu ale nie mam sily dobrze pisac.....pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hej... pojechalem sprawdzic nekrolog, deszcz...kumpel nie zyje...przejechal go pijany gosc... po drodze przeczuwalem ze cos jest nie tak. Spadl mi lancuch po drodze, juz raz mi spadl na motocrossie... wracalem do domu bo sie balem ze nie dojade spowrotem jak bede dalej... zakret, 60 km/h, lancuch spada i blokuje tylnie kolo... szlifuje... podnosze moto nic mi nie jest, jakis gosciu sie pyta jaka pojemnosc... powiedzialem zeby spierdalal bo nie mam sily.Telefon do mamy ze pekl mi lancuch jak wyjezdzalem od kolezanki i wroce pozniej bo musze pchac moto... telefon do kumpla zeby wzial mnie na hol bo nie dam rady... w miedzyczasie ogladam moto, lancuch sie zaklinowal w silniku, szpilki od zebatki i nakretki pocharatane, lancuch w 4 czesciach, kolo krzywe i pekniete 3 szprychy... pcham moto do sklepu, przyjezdza kumpel i usilujemy holowac, dla niewprawnych to nie idzie, zawijam z moto do kumpla, rozbieramy silnik i wydlubuje lancuch... w miedzyczasie telefon do mamy ze naprawiam moto i sie spoznie...wracam...noga mnie nawala...jestem w domu. Moto ostro dostalo, mi nic - rekawice i kurtka z protektorami... uwazajcie na siebie, bo smierc nie spi... a pozatym lancuchy i zebatki lubia sie konczyc w nieodpowiedniej chwili :) sorry ze post bez ladu i skladu ale nie mam sily dobrze pisac.....pzdr

 

 

... ważne że nic Ci nie jest ... a o łańcuch trzeba dbać ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale pech... a nie było wcześniej jakis sladów duzego zuzycia układu napedowego? czy to czysty przypadek?

Przecież napisał, że już wcześniej mu spadał.

 

Dbajcie o sprzęt, bo to warunek przetrwania na drodze.

 

Pozdrówka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ja się zastanawiam, jak można tak zaniedbać motocykl, żeby łańcuch spadł..?! przecież to skandal, żeby dać taką plamę i jeszcze opisywać to jako wypadek. o mały włos, chłopie, a doprowadziłbyś do nieszczęścia _na_własne_życzenie_!

jsz

„Warunkiem istnienia dyktatury jest ciemnota tłumu, dlatego dyktatorzy bardzo o nią dbają, zawsze ją kultywują.”
[R. Kapuściński]
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

uwazajcie na siebie, bo smierc nie spi... a pozatym lancuchy i zebatki lubia sie konczyc w nieodpowiedniej chwili :) sorry ze post bez ladu i skladu ale nie mam sily dobrze pisac.....pzdr

 

Witam, to co napisałeś świadczy o Twoim zaniedbaniu, bo łańcuch i zębatki to nie są elementy które kończą się z dnia na dzień. Mam nadzieję, że wyciągniesz z tego odpowiednie wnioski na przyszłość, a jak widzisz o tragedię nie trudno.

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wtrace swoje 3 grosze ...

koledzy w dziale mechanika serwisowanie motocyklina napewno zalatwią ci manuala do twjego motocykla w kazdym z nich znajduje sie spis napraw i przeglądów bierzacych ktore powinienes wykonac po 1,2,3, itd jazdach bądź godzinach pracy motoru rob zgodnie z instrukcja i podobnych sutacji nie bedziesz mial ....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...