popek Opublikowano 3 Października 2006 Udostępnij Opublikowano 3 Października 2006 (edytowane) ostatnio zaczalem sie zastanawiac czy srodki do moto nie roznia sie jedynie etykieta od ogolnie dostepnych środkow.. (nie zebym sie nudzil) jak to jest z olejem silnikowym to tez byly zdania ze roznica miedzy motocyklowym to etykieta (mowa to o olejach samochodowych przeznacz do silnikow sportowych) w tym temacie jednak chodzi mi raczej o smar do konserwacji napedu (łańcuch, kola zebate).Na rynku sa dostepne specjalne srodki do konserwacji łancucha.. jednak mimo to sporo ludzi uznaje wyzszosc nafty nad specjalnymi smarami (poszukalem troche w archiwum podobnych tematow). Tak sie zastanawiam jakie wlasciowsci techniczme powinien posiadac taki srodek. Osobiscie zastanawiam sie na mieszanka smaru grafitowego i nafty po uprzednim oczyszczeniu lancucha nafta. Moze wystarczyl by zwykly smar do lozysk (ŁT 43) nieco zadszy od grafitowego. Ostatnio znalazlem smar z dodatkiem miedzi. Na rynku smarow sporo ale kazdy do czego innego i wiadomo cena inna. Kiedys jednym smarem "walilo" sie co popadnie i nikt nie narzekal :buttrock: :icon_mrgreen: Wiadomo..po co robic problemy i wymyslac cos co zostalo juz wymyslone, ale zastanawiam sie co ma takiego smar do konserwacji napedu czego nie maja inne smary lub co powinien miec taki smar. Edytowane 3 Października 2006 przez popek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dargo Opublikowano 3 Października 2006 Udostępnij Opublikowano 3 Października 2006 witam,proponuję lekturę ... http://www.esoil.pl/esso/01 - po zapoznaniu sie z nią - zdecydowanie zmienisz zdanie o uniwersalności środków smarnych.pozdrawiam człowiek całe życie się uczy i głupi umiera.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
popek Opublikowano 4 Października 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 4 Października 2006 wlasnie chodzi o to ze zdanie na temat uniwersalnosci mam dlatego pytam czym powinien sie charakteryzowac smar do napędu... zeby nie packac czym popadnie bo skutek moze byc odwrotny do zamierzonego. Zmierzam do tego jaki smar mozna zastosowac w zastepstwie smaru z etykieta "super extra do motocykli" lub cos podobnego ??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
boby Opublikowano 4 Października 2006 Udostępnij Opublikowano 4 Października 2006 wg mnie taki smar powinien dobrze konserwować łańcuch nie niszczyć o-ringów i powinien utrzymywać się na łańcuchu możliwie jak najdłużej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mati27d Opublikowano 4 Października 2006 Udostępnij Opublikowano 4 Października 2006 a czemu sie na smar uparles dobrze egzamin zdaje gesty olej przekladniowy zmieszany z nafta lub jak niektorzy robia moto doctor + nafta przy takim zestawie nic wiecej nie jest ci potrzebne no moze szczoteczka do zebow .... do czyszczenia lancucha Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
popek Opublikowano 4 Października 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 4 Października 2006 smar jak smar.. glownie chodzi mi o środek do konserwacji. wlasnie dlatego zastanawiam sie na smarem grafitowym rozcienczonym z nafta. smar moze sie jakos tam wytracic ale grafit zostanie i lancuch bedzie dalej ladnie "slizgal" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jarek s Opublikowano 4 Października 2006 Udostępnij Opublikowano 4 Października 2006 Jest taka baaaardzo stara metoda-gotowanie łańcucha w łoju z grafitem, przed 90` praktykowałem to:). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Iwansky Opublikowano 4 Października 2006 Udostępnij Opublikowano 4 Października 2006 Witam Primo: nigdy nie gotujcie w graficie łańcuchów oringowych i x-ringowych Secundo: Sama nafta to za mało. Współczesne środki smarne nie tylko zapewniają smarowanie i konserwacje samego łańcucha, ale również konserwują o-ringi i x-ringi, czego nafta nie robi. Ostatnio zadzwonił do mnie klient i oświadczył że zakładanie x-ringa to bzdura, bo jego tysiączka lata na bezoringowcu za 70zl.......to już mniej niebezpieczni są pijani kierwcy:) Pzdr Iwo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
popek Opublikowano 4 Października 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 4 Października 2006 znaczy sie co....gotowanie zle wplywa czy grafit ... ?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lukas 78 Opublikowano 4 Października 2006 Udostępnij Opublikowano 4 Października 2006 a czemu sie na smar uparles dobrze egzamin zdaje gesty olej przekladniowy zmieszany z nafta lub jak niektorzy robia moto doctor + nafta przy takim zestawie nic wiecej nie jest ci potrzebne no moze szczoteczka do zebow .... do czyszczenia lancucha Witammoże i to smaruje ale przy okazji łańcucha też cały motocykl i nogi jakiś spray a wcześniej mycie w nafcie i masz spokój na kilka setek kmprzynajmniej ja tak robię a wszelkie mieszanki oleju i smaru pozostawiam tym , którzy lubią co wyjazd prac spodnie i myć motocykl poza tym można sobie takim czymś upaskudzić tylną tarczę hamulcową pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mati27d Opublikowano 5 Października 2006 Udostępnij Opublikowano 5 Października 2006 ja robie nafta z olejem felge mam czysta nie zauwazylem zeby cokolwiek brudzilo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dono Opublikowano 5 Października 2006 Udostępnij Opublikowano 5 Października 2006 nie rozumiem czemu niektórzy na siłe wymyślają jakieś metody smarowania łańcuchów skoro są specjalne smary, które dobrze smarują i nie spadają z łańcucha. łańcuchy gotowało się w smarze za komuny, kiedy nawet zwykłego tawotu ciężko było dostać. to samo z tematami typu "olej samochodowy do motocykla" itp. dargo dał dobrego linka. i nieuważam że jeśli ktoś ma kase na motor za 5 tys. zł to nie ma kasy na specjalny smar za 20zł, zamiast za kombinacji która wyjdzie 10zł. tymbardziej jeśli łancuch nie będzie odpowiednio smarowany, to szybciej się zużyje, i będzie trzeba dać 300zł na nowy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mati27d Opublikowano 5 Października 2006 Udostępnij Opublikowano 5 Października 2006 tak sie sklada ze przerabialem juz rozne smary i tu nie chodzi o koszty lecz o czystosc i dobre smarowanie nie gadaj jak dobrze nie wiesz sprejem to se mozesz gdzies w trasie popsikac a na dluzsza mete zalepia lancuch ktory robi sie sztywny jak drut a to mu nie sluzy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dono Opublikowano 5 Października 2006 Udostępnij Opublikowano 5 Października 2006 jakoś na dłuższą mete nigdy mi się nic nie zalepiło, nie gadaj jak nie wiesz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Laska Opublikowano 5 Października 2006 Udostępnij Opublikowano 5 Października 2006 Ja tam tez jestem za smarami, nigdy nie miałem z tym problemu, nigdy nie miałem brudnego moto , a tym bardziej ja nie byłem upaćkany. Stosuje Castrol i nie narzekam Pozdro :biggrin: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.