filon89 Opublikowano 29 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 29 Września 2006 Kto czytał pierwszą część niech zabierze sie za 2, a ten kto nie czytał niech najpierw przeczyta 1. Jadę sobie w niedziele z kuzynem do Bobęcina nad jeziorko. Wszystko ok, wycieczka udana, ładne widoki i niezłe drogi. W drodze powrotnej byłem wielkim debilem bo postanowiłem zjeść. Każdy myśli nic nadzwyczajnego, ale zaraz sie przekonacie że głód mógł uratować mi tyłek. Wracając Jadę ok 90 przed zakrętem koło Ciecholubia (jechaliśmy do Kępic) troszkę zwolniłem do 65. Składam się w zakręt i co. Jakiś debil ścina zakręt miałem 4 wyjścia:*przyhamować i skręcić max w prawo (zakręt był prawy) i spaść z górki prosto na drzewa,*zamknąć opony i przydzwonić w drzewo przydrożne,*jechać jak jechałem jakieś 5-10 cm od pobocza i przyfasolić centralnie w samochód lub *skręcić w lewo i wpaść do rowu głębokiego na jakieś 0,5m Wybrałem bramkę nr4. Ostre przełożenie motoru i dodanie gazu aby podczas skrętu gość nie przydzwonił mi w moto. Podczas wlatania do rowu miałem 70 może 80 na budziku. Moja decyzja stała się najlepszą. Moto prawie w ogóle nie ucierpiało. Ja miałem obitą lewą nogę, mój kuzyn miał małego pecha. Podczas Wlotu a raczej tuż przed samochód przydzwonił mu w kostkę i w kufer. Chłop ma noge w szynie do odwołania, ja mam moto juz bez kufrów (jeden odpadł jak katamaran gwizdną i kufer świsną a 2 straciłem jak moto ślizgało się w rowie). Straciłem także igłę. Gdy moto ślizgał się na lewym boku oprócz kufra przekrzywił mi się troszkę tłumik tzn. z nim nic nie jest ale był tak mocno naciskany, że aż igły wyrwało. Poza tym moto całe nawet bez ryski. Czyja wina z pozoru gościa bo ścinał zakręt ale... poniekąd jest także wina drogowców. Droga w tym miejscu jest tak kiepska, że niestety 2 maluchy mogły by sie nie minąć. Niestety ubezpieczenie mam tylko OC. Teraz moje moto wygląda zupełnie inaczej. Chodzi mi, że bez tych kufrów ale cóż życie. A mogłem nie jechać czegoś zasmakować spotkał bym frajera na innym, szerszym zakręcie ale cóż życie. Ale ciesze się, że żyje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gremlas Opublikowano 29 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 29 Września 2006 Chlopie ty masz przygody,ale ciesz sie ze zyjesz. Do 3 razy sztuka :icon_biggrin: Oczywiscie zart! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kilvov Opublikowano 29 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 29 Września 2006 a jak zachował sie puszkarz? pomógł, czy wyleciał z mordą? informuj o dalszym rozwoju sprawy, bo ciekawi mnie czy np. nie zwali winy na was, że jechaliście środkiem drogi i on chciał ominąć... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
filon89 Opublikowano 29 Września 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 29 Września 2006 (edytowane) Więc tak: mr. katamaran naginał nieźle widac było po śladach hamowania że na budziku miał ok 100. Ale zachował się kulturalnie podleciał do nas chciał wzywac pogotowie, ale mój kuzyn powiedzał, że z nim wszystko ok ja wiedziałem że jestem lekko obity więc nic nigdzie nie zgłosilismy. Klijent pomógł mi wyciągnąć moto z rowu, a ten rów był dość głęboko. Moto ma 2m a jak przenie koło było tuż przy asfalcie tylne cały czas dotykało dna tego dołu. Ale co mogłem zrobić nie wezwałem niczego gdyż z ubezpieczenia nic nie dostane bo stłuczki nie miałem z nikim, gosć mógł zeznać, że sam straciłem kontrole nad moto i wleciaęłm do rowu a on dobrowolnie mi pomógł. Ze względu na niskie szkody nic nie zrobiłem, a kuzyn powiedział u lekarza że spadł z drabiny i dzieki temu on dostanie odszkodowania z ubezpieczenia. Przynajmniej jedno dobre. Ale tak swoją drogą zrobie sobie mały Off Topic o inteligencji naszych drogowców. Chodze do technikum lesnego w warcinie i w tej wiosce w tym roku 2006 5 raz widze jak droge łatają. A że prawie jestem lesnikiem przyjżałem się jakie drzewa rosną przy drodze są to najczęściej topole. Niby mądrze pomysleli drzewa ocienią drogę i w upalne dni asfalt sie nie stopi szybko. Ale czy w tym kraju oprócz pomysłu wykonania jest do dupy. Topole - drzewa krótkożyjące i szybko rosnące. To że sa szybko rosnace wpływa na kożyść tak jak pomysł. Ale wszystko ma - tutaj krótki okres życia poszczególne drzewa mogą żyć od 50 do 150 lat, zależnie od terenu na jakim występują. Drzewa te i nie tylko ogółem wszystkie obumierają od korzeni i rzadko jest to widoczne po koronie. Niby zdrowe drzewo, a tylko patrzec jak upada oby za motocyklem. No ok szybko rosna jest + ale szybko umierają jest - czyli 0. Niby wychodza na swoje. Ale ja tego tak nie zostawie. Drogi są najczęściej swera otaczajacą pola i nie mają styku z rzadnym lub rzadko z jakimkolwiek drzewostanem więc są narażone na wiatr. Czasem bardzo silny wiatr a pędzące samochody tylko go wzmacniają. Przez to nasi kochani drogowcy strzelili sobie samobója topola najbardziej łamliwe drzewo pon naporem wiatru. Troszke sie rozpisałem chyba ostro zjade drogowców i wyśle im taki mały liścik. Może w końcu pomyslą. - niedzilna afera to głównie ich wybryk! Edytowane 29 Września 2006 przez filon89 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jurjuszi Opublikowano 29 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 29 Września 2006 Teraz moje moto wygląda zupełnie inaczej. Chodzi mi, że bez tych kufrów ale cóż życie.No to teraz przynajmniej klucze Ci się nie będą wysypywały :icon_biggrin: (patrz cz. 1)No chłopie, dajesz na bogato :rolleyes: Tylko sobie krzywdy nie zrób. pozdr Cytuj "Łudududududududududuuuu... Łudududududududduddddd" - Theodor (Zegrze 2010)"Hondy mają taki dziwny dźwięk..." - Autor nieznany (Udrzyn 2010) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MYCIOR Opublikowano 29 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 29 Września 2006 no to niezle.W sumi eto i pech i szczecie ze nic ci nie jest.pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
filon89 Opublikowano 29 Września 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 29 Września 2006 No to teraz przynajmniej klucze Ci się nie będą wysypywały :icon_biggrin: (patrz cz. 1)No chłopie, dajesz na bogato :bigrazz: Tylko sobie krzywdy nie zrób. pozdrNo i teraz nie mam już kłopotu z kluczmi. Co racja to racja. no to niezle.W sumi eto i pech i szczecie ze nic ci nie jest.pzdrNo jestem na + bo tak straciłem kufry-, żyje+, jak dla mnie sezon sie nie skończył+! :rolleyes: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Prog Opublikowano 29 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 29 Września 2006 Coraz więcej przygód tych nieciekawych. Na szczęście nic poważnego się nie stało. btw. Pozdrów kolegę, aby szybko wrócił do zdrowia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dr.puniszman Opublikowano 29 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 29 Września 2006 Pierwsze co przepraszam za off topic siemka ja tez chodze do technikum lesnego... a co do drogowców to tak to z nimi jest.... mam nadzieje ze nie bedziesz zagładał tematu nr 3 .... pozdrawiam ps napisz domnie na gg 2737822 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
filon89 Opublikowano 29 Września 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 29 Września 2006 Coraz więcej przygód tych nieciekawych. Na szczęście nic poważnego się nie stało. btw. Pozdrów kolegę, aby szybko wrócił do zdrowia.Mały błąd to jest mój kuzyn ale najlepsze jest to, że po tym wypadku nabrał masakrycznej chęci jazdy na moto. Chce z odszkodowania i własnych oszczędnośći kupic sobie moto. Kolejny brat w wielkiej rodzinie. :icon_biggrin: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lukasz-aprilia Opublikowano 29 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 29 Września 2006 Ale co mogłem zrobić nie wezwałem niczego gdyż z ubezpieczenia nic nie dostane bo stłuczki nie miałem z nikim, gosć mógł zeznać, że sam straciłem kontrole nad moto i wleciaęłm do rowu a on dobrowolnie mi pomógł. Ze względu na niskie szkody nic nie zrobiłem, a kuzyn powiedział u lekarza że spadł z drabiny i dzieki temu on dostanie odszkodowania z ubezpieczenia. Totalna glupota. Do odszkodowania z OC wcale nie trzeba fizycznej kolizji obu pojazdow. Skoro gosc wymusil na Tobie okreslone zachowanie, ktorego skutkiem byl Twoj wypadek to nie rozumiem czemu mu darowales? Dzwoni sie po policje, karetke i ciagnie od goscia (ubezpieczyciela) uczciwe odszkodowanie. A krecenie kolegi o spadaniu z drabiny to juz wogole jakas bajka - albo cos krecisz, albo zrobiliscie podlemu kierowcy katamarana nielada prezent! Slyszalem o przypadkach zbyt gorliwego wyciagania odszkodowania, ale o sytuacji takiej, aby ktos calkowicie odpuscil i nic nie chcial przy ewidentnej winie drugiej strony to jeszcze nie slyszalem... :icon_biggrin: Gratulacje - zostaliscie pionierami jak darowac sprawcy wypadku odszkodowanie na ladnych kilka tysiecy zlotych! :rolleyes: Cytuj Potrzebujesz bezpłatnej pomocy prawnej? - Forum Prawnicze zaprasza - ]http://forumprawnicze.info/wykroczenia-i-prawo-drogowe-f10/] Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ścinacz Opublikowano 29 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 29 Września 2006 Lukasz-aprilla masz w 100% racje i jeszce tymbradziej jak koles sie zatrzymal zeby wam pomoc(wychodzi ze koles na poziomie byl) mysle ze bez problemu by podal swoje dane osobowe i nr ubezpieczenia a nawet jakby sie wykrecal sam pisales ze jest waska droga + jego slady hamowania i koles by sie nie wywinol......ale dobrze ze wam sie neic nie stalo! Lukasz-aprilla masz w 100% racje i jeszce tymbradziej jak koles sie zatrzymal zeby wam pomoc(wychodzi ze koles na poziomie byl) mysle ze bez problemu by podal swoje dane osobowe i nr ubezpieczenia a nawet jakby sie wykrecal sam pisales ze jest waska droga + jego slady hamowania i koles by sie nie wywinol......ale dobrze ze wam sie neic nie stalo! Jesze zapomnailem dodac ze nawet juz po fakcie mozesz dochodzic swoich roszczen w koncu byles w szoku-powypadkowym tylko czy....... masz jakis namiar na kolesia?? Ps nie odpuszczaj tego!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gusto Opublikowano 30 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 30 Września 2006 Gratuluje zimnej krwii i momentalnej oceny sytuacji. Jednak odszkodowanie to powinniscie od goscia ciagnac, no najwyzej, ze cos tutaj sciemniasz z wina katamarana :icon_biggrin: P.S. Drzewa przy drodze rosna rowniez w celach obronnych: maja ukrywac kolumne wojska. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
joniec Opublikowano 30 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 30 Września 2006 (edytowane) Odszkodowanie mógłbys uzyskać z oc tego katamarana. Lukasz-Aprilia ma racje nie musi byc kontaktu pomiedzy pojazdami. On zmusił cię do wykonania manewru którego w nastepstwie uszkodziłes sobie moto. Niemówiąc już o tym, że to on powinien być ci wdzieczny, że sie tak zachowałeś, a nie inaczej bo mogłoby być jeszcze gorzej. Mozesz jeszcze to zgłosić na Policje jako zdarzenie drogowe. Najpierw jednak skontaktowałbym sie z tym samochodziarzem o ile masz taką mozliwość i poinformowałbym go o twoim ewentualnym zamiarze. Nic straconego. Masz na to rok czasu. Pomysl o tym Edytowane 30 Września 2006 przez joniec Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
yoss Opublikowano 30 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 30 Września 2006 Odszkodowanie mógłbys uzyskać z oc tego katamarana. Lukasz-Aprilia ma racje nie musi byc kontaktu pomiedzy pojazdami... wg tego co filon pisze (że puszka uderzyła kuzyna w nogę) kontakt był. powinien być ślad na lakierze auta. ale jak już wiemy nie jest to konieczne. i też uważam, że źle zrobiłeś nie zgłaszając tego. bo:1. z oc sprawcy wyciągniesz znacznie więcej niż kuzyn z ubezp. za "upadek z drabiny". a jak będzie miał komplikacje z tą nogą?2. gościa oc pokryje wszystkie koszty naprawy motocykla3. a jeśli za kilka dni okaże się, że też masz jakąś kontuzję? wybulisz na lekarzy, leki i rehabilitację kupę forsy (odpukać!). zawsze trzeba zakładać najgorszą ewentualność i na taką się przygotowywać. źle, że nie zgłosiłeś Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.