Skocz do zawartości

Jazda po błocie i gleba


Rekomendowane odpowiedzi

A wiec stalo sie to wczoraj... jechalem sobie po lesie i nagle widze fajna drozke.

Zaczalem przyspieszac 1,2,3 i juz ponad 40 na liczniku a tu nagle przod zaczal odjezdzac i juz nie zdazylem sie wyratowac i ........ gleba.

Wstalem jak gdyby nic i patrze czy motorkowi nic sie nie stalo (oczywiscie moje zdrowie jest drugoplanowe podczas upadku;)) troche krzywa kierownica w stosunku do koła ... wiec mysle nic powaznego wyjechalem z lasu i patrze mam cale spodnie mokre ... mysle sobie ze benzyna z gaznika mi sie na nie wylala... podwijam spodnie a tu cala noga zakrwawiona a troche pod kolanem dosyc wielka DZIURA az do kosci :D

Najlepsze bylo to ze nic nie czulem :cool: ani troche i to nie byl szok bo nie czulem nic do tej pory:D

Wrocilem do domu, pokazalem rane ojcu, ojciec szybko chcial jechac do szpitala (troche farba leciala) ale ja stwierdzilem ze jestem glodny i jescze pierogi zjadlem :D

Zajechalismy i oczywiscie czekalem 4,5 godziny na przyjecie :/

5 szwow i nie moge zginac zabardzo nogi przez 10 dni :P

Ale dzisiaj i tak jezdzilem ale zmienialem biegi na stojaco a w trakcie jazdy mialem opuszczona noge :P

Powiedzcie co zrobic jak juz widze ze wpadam w bloto i przednie kolo lata jak żyd po pustym sklepie ?

Nieche zeby powtorzyla sie taka sytuacja :D

Pozdrawiam :cool: :biggrin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mi sąsiad zawsze mówił: " jak sie boisz dodaj gazu" hehe, a 40 km/h to nie jakaś wielka prędkość, ja przy ciut większej się o drzewo obkręciłem i nic mi niebyło, tylko handbar się przestawił

transport bus + 4os

stała trasa Łódź-Paryż-Łódź
PW, GG lub 663 231 860

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi sie zdaje ze jak wjezdzasz w bloto to powinienes stanac (przynajmniej ja tak robie i jakos nie fryga przednim kolem).Ogladajac filmiki z mistrzost Polski w enduro wiekszosc kierowcow tak robi. Tak to dociazasz przod i odciazasz tyl. :biggrin:

 

pozdro!!!!

 

Troche bez sensu,bo jak odciążysz tył na błocie to zacznie Ci latać jak poparzony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Użekła mnie twoja historia :cool: Niema to jak jeść pierogi z dziurą w nodze :biggrin: Ja też raz wyglebałem w lesie,miałem wtedy ok 60 km/h,motor poleciał gdzieś w krzaki(Bogu dzięki że nie w drzewo),a mnie sponiewierało zdeczka,ale wstałem,obczaiłem czy wszystko na swoim miejscu,czy nic nie złamane itp no ale jak nic nie bolało to popędziłem do motorku :cool: Siadłem,odpaliłem i pojechałem do domu.Jedynie obdarłem ręke i czułem przez jeden dzień bół w okolicach szyi,potem już było ok :P

nowadeba.com.pl- tor motocross/ATV-zapraszamy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Troche bez sensu,bo jak odciążysz tył na błocie to zacznie Ci latać jak poparzony.

 

ale jak dociazysz tyl to znowu motor ci siadzie i bedziesz musiał go wypychac. Zasada jest prosta nie wolno ci sie zatrzymac bo inaczej bedziesz sie meczył przy wypychaniu, a i bardzo wazny jest odpowiedni balanst ciała.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale jak dociazysz tyl to znowu motor ci siadzie i bedziesz musiał go wypychac. Zasada jest prosta nie wolno ci sie zatrzymac bo inaczej bedziesz sie meczył przy wypychaniu, a i bardzo wazny jest odpowiedni balanst ciała.

 

 

a znowu jak dociążysz przód to może się skończyć tak http://www.enduro.livenet.pl/foto_enduro/s...ycze2006_62.jpg

 

zawsze starałem się przejechać błotko na tylnym kole, jest o wiele bezpieczniej i kierownicą nie telepie :biggrin:

transport bus + 4os

stała trasa Łódź-Paryż-Łódź
PW, GG lub 663 231 860

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a znowu jak dociążysz przód to może się skończyć tak http://www.enduro.livenet.pl/foto_enduro/s...ycze2006_62.jpg

 

zawsze starałem się przejechać błotko na tylnym kole, jest o wiele bezpieczniej i kierownicą nie telepie :biggrin:

mozna i tak. najwazniejsze zeby przejechac blotko bez gleby

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miesiąc temu miałem też wypadek i mialłem tak smao, bo bez ubioru jechalem i gleba. Pztrze a ty nic wszystko całe, ale jak stawiałem moto miałem opór w nodze. Pztrze i pod kolanem dziura około 1,5cm w głąb nogi, a kolano wilkosci piłki. Do dziś nie moge go zginać w pełni i tak do poł roku nawet, wiec jak masz kolano rozwalone to współczuje.

Według mnie błoto należy przejeżdzać jak najszybciej i balansować ciałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...