Skocz do zawartości

Yamaha Midnight Star (Roadliner, Stratoliner)


johny
 Udostępnij

Midnight Star  

250 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Oceniam jako:

    • ładna
      201
    • brzydka
      34
    • nie mam zdania
      16


Rekomendowane odpowiedzi

jak dla mnie rewelacja. stylistycznie parowóz-no ja to nie moge wzroku oderwać :icon_question:

jestem zakochany w tym motongu..... i nie tylko w tym:))

wydechy do wymiany. na allegro jeden gościu sprzedaje 1900 z wydechami cobry - zajebiscie to wyglada.

tylko ta cena, narazie poza moim zasięgiem.

weszłem sobie na stronę jednego z salonów yamahy w NY - cena 15480$ motong całkowicie ubrany. u nas w PL salonie 55900pln - golas.

szerokości

szymbor

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

witam wszystkich,

moge tu ze dwa slowa dorzucić, ponieważ jeżdżę takim Stratolinerem 1900, a wcześniej miałem Wild Stara 1600. Wildek był fajny, ale sczerze mówiąc 1900 jest lepsza, naprawdę.

Wildka sprzedałem kumplowi, jedźimy często razem, więc teraz przyglądam mu się z boku i wcale jakoś bardzo nie żałuję.

trzeba po prostu wziąć pod uwagę że jednak to onie ta same motocykle...

Wildek ma otwarte wydechy, więc wszystkim opadały szczęki od dźwięku, a 1900 na jeden tłumik, który wielu wam się nie podoba - a ja jestem bardzo zadowolony, moto janie mruczy a na trasie nie męczy. Otwarty wydech dobry jest do popierdzenia na mieście, ale jedź sobie 500 km w takim huku... co kto lubi.

Dodatkowo Wildek na tych otwartych wydechach już mu się rozregulował.

...no i każdy z nas ma inne gusta... :D

mi osobiście podoba się ta przednia lampa, kierunki są fantastyczne, dorobię chyba kilka dodatków, sakwy mam oryginalne plastikowe, obite skórą. dokupię jeszcze gmole, podłogi tylne, ligt bary...

jestem zadowolony tym bardziej, że motor dobrze się prowadzi, pojechać nim to przyjemność !

 

jeśli was coś konkretnie interesuje w tym moto, to chętnie odpowiem.

 

pozdrawiam wszystkich

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

to jeszcze ja dołożę dwa słowa...

super, extra!

prezentowany model jak dla mnie (drugi sezon w siodle) trochę duży ale na wiosnę będzie taki sam z silniczkiem 950 i już się w nim zakochałem :wink:

pośmigam kolejne dwa sezony i może wtedy coś....

jedymy minus ... wydech :)

do wymiany

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

OK, ileś tysięcy na Potforze zrobiłem, więc co nieco mogę napisać.

Jak dla mnie - bajka.

Silnik - duża kultura pracy, ciągnie od samego dołu, a i na trasie ma naprawdę niezły odjazd.

Zawieszenie jest ok, czasami mogłoby być nieco twardsze. ale na dłuższe trasy liczy się wygoda. Środek ciężkości - jest niesamowicie nisko (bez trudu podnoszę potfora - dwa razy już miałem okazję potrenować... :bigrazz: ). Oczywiście "bez trudu" to wtedy gdy nie mam załadowanego tylnego kufra - na Lofotach pomoc była jednak niezbędna. Takie umieszczenie środka ciężkości sprawia, iż jazda jest naprawdę niekłopotliwa i daje dużą stabilność w przechyłach. Światła - posiadam także lightbary (fabryczne po 50 W), jeżdżę często w nocy i powiem szczerze - chciałbym mieć adekwatnie mocne lampy z tak wyrównanym strumieniem światła w katamaranie :icon_biggrin:

Ogólna ocena - jeżeli ktoś uprawia turystykę "asfaltową" i lubi taki klimat, a poza tym ma zapotrzebowanie na szbszą jazdę i ciekawsze "odejście", to szczerze polecam.

Akcesoria - raczej drogie, jednakże są naprawdę dopasowane i dobrej jakości (szyba -w trzech wysokościach- oraz sissybar zdejmowane jednym ruchem rąk, niesamowicie wygodne oparcie dla pasażera, gmole z ok wyglądem a przy tym potrafiące przyjąć każde wyzwanie, co przy wadze 350 kg nie jest wcale łatwe itp).

Wygląd ? De gustibus non disputandum est. I tyle. Mam sakwy skórzane z ćwiekami, lightbar, fabryczne gmole (po szlifie na plamie ropy na Słowacji gorąco polecam), sissy bar, stalowe oploty i wydech V&H. Taki klimat lubię i tyle. Co do wydechu V&H, brzmienie miodzio. Wydech w wersji europejskiej krojony według majaczeń omóżdżonych eurokratów był dla mnie nie do przyjęcia (wersje USA są jeszcze ew. do zaakceptowania). Po wymianie jest :buttrock: Ubiegając ew. pytania - objechałem Norwegię, Szwecję, Finlandię, Łotwę, Estonię, Litwę, Słowację, Czechy - i żaden patrol policji się nie czepiał. Oczywiście starałem się nie przesadzać, a wręcz być raczej "dyskretnym" (gdybym chciał, bez trudu jestem w stanie uruchomoć dźwiękiem każdy alarm samochodowy, co niewątpliwie spowodowałoby odmienną reakcję przedstawicieli władzy :icon_biggrin: ).

Jeżdżę Potforem drugi sezon i sądzę, że będzie to związek na długie lata :crossy: :flesje: .

Edytowane przez johny
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat już trochę "zastygnięty" jak widzę ,ale dołożę swoje trzy grosze do opinii o MS-sie.

Od Lipca jestem posiadaczem RS-a 1700 w wersji Silverado (prawie full wypas). W zasadzie to walczył on w moim rankingu właśnie z MS-em. Wiadomo nie od dziś ,że emocje są złym doradcą w wyborze czegoś tak słusznego , jak motocykl. Jest w MS-sie coś majestatycznego, królewskiego, choć do nostalgicznego wizerunku dodano nieco kiczowatego futuryzmu. Gdzieś zagubił się cały smak w prostocie jako całości . Inaczej mówiąc : chyba ktoś przebarwił sprawę.

Czy taka forma była odpowiedzią na konkurencję? Czy wytyczeniem nowej drogi power-cruiser-ów z pod znaku trzech kamertonów?

HD zrobił coś podobnego ze swoim V-Rodem i efekt : ......duch Hadeka ma zapewne teraz kaca ? Czy odbiło się to aż takim wielkim sukcesem rynkowym ?

 

Przyznaję ,że nie jeździłem wcześniej ani RS-em ,ani MS-em , głównymi atutami więc ,stał się ich wygląd i cena. Oczywiście ,że zauroczenie wielką i jak największą pojemnością silnika też dawało znać o sobie. Ha ha ! pomyślicie ,że to syndrom wieku średniego ? Tak w okolicach prawdy ,to coś w tym jest ,bo małolaty(bez urazy) takimi czołgami nie śmigają i projektanci tych potworów chyba o tym wiedzą?

Tak przy okazji to właśnie dopiero teraz mogłem sobie pozwolić na taką drogą zabawkę. Dokonałem wyboru i naprawdę nie cena zadecydowała . Jestem bardzo zadowolony ,trafiłem na bardzo zadbany egzemplarz za rozsądną cenę. Myślę ,że posiada to coś ,czego właśnie MS-owi brakuje.

Chwała więc ludzkości ,że i projektantów i konsumentów obdarzyła różnymi gustami .

 

Pozdrawiam !

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chwała więc ludzkości ,że i projektantów i konsumentów obdarzyła różnymi gustami .

 

:clap: :buttrock:

I o to chodzi.

Mnie skusiły w XV 1900 możliwości silnika, pozycja za kierą (w najszerszym miejscu 110 cm :biggrin: ), jego wielkość i ... i sam nie wiem co. Po prostu, to coś, co sprawia, iż w tłumie motocykli widzisz tylko ten jeden, jakby pozostałe nagle przestały istnieć. Tylko go słyszysz, tylko on jest widoczny w ruchu. Pozostałe stają się nieistotnym tłem

Miłość od pierwszego wejrzenia? Chyba tak :icon_biggrin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co sądzicie o tym, młodszej siostrze. Yamaha XV950A Midnight Star? W jednej z recenzji słyszałem, że jest idealny dla początkujących. To samo czytałem o Kawasaki VN 900?. Takie motocykle trafiają w mój gust. Są może niezbyt praktyczne, nie pozwolą ominąć korków, ale bardzo mi się podobają. A to niestety moja wada główna - przywiązuję zbyt dużą wagę do walorów estetycznych większości rzecy. Poza tym dzwięk - na pewno nie jest to bzyczenie plastikowych ścigaczy (tutaj nie lubię też przesady - ma mruczeć, a nie ogłuszać; ale nie można przesadzać w drugą stronę, żeby motocykl nie wydawał prawie w ogóle dzwięku).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co sądzicie o tym, młodszej siostrze. Yamaha XV950A Midnight Star? W jednej z recenzji słyszałem, że jest idealny dla początkujących. To samo czytałem o Kawasaki VN 900?. Takie motocykle trafiają w mój gust. Są może niezbyt praktyczne, nie pozwolą ominąć korków, ale bardzo mi się podobają. A to niestety moja wada główna - przywiązuję zbyt dużą wagę do walorów estetycznych większości rzecy. Poza tym dzwięk - na pewno nie jest to bzyczenie plastikowych ścigaczy (tutaj nie lubię też przesady - ma mruczeć, a nie ogłuszać; ale nie można przesadzać w drugą stronę, żeby motocykl nie wydawał prawie w ogóle dzwięku).

 

Młodsza siostra? Raczej przesada. Nazwałbym ją raczej najmłodszą z sióstr :icon_biggrin:

Jeśli możesz i czujesz zaporzebowanie - kupuj i tyle :buttrock: Całkiem fajna i naprawdę ładna maszynka, nie tylko do rozpoczęcia przygody motocyklowej przydatna, ale nawet do jazdy na dłuższy okres sposobna :icon_biggrin: (Ja zaczynałem od Dragusi /Drag Star 650/ - dała mi wiele niezapomnianych przeżyć, rozstanie było naprawdę bolesne...).

Powiem Ci tyle - jak ktoś chce omijać korki, to musi kupić skuter i już ... :lapad:

Cruiser to zupełnie inna bajka, stymulowana innymi emocjami niż tzw. plastik, naked, czy tzw. "pojazd" użytkowy - skuter. Dla mnie jazda na Cruiserze, jest esencją mojej wizji poczucia wolności, spokoju duszy, nieskrępowania regułami oraz kanonami narzucanymi przez społeczeńswtwo :buttrock:

Jeżeli czujesz ten klimat (a jak wynika z Twojego posta, klimat ten jest dla Ciebie naprawdę tym, czego w pierwszej kolejności pożądasz :notworthy: ), kupuj jedynie Cruisera.

 

Czy Kawa, czy Yamaha?

To już zależy wyłącznie od gustów, ale zwróć uwagę na serwis. Yamaha ma serwis na każdym większym podwórku (a poza tym - pogląd subiektywny - tak naprawdę poza przeglądami, serwisu nie potrzebuje... :icon_biggrin: ). Zazwyczaj Yamaha ma też niżej umieszczony środek ciężkości ( dla początkującego ma to niemałe znaczenie...).

Yamaha XV 950 - ? Całkiem niezły wybór.

Być może - Witam w Klubie :flesje:

 

Edytowane przez johny
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo zachęcający post. Do tych wakacji byłem raczej antyfanem niż fanem motocykli. Jakimś dziwnym trafem wszystko się zmieniło pod wpływem chopperów i cruiserów. Te duże uważam za esencję "motocyklości", a to zdjęcie chyba najlepiej to oddaje. Kto jest tutaj ważniejszy? Kierowca czy motocykl?

http://www.motorcycle.com/gallery/specs.ph...50_TR3_9580.jpg

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam serdecznie posiadaczy Radlinerów, od niedawna jestem równiez posiadaczem tego "maleństwa"

Poszukuję instrukcji do niego, najchętniej w naszym ojczystym języku jeżeli może ktoś pomóc to z góry dzięki.

 

 

:crossy:

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj, zajrzyj na tą aukcję,ja kiedyś od tego gościa kupiłem instrukcję do swojego moto. http://moto.allegro.pl/item514220625_yamah..._po_polsku.html .

2008Chorwacja 4530km 2009Chorwacja Czarnogóra 4480km 2010Czarnogóra Chorwacja 4550km 2010Czarnogóra Grecja 5100km

2012Macedonia Albania 4600km 2013Włochy Sycylia 6000km 2014Czarnogóra Albania 4490km 2015 Rumunia Bułgaria.4750km 2016Serbia Czarnogóra 4550km2017 Dagestan 8500km2018 Toskania 4500

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

wieć powiem wam tak drodzy oba motocykle w tym roku miałem u siebie i moja opinia jest taka to jak aston martin dla kasiastych ludzi którzy chcą pokazać troche luksusu bo jest w tej stylistyce troche tego lech dla mnie licznik w wersji 1.9 kojazy sie z ZUK-iem te chcromy na baku takie wiesniackie z gliwickiej giełdy ładną lampe przednia ma i kierunki tyko nie rozumie tych kierunków jedne w tą str. maja szpic drugie na odwrót a ogulnie niech juz bedzie jak go robią a i te pedalskie wydechy yamaha coś świruje same cygara 2w1 ok jakby to byl supertrapp

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...