opony vs opony

[Dominik Szymański]

Za C-11,13,15 też płaciłem 120 zł ze zniżką w handlopex.pl ale za Maxxisy również ze zniżką daję 140 zł.

 

Bary piszę się na taką oponkę, za jakieś 2-3 miesiące :icon_question: Będę Cię ścigał. Chętnie potestuję maxxisa.

pzdr

[BaRy]

miałem michelin comp III i endurostar , obie shit totalny zero trzymania na zakrętach a hamowaniu już nie mówie, a co do C-02 , to jest w miarę dobra opona i bardzo trwała, przyczepnosć ma lepszą od c-10 pomimo dużych klocków

.

Obie te opony są FIMowskie, czyli mają niższe kostki niż w crossowych i być może stąd te róznice.

Ale spoko przynajmniej miałeś, jeździłeś na "lepszych" przez co masz porównanie.

Czyli wyrażasz swoją opinie opiartą na własnych doświatczeniach a nie jakieś zasłyszanych opowieściach dlatego to szanuję mimo, że do końca się nie zgadzam. :icon_question:

 

Bary piszę się na taką oponkę, za jakieś 2-3 miesiące :icon_exclaim: Będę Cię ścigał. Chętnie potestuję maxxisa.

pzdr

Oki spoko.

[enduromaster]

.

Obie te opony są FIMowskie, czyli mają niższe kostki niż w crossowych i być może stąd te róznice.

Ale spoko przynajmniej miałeś, jeździłeś na "lepszych" przez co masz porównanie.

Czyli wyrażasz swoją opinie opiartą na własnych doświatczeniach a nie jakieś zasłyszanych opowieściach dlatego to szanuję mimo, że do końca się nie zgadzam. :icon_question:

Oki spoko.

 

 

ef-05 też fimowska a lepiej się trzyma

[slo_mo]

Ja u siebie mam komplet Bridgestone (oczywiście kostki) i jeżdząc na nich już jakieś kilka miesięcy w proporcji 80% teren i 20% szosa nie widzę oznak dużego zużycia (kochy nie wyrywają się i nie ułamują tylko ścierają). Na niektórych Mitasach, po podobnym przebiegu, zdarzają się natomiast ubytki gumy w kostkach...

Ja osobiście wolę odłożyć kasę na nowe (lub prawie nowe) opny lepszej firmy i mieć spokój na 1-2 sezony. Można zadać podobne pytanie - czy kupisz sprzęt FLYa czy będziesz zbierał na FOXa??

Ja tam wolę przemęczyć się, kupić coś dobrego i mieć spokój na dłuuuuższy czas.

[zoltecek]

Ja u siebie mam komplet Bridgestone (oczywiście kostki) i jeżdząc na nich już jakieś kilka miesięcy w proporcji 80% teren i 20% szosa nie widzę oznak dużego zużycia (kochy nie wyrywają się i nie ułamują tylko ścierają). Na niektórych Mitasach, po podobnym przebiegu, zdarzają się natomiast ubytki gumy w kostkach...

 

wszystko sie zgadza ze moga nie byc mocno zurzyte ale problem polega głownie na tym ze to twoja jazda twoj teren, podłoze, i moc motocykla wpływaja posrednio na zurzycie opony moze byc tak ze na tym samym podłozu motocykl o wiekszej mocy "roz*e*ebie te oponki dlatego jeden testujacy mitasa moze ja chwalic bo jezdził mocnym motocyklem po pustyni a drugi narzekac ze słabym motocyklem połamał wszystkie kostki bo jezdził po kozeniach i na odwrot

 

jak zle mowie to poprawcie!!

 

CHEERS :(

Edytowane 18 Sierpnia 2006 przez zoltecek

[zielorz]

Miałem teraz taki wynalazek o nazwie Bullracing (chyba dobrze to napisałem) Jest na niej jeszcze troche kostki, ale są już pół okrągłe, więc zmieniam na mitasa c-16. Myśle, ze w przyszłym tygodniu bede mógł coś o nich napisać.

 

Pozdro

[PomyK]

Obecnie śmigam na dunlopach sports D 756 a przód D755.

 

Z opon mitas polecam szczególnie model C 16 opona na twardą nawierzchnię.Już zjeździłem 2 takie opony,gdzieś w piwnicy leży jeszcze jedna nówka C16,ją pewnie założe na zawody jak będe jechał.Ale to wszytsko zależy od pogody gdy będzie palma zostawiam dunlopy już troszkę przytarte,jak będzie miękko to nowego kapcia zakładam.A tor jest twardy.O wiele lepiej jeździ się na trochę zurzytej gumie na torze twardym niż na nówce.PZdr