Skocz do zawartości

Najwiekszy obciach jaki miałes na moto


Fidel5
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Nie tobie jednemu w GS zdarzyło sie nie przebic luzu z 1 na 2 podaczas ostrego przyspieszania smile.gif

To ja ostatnio chciałem się pochwalić przed kolegami jakie ja to słoneczka robie itp...

Troche tego zrobiłem i zabieram się do słoneczka. Najpierw na jedynce, wszystko ok. Potem na dwójce(wcisłem luzzz :PP) przechyliłem się gazu na maxa, puszczam sprzegło a tu tylko silnik zawył...Kumple mieli ze mnie niezły ubaw, jeden prawie się popłakał....:PP

www.odszkodowania-wlodarczyk.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pojechałem ostatnie do sklepu, żeby zrobić mamie zakupy.

Wychodzę ze sklepu, kopie motor- nic, próbuje pchać, i tak pcham parę metrów (jakiś koleś spłakany ze śmiechu), a tu dalej nic. no to pcham jeszcze trochę. przepchałem w sumie chyba ze 200m ale motor nie zapalił. myślę, kurde sie zepsuł. :banghead: No to wbijam luz i prowadzę moto do domu. W połowie drogi się zorientowałem, że kluczyk zamiast w stacyjce jest w mojej kieszeni :bigrazz:

Sam z siebie miałem polew, a jak opowiedziałem kumplom to cały wieczór żeśmy się śmiali

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja kiedyś przed jazdą probowałem odpalić motor chyba z 20 min niby wszystko było cacy ale kurde motor nic więc zwątpiony zaczekałem na ojca ktory sie lepiej na tym zna moze cos doradzi no i jak przyjechał okazało sie że stopka była nie schowana no a bez tego jak wiadomo moto nie ruszy

nowadeba.com.pl- tor motocross/ATV-zapraszamy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja ze starym wyjeżdżam o 23.00 uralem na miasto...(kilka dni wcześniej padła cewka, i stale się coś knociło...)

2 kilometry dalej ural zaczął gasnąć, dusić się...Już sobie myśle co się znowu psuje...świeca?cewka?zapłon?

Stoimy, czyścimy świece, no kurde nic nie pomaga...

Chwile później wybuchłem śmiechem(stary nie wiedział oco chodzi...)

KRANIK ZAKRĘCONY!!! Nic dodać nic ująć...;

www.odszkodowania-wlodarczyk.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze za czasów Simsona z kumplem śmigaliśmy na działce. Owa maszyna miała skłonność do zalewania świec, ale zawsze mieliśmy na zmianę. Więc szybka wymiana i kopiemy - nic, zaczynamy pchać. Z 10 min go próbowaliśmy z pychu odpalić. W końcu zaglądamy na dół, a tam... ...fajka niezałożona.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jeżdżę krótko, a jak to zawsze bywa na początku obciachów najwięcej.

 

Pierwszy obciach to 2 albo 3 dzień popylania bandziorkiem (zaraz po kursie), gdzie jeszcze się uczyłem płynnie i szybko biegi zmieniać, przyspieszać, hamować, skręcać itd. Jadę sobie szeroką 2 pasmową drogą. Pasem do skrętu objechałem korek przy światłach, chwile później środkiem podjechało 2 gości gs500, i prawie w tym samym czasie podjechał gościu skuterem. Oczywiście wszyscy się ładnie pozdrowili :banghead: więc ego rośnie, ojej ktoś mnie pozdrowił :banghead: No nic czekamy na zielone. 3, 2, 1, start. Oczywiście ja świerzak zupełny więc bez pałowania, 1 gaz do 6000 obrotów, potem dwója, udało mi się wrzucić rewelacyjnie, trójka wskoczyła w ułamku sekundy :bigrazz: , jedziemy już blisko 90 / h noga pod biegiem już napiera w górę, sprzęgło, lekko zdejmuję obroty, noga w górę, puszczam sprzęgło, dodaję gazu i ... ZZZ zzzZzzz..... poszarpało motorem i jestem na 3, lekki róż na twarzy, dodaje gazu już lekko zdenerwowany zmiana na 4 i znowu to samo, na twarzy purpura, 3 próba, nie dość, że znowu to samo to już zlekka zdenerwowany zamiast ująć obrotów przy zmianie biegów to dowaliłem tak że podskoczyły z rykiem do prawie 11.000 obrotów. W tym momencie objechał mnie gościu skuterem patrząc się na mnie bardzo dziwnie .... Trochę łagodzi sytuację, że był to Suzuki Burgman 650, i to, że dwóch kolesi z GS zostało trochę z tyłu, więc cały czas sobie tłumaczę, że na pewno nie zauważyli :icon_exclaim:

 

druga wtopa nie jest może tak straszna, ale wybrałem się dzisiaj w trasę do serwisu, po drodze musiałem przeskoczyć całkiem niezły korek, a że jeszcze nie wjeździłem się w moto, a bandziorek nie jest najlżejszy, stwierdziłem że nie będę się przeciskał między samochodami. Minęło mnie w tym czasie 6 motocyklistów, ze 3 skuterowców, nawet policja, z przeciwnego pasa się dziwnie patrzyła, że jadę na moto w taki upał i chce mi się stać w korku :banghead: . W drodze powrotnej stwierdziłem, że nie wytrzymam takiego stania w miejscu i powolutku niedużymi skokami przeciskałem się środkiem :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

W terenie. Jade sobie bo wertepach patrze rzeczka :lalag: :) mysle przejade.OGIEŃ!! tylko nie sprawdzilem glebokosci :icon_eek: przód wyjechal a tyl caly w wodzie zostal, tylko lampa wystaje. Nie dalo rady go ruszyc. ugrzazl w mule . I teraz najgorsza czesc. Kask i rekawice przysypuje trawą kluczyki biore ze soba ide do pobliskiej wsi 2km.Pytam czy moge zadzwonic do domu bo mi sie moto zakopalo (jeszcze komorki nie wzialem :flesje: ) przyjeżdrza po mnie tato z bratem próbują wyciagnac moto, nie idzie chcieli juz linke i do auta (moto wyszarpac) :) ale poszlo recznie. teraz cala rodzina mi dokucza ze mam amfibie :eek: . inny przypadek. wjechalem w bloto kola do polowy zakopane. i rekami je odkopywalismy :) (mam foty wrzuce niedlugo) . I teraz sie smieja ze musze z saperka jeździc!!

POZDRo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jeszcze nie wjeździłem się w moto, a bandziorek nie jest najlżejszy, stwierdziłem że nie będę się przeciskał między samochodami. Minęło mnie w tym czasie 6 motocyklistów, ze 3 skuterowców, nawet policja, z przeciwnego pasa się dziwnie patrzyła, że jadę na moto w taki upał i chce mi się stać w korku :) .

 

masz szczescie ze nei zawrocili aby zbadac trzezwosc i przy okazji zapytac sie o prawko ;P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W terenie. Jade sobie bo wertepach patrze rzeczka :crossy: :cool: mysle przejade.OGIEŃ!! tylko nie sprawdzilem glebokosci :banghead: przód wyjechal a tyl caly w wodzie zostal, tylko lampa wystaje. Nie dalo rady go ruszyc. ugrzazl w mule . I teraz najgorsza czesc. Kask i rekawice przysypuje trawą kluczyki biore ze soba ide do pobliskiej wsi 2km.Pytam czy moge zadzwonic do domu bo mi sie moto zakopalo (jeszcze komorki nie wzialem :banghead: ) przyjeżdrza po mnie tato z bratem próbują wyciagnac moto, nie idzie chcieli juz linke i do auta (moto wyszarpac) :crossy: ale poszlo recznie. teraz cala rodzina mi dokucza ze mam amfibie :eek: . inny przypadek. wjechalem w bloto kola do polowy zakopane. i rekami je odkopywalismy :D (mam foty wrzuce niedlugo) . I teraz sie smieja ze musze z saperka jeździc!!

POZDRo

Ha! :wink:

Też tak zrobiłem ale w pierwszy dzień jak miałem DT :P

Nawet gdzieś opisałem :P

www.odszkodowania-wlodarczyk.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W terenie. Jade sobie bo wertepach patrze rzeczka :crossy: :notworthy: mysle przejade.OGIEŃ!! tylko nie sprawdzilem glebokosci :buttrock: przód wyjechal a tyl caly w wodzie zostal, tylko lampa wystaje. Nie dalo rady go ruszyc. ugrzazl w mule . I teraz najgorsza czesc. Kask i rekawice przysypuje trawą kluczyki biore ze soba ide do pobliskiej wsi 2km.Pytam czy moge zadzwonic do domu bo mi sie moto zakopalo (jeszcze komorki nie wzialem :banghead: ) przyjeżdrza po mnie tato z bratem próbują wyciagnac moto, nie idzie chcieli juz linke i do auta (moto wyszarpac) :icon_mrgreen: ale poszlo recznie. teraz cala rodzina mi dokucza ze mam amfibie :eek: . inny przypadek. wjechalem w bloto kola do polowy zakopane. i rekami je odkopywalismy :banghead: (mam foty wrzuce niedlugo) . I teraz sie smieja ze musze z saperka jeździc!!

POZDRo

 

moto normalnie Ci odpaliło po takim zalaniu ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja miałem głupią glebę (czytaj parkingową), podjechałem pod firmę gdzie pracuje, coś tam mi chodziło po głowie...także zamyślony przechylam moto myśląc, że nóżka już postawiona, a tu....ZONK :notworthy: Moto leci, chciałem utrzymać, gdzieeee tam, pach...poleciałem razem z moto na lewą stronę, jako że motor stał straty niewielkie, ale za to jaka siara :banghead: O dziwo stwierdziłem po wszystkim, że podniesienie CBR-ki 600 poszło mi bardzo zwinnie. Oczywiście wchodząc udaje że nic takiego nie miało miejsca, po minie portierów sądzę, że chyba naprawdę nie widzieli tego, bo inaczej ja na ich miejscu parsknąłbym śmiechem, w firmie też nikt tego nie komentował więc honor jakoś został uratowany :icon_mrgreen:

Edytowane przez Krzysiek778
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...