co sadzicie o malowani plastikow do enduro

[czarczi]

chodzi o to ze musze pomalowac przedni blotnik i lampe i nie wiem czy dodawac cos do lakieru czy poprostu najzwyzajniej pomalowac , kolega pomalowal dt i po upadku farba odlatywala platami co wy o tym sadzicie ??

Edytowane 10 Sierpnia 2006 przez czarczi

[Karol-Derbi]

Siema.

Ja malowałem plastiki w swojej Sendzie.

Mimo tego że było to zrobione przez profesjonalnego lakiernika z dodaniem uelastyczniacza do lakieru, to laier przy otarciach lub zgięciach elementu łuszczył się i odpryskiwał.

[Badyl]

Lampę to jescze tak, ale błotnik przedni to musi się zginać i ta farba na błotniku musi odpryskiwać. Nawet przy użyciu wszystkich uelastyczniaczy odpryśnie.

 

Pzdr

[robak]

to cos ch*ujowe materiały stosowaliscie że odpryskiwał przy pierwszejh glebie :P

polecam firme RM, chociaż osobiscie wolałbym kupic nowy błotnik (cena 60-80zł) niż oddawać stary do lakierowania

[michalwariat]

moze to was zdziwi ale ja w swojej DT pomalowalem boczki lampe i blotnik.zadnej gleby wiec wszystko elegancko dziala i nie odpryskuje...ale polska jest piekna i jak zostawilem kiedys moto pod sklepem to mi ktos porysowal caly blotnik jakimis kluczami i teraz odpryskuje:/

[Gawron]

to niestety jest niewykonalne :P nie ma takiego lakieru i takiego uelastyczniacza który spowodowałby ze farba nie bedzie odpryskiwac z tak bardzo gnących sie i pracujących i narazonych na drgania elementów. kup nowy błotnik i na bank cos na allegro znajdziesz co by Ci sie spodobało. tylko błagam nie zakładaj błotnika np od KTM do DT bo to istna profanacja :crossy:

[enduromaster]

to niestety jest niewykonalne :P nie ma takiego lakieru i takiego uelastyczniacza który spowodowałby ze farba nie bedzie odpryskiwac z tak bardzo gnących sie i pracujących i narazonych na drgania elementów. kup nowy błotnik i na bank cos na allegro znajdziesz co by Ci sie spodobało. tylko błagam nie zakładaj błotnika np od KTM do DT bo to istna profanacja :crossy:

 

 

 

jemu chodzi o lc2, to ma tylko silnik od dt a reszta ktm

[Gawron]

jemu chodzi o lc2, to ma tylko silnik od dt a reszta ktm

o kurcze!! ale jestm ślepy :P sorki :crossy:

Edytowane 10 Sierpnia 2006 przez Gawron

[kwas]

Mi znajomy lakiernik pomalował kiedys plastiki i zbiornik paliwa w aprili rx na piekny czarny kolor z połyskiem :crossy: użył dobrej jakosci lakieru i uelastyczniacza i efekt był świetny, plastiki mozna wyginać jak sie chce i lakier nie ma prawa odpaść, kilka gleb było i nic nie odpadlo, po prostu lakier zachowuje sie jak guma :P wiec jak widzicie mozna malowac plastiki ale trzeba to powierzyc komus kto ma o tym pojęcie

ostatnio widziałem w sklepie lakier w sprayu do malowania plastików, ale nie wiem czy to jest cos warte...

[Arma87]

Po upadku pocharatalem plastiki, tato mi je tak zrobil ze wygladaja lepiej jak wczesniej, oczywiscie wszystko bylo profesjonalnie robione :P

[na koło]

Ja kupiłem CRM jak już był świeżo po malowaniu i po kilku glebach cały szpachlex odpadł z plastików.Moim zdaniem malowanie enduro/crossaa to bezsens.

[Myszon]

Moim zdaniem malowanie enduro/crossaa to bezsens.

 

Zgadzam sie! Zwykłego błotnika od cross niemalujemy chyba że mamy doczynienia z błotnikiem fabrycznie malowanym o innej elastyczności to tak. Niektóre lub większość enduro ma bardziej sztywne błotniki niż przy cross'ówach i często pokryte są one fabrycznym lakierem więc taki błotnik można smiało odmalować. Ja bym proponował kupić nowy błotnik za 60zł na allegro odpowiadający kolorem bo kształty to są wręcz uniwersalne do większości enduro i crossów.

[WilQ_21]

w pełni się zgadzam z wami, plastiki w enduro i crosach są z reguły bardzo elastyczne i farba pomimo podkładu do plastiku i dodaniu uelastyczniacza do farby przy pierwszej lepszej glebie popęka, jaki z tego wniosek :clap: trzeba jeździć tak żeby się nie wywracać ;) żartuje oczywiście :flesje:

pzdr

[Nadiq]

Najlepiej kupić błotnik w odpowiednim kolorze z barwionego plastiku.

[pawela]

ja nie mialem wyboru... jak zaliczylem glebe to zlamalem kiedys boczek... i moglem skompletowac wszystkich kawalkow... wiec kupilem bialy boczek (czarne moto), umulem, odtluscilem i pomalowalem sprajem i suszylem na dworze... i jak sie dobrze przyjzec to widac minimalna roznice w polysku... a ostatnio malowalem oslone chlodnicy tez z bialej i zrobilem wszystko jak z boczkiem... tylko schla w ciemnej zimnej piwnicy i wyszla jakos szarawo.... :clap:

 

jak sie postarac to mozna zdrapac farbe paznokciem.....;)