Skocz do zawartości

Wild Star (i nie tylko)-Kto ma najwiekszy przebieg?


wodar
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Ja słyszałem o takich co mają 50 tys i nic sie z nimi nie dzieje

[html]<p><b><a href="http://www.seboka.republika.pl/" style="text-decoration: none">
<font color="#008000">Moja strona </font></a></b>  <font color="#008000">
<b><a href="http://www.szczotkitechniczne.eu" style="text-decoration: none">
<font color="#008000">Moja praca </font></a></b></font></p>

[/html]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja nawet takiego widziałem. Rocznik 99. kumpel kupił go z przebiegiem 25tys. i w sezonie zrobił nastepne 25. I nic. Wildek chodził jak zegarek, ale oczywiście był regularnie serwisowany. Paska nie trzeba było jeszcze wymieniać. Wydechy Cobry, K&N, Dyno Jet. Niestety Jerzyk został zabity przez pijanego kierowcę, 3km od domu...29 sierpnia 2003r, wracał ze Słowacji. Ale to inny temat...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na moto jechał jak zginął ????

Edytowane przez Seboka
[html]<p><b><a href="http://www.seboka.republika.pl/" style="text-decoration: none">
<font color="#008000">Moja strona </font></a></b>  <font color="#008000">
<b><a href="http://www.szczotkitechniczne.eu" style="text-decoration: none">
<font color="#008000">Moja praca </font></a></b></font></p>

[/html]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak. Gościu (2.6 we krwi) wziął go centralnie polonezem. Taka pechowa śmierć. Razem w tamtym sezonie zjeździliśmy Polskę i Ukrainę. Ale niestety pechowo się zakończyło. Pęknięta podstawa czaszki (szyba w motocyklu w trakcie wypadku to koszmar), urwana noga (zablokowała się w gmolu). A wspaniałym kumplem był.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wodar to pewnie pod wpływem ogłoszeń... :icon_razz: Tam wszystkie moto niezależnie od wieku mają około 20 kkm hehe. Więc jak już ktoś ma w okolicach 50 tyś to blady strach pada (jakim cudem moto chodzi i gdzie on tyle jeżdził?!)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja miałem tez widlaka, ale intruder 1400, sprowadzony ze Stanów, rocznik 1993, 4 biegowy. Wydechy Cobry, modul jakiś bardziej rozbudowany w porównaniu z europejskim (więcej kabli, podciśnienie z gażnika). Przebieg 110000km i zero problemów. Silnik, poza sprzęgłem nie otwierany od nowości. Silnik pracował rewelacyjnie, nawet lepiej od intruza z przebiegiem 30000 ( prawdopodobnie europejskie są słabsze, na Stany tylko otwarte wersje ). Jednak pojemność robi swoje, silniki nie wysilone, nie do zajechania, potrafią służyć baaardzo długo. :icon_razz:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

_siwy_ i Kobra dobrze piszą. Niewysilony duży silnik V2 przy przebiegu 60.000 km jest dopiero dobrze dotarty. Niewiem jak to wygląda w Wild Star ale penwie podobnie jak VS 1400 wytrzyma spokojnie 100 albo i 200 tys km bez żadnych ingerencji w silnik. Widziałem VS 1400 z przebiegiem ponad 200 tys km i nic nie było robione przy silniku. Kilku moich znajomych ma Harleye (Sportster i Evo 80) z przebiegami ponad 100.000 km i też śmigają bez problemów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 miesięcy temu...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...