Skocz do zawartości

Hamowanie na mokrym


AdamWo
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

BUTAMI 8O

to działa ale tylko na sniegu :evil:

a tak powaznie to zależy od opon załozyłem pilota sport na przód to nrmalnie idalnie sie klei na mokrym i nieprzejmuje sie zbytnio że przód zablokuje na mokrym ,napewno w łukach wole tyłem pochamować bo taki uślizg idzie jeszcze opanować ,no i wiadomo biegami trza sobie pomagać

WERA#111

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja zawsze mam pietra jak smigam na mokrym ale hamuje przede wszystkim przednim. Wiem ze jest to niebezpieczne, ale tylko tyl to pewna szlif. Najlepiej jest hamowac i przodem i tylem, tak aby ci sie hemulce nie zablokowaly. Albo jeszcze lepiej kup se motorek z ABS-em :evil:

Arek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Tył to istny kataklizm. Jadąc załóżmy 70 km/h zmienia Ci się światło, masz ograniczenie itp. wciskasz tył i...? Dupa Ci chodzi jakbyś moto spił. W najlepszym wypadku popuscisz, dodasz gazu wyprowadzisz. W najgorszym niestety szlif.

 

Przód - tak, ale bardzo delikatnie. Bardzo, bo dosłownie lekka nieuwaga a najgorsze to jak przyblokujesz przednie koło.

 

Sam nie wiem jak hamować :roll: :oops: Używam przodu i tyłu, ale doslownie bardzo delikatnie, aby w żadnym wypadku ani przód ani tył się nie zablokował.

 

Ostanio (opisywałem to w Przy Piwie) tam mną pobujało, ajk dałem tył, że widziałem już siebie na asfalcie.

 

 

z pozdrowieniami BORSUKLES

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo jeżeli nie mamy PILOTów, czy innych D208 .... to niestety pozostaje zdrowy rozsądek i przewidywanie przyszłości w dalszej perspektywie, niż w czasie jazdy po suchym. Tak, żeby nie musieć przed światłami hamować z 70km/h, tylko z 40-50. Różnica jest baaardzo duża.

Oczywiście zdarza się nieprzewidziana sytuacja. Wtedy przede wszystkim biegi i silnik (zwłaszcza w V2, gdzie działa to, że hohohho).

A najlepsze rozwiązanie ... już ktoś wspomniał: kupić motocykl z ABS i najlepiej jeszcze CBS. Wtedy problem prawie przestaje istnieć.

 

Pozdrówka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Grys co innego, a mokry asfalt co innnego. I podejrzewam też, że duuużo zależy od typu motocykla. W zygzaku, na mokrym tylko silnik ...ale bez przesady, bo potrafi poślizgnąć tylne koło (niestety!) i przód. Raz tylko mi się delikatnie uślizgnął przód, a tył prawie zawsze jak próbowałem hamować na mokrym... Może to też sprawa opon, ale tyłowi nie wierzę na mokrym...

Zresztą w sportowych modelach sam hamulec tylni gó*no zwalnia, jedynie może zblokować koło (prawie cały ciężar od momentu spuszczenia z obrotów przenosi się na przód... kierowca też!)

Mózg elektroniczny będzie za nas tak myślał, jak krzesło elektryczne za nas umiera... (S.J. Lec)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Im więcej hamulca przedniego tym większa możliwość gleby

 

Wita Sid.

Nie zgodzę się, jak przywale tyłem to dupa lata w prawo (ew. lewo) jakby jakis przystojniejszy ode mnie koleś :lol: był i moto chce do niego :lol:

Natomiast umiejetnie przodem, pozwoli szybko wychamować

Najlepiej zapytać redwatera jak jechaliśmy do Łęczycy non stop w deszczu i "czułem", że przeważajacym chamulcem był przód.

 

 

z pozdrowieniami BORSUKLES

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak trzeba mocniej przyhamować to zdecydowanie na przód - przysuwam się do przodu i oczywiście się prostuje(opory powietrza też swoje robią). Poza tym trzeba uważnie patrzeć na poprzedzający pojazd i jeszcze jedno: w mieście gdy zachowuje się mniejszą odległość jeżdże po lewej stronie pasa(chyba że ktoś mnie wyprzedza to zjeżdżam) i hamuje w poprzek do pobocza(czy chodnika). W trasie najlepiej jest znaleść sportowego malucha - koleś nie zahamuje ostro, a będzie leciał w granicach 110km/h. Tył zarzuca przeważnie wtedy gdy hamuje się na dwa hamulce - gdy tylne koło traci przyczepność będzie chcialo wyprzedzić przednie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Logicznie: na mokrym prawa fizyki działają tak samo, jak na suchym. Mniejszy jest po prostu współczynnik przyczepności/tarcia. Jeżeli na suchym najbezpieczniejsze jest hamowanie przodem i biegami, to na mokrym też. Jeżeli najłatwiej na suchym wyje**ć się używając tyłu, to na mokrym też. Różnica jest taka, że wszystkiego trzeba używać delikatniej i z większym wyczuciem, gdy przyczepność jest niższa.

Pozdrówka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I przede wszystkim, troszkę większa tolerancja odległości pomiędzy moto a gościem przed nami... może to już nie wygląda cool jak nie jedzie się dwa metry z samochodem, ale... życie jest jedno, i te dodatkowe kilka metrów rezerwy mogą się przydać. Chociażby po to aby podjąć decyzję czy hamujemy czy kładziemy ... :) :evil:

Mózg elektroniczny będzie za nas tak myślał, jak krzesło elektryczne za nas umiera... (S.J. Lec)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...