Skocz do zawartości

Kawasaki ZZR 1100


Rekomendowane odpowiedzi

słyszałem o 100tyś... bezawaryjnej jazdy... :biggrin: ciekawe czy nawinę tyle... :flesje:

Cześć Mario ja też mam czasem takie myśli.Ile jeszcze pożyje mój zygzak.Póki co robię wszystko żeby utrzymać go w jak najlepszej kondycji a on odwdzięcza się dając ogromna frajdę z jazdy i jak na razie jest niezawodny.Słyszałem o kimś kto nawinął podobno ok.150 tys.km,ale to tylko podobno...Cóż - trzeba być dobrej myśli.Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć Mario ja też mam czasem takie myśli.Ile jeszcze pożyje mój zygzak.Póki co robię wszystko żeby utrzymać go w jak najlepszej kondycji a on odwdzięcza się dając ogromna frajdę z jazdy i jak na razie jest niezawodny.Słyszałem o kimś kto nawinął podobno ok.150 tys.km,ale to tylko podobno...Cóż - trzeba być dobrej myśli.Pozdrawiam.

 

 

 

Mi moja maszynka zrobiła kilka już niespodzianek po zimie... ale mam nadzieje, że to tylko drobne usterki... jutro będę starał się wyleczyć jej dolegliwości ;) pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Właśnie :biggrin: koledzy posiadacze zygzaka... nurtuje mnie pytanie czy 87tysięcy km. na liczniku to bardzo dużo dla takiego 1.1 z 94 roku?... niby moto regularnie serwisowany oleje itp. no ale obawa pozostaje.. kumple mówią żebym sprzedał póki pali ale jakoś ma się sentyment to Kawki... może ktoś nawinął takim sprzętem więcej... :) :flesje: pozdro

Kolego a ile moto ma w Polsce orginalne przebiegi? Ja wolę orginalne 87.000 z 1994 roku (tj.prawie 6000 na sezon, więc chyba ok?) niz skręcony na powiedzmy 20.000 jak większość...

Reasumując niema się czym martwić, jeżdzi się nie na przebiegu, ważniejszy stan techniczny.

Edytowane przez maciejM
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego a ile moto ma w Polsce orginalne przebiegi? Ja wolę orginalne 87.000 z 1994 roku (tj.prawie 6000 na sezon, więc chyba ok?) niz skręcony na powiedzmy 20.000 jak większość...

Reasumując niema się czym martwić, jeżdzi się nie na przebiegu, ważniejszy stan techniczny.

 

 

w Polsce ma nakręcone jakieś 60.000... pewne bo to mój dobry kolega tyle natrzaskał :) nie była maszyna katowana raz na koło postawiona w całym swoim żywocie w Polsce.. .no i gumę ze dwa razy palił... (ja nawet o tym nie myślę ) -szacuneczek mam do Zeda :) na takie popisy myślę nabyć inny sprzęt :)

 

Moto było z Niemiec, chyba nie jestem pewien ale z tego co kolega sprzedający mi mówił był skręcony do 100kucyków ale go oddławił w kraju... nie zmieniając papierów, ale nie w tym rzecz.. u kolegów niemieckich nakręcone miała maszyna ok 30 stu tysiaków :) reszta w Kraju :) Stan oceniam jako bardzo dobry, no może poza faktem że planuje zmianę kolorku.. był niestety wymuszony przez kierowcę samochodziku szlif... a silnik hmmm regularnie pilnowany.. tyle że teraz troszkę głośniej pracuje, i zdarzy się zejść mu z obrotów... ostatnimi czasy :( :flesje: pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam serdecznie, przeczytałem caly temat i mysle ze sie podziele swoimi spostrzerzeniami. tak sie skalada ze niedawno zakupilem kawe gpz 1100 horizont z 95, z tego co widze to silnikowo jest to bardzo podobny sprzecik do zzr-a. Mam problem z zaworami, kupilem go po niestety malym szlifie i ma uszkodzona chlodnice wody. Wymontowalem ja i zamontowalem nagrzewnice od samochodu zeby odpalic i zobaczyc jak chodzi. Odpalil bez problemu ale po nagrzaniu zaczal chodzic najpierw na dwoch cylindrach a potem na jednym i zgasl. Chodzil tak kilka minut bo nie chcialem go uszkodzic, moim zdaniem silnik sie troche przegrzal i podparl zawory i dlatego nie pracowal na wszystkich cylindrach. Poprzedni wlasciciel jak go zapytalem kiedy ostatnio regolowal zawory to odpowiedzial ze w tym sprzecie sie w ogole nie regoluje zaworow ;) - co za dekiel. Mam nadzieje ze gniazda nie sa powypalane. Mam pytanie czy mial ktos podobna sytuacje ze po nagrzaniu zacza przestaje chodzic na wszystkich garkach? Czy w tych silnikach latwo sie wymienia plytki czy trzeba walki wyjmowac, i czy wystarcza same plytki czy tez trzeba miec jakies specjalne narzedzia zeby je wyjac? z gory dzieki i pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Vatik!Nie chcę cie martwić , ale gpz jak i zzr są bardzo czułe na regulacje zaworów.Jeżeli sprzedajacy poinformował cie ze nie regulował zaworów to przygotuj sie na wydatki związane z regulacją zaworów. Pamietaj ,że zzr i gpz maja to przypadłość , luzy zaworowe sie nie zwiekszaja tak jak w wiekszosci motocykli tylko sie zmiejszaja co prowadzi do podparcia sie zaworów i uszkodzeniu (wypaleniu ulegaja gniazda zaworowe). Jeżeli nie robiłeś tego nigdy wcześniej to oddaj gpz-ta do mechanika i niech sprawdzi co sie tam dzieje. Obiawy podpartych zaworów to ciezko zapalajacy silnik jak jest zagrzany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bar27 dzieki za sugestie. Troche sie znam na mechanice i mysle ze poradze sobie z regulacja zaworow o ile gniazda nie dostaly po zaworach ;) Najpierw zdejmę pokrywe i pomierzę jakie sa luzy. Wie ktos gdzie mozna kupic plytki do zaworow w Wawie i czy sa drogie?

Pozdrawiam wszystkich kawasukowcow :crossy:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No koledzy aku w naszych maszynkach to podstawa, wiem bo rok temu się męczyłem w końcu kupiłem taki jak powinien być (żel) i w tym roku po zimie odpalił bez problemów. Moja kawa 95 r. ma udokumentowany przebieg tj. 56 tys. 3 lata temu sprowadziłem ja z niemiec i tak jak wyżej kolega mówił to chyba 100 KM, swoja droga jak odblokować ? nie wiem, kiedys się próbowałem dowiedzieć, ale nic konkretnego sie nie dowiedziałem, może ktoś z kolegów wie ? to niech sie podzieli wiedzą. Co do zaworów to fakt, lepiej oddać do mechaniora choćby z tego powodu, że najczęściej mają całe komplety płytek, a tak to co ? rozebranie moto i potem latanie i szukanie konkretnych rozmiarów, jestem zdania takiego, że niech mechanior sobie zarobi w końcu z tego żyje. Pozdro i do zobaczenie na trasie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Siemka koledzy... jak to jest ze spuszczaniem oleju w naszych zygzakach... możliwe żeby nie zeszedł cały np z chłodnicy? dziś walczyliśmy z moją kawką i po zalaniu nowym olejem... jakieś 3,7... może 3,8 przekroczył poziom max... odlaliśmy więc troch... i dopiero poziom się ustabilizował... ;/ problem jest w tym że nowy olej zrobił się czarny! jak stary.. możliwe żeby nie zszedł cały stary i oba się zmieszały... ? heh i jestem 160 zł w plecy ;/ jutro nowy olej tylko jak zrobić żeby wyczyścić dokładnie silnik i spuścić ALL..? :) Właśnie koledzy ile pakujecie ciśnienia w gumy żeby moto dobrze się prowadziło.. bez bagażu i plecaczka? :) Pozdrawiam... :icon_mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem podobną historię. Wg. serwisówki powinno wejść 4l, ale weszło też koło 3,7. Nie przejąłem się tym bo wiadomo olej musi wszędzie dotrzeć. Po uruchomieniu silnika i po odstaniu jeden dzień poziom był na połówce szkiełka, więc dało się dolać to co zapisano. Trochę chyba zbyt pochopnie wywaliłeś ten nowy olej. To że kolor był nie szczególny to nie znaczy że stracił swoje właściwości.

Co do ciśnienia według mojej biblii jest 2,2 na obu bez obciążenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem podobną historię. Wg. serwisówki powinno wejść 4l, ale weszło też koło 3,7. Nie przejąłem się tym bo wiadomo olej musi wszędzie dotrzeć. Po uruchomieniu silnika i po odstaniu jeden dzień poziom był na połówce szkiełka, więc dało się dolać to co zapisano. Trochę chyba zbyt pochopnie wywaliłeś ten nowy olej. To że kolor był nie szczególny to nie znaczy że stracił swoje właściwości.

Co do ciśnienia według mojej biblii jest 2,2 na obu bez obciążenia.

 

 

dzięks kolego... ja nawaliłem 2.5 na tył i 2.2 na przód. :D zobaczymy prowadzi się nawet nawet.. a olej ... hmmm nie wymieniłem jeszcze, ale zamówiłem nowy... :smile: ten po pierwszym uruchomieniu zczerniał momentalnie... kurcze nie będę oszczędzał na sprzęcie... :) :flesje: pozdro i szerokości :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi weszło 3,5 l, a kolorem się nie przejmować to normalne, nigdy nie zlejesz całego oleju z układu.

A co do powietrza to hmm trochę za mało dymacie, wg mojej serwisówki to Front: 290 kPa Rear: 290 kPa, czyli przód i tył tak samo, ja tak mam od ponad 3 lat i jest ok. ZZR 1100 jest za ciężki na 220 czy 250, tyle to ma mój koleś w Bandicie 600. Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi weszło 3,5 l, a kolorem się nie przejmować to normalne, nigdy nie zlejesz całego oleju z układu.

A co do powietrza to hmm trochę za mało dymacie, wg mojej serwisówki to Front: 290 kPa Rear: 290 kPa, czyli przód i tył tak samo, ja tak mam od ponad 3 lat i jest ok. ZZR 1100 jest za ciężki na 220 czy 250, tyle to ma mój koleś w Bandicie 600. Pozdro

Dokładnie.Wg.serwisówki przód i tył bombiemy do 2,9 atm.ZZR to kawał krowy i przy takich ciśnieniach prowadzi się najlepiej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...