Skocz do zawartości

Kawasaki ZZR 1100


Rekomendowane odpowiedzi

Witam

 

Wprawdzie może mój zygzak nie jest 1100, ale rama jest chyba taka sama jak w ZZR400? gabarytowo wygląda prawie identycznie .

 

Podczas transportu zygzaka na przyczepce , może od większych wibracji, nie wiem. Na jednej ladze puścił uszczelniacz i wywaliło olej z amorka.

Czy ktoś wymieniał już uszczelniacze u siebie i mógł by wspomóc radą?

 

Będę bardzo wdzięczny za małą pomoc techniczną, jaki olej i ile go wlać?

 

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie wydaje mi sie zeby to bylo od wibracji , mysle ze uszczelniacz byl padniety juz wczesniej, co do wymiany coz ci moge poradzic , nie jest to latwe ale tez nie skomplikowane jak prom kosmiczny, wymien odrazu 2 uszczlniacze dobra rada

 

- poluzuj wszystkie sroby trzymajace lage ,wypnij z polek wykrec amor , wyjmij kurzowke , od spodu masz srube spinajaca lage jesli odkreci sie odrazu to luz a jesli bedzie sie obracac to wewnatrz lagi jest sroba (potrzeba odp klucza ), i tutaj zaczynaja sie schody zeby ja rozebrac ale w tej kwesti ci nie pomoge bo sam ciezko ogarniam takie tematy przez neta ale mysle ze dasz rade napewno powodzonka :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że w najbliższy weekend się za to zabiorę. Tym bardziej, że kumpel chce zacząć jeździć a ten zygzaczek aż się prosi żeby nim jeździć.

Wymienię od razu komplet. Do wymiany pójdą też klocki, nowy płyn hamulcowy i reszta płynów eksploatacyjnych.

 

Tylko nie mogę nigdzie znaleźć ile trzeba wlać oleju. Nie chciałbym eksperymentować i wlewać na przysłowiowe oko.

 

;)

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wlasnie Sqter!, czasami wydaje mi sie ( zwlaszcza jak moto sie dosyc nagrzeje ) ,ze zamiast oleju ma wode. stosuje normalny 10w40. zastanawialem sie co by tu poradzic.

..,a probowales 10w40 do wysoko obciazonych? np. takich wystepujacych na torze?

 

apropopo (jak to sie mowi) swego czasu mialem virago 535, w serwisowce stalo jak byk 20w50. ja smigalem na 10w40 bo taki byl jak kupilem i taki lalem. raz przy serwisie zalalem wskazany olej. to po przebierzce w cieply letni dzien po miescie tak sie zagrzal olej ze zgestnial na potege i jak chcialem ponownie z pod knajpy odpalic to niemial rozrusznik sily krecic walem. przestygl do niemal chlodnego i jak reka odial. od tamtej pory smigalem na 10w40. oczywiscie to dwa diametralnie rozne silniki, ale jak jeden lepiej radzil sobie na 10 to moze inny lepiej bedzie mial na 20...

 

jaki zalales olej? w sesie, marka i rodzaj : syntetyk, polsyntetyk? jestem sklonny wyprobowac tego pomysla.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hm...bardzo dziwne rzeczy piszesz bo 20w50 powinien być(przynajmniej teoretycznie) bardziej odporny na przegrzanie niż 10w40. ta druga cyfra(40,50 itp) to właśnie odporność na wysokie temperatury i im ta cyfra wyższa tym wyższa odporność. może olej był po prostu byle jaki...ja mam w serwisówce 10w40 a leję 10w50 i motorek śmiga jak ta lala

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i tu kolega Dalton ma 100% racji , ja leje 20w50 castrol TWIN , zapinam do Czestochowy z Radomia co weekend i inne trasy tez czyli 1500 do 2000 km weekendowo robie z Kobieta ona jako plecaczek i nigdy nic mojej kawuni nie bylo a juz machnolem od kad kupilem zzr czyli pazdziernik ponad 10000 km i nie oszczedzam na paliwie daje jej czasem ponad 260 km/h narazie spoko a leje 4 l oleju w silnik , a zmieniam co 4000km, mozna powiedziec ze co 2 tyg leje swierzy olej , wyj**ane mam na to ze to kosztuje ale jak mnie cieszy to jak moja kawunia zapie**ala :) z czystym sumieniem polecam 20w50 Castrol twin , fakt pije mi lekko z 300 ml na 2000 km ale moja jazda to jeden wieli wyscig z czasem :) pozdro motoswiry

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5W50 RS rozumiem ze to sportowy do wyzylowanych silniorow? jesli tak, to wobec tego co piszecie swiadczy o tym ze olej spacerowy (czytaj 10W40) to nie na zygzaki... albo sportowy albo niezle lepiszcze musi byc zeby mu sprostac tak temperaturowo jak i obrotowo.

 

Wiec czas wyprobowac nowy olej, akurat do serwisu idzie wiec dobra okazja.

przy okazji, jak przy zwyklym ruszaniu z miejsca podskakuje mi przod (kangura robi) to oznaka zuzycia sprzegla, czy tak? tarcze, prezyny czy co kolwiek ale sprzeglo do wymiany... jesli tak to czuje sie nie pocieszony...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak sobie z ciekawości zajrzałem w ten temat. Widzę, że tutaj panuje jakiś inny równoległy świat smarowania silnika.

"Olej zgęstniał, tak, że rozrusznik nie miał siły zakręcić" - no brawo!

Za częsta zmiana oleju też dobra nie jest - poczytać o właściwościach myjących olei.

5W50 RS? To chyba od Castrola do silników SAMOCHODOWYCH.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ta, ktos tu nieuwaznie czyta.

Ja olej w virago wymienilem zgodnie z kilometrami podczas servisu, na zalecany z ksiazki serwisowej, oryginalnej, niemieckiej - dodam. i zachowal sie tak jak sie zachowal, nie mialem ani wplywu ani winy w tym. Moze i dziwna sprawa ale tak wlasnie bylo.

 

Poza tym jak masz silnik, ktory ma przejechane czterdziesci czy piecdziesiat pare tysiecy i sobie wlejesz olej myjacy, to ci tak wymyje ze bedziesz musial uszczelniacze wymieniac i moze pare czesci. syf jaki sie osadzi w kanalikach, zalamaniach kartera czy innych schowkach w silniku zostanie wyplukany i trafi do obiegu. niewiem czy to jest dobre. Oczywiscie nie musi tak byc to bardzo hardkorowa wersja wydarzen, ale ja bym sie z tym liczyl.

Nigdy nie uzywalem i nie bede uzywal olejow myjacych tak jak nierobilem tego z tasmami magnetofonowymi swego czasu i dyskietkami czyszczacymi. w obu przypadkach niszczona byla glowica.

ale to moj punkt widzenia...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

heh no widze że tu faktycznie panują jakieś inne zasady działania silników oraz przede wszystkim olei...uściślijmy pewne pojęcia: na dzień dzisiejszy nie ma olei myjących i "niemyjących" ponieważ od dobrych kilku(jak nie kilkunastu) lat wszystkie oleje mają takie właściwości myjące że nawet mineralne nie pozostawiają absolutnie żadnych osadów w silniku. osady mogą powstać jedynie wtedy gdy ktoś radykalnie zmienia olej nie wypłukawszy wcześniej silnika i resztki starego oleju zważą się po wymieszaniu z nowym. ewentualnie w drugim przypadku-gdy ktoś zamiast zmienić olej np. po 6 tyś km zrobił to po 26 tyś km :P sam znam z reala ten drugi przypadek gdy gościu po właśnie około 25 tyś km zmienił olej na świeży i strasznie się ździwił że silnik przestał trzymać kompresję, ciężko ustawić wolne obroty, nie chce zapalić jak jest zimny itp,itd...aktualnie ja mam w hayabusie 51 tyś przebiegu, zalany pełen syntetyk i silnik chodzi jak nowy i nie bierze grama oleju...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Istnieja, nie istnieja oleje myjace i tak bym nie uzyl :P

Pozatym w branzy olejow silnikowych nie jestem i niwiem co na rynku wymyslili co nie.

wiem jak je odczytywac i wiem jakie lac do silnikow :)

Kiedys slyszalem opinie ze oleje mobila sa lepsze do starszych silnikow (oczywiscie niektore) bo maja wlasciwosci zalepiajace, niemaja wlasnie tych substancji myjacych czy czegos tam.

 

Zobacze jak serwis na ten temat sie wypowie, nieomieszkam wam przekazac :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...