Tauben Opublikowano 11 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 11 Lipca 2006 Witam!Niedawno nabyłem m-72 i zaczynam trochę przy nim grzebać. Może ktoś ma doswiadczenia przy instalacji elektrycznej. U mnie jest przerobiona na 12V. Prądnica DDR-owska 220W, kwestia czy nie jest za duża. Sprzęt ma kłopoty z prawym cylindrem, poprzedni właściciel twierdził że świece bardzo szybko się zużywają. W związku z tym, że cewka (od malucha) była popękana wymieniłem ją na nową razem z przewodami wysokiego napięcia i świecami (F95PS). Najpierw poszedł jak burza, ale po kilku minutach jazdy zaczął pierdzieć i tak jakby w ogóle prawy cylinder przestał chodzić. Zerknałem pod przedni dekiel na parat zapłonowy, jest zaolejony, podłączone dwa kondensatory mały 0,25 mikrofarada i większy 0,5 mikro. I tu mam zagwozdke bo nie wiem czy tak ma być, czy ktoś kombinował na zasadzie prób i błędówPozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ural_zgora Opublikowano 11 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 11 Lipca 2006 Nie ma sie co dziwic ze sprzet po kilku km przestaje chodzic. Swiece ktore masz zalozone nie nadaja sie do tego silnika (sprawdz - napewno sa zakopcone). Jezeli juz uparles sie na iskry to zmien na F70-F75. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
skrzydlaty Opublikowano 12 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 12 Lipca 2006 Jesli masz niemiecką prądnicę 12V od Wartburga, to jest to dobre rozwiązanie, pod warunkiem, że ktoś dobrze wykonał przeróbkę. Osobiscie jeździłem na zestawie: prądnica 12V wartburg, cewka dwusekcyjna maluch, gażniki GM20 wska. Sprzęt śmigał bezawaryjnie i mało rzucały się w oczy usprawnienia.Jeśli masz problemy z paleniem prawego cylindra, to jest ryzyko, że jest 'zarżnety'. Może pierścienie, może zawory, może tłok nie od tego szlifu.A na jakich tłokach to urządzenie jest zrobione, ty wiesz?Należy zlikwidować wyciek oleju na aparat zapłonowy, bez tego nie będzie dobrze chodzić.A znajac życie bez ogólnego wniknięcia w patenty poprzednika się nieobędzie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tauben Opublikowano 12 Lipca 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 12 Lipca 2006 (edytowane) Nie ma sie co dziwic ze sprzet po kilku km przestaje chodzic. Swiece ktore masz zalozone nie nadaja sie do tego silnika (sprawdz - napewno sa zakopcone). Jezeli juz uparles sie na iskry to zmien na F70-F75. Dzięki za podpowiedź dzisiaj przetestuję świece f70 Jeśli masz problemy z paleniem prawego cylindra, to jest ryzyko, że jest 'zarżnety'. Może pierścienie, może zawory, może tłok nie od tego szlifu.A na jakich tłokach to urządzenie jest zrobione, ty wiesz?Należy zlikwidować wyciek oleju na aparat zapłonowy, bez tego nie będzie dobrze chodzić.A znajac życie bez ogólnego wniknięcia w patenty poprzednika się nieobędzie. Poprzedni właściciel twierdził ze robił remont kilka lat temu zaniósł wał cylindy i tłoki do warsztatu i tam oceniono że tłoki z cylindrami są ok (orginalne)trzeba zmienić pierścienie i łozyska na wale. NIe sprawdzałem ciśnienia w cylindrach, wydałe sięże sprężanie jest ok. Przy sprzęcie są stare gaźniki k62, wczoraj wkręciłem sprawdzone od kaśki k 301. Odpaliłem, zagrał ładnie, przejechałem się kawałek i znowu prawy cylinder zawiódł. Edytowane 12 Lipca 2006 przez Tauben Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Błażej Opublikowano 12 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 12 Lipca 2006 (edytowane) Nie może się wydawać. Trzeba sprawdzić. A właściciel powie wszystko by sprzedać sprzęta. Tu też trzeba wątpić. W dolniaku łatwo ściągnąć głowicę. Można przy okazji sprawdzić jak wyglądają zawory i stan gładzi na cylindrach.. Bo jeśli podmiana cewki, świec i gaźników nic nie dała, to zostaje tylko układ cylinder - tłok. A sprawdzałeś stan luzu na zaworach? Edytowane 12 Lipca 2006 przez Błażej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
skrzydlaty Opublikowano 12 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 12 Lipca 2006 Żyję już trochę i po nie jednym fachowym "remoncie" widziałem motocykl... aż się nóż w kieszeniu otwierał, pod czas rozbiórki.A skoro koleś zrobił "remont", a teraz są łożyska wału do wymiany, to jaki on remont zrobił i czego, bo nie silnika chyba?A skoro cylinder po nagrzaniu gubi kompresję, to przyczyn może być wiele i wskazuje na ogólnie kiepską jego kondycję.... niestety.A z motocyklami jest tak, starymi zwłaszcza: że ile czasu im poświęcisz i rzetelnej roboty, bez oszukiwania to on się rewanżuje proporcjonalnie bezawaryjną eksploatacją. Jesli ktośoszukuje, to motocykl też oszukuje że jedzie ;) taka troche personifikacja, albo złośliwosć rzeczy martwych, jak kto woli. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tauben Opublikowano 13 Lipca 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 13 Lipca 2006 To fakt że dobry bajer nie jest zły i jak gość chce coś sprzedać to powie wszystko żeby to zrobić, ale w sumie jeżeli mówi ze wymienił tylko pierścienie i łożyska bo reszta była oki można mu wierzyć.Wczoraj kupiłem świece F75, po założeniu sprzęt ładnie odpalił na dwa gary,trochę strzelał, znajomy podpowiedział mi żebym sprawdził napięcie na akumlatorze przed i po rozruchu. Tak też zrobiłem. Przed było 11.7 V, po uruchomieniu spadało do 5.5 V. czyli coś z ładowaniem nie tak. Albo podłacznie, albo sama prądnica nie daje tego co powinna. Może macie doświadczenia w podłączaniu i konserwacji tego ustrojstwa.Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ural_zgora Opublikowano 13 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 13 Lipca 2006 Ja mialem ta pradnice 12V/220W/DDR - jest ona od wartburga i wymienilem na maluchowska. Ponoc ludziska jezdza na nich i dziala, lecz u mnie bylo cos takiego ze pradnica zaczynala ladowac lecz przy nieco wyzszych obrotach (po miescie ze swiatlami nie szlo jezdzic). Wymienilem wirnik na nowy, ale nic sie nie poprawilo. Mozliwe ze stojan trzeba by wymienic. Ja sobie z tym dalem spokoj, tylko okazyjnie kupilem nowke pradnice od malucha.Do tego maly projekcik przystawki + wykonanie i swiatel praktycznie nie wylaczam.Inne dziwne zachowania, ktorych doswiadczylem podczas uzytkowania tej pradnicy z DDR`u to np w trakcie jazdy nagle ladowanie znikalo. Wowczas trzeba bylo ja "zrestartowac" - recznie wzbudzic. Na temat sprawdzania i podlaczania pradnic to poszukaj najpierw na forum tematow zwiazanych z elektryka, pradnicami, regulatorami itp. Troche juz tego napisane zostalo i szkoda powtarzac. A pradnice pradu stalego stosowane w motocyklach, samochodach miedzy soba nie roznia sie zbytnio, nieraz praktycznie wcale. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adam M. Opublikowano 13 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 13 Lipca 2006 Zaczac trzeba od tego ze aku z pradem 11.7 V jest praktycznie dead, o 5.5V juz nie wspominam. Zapala tylko dlatego ze ma mechaniczny uklad zaplonowy. Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tauben Opublikowano 17 Lipca 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 17 Lipca 2006 Ja mialem ta pradnice 12V/220W/DDR - jest ona od wartburga i wymienilem na maluchowska. Ponoc ludziska jezdza na nich i dziala, lecz u mnie bylo cos takiego ze pradnica zaczynala ladowac lecz przy nieco wyzszych obrotach (po miescie ze swiatlami nie szlo jezdzic). Wymienilem wirnik na nowy, ale nic sie nie poprawilo. Mozliwe ze stojan trzeba by wymienic. Ja sobie z tym dalem spokoj, tylko okazyjnie kupilem nowke pradnice od malucha.Do tego maly projekcik przystawki + wykonanie i swiatel praktycznie nie wylaczam.Inne dziwne zachowania, ktorych doswiadczylem podczas uzytkowania tej pradnicy z DDR`u to np w trakcie jazdy nagle ladowanie znikalo. Wowczas trzeba bylo ja "zrestartowac" - recznie wzbudzic. Jaki miałeś regulator do tej prądnicy, u mnie jest jakiś made in hungary, wymieniłem szczotki ale i tak ładowania brak, jesli chodzi o prądnice od malucha, jakich przeróbek wymaga żeby pasowała do tego zestawuPozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ural_zgora Opublikowano 17 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 17 Lipca 2006 Regulator mam caly czas taki sam - Made in Poland, a konkretnie polski fiat 126p (obecnie elektroniczny).W sumie pradnica wartbajera wymiarami prawie nie rozni sie od maluchowskiej (dlugosc, srednica), czyli duzo przerobek nie powinno byc. Wszystko zalezy od tego jak masz zamontowana ta pradnice DDR? Masz jakies foty, loze pradnicy bylo rozwiercane ? Co do tej niesprawnosci Twojej pradnicy to sproboj jeszcze przy zapalaonym silniku (obroty okolo 2000 lub troche wiecej) zewrzec recznie styki w regulatorze - te co sa rozwarte (powinien byc taki jeden pojedynczy) i przytrzymac silnik chwile na obrotach. Jezeli zacznie ladowac to ok, jezeli nie to cos masz zrabane. Oczywiscie tyczy sie to tylko regulatora mechanicznego. W przypadku elektronicznego najlepiej go odlaczyc i wtedy diagnozowac pradnice, czy w ogole cos daje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tauben Opublikowano 19 Lipca 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 19 Lipca 2006 W sumie pradnica wartbajera wymiarami prawie nie rozni sie od maluchowskiej (dlugosc, srednica), czyli duzo przerobek nie powinno byc. Wszystko zalezy od tego jak masz zamontowana ta pradnice DDR? Masz jakies foty, loze pradnicy bylo rozwiercane ? Nie widziałem tej prądnicy w oryginale, u mnie ma dwie średnice więc prawdopodobnia była przetoczona na odcinku przylegającym do łoża. Stan ma przyzwoity, wymieniłem szczotki, może w połączeniach jest nagmerane. W sumie w prądnicy są trzy styki, dwa są podłączone do regulatora, nie wiem co z tym trzecim, może nie jest potrzebny w takim układzie. Zrobie jakieś fotki i podeślePozdrawiam Przejżałem jeszcze raz prądnice i regulator, podłączyłem tak jak powinno być i jest ok. Pierwszy raz od momentu zakupu sprżeta lapmka ładowania zgasła. Faktycznie potrzebuje trochę wyższych obrotów ale można jeździć i to jest najważniejsze.Dzięki wszystkim którzy mieli chęć wypowiedzieć się w tym temaciePozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ural_zgora Opublikowano 19 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 19 Lipca 2006 W sumie w prądnicy są trzy styki, dwa są podłączone do regulatora, nie wiem co z tym trzecim, może nie jest potrzebny w takim układzie. Tam na pradnicy masz wszystko opisane (kazde wyjscie). Ten trzeci, o ktory sie rozchodzi to najprawdopodobniej jest masa (-) - patrzac z przodu jest on na srodku. Jezeli pradnica ma dobra mase to nie trzeba go podlaczac. Ja mialem polaczony ten wtyk przewodem z obudowa regulatora, ot tak zeby bylo pewnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tauben Opublikowano 20 Lipca 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 20 Lipca 2006 Elektryke mam już w miare sprawną i w tym momencie mam mały dylemat co do gaźników.Sprzęta kupiłem z gaźnikami K62, z tym ze są dosyć zużyte, podejrzewałem że mogą mieć wpływ na prawidłową pracę silnika i pożyczyłem K301. Sprzęt chodził naprawdę dobrze, ale benzyny chlał bardzo dużo.zanalazłem kilka tematów o gaziorach ale nie zdecydowałem jeszcze co wybrać Czy faktycznie te K301,302 tak dużo piją, czy w k68 te plastikowe elementy sąnaprawde słabe i lepiej sobie odpuścić ich tematPozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ural_zgora Opublikowano 20 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 20 Lipca 2006 Znajomy mial oryginalne gazniki w kasce. Zmienil na k68. Niby powera przybylo, ale i z baku ciagnie wiecej. Tak wiec wszystko to kwestia regulacji.W k68 z "plastiku" sa te gorne nakretki przepustnic. Cos jeszcze? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.