Skocz do zawartości

Hamowanie chopperem


 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Najskuteczniej oba na raz, wtedy są najlepsze efekty i oba trzeba wyczuć. Przy spokojnym wytracaniu prędkości hamuje tylko tylnym, ale na przednim trzymam ręke. Mocniejsze hamowanie to oba na raz. Na zakrętach delikatnie bo mocno oba są zdradliwe.

Na chopperku jak już blokujemy koło to znacznie łatwiej wyprowadzić z tylnego poślizgu niż z przedniego. Na ścigach jest troche inaczej bo ciężar jest rozłożony w inny sposób, tam hamulec na przednim kole jest o wiele skuteczniehjszy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba coś namieszałeś... tył zablokować żeby uniknąć highside ? To chyba właśnie zablokowany tył który ucieka w bok i nagle łapie przyczepność ( puszczamy tylny hamulec ) powoduje highside.

Chodziło o to że można spokojnie zablokować tył aż do zatrzymania. Bo faktycznie przy odpuszczeniu tylnego hamulca (przed zatrzymaniem) tak jak napisałeś można zaliczyć highside.

Oczywiście to blokowanie to tylko przy hamowaniu awaryjnym, a nie delikatnym zwolnieniu.

 

Niestety trudno jest hamować tylnym hamulcem na granicy przyczepności, bo po pierwsze łatwiej jest dozować nacisk na klamkę ręką niż nogą, ale to nie ważne, ważniejsze jest to że podczas hamowania nacisk na przednie koło znacznie się zwiększa, a tył jest odciążany więc łatwiej stracić przyczepność z tyłu niż z przodu. I jak uczą w różnych szkołach należy najpierw zacząć hamować tyłem (i aby się nie zastanawiać czy się zablokuje czy nie wcisnąć na maksa i trzymać do końca) a potem zacząć hamować przodem (przód będzie już dociążony więc będą mniejsze szanse na jego uślizg).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ci co hamuja silnikiem to po szkole Tomka Kulika

 

Możesz napisaż dlaczego hamowanie silnikiem to błąd? Rozumiem, że w sytuacji awaryjnej niewiele da ,ale w czasie normalnej spokojnej jazdy, zwalniając przed rondem, skrzyżowaniem zawsze hamuję silnikiem.

 

A w razie awaryjnego hamowania... omijam przeszkodę :banghead:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja uzywam przodu (z tego co widze daje najlepszy efekt) czasem tyl+ przod rownoczesnie, niestety jak mam buty to ciezko mi wyczuc tyl i czesto blokuje kolo + dziewczyna mi leci na plecy , a od czasu do czasu hamuje silnikiem....

Edytowane przez RaY

Motocykle to nie wszystko, ale bez nich wszystko jest niczym...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hamowanie ma to do siebie, że przy użyciu przedniego hamulca cały ciężar motocykla idzie na przód, przez co siła hamowania jest większa. gdy hamujemy tyłem, hamujemy tylko połową tego ciężaru. wniosek jest jeden. tyłem hamuje się dłużej. z przodem jest tylko jeszcze taki wic. czas, z jakim przednie koło otrzyma ciężar i zacznie hamować a kiedy straci przyczepność. zablokowanie koła najczęściej jest wtedy, gdy wciśniemy za szybko klamkę do końca. podobno najlepiej jest poświęcić sekundę na lekkie naciskanie, aby ciężar przeszedł, a potem dociskać. wraz z utratą prędkości klamkę powoli odpuszczamy, żeby nie zachamować za mocno w miejscu i nie przelecieć na kierą (w rzeczywistości, żeby nie położyć moto na boku). to przy wiekszych prędkościach.

przy małych, operacyjnych, używam tylnego, jest szybszy, bo mogę operować wtedy i hamulcem i gazem, a do tego nie podpieram się nogami (warto to ćwiczyć) przez co o wiele łatwiej się operuje motocyklem.

highside chyba ciężko złapać na chopperze co? ja odpuszczam tylny przy ślizgu, kontroluję go, jeszcze higsajd mnie nie złapał

 

pozdrawiam

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chodziło o to że można spokojnie zablokować tył aż do zatrzymania. Bo faktycznie przy odpuszczeniu tylnego hamulca (przed zatrzymaniem) tak jak napisałeś można zaliczyć highside.

Oczywiście to blokowanie to tylko przy hamowaniu awaryjnym, a nie delikatnym zwolnieniu.

 

Niestety trudno jest hamować tylnym hamulcem na granicy przyczepności, bo po pierwsze łatwiej jest dozować nacisk na klamkę ręką niż nogą, ale to nie ważne, ważniejsze jest to że podczas hamowania nacisk na przednie koło znacznie się zwiększa, a tył jest odciążany więc łatwiej stracić przyczepność z tyłu niż z przodu. I jak uczą w różnych szkołach należy najpierw zacząć hamować tyłem (i aby się nie zastanawiać czy się zablokuje czy nie wcisnąć na maksa i trzymać do końca) a potem zacząć hamować przodem (przód będzie już dociążony więc będą mniejsze szanse na jego uślizg).

 

Jakos mi to pachnie demagogia...Jak nacisniesz tylny na maksa to zakladajac ze masz tam jedna tarcze to z powodu powstalego w ten sposob momentu tyl zacznie Ci uciekac w jedna strone.

 

W moim motocyklu z przodu sa dwie tarcze, dwa zaciski, wiec wygladaloby na to ze hamowanie powinno byc bardziej efektywne. W sytuacjach awaryjnych hamowanie silnikiem plus hamluce.

 

Pozdrawiam!

Moje moto podróże

Jeździć póki ciepło!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Popieram! Zwlaszcza jak sie wiezie sexowny plecaczek, ktory przy hamowaniu silnikiem intensywnie "nasuwa sie" na Ciebie:)

 

coś w tym jest. wracałem dzisiaj z gór-90km z plecaczkiem i w zasadzie hamulców używałem tylko kilka razy, generalnie hamuję silnikiem i przynajmniej oszczędzam tarcze i klocki :banghead:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przy hamowaniu nagłym - awaryjnym przód i tył razem = tak jak ktoś pisol wcześnij trzeba to ładnie zgrać

 

dodam że siłę nacisku na klamkę przedniego hamulca musisz brać pod uwagę(waga motocykla,prędkość, plecak)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem to nie ma jednego przepisu na hamowanie. Wszystko zależy od warunków. Jeżeli masz ładną prostą i czystą ( bez poiachu) drogę to możesz śmiało hamować tylko przednim. W moim przypadku (przód 2 tarcze tył bęben) tak właśnie czynię. W innych warunkach używam obu jednocześnie, gdzie tył traktuje jako wspomagający ( mniejsza siła nacisku na dźwignię hamulca tylnego niż na klamkę przedniego). W razie gdyby przednie załapalo uslizg wtedy mogę odpuścić klamkę a hamowanie dokończyć tylnym, mocniej dociskając dźwignię. Tak to przynajmniej wygląda na moim przypadku. Po prostu musisz sam wyczyć maszynę i opracować technikę, która Tobie będzie najbardziej odpowiadała.

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze rok dwa i bedziesz pisal w moim stylu, Zbycho.

 

Wiek swoje robi..

 

Ci co hamuja silnikiem to po szkole Tomka Kulika

 

Janusz, moglbys prosze powiedziec jak prawiodlowo, do osiagniecia jak najlepszego skutku hamowac Choperem/Cruiserem? Bo ja tak na chlopski rozum zawsze do zagadnienia podchodzilem, czyli hamowac wszystkim czym sie da (oba hamulce plus silnik), i tak z fizyki mechanicznej powinno sie zgadzac.

 

pozdrawiam!

Moje moto podróże

Jeździć póki ciepło!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiscie, specjalnie gdy jedziesz w 2 osoby ale nie tylko.

Wszystko zalezy od sytuacji, motocykla ktorym jedziesz i jego obciazenia. Dzisiejszy przyklad : gwaltowne hamowanie przed swiatlami ktore zmienily sie nam "przed nosem" na ulicy Dundas w Mississaudze ( Janusz bedzie wiedzial gdzie ). Udzial wziely 2 BSA A65, Honda CB750, Suzuki GS500, szybkosc 80 km/h. W obu BSA hamowanie polegalo na wcisnieciu tylnego na max ( spowalniacz polbebnowy z jednym rozpieraczem ) 2 palcowym hamowaniu przednim porzadnym hamulcem ( 8 calowy beben z podwojnym rozpieraczem i przewietrzaniem ) z jednoczesnym hamowaniem silnikiem wykorzystujac bardzo duza roznice przelozenia miedzy trojka a dwojka w tym motocyklu. Zatrzymalismy sie przed biala linia, a kolega hamujacy po prostu przednim w swojej CB wylecial cala dlugoscia moto poza linie. Jego jednotloczkowy tarczowy jest troszke moze lepszy od bebnowego przedniego w BSA, ale roznica zostala zniwelowana naszymi wysilkami z silnikiem i tylnym hamulcem.

 

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...